Dom DarkFire

[Nomiki]

-Mia?e? nie wstawa? !-powiedzia?a po czym pobieg?a za nim. W ko?cu go wyprzedzi?a i stan??a przed nim.
-Nie nie nie ! Ty do ?ó?ka ja do garów !...to znaczy masz i?? spa?..a ja co? ugotuje mo?e by? ryba ale ty masz i?? spa? ! Albo chocia? odpoczywa?..Rozumiesz..ale ju? !-powiedzia?a stanowczo. Popatrzy?a mu sie prosto w oczy wzrokiem mówi?cym "nie radze Ci si? sprzeciwia?"
-Prosze...-powiedzia?a cichutko robi?c dziecinn? mink?.



(Nie powiem psi? bo on psów nie lubi..)

[DarkFire]

Gdy klacz go wyprzedzi?a i zacz??a go zap?dza? stanowczo do ?ó?ka na jego pysku zacz?? malowa? si? szczery u?miech. Cieszy? go fakt ?e klacz si? tak o niego troszczy. Gdy jeszcze zrobi?a t? min?... Serce po prostu mu si? rozp?ywa?o. Poca?owa? j? delikatnie w nosek i powiedzia?.
- Dobrze kochanie. Nie mam zamiaru si? sprzeciwia?. Nie by?bym w stanie powiedzie? nie anio?owi.
Skierowa? si? w stron? kanapy na której po?o?y? si? tak by nie obci??a? kopytka. Gdy klacz ju? prawie wesz?a do kuchni zawo?a?.
- Nomi!
Ona odwróci?a si? z pytaj?cym wyrazem twarzy.
- Kocham Ci?.
Darky po?o?y? g?ówk? i przymkn?? oczy.

[Nomiki]

-Ja ciebie równie?-powiedzia?a i wesz?a do kuchni...-teraz tylko..jak sie przyrz?dza rybe?-powiedzia?a szukaj?c czego?..czegokolwiek gdzie by?oby co? o rybie..
-Och nie.. nie moge zapyta? bo b?dzie chcia? zrobi? to za mnie.. trzeba to zrobi? samemu.. dobra a wi?c najpierw ryba czyli lodówka czyli o jest.Aaa! To jest dziwne w dotyku fuj..wstr?tna ryba..be ryba..id? sio.. do jeziora !no trudno..-powiedzia?a patrz?c na ró?owy p?at le??cy na blacie.Zacz??a szuka? przypraw i posypywa? rybe i gdy ju? wszystko by?o przyprawione rozgrza?a patelnie z olejem i wrzuci?a rybcie na pateluncie. (xD)
-Ok usma?one...teraz tylko.. hmnn jak to zdj?? ? ?y?k? ? nie...Widelcem ? nie...o a mo?e tym czym?- powiedza?a po czym wy?o?y?a rybe na talerz i zanios?a do Darkyego..
-Darky.. to ym.. co?...nie umiem przygotowywa? ryb..biedne zwierz?tko...-powiedzia?a po czym zacz??a si? patrze? na rybe.

[DarkFire]

Ogier s?ysza? dok?adnie ka?de s?owo klaczy która m?czy?a si? przygotowuj?c ryb?. Le?a? teraz na plecach wymachuj?c kopytami i p?acz?c ze ?miechu. Tak rozbawiony dawno nie by?. Gdy wreszcie da? rad? si? opanowa? ujrza? z?? tupi?c? o ziemi? klacz.
- Prze... Przepraszam...
Otar? ?zy i u?miechn?? si? serdecznie
- Nie mog?em si? powstrzyma?... Brzmia?a? tak zabawnie...
Wzi?? g??boki wdech i przybra? powa?n? min?.
- Oj tam biedne zwierz?tko... Ryby to nie mi?so wi?c mo?na je??. Na pewno wysz?a Ci przepyszna.
Ogier postawi? ryb? na stole i poklepa? kopytkiem obok siebie by klacz usiad?a blisko niego.

[Nomiki]

-Zwierz?tko ! Ono te? ma uczucia ! Te? ?y?o! Chcia?by? ?eby kto? Cie zjad??! No pytam chcia?by??! Mo?e mia?a partnera..dzieci..i powinna sie nimi opiekowa?! Ryby s? równie m?dre jak my! Biedactwo...zosta?a zamieniona w filety i jest konsumowana przez kuca ! Ma?a biedna rybcia...-powiedzia?a patrz?c si? z wielkim smutkiem na przygotowan? rybe.Czu?a si? nieszcz??liwie. Bardzo kocha?a zwierz?tka.Prawie zacz??a p?aka? jak widzia?a jak Darky pa?aszuje zwierz?tko..

[DarkFire]

Ogier spojrza? si? na ryb? i nie wiedzia? co z ni? zrobi?. "Wyrzuci? nie wypada... Zje?? te? nie... Co ja mam do cholery jasnej zrobi?... Przecie? jej nie o?ywi?..." Ogier podrapa? si? po g?owie. Wsta? i schowa? ryb? do lodówki.
- Przepraszam. Nie wiedzia?em ?e tak kochasz zwierz?tka.
Podszed? do klaczy i j? przytuli?
- Dla Ciebie mog? nie zje?? ju? ?adnej ryby. Nie chce by? by?? smutna.
Odsun?? si? i poca?owa? j? delikatnie w czó?ko po czym u?miechn?? si? ?yczliwie.
- Mo?e w nagrod? za te m?ki które prze?y?a? kupi? Ci jakiego? zwierzaka? Co Ty na to?

[Nomiki]

-Zwierz?tko ? Zwierz?tko ?! Tak !!! Chce zwierz?tko zwierz?tka s? takie s?odziutkie i mo?na si? nim zaj??.-powiedzia?a zaczynaj?c ju? my?le? jakie mog?o by to by? zwierz?tko...Skoro nie piesek to mo?e kotek.
-Jestem taka..szcz??liwa !-powiedzia?a po czym mocno przytuli?a Darkyego.Ca?y czas by?a u?miechni?ta.. odesz?a i zacz??a skaka? po pokoju.
-Dzi?kuje dzi?kuje dzi?kuje-mówi?a skacz?c w kó?ko...
-A ty chcesz mie? zwierz?tko? Nie chce ?eby Ci przeszkadza?o...-spyta?a wiedz?c ?e nie ka?dy lubi zwierz?tka.Nieby?a ju? tak bardzo weso?a.
-Tak fajnie by?oby mie? zwierz?tko

[DarkFire]

Ogier cieszy? si? razem z klacz?. Bardzo go bawi?o jej zachowanie. Czerpa? te? rado?? z jej szcz??cia.
- No ju? spokojnie. Kupimy co b?dziesz chcia?a. Ja lubi? zwierz?ta. W ostateczno?ci nawet do psa si? przyzwyczaj?... Tylko prosz? niech to nie b?dzie jamnik. Wszystko tylko nie jamnik.
Podszed? wolnym krokiem dla klaczy i poca?owa? j? w policzek.
- Kupie Ci co chcesz. Byleby? by?a szcz??liwa.
Nagle w jego brzuchu zaburcza?o. W ko?cu nic nie zjad? a by? g?odny. Za?mia? si? nie pewnie. Nie chcia? by klacz znowu mu musia?a szykowa? co? do jedzenia.

[Nomiki]

-Hura!Dostane zwierz?tko! Takie s?odziutkie ! I do tego mo?e by? to piesek.. hmnn.. wiem golden retriver!-powiedzia?a po czym rozmarzy?a si?.Z?ota,mi?kka sier?? sweeta?ny wyraz pyszczka cudowny pies. Wyobrazi?a sobie jak mo?e dotkn??,pog?aska? takiego psa. Nagle z my?li wyrwa? j? dziwaczny d?wi?k.
-Jeste? g?odny? No tak ! zapomnia?abym trzeba Ci co? wymy?li?..Hmnn....-powiedzia?a i zacz??a co? przygotowywa? po chwili by?o ju? gotowe i podsun??a potraw? Darkyemu prosto pod nos..
-Mam nadzieje ?e Ci zasmakuje Risotto z winogronami. -powiedzia?a i u?miechn??a si?

[DarkFire]

Jednoro?ec u?miechn?? si? widz?c rozmarzon? klacz. Sam bardzo lubi? t? ras? psów wi?c zadowoli? go jej pomys?. "Mam nadziej? ?e Fluttershy ma gdzie? u siebie takie szczeniaki... Albo przynajmniej wie sk?d je wytrzasn??..." Po chwili Jednoro?ec otrzyma? drugie ?niadanie. Zjad? je ze smakiem.
- Nawet nie wiedzia?em ?e mam co? takiego w domu.
Za?mia? si? do siebie.
- Dzi?kuj? ?e tak o mnie dbasz.
Poca?owa? klacz w policzek u?miechaj?c si? delikatnie.
- No... Mo?e teraz opowiem Ci bardzo Ciekaw? histori? co si? ze mn? dzia?o tej nocy...

[Nomiki]

-Bo do tego nie trzeba wiele...troche tego troche tamtego i ju?..-powiedzia?a z jeszcze wi?kszym u?miechem.
-A o kogo mam dba? ?..jasne opowiadaj ! Lubie ciekawe opowie?ci !-powiedzia?a i usiad?a na krze?le czekaj?c na to co odpowie jej Darky.
-Hmnn ciekawe co to b?dzie...

[DarkFire]

Darky po chwili zastanowienia czy powinien zaczyna? od samego pocz?tku postanowi? ?e jednak ominie jeden fragment.
- No wi?c tej nocy mia?em straszne problemy... Koszmary... Nie mog?em spa?. Potem nie by?em w stanie si? na niczym skupi?. Mia?em zwidy... Widzia?em... Maniaca... Znowu... My?la?em ?e chce powróci? wi?c postanowi?em si? go pozby? na dobre. Widzia?em og?oszenie ?e do miasta przyby? psycholog. On wprowadzi? mnie w trans. Co ja widzia?em... To by?o straszne... Zombie-kucyki, Okropne karykatury FlutterShy, Pinkie Pie i Rainbow Dash... By?a tam nawet Flame... Wszystko chcia?o mnie ubi?. Do tego nie by?em w stanie u?ywa? magii. Na szcz??cie mimo ?e z pi?? razy prawie zgin??em dotar?em do celu i znalaz?em Maniaca. Pokona?em go i zniszczy?em raz na zawsze. Ju? si? nie musimy o niego martwi?.
Klacz patrzy?a si? z przera?eniem na Darka.
- No co? Nic si? nie sta?o. Jedyne co mog?o si? sta? to utrata kontroli nad cia?em i tortury oraz gwa?ty wszystkich kucy dooko?a...
Powiedzia? to oboj?tnym tone jak gdyby nigdy nic ale zobaczy? ?e tylko pogorszy? spraw?.
- Ale nic si? przecie? nie sta?o prawda?

[Nomiki]

-Ma..ma..ma..ma..maniac.. to ten potwór.. ten okropny potwór.. to on by? w moich snach to by?o straszne. Taki podobny do ciebie tylko brzydki i ciemny i on...nie wa?ne..-powiedzia?a zakrywaj?c usta. By?? przera?ona.
-Ale nie wróci prawda? na pewno? -spyta?a boj?c si? powrotu wstr?tnego kuca..
-JEDYNE CO?! Czy? ty oszala?..Wiesz co mog?o by si? sta? ?! Lepiej nawet nie my?le?..-powiedzia?a ju? troche uspokajaj?c si?
-Na szcz??cie nic...

[DarkFire]

- Spokojnie. Maniac to temat zamkni?ty. Ju? nigdy nie wróci. Sam mu ur?n??em ?eb. To on Ci si? ?ni?? Mo?liwe ?e by? silniejszy ni? mi si? wydawa?o... Na szcz??cie ju? nie istnieje.
U?miechn?? si? do klaczy i podszed? do niej g?adz?c j? zdrowym kopytkiem po policzku i patrz?c jej si? w oczy.
- Nic Ci nie grozi. Od teraz przy mnie zawsze b?dziesz bezpieczna. Zawsze.
Zamkn?? oczy i poca?owa? j? w usta. Nawet nie zauwa?y? jak zrobi?o si? ciemno. Przy Nomi czas na prawd? p?ynie szybko. odsun?? si? po poca?unku i wyszepta? jej do ucha.
- Tylko ty si? liczysz.
Po czym przytuli? klacz.

[Nomiki]

-To znaczy ?e on mo?e tak z g?owy do g?owy..Mam nadzieje ?e nie masz jego wspomnie?...-powiedzia?a. Nie chcia?a mówi? wszystkiego.No bo po co.
-Mam tak? nadzieje...Kocham Ci?-powiedzia?a po czym lekko si? o niego otar?a.Zauwa?y?a ?e jest ju? ciemno i postanowi?a i?? si? wyspa?.
-Aaa..ju? pó?no ide spa? ..jestem ciekawa co zdarzy si? jutro..- powiedzia?a id?c do ?ó?ka.Po chwili jednak zawróci?a i poca?owala ogiera w polik.
-Dobranoc-doda?a tym razem naprawde id?? w stron? ?ó?ka
-ciep?a ko?dra i mi?kk? poduszka.. jak ja lubie chodzi? spa?..-powiedzia?a i usn??a