przez Black Cloud » 16 lis 2012, o 20:41
- Nie mam zamiaru Cię okłamywać, Pani, albo mówić, że wszystko będzie w porządku... bo to badanie, które dopiero ma pokazać, co się stanie. - Sięgnął do swojej torby i wyciągnął zwój z recepturą Przemiany Dusz. - Chciałbym podać Ci eliksir, Pani, którego jeszcze nie skończyłem. Zapewne znasz dekokt o nazwie "Przemiana Dusz". U osób wykazujących zdolności telekinetyczne i telepatyczne, powiększa te moce, u innych - powoduje pojawienie się ich, wszystko to krótkotrwale. Osoby pod działaniem tej mikstury wchodzą na wyższy stopień świadomości umysłu... - Podał jej recepturę. - Istnieje kilka możliwości, co może się stać, kiedy go przyjmiesz... pierwsza: Twój umysł i dusza staną się całkowicie czyste i wolne, wtedy będę mógł mentalnie przebadać Twoją aurę, energię, umysł i duszę. Odkryłbym, co i jak jest źle z Tobą, Pani, o ile jest. Druga, mniej przyjemna... straciłabyś krótkotrwale świadomość i przez parę godzin śliniłabyś się pod ścianą i wieszczyła. Niegroźny efekt, ale jednak niezbyt pożądany. Trzecia, najgorsza z możliwości... - Zatrzymał się na moment. - Stracisz kontrolę nad ciałem, a klątwa, czy demon, jakiego zapamiętano pod nazwą "Nightmare Moon" wyjdzie na zewnątrz. Tyle dobrze, że ten efekt też przeminie po kilku godzinach, może kilkunastu... - W ostatnich kilku zdaniach nie zwracał się do niej per "Pani", pewnie już go gęba bolała i wolał sobie to odpuścić.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP...HP
31.....24....35....29....35....35....35.....23....36....11