Pony Utopia

Na obrze?ach centrum Ponyville jest wysoki, bardzo du?y ,pi?trowy dom .Jest nowy ?adny , co niedawno remontowany. Ogród ma swoj? urode , jest sad , fontanna i oczko . Dom ma : sypialni?(na dwie osoby chocia? jest ona sama ) ,tak?e sypialni? dla go?ci na dwie osoby i jedno osobne ?ózko ,?azienk? z wann? ,kuchnie z bardzo ?adnego drewna , jadalnia, garderoba,ma?y bar gdzie tak?e mo?na pota?czy? .jest te? salon z ogromn? plazm? a tak?e ?adne kanapy a na szklanym stole po?o?one fili?anki na herbat? +spi?arnia z winem i z innymi.Dom jest zielony z czerwonym dachem . Ma tak?e balkon . Dla dom Rocky jest zajefajny ; ) .



Rocky posz?a do pubu postawi?a wino ,kieliszki ,jedzenie i piwa . -Mam nadzieje ?e b?dzie dobrze - w??czy?a g?o?n? muzyk? , przygotowa?a p?yty -Tylko czeka? na go?ci -u?miechn??a si? cwanie ... -zapomnia?am !- pobieg?a do spi?arni . -Mia?am wzi??? wódk?! -wzie?a 3 wódki i pobieg?a na gór? do pubu.

Artem lec?c nad jej domem zni?a pu?ap prawie do ziemi ,obkr??a dom 3 razy,od tak bez ?adnego powodu poczym zatrzymuj? i sk?ada skrzyd?a
-hmmm,to chyba tutaj
Artem podchodzi i patrzy przez okno przez chwile a potem podchodzi do drzwi i puka w nie

-Podchodzi do drzwi i powoli je otwiera-Dobry wieczór -u?miechn??a si? - Wejd? i si? rozgo?? ,nie ?ci?gaj butów bo nie ma po co -chyba ?e chcesz ta?czy? w skarpetkach -wystawi?a jemu j?zyk- Poczekajmy jeszcze , kto? na pewno przyjdzie "ale w to raczej nie wierz? " powiedzia?a pod nosem.

-hehehehe,Nie my?l ?e przyszed?em tutaj z pustymi r?kami ;p
*Artem k?adzie na stole 3 wi?niówki , 5 piw (mówi?em , pojemny p?aszcz)
-A tak wogóle to zapomnia?bym si? przedstawi? , Artem explicitov.
-hmm skoro tam s?dzisz...

-bardzo dzi?kuje - u?miechn??a si?
-Mi?o mi Rocky Black . Wiem dziwne nazwisko , có? nie wiem od kogo je mam . Ale wa?ne ?e mam :D
-mmm.. mam nadzieje ?e b?dzie dobre piwo i wi?niówki -

Artem wchodzi na górne pi?tro widz?c bar odpowiedzia? jedno
-Sweet Celestia , masz tutaj nawet bar?
odpowiedzia? artem nie wierz?c w?asnym oczom
-U mnie w mojej ruderze mam tylko 2 pokoje to u mnie nie jest zbyt wygodnie , i na ogó? cz??ciej ?pi? na chmurach

-ty to chocia? mo?esz lata? -

-jak by co? si? dzia?o to mo?esz u mnie spa? n jedn? nock? , mam wolny jeden pokój -u?miechn??a si?

//Dom obok kto? puszcza muzyk? tak g?o?no, ?e a? wam dr?? szyby w oknach. Odnie?cie si? do tego w nast?pnych postach.
Yay, darmowe nabijanie postów.//

-fajna muzyka-s?ucha jej.
-a i impreza odwo?ana. Ave , po co ona ma by? jak nikt mnie tu nie lubi? -smieje si? -w??cza Slash - "Beautiful Dangerous" (feat Fergie) [Available in South America and EU.]

-to by?a najkrótsza impreza w historii imprez ;p
Odpowiedzia? artem bez zastanowienia poczym
poci?gn?? ?yka wi?niówki
-ale wi?niówka dobra

-mhm.. jak chcesz id? do domu -"niech wszyscy si? odpierdo*** odemnie "

-heh wygl?da na to ?e si? zwijam, no dobra ?egnam
Odpowiedzia? artem , poczym wylecia? przez okno , a raczej to co z niego zosta?o i
wyl?dowa? na pobliskiej chmurce,zastanawiaj?c si? co robi?....
[Z/T]
Dodane 1:55
Artem s?yszy kolejn? serie g?o?nej muzyki.
Widzi grupe pegazów
-A wi?c to pewnie oni
Artem prze?adowuje rewolwer
Artem podlatuj? ,poczym przyk?ada Grinchowi rewolwer do skroni.Oraz wyjmuje drugi i celuje w reszt?
-Klik , klik!

Kolejny dzie?, kolejny szajs do za?atwienia...
?ysy kuc z wytatuowanym kodem kreskowym na tyle czaszki westchn??. Nienawidzi? tej roboty z ca?ego serca, jednak czasem nie by?o innego wyj?cia. Zlecenie przysz?o z samej góry, nie daj?c ?adnej szansy na unik.
Ju? czas...
Wszed? do ?rodka domu, mijaj?c stoj?cych po drodze pegazów. Skierowa? si? od razu do miejsca gdzie, jak wiedzia?, znajdowa? si? cel. Zanim zd??y?a zareagowa?, spod kamizelki wyj?? dwie H&K USP i wystrzeli? pe?ne magazynki w klacz. Westchn?? widz?c, jak nagle pojawia si? mroczna, czarna posta?.
- Nie mog?e? tego za?atwi? od razu? Musia?em wkracza??
- WSZYSTKO B?DZIE OPANOWANE. PSTRYKNIJ TYM DWÓM NA DOLE. ONA SI? NIGDY NIE URODZI?A, ROZUMIEMY SI??
Zabójca pokiwa? sm?tnie g?ow?, zabieraj?c od tajemniczo ko?cistego kopytka pod?u?ne urz?dzenie. Zszed? na dó? i uruchomi? kasowanie pami?ci.
- Taak... Ta klacz si? nie urodzi?a... Nie, inaczej. Ten dom nie by? od dawna zamieszkany. Nikt tu nie mieszka?, jasne? Nikt.
Odwróci? si? i odszed? w swoj? stron?, nie odczuwaj?c rado?ci z wykonanego zadania...
[z/t]

-O hej domku!,Gdzie twoi w?a?ciciele ?.Oh nie masz nikogo kto w tobie mieszka ? ,to smutne!
-Co ty na to ?eby artem wbi?? b?dzie fajnie!
-hmm,skoro ta chata jest opuszczona ,to raczej nikt nie b?dzie mie? przeciwko je?li si? tu wprowadzimy
Powiedzia? Black ace
-Od dzisiaj b?dziesz ,,Artem Hideout!"
Zakrzykn?? artem w ge?cie ,,chrztu domku"

Grinch, podszed? do drzwi i zapuka?.
- Ciekawe jak zareaguje - Powiedzia? do siebie kuc, przygotowuj?c si? do otwarcia drzwi.
Pegaz powoli wyci?gn?? maczet? z pochwy, ciemna stal zab?yszcza?a pod wp?ywem ?wiat?a ksi??yca, minuty zacz??y si? coraz bardziej d?u?y?...