Strona 3 z 7

Re: Komnata Luny

PostNapisane: 3 kwi 2012, o 21:57
przez Luna
-Co to by?o?!!!? I o co mu chodzi?o?-powiedzia?a zdziwiona. Po co je jsk?pe ubrania? Po co w ogóle jej ubrania?
-Dobrze..ciekawe po co Ci skarpetki Celestii.. Skarpetki Celestii...Ci??ko b?dzie Ci je zdoby?..musisz i?? do jej komnaty..ale nie powiniene? tam wchodzi?..-doda?a wiedz?c i? Celestia mo?e co? zrobi? Soarowi..
-Ale..czemu b?dziesz robi? co? z?ego? Czy to ma co? wspólnego z tym gryfem? Musisz mi powiedzie? je?li co? wiesz! On mo?e by? niebezpieczny!

Re: Komnata Luny

PostNapisane: 4 kwi 2012, o 13:43
przez Soar
Soar powoli usiad? na ?ó?ku, i po?o?y? g?ow? na kopytkach- Nic nie wiem, Kochanie. Ostatnie co pami?tam, to ciemno?? podczas rozmowy z tob?. A potem pojawi?em si? tu... Co? mi tu wieje magi?, Nie wiem co si? sta?o... Naprawd?... Wiem tylko ?e musz? zdoby? skarpetki Jej wysoko?ci Celestii. I nie wiem, czy to ma co? wspólnego z tym gryfem. I boj? si? tak?e, ?e potem... ?e potem oka?e si? ?e mam tak?e inne misje. Jeszcze nie wiem jakie.- Doko?czy? spogl?daj?c na Lun?

Re: Komnata Luny

PostNapisane: 4 kwi 2012, o 15:28
przez Luna
-Ech...nawet ja nigdy nie widzia?am jej skarpetek...nie s?dze by Tobie si? to uda?o..raczej jest w pokoju i nie da Ci ich ot tak..ale spróbowa? zawsze mo?esz..Jednak lepiej jej nie denerwuj..zw?aszcza je?li b?dzie zaj?ta-powiedzia?a przestrzegaj?c by Soar uwa?a? na siebie. Przecie? taka Celestia mo?e zrobi? wszystko...
- I lepiej, ?eby? nie robi? niczego bez jej zgody...to mo?e si? na prawd? ?le sko?czy?...-powiedzia?a troszcz?c si?. Wiedzi?a co si? stanie je?li Celestia przy?apie go na myszkowaniu w swojej komnacie..Biedny Soar.
-A..zapomnia?abym..Twój róg jest ju? wyleczony...

Re: Komnata Luny

PostNapisane: 5 kwi 2012, o 13:44
przez Soar
Wiem Lunu?... Wiem... - Stwierdzi?a Soarina s?odkim g?osem, wstaj?c z ?o?a, i podchodz?c do swojej ukochanej, i za?o?y?a jej swoje przednie kopytka na szyje - Kochanie, powiedz... Czy mia?a? kogo? przedemn?? Bo ma?o prawdopodobne, bym by? pierwszym. Oczywi?cie Ja ci? do niczego nie zmuszam, Ale... Chcia?abym wiedzie?. Nie chcesz to nie mów, ale... Wola?abym wiedzie?- Stwierdzi?a, i przytuli?a Lun?.

Re: Komnata Luny

PostNapisane: 5 kwi 2012, o 18:16
przez Luna
-Y..Nie..nie mia?am nikogo..faktycznie kiedy? zakocha?am...to by?o dawno i nie prawda...on mnie pewnie nawet nie lubi?! Ech...nigdy mu nawet nie powiedzia?am, ?e go kocham..on wola? kogo innego...sama widzia?am...Ten zielony kuc zakocha? si?...i nie we mnie...postanowi?am ?yczy? mu powodzenia z ni?...Ech...-powiedzia?a nie ch?tnie.
-Wi?c tak naprawd? nikogo jeszcze nie mia?am...-doda?a jakby chcia?a powiedzie? "Nie ruszajmy ju? tego! Co w ogóle Cie to obchodzi?". Nagle do g?owy wpad?a jej my?l.
-A ty? Ile klaczy przede mn? mia?e??

Re: Komnata Luny

PostNapisane: 5 kwi 2012, o 21:28
przez Soar
Soarina obej?a?a si?. Sta?a tu? przy ?ó?ku. Odwróci?a si?, i teleportowa? Lun? na ?o?e kopytkami do góry, po czym po?o?y?a si? na niej, i j? poca?owa?a- Z?otko, naprawd? nie wiem. Przecie? sama przed niedawn? chwilk? osun??a? mi pami??- Powiedzia?a z u?miechem, po czym kulka jego pami?ci pojawi?a si? w jej kopytku. Wspomnienia wróci?y - Z tego, co jest zapisane w tej kulce, wnioskuje, ?e... Nigdy nikogo nie kocha?em. - Stwierdzi?a, puszczaj?c kulk?. Wspomnienia znikn??y - Jak widzisz, to moja pierwsza mi?o??... - Doko?czy?a, po czym z?o?y?a kilkusekundowy poca?unek. Czu?a wielk? rozkosz, gdy ich j?zyki si? styka?y...

Re: Komnata Luny

PostNapisane: 6 kwi 2012, o 19:32
przez Luna
-Kocham ci? Soarku- powiedzia?a ksi??niczka i wtuli?a g?ow? w szyj? klaczy. No w?a?nie. Klaczy. Poczu?a si? nieco tknieta tym faktem, ?e jej partner jest... klacz?. Mia?a by? homo? Niedobrze. Sytuacja nie dobra, lecz beznadziejna. Co je?eli Celestia si? dowie ?e jej siostra jest... lesbijk?? Mog?a j? wygna?. Albo znów wyrzuci? na ksi??yc a tam jest tak... nudno*. Póki co wolala si? tym nie przejmowa?, ale pó?niej to mo?e by? problem.

Tymczasem podgl?daj?cy przez okno pegaz-dziennikarz nie móg? uwierzy? w?asnym oczom. Ksi??niczka w nie?lubnym zwi?zku. I na dodatek z klacz?! To by?o tak nie do pomy?lenia ?e rzuci? swoim aparatem o dach pa?acu
-Pie*ole nie robie! Rzucam t? robot? i wyje?d?am broni? Staliongradu. Jak mamusia.

*>.>

Re: Komnata Luny

PostNapisane: 6 kwi 2012, o 21:13
przez Soar
Soarina poczu?a si?... Bardzo dziwnie. Znów stawa?a si? ogierem - Kochanie... Wszystko wraca do normy - Powiedzia? z u?miechem powoli opuszczaj?c prawe kopytko w kierunku skrzyd?a Luny- Ciekawe co to spowodowa?o...- Doda?, powoli masuj?c obszerne skrzyd?oy, i zbli?aj?c pyszczek do jej pyszczka - ...t? zmian?...- Kontynuowa?, zbli?aj?c pyszczek jeszcze bardziej, i leciutko podnosz?c g?ow? swojej ukochanej lewym kopytkiem-...P?ci kochanie! - za?mia? si? i wepchn?? swój j?zyk w usta niebieskiej klaczy. Nami?tny poca?unek szumia? mu w g?owie, przywodz?c na my?l fale uderzaj?ce o sk?pane w s?o?cu urwisko.

Re: Komnata Luny

PostNapisane: 6 kwi 2012, o 23:21
przez Luna
Nagle Pani Nocy odwróci?a g?owe przerywajac poca?unek i zostawiajac Soara z dziwn? min?.
-Soarze.. ja nie wiem czy moge. Znaczy, my wiemy... aghr! Znów to robie. JA wiem ?e cie mi?uje.. znaczy kocham. Ale herezj? jest jakoby.... znaczy sie ale to niedopuszczalne... to jest, nie wypada by ksi??niczka, a raczej jej partner... Yyy... jaktosieterazmowi... ch?opak piescil jej usta swymi... zanczy... sk?ada? poca?unki swe? Bez ?lubu.- powiedziala zmieszana. Tradycje palacowe juz dawno nie by?y tak ostre, ale kiedy siedzi sie pare setek lat na ksiezycu to latwo pominac niektore wydarzenia. Zw?aszcza takie jak zniesienie wieloletnich tradycji. W czasach kiedy uczyla sie jeszcze wznosic ksiezyc, ale z gwiazdami pomagala jej jeszcze siostra, takie poczynania byly tak niestosowne ze uznawano je wr?cz za obrzydliwe. Teraz byla ju? starsza, wznoszenie ksi??yca i gwiazd to by? ma?y piku?, ale by?a pewna ze tradycje pozostaly. W sumie to partnera przed ?lubem nie powinna nawet dotykac dluzej niz 23 sekundy. Je?li Celestia sie dowie... pewnie znow wyrzuci j? na 1000 lat nudy.
-Um... Soarze. Pono?... masz misje do wykonania. ?ycz? sobie by? zostawil mnie sam? na par?.. na troche czasu bo... yyy... ksiezyc si? zaci??- wymigala si? i usmiechnela si? naiwnie

Re: Komnata Luny

PostNapisane: 6 kwi 2012, o 23:43
przez Soar
Spokojnie Lunu?... Przy mnie, mo?esz u?ywa? Royal Canterlot Voice. Mi to nie przeszkadza... Tylko prosz?, nie krzycz na mnie. A tradycje si? zmieni?y, ale ja oczywi?cie nie nalegam, Kochanie. - Stwierdzi? u?miechaj?c si? - Oczywi?cie rozumiem, ?e chcesz ?lubu, I ja te? tego pragn? - Doda?, u?miechaj?c si? jeszcze szerzej - I nie musisz mnie ok?amywa?. Nie zapominaj, ?e wci?? jestem twym oddanym z ca?ego serca S?ug?, i wykonam twoj? wol?, bez wzgl?du na to, czy mi si? podoba czy nie. A wi?c, zgodnie z rozkazem waszej wysoko?ci, wykonam... Misj?? Nie jestem do ko?ca pewny, czy to misja. Ale zrobi? to, co czuj? ?e powinienem zrobi?. - Stwierdzi?, dalej u?miechni?ty, weso?ym g?osem, schodz?c z Luny, i Staj?c na Baczno?? - Do zobaczenia, kochanie. Postaram si? zrobi? co do mnie nale?y. Je?li wasza wysoko?? by czego? odemnie chcia?a, prosz? kogo? wys?a?, lub poinformowa? mnie telepatycznie. - Stwierdzi? salutuj?c i wychodz?c z komnaty


Z/T

Re: Komnata Luny

PostNapisane: 7 kwi 2012, o 11:40
przez Black_Gallant
Wielkie ptaszysko szybowalo posrod chmur w stron? Canterlotu. Niosly go wiatry magii, porywcze i niebezpieczne jak on sam i jego pan. Minal powietrzne granice stolicy i zauwazyl, iz brak im dobrej strazy. Zupelnie jakby setki lat niepodleglosci sprawily ze Celestia zgnusniala i zabraklo je potrzeby bycia bezpieczna.

Dolecial w koncu do palacu. Podszepty magii mowily mu, ze musi odnalezc pirwotnego herolda chaosu. W planie wielkiego pana wciaz bylo dla niego miejsce. Niesiony na wietrze mrocznej woli swego pana wzlecial do drugiej najwyzszej wiezy i przylgnal do okna komnaty.

Ksiezniczka Luna nie przejmowala sie swiatem, totez nie zauwazyla jak ogromne ptaszysko z gracja weza wslizgnelo sie do jej komnaty. Herold przysiadl na krolewskiej otomanie pod sciana i oparl swa reke na swym kosturze. Wyczekal chwili gdy gaszek sobie pojdzie i zastukal glosno kosturem o posadzke i poczekal az nakryta klacz odwroci na niego swoje przerazone spojrzenia.

- No, no, no, Nightmare Moon, tego sie po tobie nie spodziewalem. Igraszki z klacza? I do tego taka co jej plec zmienilo? I do tego jeszcze z nizszego gatunku?

Ptako-stwor wpatrywal sie w ksiezniczke glodnymi oczami drapieznika.

Re: Komnata Luny

PostNapisane: 7 kwi 2012, o 14:37
przez Luna
Bogini nocy odwróci?a glowe nie z przerazeniem. Tylko ze zdziwieniem. Najpierw ten tygryf, teraz jakis mutant. Ta noc przebiega?a bardzo dziwnie. Ksi??yc by? w pe?ni, mo?e to dlatego rozne plugastwa wylazly z odmetow przekletego lasu Everfree
-Co ci do tego maszkaro? Jam jest twoj? ksi??niczk?, i bede mi?owa? kogo chce!- powiedzia?a Luna królewskim Canterockim G?osem. Nie ma ?e cos. Próbowa?a by? potulna dla poddanych ale to tutaj by?o zniewag? dla jej królewskiego majestatu i piastowanego urzedu. Pod naporem wzmocnionego glosu szyby pekly w oknach.
-Za jakie? trzy minuty zleca sie tu stra?nicy. Radz? ci opu?cic moj? komnate bo inaczej b?dzie trzeba wynosi? twój pos?g.- zagrozi?a ksi??niczka i wycelowala rogiem w demoniczne co?. Na schodach dalo sie juz slyszec echo kroków i szcz?k zbroi
-WYNO? SI?! JUZ!

Re: Komnata Luny

PostNapisane: 7 kwi 2012, o 19:28
przez Black_Gallant
Ptak u?miechn?? si?, tak jakby jego dziób by? elastyczny.

- Nie pami?tasz mnie ju?, prawda? Zapomnia?a? ze jestem istot? magii? Zapomnia?a?, ?e to Lord Discord da? ci kiedy? moc by w?ada? ca?ym tym krajem, jedna, niepodzielna? Widz?, ?e nie za?atwimy tego polubownie.

Pan Zmian i Magii machn?? jak od niechcenia skrzyd?em i ca?a komnata pokry?a si? magiczn?, olei?cie t?czow? po?wiat?, która przylgn??a do ?cian i do wrót komnaty. I rozp?ta? si? male?ki sztorm Magii. Zwi?d?y wszystkie ro?liny w doniczkach, powietrze zdawa?o si? chcie? podnie?? herolda w gór?, i wype?ni?o si? napi?ciem od którego nastroszy?y si? pióra stwora i wszystkie w?osy na ciele ksi??niczki, tafla lustra w królewskiej toaletce wzburzy?a si? niczym woda i zniekszta?ci?a odbite pomieszczenie.

- Nie boj? si? twoich gwardzistów. Zreszt?, Ponyville'ska Policja pokaza?a ju? ile twoi przyboczni s? warci. Grinch? Kupa ?miechu, da? si? z?apa? jak idiota... Lord Discord chce ci da? ostatni? szanse. Przy??cz si? do nas, przyjmij swe utracone b?ogos?awie?stwo na nowo. Powsta? ponownie jako pot??na Nightmare Moon, do??cz do nas na swym starym miejscu i poka?, jak nale?y w?ada? tym krajem. Nie powiesz mi, ze bycie pariasem na dworze twojej siostry to szczyt twoich ambicji, prawda? Nie zmuszaj nas, by?my zast?pili cie Tygryfem...

G?os herolda rezonowa? w pokoju niczym wewn?trz wielkiego dzwonu. Wydawa? si? wi?kszy ni? by?, i w zasadzie to by? ca?kiem przera?aj?cy, nawet dla kogo? tak pot??nego jak Luna. Wydawa?o si?, ?e sam Discord w niego wst?pi? i teraz do niej przemawia? jego dziobem.

Ptaszor zdawa? si? powoli wraca? do swojego normalnego stanu. Opar? kostur o swoje rami? i splót? palce przed dziobem w pozie "zobaczymy co teraz zrobisz". Wyczekiwa?, wci?? obserwuj?c ksi??niczk? tym drapie?nym, g?odnym wzrokiem.

-------------------------------------------

Z góry t?umacze. Efekty szalu magii, wy?adowania elektryczne, wiedniecie ro?lin czy wreszcie to ?e herold sta? si? przera?aj?cy, to efekty tego, co sie dzieje gdy na kostkach magicznytch wypadnie 9. Moj herold ZAWSZE zachowuje sie jakby wyrzuci? 9. Enjoyujcie jednoro?ce, bo was tez moga takie rzeczy spotka?.

Re: Komnata Luny

PostNapisane: 7 kwi 2012, o 20:18
przez Luna
Luna udała chwilę że się zastanawia. Przeczesała cały pokój wydając "hmm" nieudolnie starając się udawać że się nie boi. W końcu zatrzymała się przed oknem.
-Ch?do? si?.*- powiedziała, zamknęła oczy, rozłożyć przednie nogi na boki i tyłem wyskoczyła przez okno.
"Nightmare Moon? No piękne rzeczy tutaj się dzieją" Pęd powietrza przypomniał jej obecną sytuację. Serce skoczyło jej do gardła, świat jakby spowolnił. Widziała jak nitki magii mozolnie oplatają jej wolno spadające ciało.
W rzeczywistości można było usłyszeć tylko dziki wrzask i dźwięk teleportacji.

[zt]

*http://images4.wikia.nocookie.net/__cb20090911142315/uncyclopedia/images/1/1b/Chuck_Norris_Approves-1-.JPG

Re: Komnata Luny

PostNapisane: 3 paź 2012, o 16:14
przez Black Cloud
***