Strona 3 z 4

Re: Dowództwo wojskowe

PostNapisane: 2 sty 2012, o 17:53
przez Grinch
Po uprzednim zapukaniu do ?rodka wszed? Grinch.
- Robota starannie wykonana, teraz pan pozwoli ?e udam si? do domu - Powiedzia? pegaz uk?aniaj?c si? po czym wychodz?c z budynku i chwile pó?niej do garnizonu. Ogier by? zm?czony jednak zosta?a mu jeszcze droga do ponyville. Nie zwlekajac z chwil? kuc ruszy? do swojego dom...

z/t

Re: Dowództwo wojskowe

PostNapisane: 2 sty 2012, o 19:42
przez Celestia
Genera? Hardbeld by? z?y. Nie, on by? bardzo z?y... Nie do??, ?e musia? si? spotka? z dwoma dowódcami za którymi przepada? jak za poborc? podatkowym( z wzajemno?ci? zreszt?), to jeszcze zacz?to go traktowa? jak zwyk?ego s?dziego, który zajmuje si? sprawami ledwo kryminalmymi. Potencjalna wojna i grupa wywrotowa NRLby?y pozytywn? stron? tej sytuacji, co? si? dzia?o, a i mo?e uda si? co? na boku zarobi?.
Wywiad wreszcie wzi?? si? do roboty. Co prawda nie z?apali ?adnego przedstawiciela zbrodniczej organizacji Nowej Republiki Lunarnej, ale uda?o im si? dorwa? jednego bandyt?. Ten móg? mówi? o szcz??ciu, bo wcze?niej ?cigali go zwyczajni gwardzi?ci. Teraz jednak zabra?a si? za niego s?u?ba bezpiecze?stwa Equestrii- i ju? po 12 godzinach by? w Canterlot.
ArtemExplicitov znajdowa? si? w pokoju z czerwonym genera?em o siwej, koziej bródce. By?a jeszcze tutaj dwójka kuców: jednoro?ec-kapitan i pegaz w randze porucznika.
- ArtemExplicitov, oskar?ony o napady na banki i normalne kuce, a ostatnio i o prób? zabójstwa oraz nielegalne przyw?aszczenie domu. Mam dobry humor, wi?c to podpisz.
Kuc móg? dojrze? na kartce podanej mu przez genera?a nast?puj?c? tre??:
"Ja, ArtemExplicitov, zgadzam si? na oddanie ca?ego( dos?ownie ca?ego) swojego maj?tku na rzecz skarbu pa?stwa, a konkretnie wojska. Obiecuje si? te? nie z?ama? prawa oraz stosotwa? si? do "?wi?tej ?asady 3 linijek na post" i nie unika? jej pod kar? pewn?."
- ?achy sobie zostaw, brudne s?, ale czapk? zostaw. Wiesz, zawsze chcia?em by? jak ten stra?nik, co kopa? z pó?obrotu.

Re: Dowództwo wojskowe

PostNapisane: 2 sty 2012, o 19:51
przez ArtemExplicitov
-dobra, masz mnie. Nie strzelaj prosz? , jestem nieuzbrojony.
odpowiedzia? artem nie przejawiaj?c strachu
Po czym spojrza? na kartk?
- z tym mo?e by? lekki problem , gdy? nie mam go przy sobie . ale moi ludzie mog? go przynie??.
po czym us?ysza? kolejne s?owa genera?a.
-Kapelusz nie ma problemu , mam zapasowy

Re: Dowództwo wojskowe

PostNapisane: 2 sty 2012, o 19:59
przez Celestia
- Ooo, twoi ludzie, a wi?c jeszcze dochodzi prowadzenie grupie zbrojnej, no ?adnie, ?adnie... I chyba jednak zmienimy nieco warunki, jak wszystko ma i?? to wszystko pójdzie, te ?achy co masz b?d? dobre na szmatki do czyszczenia latryn.
Genera? podrapa? si? po brodzie, sz?o coraz lepiej ni? my?la?. Postanowi? zatem jeszcze bardziej poprawi? sobie humor.
- Zatem twoi ludzie to te? s? bandyci. Masz ich nam wyda?, pewnie i na nich co? si? znajdzie, a przydadz? si? nam nowi rekruci do wojska.

Re: Dowództwo wojskowe

PostNapisane: 2 sty 2012, o 20:05
przez ArtemExplicitov
-szczerze mówi?c to ich nie znam , od tego mam praw? r?ke , free deada . zreszt? on przyjdzie ,powie ci co chcesz.
Odpowiedzia? ca?kowicie spokojnie po czym zdj?? p?aszcz i kapelusz i po?o?y? na biurku (stole?)
-zreszt? on i tak ma donie?? ten maj?tek...,a zapomnia?bym
Podpisuj? kartk?

Re: Dowództwo wojskowe

PostNapisane: 2 sty 2012, o 20:11
przez Celestia
- Masz m?ody szcz??cie, tradycyjn? kar? za to jest teraz kastracja, wi?c jeszcze nie po?piewasz tenorem.- Zacz?? si? ?mia?, ale z racji tego, ?e nikt nie "zrozumia? g??bi dowcipu" dosy? szybko przerwa?.- I uwa?aj na przysz?o?? by nie z?ama? prawa, bo wtedy los wa?acha ciebie nie ominie. A teraz zabieraj si? st?d i módl si?, ?eby twój kompan dostarczy? maj?tek. Jak i licz? na szybkie wydanie tych bandytów...
Kapitan otworzy? drzwi przed Artem.

Re: Dowództwo wojskowe

PostNapisane: 2 sty 2012, o 20:22
przez ArtemExplicitov
-to si? nazywa czarny humor
Odpowiedzia? artem
-powinni by? w najbli?szym czasie , postaram si? o to
-Widzisz , upiek?o si? nam bez szwanku
odpowiedzia? Black ace w my?lach Artema
-Wiesz co,by?o blisko . Mam ciebie dosy? , zgi? przepadnij. Ne wiem, znajd? nowego ?ywiciela czy co tam mroczne wcielenia robi?...
-Gdybym móg? ,jestem cz??ci? ciebie...
-po prostu przesta?.
artem wyszed? i polecia? do ponyville
[z/t]
8 osi?ków i jeden ziemny kucyk
weszli do dowództwa wojskowego
oczywi?cie zapukali

Re: Dowództwo wojskowe

PostNapisane: 8 sty 2012, o 21:43
przez Fearbane
Do dowództwa wojskowego wlecia? pegaz. Wida? by?o, ?e si? spieszy?. By? to jeden z gwardzistów, którzy mieli pomaga? Fearbane'owi w jego tajnej misji.
Gdy tylko wyl?dowa?, zacz?? sk?ada? raport:
- Major... Fearbane... Jest.. Na tropie... Podejrzanych... O pomoc spiskowcom... Para pegazów... bia?ych... Klacz ma niebieskie.. Oczy... I uroczy znaczek... W kszta?cie... S?o?ca przebitego... Sztyletem... - przekazywa? informacje szybko, ?apczywie ?api?c kolejny wdech powietrza. Zm?czy? si?, gdy? wed?ug rozkazu mia? by? jak najszybciej w pa?acu. Teraz musia? czeka? na odpowied? dowódcy.

Re: Dowództwo wojskowe

PostNapisane: 9 sty 2012, o 21:57
przez Celestia
Genera? Hardbeld w?a?nie musia? przerwa? wa?n? czynno?? jak? by?o sk?adanie zeznania maj?tkowego przy jednoczesnym u?yciu jak najwi?kszych obej?? i przepisaniu po?owy na ?on?, bo wtedy by?o to ob?o?one mniejszym podatkiem.

- Nosz kur...- Wys?ucha? raportu pegaza i si? zastanowi?. Nigdy w swoim ?yciu nie s?ysza? wi?kszej g?upoty- uroczy znaczek przedstawiaj?cy sztylet przebijaj?cy s?o?ce? To? to jaka? durnota by?a, wr?cz jak znak "tu jestem". Dosy? prawdopodobne, ?e przez to by?a jak?? agentk? wywiadu, to mog?o pasowa?.- Para pegazów, mówisz? No dobra, daj zna? gwardii by wydali listy za nimi. Jak i wy?lij par? oddzia?ów do Cloudsdale, pewnie tam b?d? chcieli si? ukry?. I je?li pan major jest tutaj w zamku niech we?mie który? z rydwanów, oboj?tnie jaki.

Re: Dowództwo wojskowe

PostNapisane: 10 sty 2012, o 01:18
przez Fearbane
D?ugo po gwardzisty, który poinformowa? genera?a o sytuacji do dowództwa wparowa? Fearbane. By? w?ciek?y. Z oczu bi? ogie?, a cia?o wrzeszcza?o, ??daj?c kogo?, na kim móg?by si? wy?y?. Stara, wys?u?ona zbroja pomimo swych zarysowa? i ?ladów po naprawie b?yszcza?a si?. Major kocha? swój mundur, zawsze o niego dba?.
Nie zasalutowa?.
- Chyba udali si? do Cloudsdale. Przydziel mi balon, rydwan, cokolwiek, czym móg?bym tam zalecie? i wypatroszy? t? dwójk?! - warcza? w?ciekle. Genera? zna? Fearbane od dawna, nieoficjalnie byli na "Ty". Jasny pegaz by? do?? znany w ca?ej Gwardii, by wiadome by?o, ?e lata? nie potrafi, to te? jego... pro?ba nie by?a niczym dziwnym.
Dla oficera czas si? liczy?. Czas, którego mia? coraz mniej.

Re: Dowództwo wojskowe

PostNapisane: 10 sty 2012, o 08:20
przez Celestia
Genera? by? zdziwiony obecno?ci? majora ale wiedzia?, ?e kiedy ten jest zdenerwowany to zrobi wszystko by dopi?? swego. Pog?adzi? si? po brodzie chwilk? si? zastanawiaj?c. Wszyscy tutaj dybali na jego sto?ek, a szczególnie dwa pewne pegazy. Jeden z nich "bawi" si? przy granicy z gryfami, a drugi stoi przed nim. Lepiej by?o go mie? mimo wszystko jak najdalej od siebie.
- Bierz co chcesz, rydwanem ci tam szybciej b?dzie si? dosta?. Acz nie zabijaj tej dwójki, a ju? na pewno nie tej klaczy. Niewykluczone, ?e ona b?dzie mog?a co? wiedzie? wi?cej, co do drugiego osobnika rób z nim co chcesz.- Przy dozie szcz??cia mo?e uda si? wyci?gn?? z tej pegazki co? wi?cej, albo ona w ogóle oka?e si? jakim? agentem. Je?li obcego kraju to te? nie b?dzie ?le, kupi si? j? najwy?ej. W ko?cu ka?dy ma swoj? cen?.

Re: Dowództwo wojskowe

PostNapisane: 10 sty 2012, o 21:02
przez Fearbane
Stary weteran zadowolony by? z szybkiej decyzji prze?o?onego. W sumie jedynej rozs?dnej decyzji. Stan?? prosto i zasalutowa?, po czym wybieg?.
Teraz musia? zorganizowa? szwadron pegazów i rydwan. To trudne nie by?o. Garnizon w Canterlot zna? lepiej ni? w?asn? twarz, co pomog?o w szybkim zorganizowaniu ca?o?ci.
Nie min??o 10 minut, a oddzia? doborowych skrzydlatych gwardzistów i wojskowy rydwan sta?y przed majorem na placu.
- ?o?nierze! Zadanie jest bardzo proste! Lecimy do Cloudsdale, zamykamy przestrze? powietrzn? i przeszukujemy ka?dy milimetr miasta w poszukiwaniu bia?ej klaczy, której uroczy znaczek przedstawia s?o?ce przebite sztyletem i jej towarzysza. Bia?ego ogiera - równie? pegaza. Akcja ma zosta? wykonana tak, jak gdyby?cie mieli zamiar chroni? w?asne matki, albowiem chodzi tu o bezpiecze?stwo NASZEJ matki - Equestrii. Pytania? Nie? To w drog?! Ruchy, ruchy, ruchy! - przemówi?, wskakuj?c na rydwan, zaprz?gni?ty w cztery pegazy. Opuszczenie garnizony przez taki oddzia? by?o sprawne i nie mniej widowiskowe. W ko?cu nie codziennie widzi si? co? takiego, nie?

<z/t>

Re: Dowództwo wojskowe

PostNapisane: 19 sty 2012, o 18:33
przez Autumn Leaf
Nie min??o du?o czasu zanim bia?y gwardzista o imieniu Silverback zjawi? si? w garnizonie. Prze?kn?? ?link? próbowa? doj?? do siebie po niemi?ym spotkaniu z bardzo w?ciek?? klacz?.
Podszed? powoli do drzwi na którym z?ote litery Genera? Hardbel przykuwa?y uwag? i lekko zapuka?. Mo?e akurat go nie ma i mi si? upiecze pomy?la? modl?c si? w my?lach i czekaj?c na odpowied? genera?a.

Re: Dowództwo wojskowe

PostNapisane: 19 sty 2012, o 19:18
przez Celestia
Genera? zajmowa? si? przegl?daniem dokumentów, sytuacja na granicy robi?a si? coraz bardziej napi?ta i niewiele brakowa?o by wybuch? konflikt zbrojny. Dodatkowo dochodzi?y wie?ci o pojawieniach si?, i nawet akcjach, grup zrzeszonyh pod egid? "Nowej Republiki Lunarnej". Jakby tego by?o ma?o to stra?nicy podobno zaobserwowali ksi??niczk? Celesti? opuszczaj?c? zamek. Gdyby nie obecna sytuacja to by si? pewno ucieszy?, teraz jednak wola?by mie? w?adczynie przy sobie. Ogl?danie dokumentów przerwa?o mu pukanie do drzwi, mo?e to by?y nowe wie?ci z frontu.
- Wej??!

Re: Dowództwo wojskowe

PostNapisane: 19 sty 2012, o 19:27
przez Autumn Leaf
Ogier przekona? ?link? i próbowa? si? pozbiera? by nie okazywa? po sobie strachu. Spotkanie z prze?o?onym genera?em nie ?yczy?by najgorszemu wrogowi. Wszed? dumnie i pewnym korkiem do ?rodka i zasalutowa? przed genera?em.
- Genrale chcia?bym poinformowa? ?e na terenie zamku przebywaj? bez zezwolenia obce kuce. - powiedzia? bez zaj?knienia staraj?c si? nie patrze? na genera?a tylko w jaki? inny punkt by doda? sobie odwagi chocia? czu? ?e nogi mia? jak z waty i wewn?trz ca?y si? trz?s? ze strachu. Po czym poda? kartk? genera?owi, która da?a mu klacz gwardzistka.