Pony Utopia

Proponuj? tutaj moj? ulubion? gr? forumow? w niezniszczalny kokos.
Mamy kokos i próbujemy go otworzy?. Niestety jest on naprawd? niczym nie otwieralny i niezniszczalny. Nic go nie ruszy. Oczywi?cie nikt nie chce wierzy? i musi sprawdzi? to na w?asnej skórze, prawda?
No wi?c ka?dy wymy?la jaki? kreatywny sposób na zniszczenie niezniszczalnego kokosu, opisuje go, a potem zostawia go, by nast?pna osoba mog?a spróbowa? swoich si?.

Wi?c prosz? pa?stwa.... oto niezniszczalny kokos. Kto chce si? z nim posi?owa??

Po pierwsze, unieruchamiam kokos w sporym imadle.
Nast?pnie wyci?gam z szafy moj? profesjonaln? pi?? mechaniczn? marki Husqvarna, zak?adam mask? i odzie? ochronn? po czym w??czaj?c j? na maksymalne obroty zaczynam ci?? kokosa. Towarzyszy temu szale?czy ?miech po??czony z okrzykami ''DIEEEE, DIEEEEEEEEEE!''
Mimo usilnych prób i obrotów silnika profesjonalnej pi?y ?a?cuchowej dochodz?cych do 7000 obr/min, kokos stawia? zaci?ty opór. Ba - nie by?o na nim nawet zarysowania. W ko?cu, silnik pi?y dozna? przegrzania, a ?a?cuch si? ca?kowicie zu?y?.
''MNAAAAAAH! ! ! !'' - ów d?wi?k sfrustrowania towarzyszy? jednocze?nie wyrzucenia kokosa gdzie? w sin? dal... A ja odszed?em poszukuj?c jeszcze bardziej inwazyjnego ?rodka zniszczenia.

Podchodz? do kokosa z profesjonaln? otwieraczk? do kokosów i go otwieram. Tak, bywam wredny.

Feather:
''Mamy kokos i próbujemy go otworzy?. Niestety jest on naprawd? niczym nie otwieralny i niezniszczalny.''
Chyba nie doczyta?e? : P

Z u?yciem Niezniszczalnego Kleju do Kokosów zaklejam kokos zepsuty przez Featera, a jego samego zakopuj?. Nast?pnie wykonuj? telefon do Bogusia, który po przyjechaniu patrzy na mnie z pogard?, zadaje pytanie na temat tego, co ja wiem o otwieraniu, po czym po oddaniu mi swojego ka?acha odje?d?a, gdy? uzna?, ?e ja stara dipa jestem. Przyk?adam luf? do kokosa, po czym wypuszczam z niego seri?. Nic to nie da?o...
Z nieco ura?on? dum? odchodze zostawiaj?c to zadanie dla innego ?mia?ka.

Patrz? na kokos wzrokiem smile.dog, mo?e zmi?knie

Strzelam do niego z pancernika kwantowego , ze wszystkimi badaniami technologi kwantowej.
W wielokilometrowym kraterze, kokos le?y na dnie

Przywi?zuje ceg?? do kokosa, po czym wyp?ywam na ?rodek oceanu i wrzucam go w odm?ty wody. Wracam na l?d i mam wyjebane jedz?c w?gorza.

Rozbijam kokosa noki? 3310 trololo .

Patrz? na kokosa, po czym przymocowywuj? go solidnie do ziemi, nast?pnie wyci?gam mój "Bass Cannon!" Wystrzeliwuj? odpalam dubstep na maksymalnej g?o?no?ci... Palmy w odleg?o?ci 100KM ode mnie zostaj? wyrwane z korzeniami i rozpo?owione... jednak z kokosem nic...

T?uk? w kokos diamond pickeaxe'em, a? ten si? rozwali, i zrezygnowany pójd? szuka? jakiego? zielska do palenia.

Wrzucam kokos w ogie? Góry Przeznaczenia i traktuj? Czarn? Ró?d?k?. Nadal nic.

Przywi?zuj? kokos do drzewa, po czym zapraszam Applejack na ma?y eksperyment. Niestety bezowocny.

Wrzucam go w szaliku Legii na derby Krakowa. Nast?pnego dnia w wiadomo?ciach informacja o zamieszkach na stadionie. Kilka tysi?cy kibiców zmar?o lub zosta?o ci??ko rannych w walce z.. Kokosem.

Nie, to nie dzia?a.

T?uk? go kolb? karabinu mauser, która si? od tego po?ama?a