Dom Drake'a

przez **Drake** » 28 gru 2011, o 18:26

Ogromy dom z du?? ilo?? okien oraz pustych pokoi, wsz?dzie walaj? si? ?mieci oraz puste butelki.
Dom by? zaniedbany poniewa? nie by?o w nim nikogo od 2 lat.
W piwnicy znajduje si? sk?adzik Wina oraz niewielka pracownia mistrza, stoi mi?dzy innymi stara ukochana maszyna do szycia oraz skrzynka z materia?ami, na którym le?a? pi?kny czarny kapelusz - fedora.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Gdy Drake zbli?y? si? do swojego by?ego domu, by? dosy? zm?czony po d?ugiej podró?y i chcia? jak najszybciej spotka? si? ze swoimi przyjació?mi.
Zapuka? do drzwi które powoli skrzypi?c otworzy?y si?, ukazuj?c mu totalny chaos.
Westchn?? g?o?no i zszed? do piwnicy.
Gdy zobaczy? swój ukochany kapelusz którego zapomnia? pami?tnego dnia 2 lata temu, za?o?y? go z u?miechem na g?ow? i pog?adzi? swoj? maszyn? do szycia.
Wróci? na gór? i zacz?? sprz?ta?, spodziewaj?c si? przyj?cia powitalnego chocia? tak na prawd? nie wierzy? ?e co? takiego kto? zorganizuje.

Po d?ugiej i m?cz?cej pracy dom wygl?da? znowu pi?knie, wrzuci? kilka k?ód do kominka, usiad? w swoim ulubionym fotelu i lekko si? zdrzemn??.

przez **SeaCoast** » 28 gru 2011, o 18:36

Klacz wybieg?a z domu znajduj?cego si? niedaleko. Zwolni?a nieco t?po i podesz?a do du?ego mieszkania.
- ?aaa?... Wygl?da jak hotel... Mo?e b?dzie w miar? tanio...
My?la?a g?o?no. Wreszcie zapuka?a do drzwi. Mia?a nadziej? ?e w?a?ciciel b?dzie w ?rodku.
- Przepraszam. Ekhem... Przepraszam!
Poprawi?a g?os i krzykn??a g?o?niej
- Jest kto? w domu?

przez **Drake** » 28 gru 2011, o 18:41

Gdy podniós? si? z pod?ogi spojrza? na niebiesk? klacz i poczu? dziwn? aur?, jakby znalaz? si? nad morzem.
-Ekhm, tak o co chodzi? - Powiedzia? poprawiaj?c kapelusz który si? pogniót? od upadku.
Od razu by?o wida? ?e ma potwornie podkr??one oczy, postanowi? napi? si? troch? mocnej kawy.

przez **SeaCoast** » 28 gru 2011, o 18:46

Jej pyszczek rozja?ni? nieco ma?y u?miech.
- Ca?e szcz??cie. Mam nadziej? ?e mo?na tu zamieszka?... Oby ten kucyk nie okaza? si? zbocze?cem...
- Eem... Ja by?am Ciekawa czy jest to hotel... To znaczy... Czy jest szansa wynaj?cia pokoju za nie wielk? cen?? Wczoraj tu przyby?am i nie mam gdzie zamieszka?...
Spojrza?a si? na niego maj?c lekko opuszczon? g?ow?.

przez **Drake** » 28 gru 2011, o 18:51

-Sam musz? sprawdzi? poniewa? nie by?o mnie w domu 2 lata i mieszka?o tutaj wiele kucyków...ale s?dz?c po ba?aganie jaki tutaj panowa? to ju? si? wyprowadzili. Tak oczywi?cie ?e mo?na tutaj zamieszka?, nie trzyma? bym takiego domu tylko dla siebie - za?mia? si? nerwowo - Wystarczy?a by tylko tygodniowa sk?adka na jedzenie które sam przygotowuj?, samo towarzystwo b?dzie dla mnie wspania?e -u?miechn?? si? lekko si? czerwieni?c-
-Prosz? chod?my pi?tro wy?ej! - zaproponowa? i wspi?? si? po schodach przy okazji jeden schodek wy?amuj?c.
-Potem to naprawi?, oto wolny pokój - pokaza? niedu?y zadbany pokoik czekaj?c na reakcj? go?cia.

przez **SeaCoast** » 28 gru 2011, o 18:59

Trzeba by?o przyzna? ten kucyk lekko rozbawia? Sea. Mia?a nadziej? ?e jest normalnym kucykiem.
- Wydaje si? by? nawet s?odki gdy si? tak rumieni... Obym si? na nim nie zawiod?a...
- Bardzo mnie to cieszy. A pokój wygl?da cudnie. Przypomina mi dom
Podskoczy?a z zachwytu ale jej zapa? nagle znik?.
- Aaa... Ile ta sk?adka wynosi? Gdy? na prawd? nie mam du?ej ilo?ci pieni?dzy... Wyda?am wszystko w czasie podró?y...

przez **Drake** » 28 gru 2011, o 19:04

Przez chwil? patrzy? i nie wiedzia? co powiedzie?, ba? si? ?e poprosi o za du?o.
-No có?...jak na razie jednego kucyka na grzbiecie mog? op?aci?, gdy zjedzie si? wi?cej kuców wtedy pomy?limy o sk?adkach jak na teraz mog? utrzyma? ci? jako go?cia za darmo - Powiedzia? po czym rozpromieni? si?, poczu? przyjemne ciep?o w sercu gdy? uda?o mu si? pomóc kolejnej osobie w potrzebie, wiedzia? jednak ?e praca dorywcza dla Rarity przynosi mu wystarczaj?cy dochód na dwoje kucyków.
-To mo?e rozgo?cisz si? w pokoju a ja zrobi? kaw?,herbat?? - Zapyta? si? spogl?daj?c na zepsute schody, ''po kolacji na pewno si? tym zajm?'' pomy?la? i czeka? na odpowied? przekrzywiaj?c lekko g?ow?.

przez **SeaCoast** » 28 gru 2011, o 19:09

- N- Naprawd??
Klacz szeroko otworzy?a oczy a jej pyszczek rozpromieni? wielki u?miech.
- Jeste? ?wietny!
Zacz??a skaka? dooko?a ?miej?c si? z rado?ci. U?wiadomi?a sobie jak g?upio to musi wygl?da?. Znowu opu?ci?a lekko g?ow?
- Eee... To znaczy... Dzi?kuj?. To bardzo mi?o z twojej strony. Gdy b?d? mog?a na pewno jako? Ci si? odp?ac?.
Podesz?a nie?mia?o i cmokn??a ogiera w policzek.
- Bardzo ch?tnie si? napij? herbaty... O-oczywi?cie je?eli to nie problem.

przez **Drake** » 28 gru 2011, o 19:13

Uchyli? lekko kapelusz i zaczerwieniony zbieg? po zepsutych schodach, podniós? si? przeklinaj?c zepsuty schodek i wstawi? wod? na kaw? i herbat? oraz przejrza? lodówk? z której produkty a? b?aga?y o wyrzucenie, machn?? raz plastikow? czarn? torb? i lodówka sta?a pusta, postanowi? pó?niej i?? na zakupy kupi? co? do jedzenia.
Gdy woda si? zagotowa?a przygotowa? herbat?, kaw? i postawi? je na stole w g?ównym pokoju, usiad? w swoim fotelu i zdj?? kapelusz, czeka? na swojego go?cia nie kryj?c lekkiego zawstydzenia.

przez **SeaCoast** » 28 gru 2011, o 19:23

Gdy ogier zbieg? klacz zachichota?a cicho.
- Jest na prawd? s?odziutki. Przypomina mi SunRise...
Sea na chwil? odp?yn??a we wspomnienia. Ten pokój... Ten gospodarz... Cieszy?a si? ?e tu jest. Zaufa?a temu kucowi. Z ca?ych si? pragn??a by to zaufanie nie zosta?o zawiedzione. Gdy ju? rozejrza?a si? dok?adnie i rozpakowa?a torb? wysz?a z pokoju i zesz?a na dó?. Niestety. Zdradliwy schodek zaskoczy? i j?. Potkn??a si? i wyl?dowa?a na pyszczku. Zacz??a lekko krwawi? a w jej oku zakr?ci?a si? ?za.
- A?a.. Mój nosek...

przez **Drake** » 28 gru 2011, o 19:26

Z przera?eniem podbieg? do klaczy i schyli? si?
-Nic ci si? nie sta?o?-zapyta? w panice - Musz? naprawi? ten cholerny schodek
-Nie ruszaj si? przynios? apteczk? - Zawo?a? i pobieg? do rega?u z medykamentami, sam nie wiedzia? co wzi?? wi?c wyci?gn?? kilka banda?y i torb? lodu z zamra?arki i poda? j? klaczy.
-P..przepraszam, powinienem od razu zaj?? si? tymi schodami, mam nadziej? ?e si? na mnie nie gniewasz - Powiedzia? powoli si? uspokajaj?c, posadzi? j? na sofie i sam usiad? na swoim ulubionym fotelu.

przez **SeaCoast** » 28 gru 2011, o 19:33

Sea szybko zrobi?a sobie opatrunek. Wygl?da?a teraz bardzo g?upio i tak samo si? czu?a.
- Spokojnie nic mi nie jest... Bywa?o gorzej.
Powiedzia?a maj?c lekkie zawroty g?owy. Potrz?sn??a ni? a zawroty znikn??y.
- Ju? mi lepiej. Dzi?kuj?. Nie. Nie jestem na Ciebie z?a. To nie twoja wina. Mog?am bardziej uwa?a? wiedz?c ?e tam jest dziura
Min??o troch? czasu a krwawienie ust?pi?o. Zdj??a opatrunek ale lód dalej trzyma?a na pyszczku.
- Czuje si? jak idiotka...

przez **Drake** » 28 gru 2011, o 19:38

-Nic si? nie sta?o, ja ci?gle si? wywracam, chyba wida? -za?mia? si? ponuro-
-Nie jeste? idiotk?, ka?demu zdarza si? wypadek. Nied?ugo b?d? szed? do swojego pokoju, powinienem odpocz?? po bardzo d?ugiej podró?y. Mam nadziej? ?e wszystko ju? w porz?dku - spojrza? z trosk? na niebiesk? klacz , po czym rozpromieni? si?,
- spróbuj herbaty to specjalny przepis.- Wsta? i zacz?? si? przeci?ga? kawa pomog?a mu lekko stan?? na nogi, nie pomy?la? ?e zaraz b?dzie k?ad si? spa?.
-Sk?d pochodzisz je?li mo?na wiedzie?...? - zapyta? powoli

przez **SeaCoast** » 28 gru 2011, o 19:54

U?miechn??a si? delikatnie i wypi?a dan? jej herbat?. Smakowa?a wyj?tkowo dobrze.
- Pyszna herbatka. Dzi?kuj?.
Wypi?a jeszcze troch?. Ból powoli ust?powa?. Ten ogier by? dla niej wyj?tkowo mi?y.
- Chyba nic si? nie stanie jak mu powiem sk?d jestem...
- Kucykowe b?ota. Taka wie? niedaleko morza. Zwyk?a wie?...
Zacz??a sobie znowu przypomina? dzieci?stwo.
- Dobre czasy...
U?miechn??a si? w jego stron?.
- Mo?e faktycznie id? spa?... Ja te? si? po?o??. Sama jestem odrobin? zm?czona.

przez **Drake** » 28 gru 2011, o 20:30

Drake nagle wsta? ca?y zaczerwieniony trzymaj?c si? za pyszczek
-Ale? gdzie s? moje maniery, jestem Drake -powiedzia? k?aniaj?c si? nisko
-B...Bardzo przepraszam, powinienem by? si? przedstawi? od razu ale dawno nie rozmawia?em z ?adnym kucykiem, jeszcze raz przepraszam.-powiedzia? bardzo zawstydzony.

Dom Drake'a

Dom Drake'a

Re: Dom Drake'a

Re: Dom Drake'a

Re: Dom Drake'a

Re: Dom Drake'a

Re: Dom Drake'a

Re: Dom Drake'a

Re: Dom Drake'a

Re: Dom Drake'a

Re: Dom Drake'a

Re: Dom Drake'a

Re: Dom Drake'a

Re: Dom Drake'a

Re: Dom Drake'a

Re: Dom Drake'a

Kto przegląda forum