przez Sal Ghatorr » 4 lut 2012, o 19:24
No có?, nie mog?a narzeka? - nawet si? jej to podoba?o, gdy Silent, w bardzo metaforycznym sensie, "Jad? jej z kopyta" (w sumie to z ?y?ki, i to nawet trzymanej rogiem a nie kopytem, ale pomi?my t? kwestie, bo psuje ona ca?kiem ?adn? przeno?ni?, która si? podoba Sal). Bez wi?kszego oporu pozwoli?a sobie odebra? ?y?k?, gdy nadesz?a kolej Silenta na karmienie.
-Wyobra?enie masz dobre, ale bardziej pasuj?cego do domowego zacisza i... Pomy?lmy... Spaghetti? - Sk?d wzi??a pierwsz? cz??? zdania wiedzia?a, w ko?cu takie zabawy by?yby znacznie przyjemniejsze na osobno?ci, w domowych pieleszach, ale sk?d - na mi?o?? Celestii - wzi??a si? druga cz???? Co? niejasno kojarzy?a, jak?? bajk? o kocie czy psie... Kundlu, ju? pami?ta?a... I tam to zwierz? jad?o w do?? specyficzny sposób ten smaczny makaron z swoj? partnerk?. Aj?, przypomnia?a sobie dok?adnie, nabieraj?c nagle ogromnej nadziei, ?e Silent nie skojarzy tej, niestety do?? s?ynnej , sceny... Chocia? nie, móg? j? kojarzy?, nawet nie mia?a nic przeciw - zmieni?a szybko zdanie. A, i nie mog?a nie doceni? stara? pirata w byciu romantycznym.
Przechwyci?a kolejny ?adunek ciasta, oceniaj?c szybko na ile go jeszcze starczy (ech, najwy?ej dwa k?sy. Czemu tym dro?sza restauracja tym mniejsze porcje? Czemu??). Nagle us?ysza?a pytanie ogiera, które niemal przyprawi?o j? o zad?awienie si?.
-Ehm, mia?am kiedy? plakaty z Spitfire. - Odszepn??a mu. - Ale mam nadziej?, ?e nic nie planujesz? Przysz?y tu prywatnie, nie zak?ócaj tego, dobrze? - W jej szepcie pojawi?a si? lekka nuta niepokoju. Wizja Silenta, irytuj?cego czym? Lun? lub Spitfire przej??a j? tak bardzo, ?e prawie zapomnia?a, ?e to jej kolej. Na szcz??cie przypomnia?a sobie, bior?c ?y?k? i posy?aj?c kolejny kawa?ek sernika w kierunku pirata.
[Dzisiaj 14] SilentGrass: Sal zmusza mnie do ustatkowania się :/
WS - 16
BS -23
S - 26
T - 28
Per - 34
AG - 28
Int - 51 (+10 z sesji)
FEL - 50 (+10 z sesji)
HP - 6
WP - 41