Strona 7 z 14

Re: Salonik Łaskoteczek

PostNapisane: 25 sie 2012, o 20:58
przez Feather
I na dodatek zacz?? go ok?amywa?! 
- Ta, jasne... - odpar? beznami?tnie.
By? zawiedziony przez Shiniego tym, jak go potraktowa?. Chocia?... Gdy zacz?? mu si? przedstawia?, przesta? p?aka?. Teraz zrozumia?, o co mu mog?o chodzi?.
- ??dza. 
Te s?owa brzmia?y tak, jakby co? odkry?, a mo?e bardziej zobaczy?, lub pozna? kogo? na ulicy. 
- Rozumiem. Mo?esz czu? si? bezpiecznie. Nie obchodzi mnie, co pisz? w gazetach o by?ych heroldach.  Byli?cie op?tani. 
Chwil? pó?niej, Shiny zgodzi? si? na ?askotki.
- Yay! - krzykn?? ucieszony - No to wype?nij te ankiety.
Podsun?? mu je.
- Jak mam ci? skr?powa?, Shiny? - spyta?.
Jednoro?ec móg? te? po prostu by? gilgotany bez kr?powania, ale po co mu to wiedzie??

Re: Salonik Łaskoteczek

PostNapisane: 25 sie 2012, o 21:56
przez Shiny Masquerade
- Uff - Shiny odetchn?? z ulg?. - D-dobra, dzi?ki... Ale NIKOMU nie mów... To znaczy, wiesz... wol? si? na razie chowa?... tak na wszelki wypadek, haha. Nie widzia?e? ?adnego Shiny'ego! - krzykn?? si?gaj?c po ankiet?. - Hm... Skr?po... Co?! Eee, skr?powa?... Um, taak... Jaaa... - kucyk wr?czy? ucieszonemu Feahterowi wype?nione papierki. - Ugh... Eeuee... N-nie wiem... Mo?e... Mo?e zrób tak, jak lubisz... Tak jak chcesz, eheh. Nie mam do?wiadczenia w... kr?powaniu - zarumieni? si?. Feather budzi? dziwne zaufanie - Shiny odnosi? wra?enie, ?e ten przystojny, zgrabny pegaz nie by? w stanie zrobi? nikomu nic z?ego. Tak, z?ego to dobre s?owo. Shiny zacz?? nerwowo przebiera? kopytkami.

Re: Salonik Łaskoteczek

PostNapisane: 25 sie 2012, o 22:15
przez Feather
- Naprawd?, nie masz si? czego ba?, Shiny. 
U?miechn?? si?. Teraz by? bardziej weselszy. Zgodzi? si?! No i chyba go polubi?!
- Nie przejmuj si?, to tylko zabawa! 
?askotek wzi?? z blatu biurka kluczyki i otwory? dwuskrzyd?owe drzwi, zaraz po zobaczeniu ankiet. Poprowadzi? go przez d?ugi korytarz, prosto do jednego z pomieszcze?. By? tam stó?, pozwalaj?cy trzyma? przednie nogi w górze, a tylne w rozkroku. Standardowy stó? "X", ze skórzanymi pasami i podpórk? na g?ow?. Wygodny, mi?kki, z tapicerk?.
- Po?ó? si? tutaj. - powiedzia? do jednoro?ca.
Sala mia?a standardowe wyposa?enie.

Re: Salonik Łaskoteczek

PostNapisane: 25 sie 2012, o 22:29
przez Shiny Masquerade
- Tak... weso?a zabawa... - Shiny wszed? do pomieszczenia wype?nionego dziwnymi sprz?tami. Wygl?da?o to troch? straszniej, ni? si? spodziewa?, ale trudno. - A... ile b?dziemy si? bawi?? Albo... co je?li nie mam ?askotek? - powiedzia? jednoro?ec k?ad?c si? na stole. - Ca?kiem... Ca?kiem wygodne... - Shiny pochwali? mebel i upewni? si?, czy le?y w wystarczaj?co dobrej pozycji. Nie chcia? co chwila wstawa? i kr?ci? si?, dopasowywa?. Usi?owa? zatrzyma? na czym? wzrok, ale nie móg?, w pokoju znajdowa?o si? za du?o dziwnych sprz?tów. Profesjonalne ?askotanie? Brzmia?o ciekawie.

Re: Salonik Łaskoteczek

PostNapisane: 25 sie 2012, o 22:39
przez Feather
- Ile? No nie wiem... Pó? godzinki? Nowym klientem jeste?, nie znam twoich mo?liwo?ci.
Zachichota?.
Gdy tylko Shiny po?o?y? si?, pozapina? go dosy? ciasno, jednak nie a? tak mocno, by zatamowa? krew. 
- A je?li nie masz, to za?ycz? sobie, by? by? najbardziej wra?liwym na ?askotki kucykiem w ca?ej Equestrii. Wiesz, magia Przystanii. Niewa?ne. 
Gdy sko?czy? kr?powanie, oceni? szybko sytuacj? i zastanowi? si?, co mo?e z nim zrobi?. No tak, musi by? delikatny. 
- Jak i od czego mam zacz?? ?askotki? - spyta? - To ty si? zastanów, a ja sprawdz?, gdzie i czy wogóle masz. 
I zacz?? sprawdza?, smyraj?c Shiniego po szyi, klatce piersiowej, pod paszkami, po brzuszku, podbrzuszu, udach, kopytkach. Po prostu wsz?dzie. By? delikatny i po reakcji od razu przenosi? si? gdzie indziej. 
- To co, zastanowi?e? si? ju??

Re: Salonik Łaskoteczek

PostNapisane: 25 sie 2012, o 22:54
przez Shiny Masquerade
- Magia Przystani... aha... Od czego zacz??? Jak? Emm, ja... dobrze, zastanowi? si?... - Shiny przesta? rozgl?da? si? dooko?a, spojrza? na sufit i westchn??. Zaraz zacz?? chichota?. Ka?da reakcja wygl?da?a tak samo lub podobnie - ?miech, dr?enie cia?a.... - Chyba jednak mam! Hih... hahaha! Jeheheszcze niehehe... Nie wiehem co wybrahaha... Zacznij od czehego chcehehesz... I jak chcehesz! - ?askotki by?y dla jednoro?ca ca?kiem przyjemne. Owszem, dotyka? go obcy ogier, ale to rzeczywi?cie tylko zabawa. Otoczenie by?o przyjemnie, czu? si? tutaj wyj?tkowo bezpiecznie. No i ten bia?y ogier by?... przystojny. Bardzo. Shiny obla? si? rumie?cem, ale zszed? on równie szybko, jak si? pojawi?.

Re: Salonik Łaskoteczek

PostNapisane: 25 sie 2012, o 23:09
przez Feather
- Musz? ci powiedzie?, ?e masz ?adny ?miech. 
Równie? si? zarumieni?. Móg?by s?ucha? go tak godzinami. Chichot i ?miech Shiniego by? przyjemny, milutki, powodowa? u?miech na pyszczku. 
- No dobrze. To id? po co?. 
Tak te? zrobi?. Polecia? po piórko. D?ugie, puchate, szerokie piórko. Trzyma? je w kopytku.
- Mam. 
Wyl?dowa? obok sto?u. Spojrza? Shiniemu w oczy. Co? w nim drgn??o. Feather zawsze wybiera? klacze. Prawie. Czasem jednak podoba? mu si? jaki? ogier. Ale to tylko czasami. I takie "czasami" by?o teraz. Mimo i? zdawa? sobie spraw? z tego, ?e zakocha? mo?e si? w ogierze, wola? z punktu etycznego klacze. By? biseksualny. Wró?! Jest bi. Jakby to przedstawi? na diagramie, to woli klacze w 80%. Reszta to ogiery, to jest 20%. 
- Wybra?em delikatne piórko, specjalnie dla ciebie... - Zarumieni? si?.
Zacz?? powoli, delikatnie mizia? go pod pachami, po szyi, brzusiu, p?pku, udach, dostarczaj?c dozna? ka?demu centymetrowi skóry... 

Re: Salonik Łaskoteczek

PostNapisane: 26 sie 2012, o 19:50
przez Shiny Masquerade
?adny ?miech? Shiny ponownie poczerwienia? i pomy?la?, ?e zaczyna przypomina? pomidorka. Jednoro?ec ?mia? si?, chichota? i co chwila próbowa? machn?? któr?? ko?czyn? - oczywi?cie bezskutecznie. W pewnym momencie Feather oznajmi?, ?e idzie po piórko. Shiny nie odpowiedzia?, rozlu?ni? mi??nie i odetchn??. ?askotki okaza?y si? by? przyjemniejsze ni? my?la?. Pragn?? tylko, ?eby brzuch nie rozbola? go od ?miechu. Przynajmniej za bardzo. Wtedy pojawi? si? Feather uzbrojony w d?ugie, ?adne piórko, pewnie mi?e w dotyku.
- Dla mnie? Em... dzi?kuj? - powiedzia? waniliowy kucyk, staraj?c si? pozby? z twarzy czerwonej barwy. Nie wysz?o. Gdy Feather zacz?? ?askotanie, Shiny zareagowa? chichotem. W niektórych miejscach przybiera? on na sile, w niektórych s?ab?, jednak ró?nice by?y niewielkie i prawie niezauwa?alne. Z czasem dosz?o do tego szarpanie i podrygiwanie. Delikatne, ale gdyby nie opaski, to Feather móg?by dosta? w pyszczek.

Re: Salonik Łaskoteczek

PostNapisane: 26 sie 2012, o 20:01
przez Feather
?askotek dalej mizia? i smyra? Shiniego, tudzie? zje?d?a? mi?dzy jego uda, niby przypadkiem. Ale poni?my to milczeniem.
- Wow, nie wiedzia?em, ?e masz a? takie ?askotki. A? si? nie umiem doczeka? twojej reakcji na inne narz?dzie tortur. Zaraz co? wybior? ciekawego.
Pegaz polecia? wi?c znowu pod szafk?, na ktorej pó?kach znajdowa?o si? wiele przedmiotów do ?askotania. Postanowi?, ?e jeszcze nieco pom?czy go nie a? tak mocno. Wzi?? do pyszczka inne piórko, tym razem d?ugie, cienkie pióro feniksa, prawdziwa rzadko??. Polecia? z nim z powrotem do swojego nowego obiektu westchnie?. Zacz?? atakowa? nim wn?trze p?pka waniliowego jednoro?ca, zataczaj?c w nim kó?eczka wokó? i we wn?trzu, miziaj?c leciutko ?cianki p?puszka.
- Mam nadziej?, ?e ci si? podoba - powiedzia? Feather, trzymi?c piórko w z?bkach.
Zaraz po tym przeniós? si? na jego tylne kopytka, smyrgaj?c je okr??nymi ruchami...

Re: Salonik Łaskoteczek

PostNapisane: 26 sie 2012, o 20:22
przez Shiny Masquerade
Shiny czerwieni? si?, kiedy Feather wje?d?a? piórkiem mi?dzy uda. W?a?ciwie czerwieni? si? ca?y czas - niecodziennie oddawa? swoje cia?o obcym ogierom. I niecodziennie by? przez obce ogiery ?askotany i dotykany. Shiny milcza?... to znaczy chichota?, ale nie odpowiada? - gadanie przez ?miech nigdy nie by?o ?atwe. Nawet przez ten udawany. Wreszcie nadesz?a kolejna chwila odpoczynku... Odpoczynku? ?askotki to przecie? przyjemna zabawa, a nie m?czarnia. Chyba chodzi? o ten ból brzucha i pozbawienie swobody ruchu. Shiny le?a? spokojnie dysz?c, gdy nagle us?ysza? "narz?dzie tortur" i "co? ciekawego". Zabrzmia?o to nieco gro?nie. Na szcz??cie okaza?o si?, ?e pegaz chcia? tylko wymieni? pióro... Wygl?da?o ?adniej ni? poprzednio, najprawdopodobniej by?o to...
- Pióro... feniksa - wyszepta? oczarowany Shiny. W tym samym czasie owe pióro zd??y?o znale?? si? w jego p?pku. Ró?ni?o si? od poprzedniego narz?dzia - ?miech waniliowego jednoro?ca sta? si? g?o?niejszy, a nogi próbowa?y uderza? w powietrze, napotykaj?c opór ze strony opasek. Reakcje zrobi?y si? silniejsze, gdy Feather przeniós? si? na tylne kopyta klienta.

Re: Salonik Łaskoteczek

PostNapisane: 26 sie 2012, o 20:33
przez Feather
- Ohoho, no to mam twój s?aby punkt! Wiesz, zosta?o nam jakie?... Hmm... dziesi?? minut. Ale ten czas szybko leci. No to ja spadam po co innego!
?askotek pogalopowa? szybko od?o?y? pióro i podszed? do stolika, gdzie le?a?o co?. Co? by?o dziwaczne. Mia?o kó?ka, silniczek na kryszta?y magiczne, pr?t i na jego ko?cu pierzast? szczotk?. Popchn?? owe co? do przodu, w stron? tylnego kopytka Shiniego. Gdy pierze dotkn??y spodu jego kopytka, poci?gn?? za sznurek, uruchamiaj?c motorek. Wkrótce szczotka zacz??a wirowa?, ?askotaj?c ca?? powierzchni?, jak? pokrywa?a kopytko waniliowego, m?odego, s?odkiego jednoro?ca.
- A jak to ci sie podoba?

Re: Salonik Łaskoteczek

PostNapisane: 26 sie 2012, o 20:56
przez Shiny Masquerade
Shiny zd??y? zrobi? si? mokry. Kiedy Feather poszed? po co? innego, najprawdopodobniej piórko, Shiny opu?ci? g?ow?.
- Nie... wiedzia?em... ?e... ?e ?askotki... s? takie... m?cz?ce - wydysza?. Feather zaraz wróci? z czym?, co wcale nie wygl?da?o na pióro. Jednoro?ec natychmiast podniós? wzrok. - Co... to...? Co masz... co masz w kopy- hahahaha, zahaha duhuhuh?ohohoh - p?aka?, rzucaj?c si? na wszystkiego strony... to znaczy, usi?uj?c si? rzuca?. - Dohohoho??! - mimo zm?czenia ?askotki by?y ca?kiem przyjemne. Shiny z jednej strony chcia? uciec ze sto?u jak najszybciej, ale z drugiej czu?, ?e móg?by tam le?e? przez wieczno??. Jego niezdecydowanie i my?li rozbawi?y go, tote? ?mia? si? g?o?niej i g?o?nie, od czasu do czasu co? pokrzykuj?c.

Re: Salonik Łaskoteczek

PostNapisane: 26 sie 2012, o 21:11
przez Feather
Pegaz przy?o?y? machin? do drugiego kopytka Shiniego, lecz wy??czy? j? pod chwili. Strasznie chcia? przystawi? j? mi?dzy nogi jednoro?ca, ale jednak nie by? a? tak zuchwa?y. Po wy??czeniu maszyny odwióz? j? na miejsce. Zosta?o jeszcze pare minut, mo?na ny je wykorzysta?. 
- Wiesz, jeste? strasznie s?odziutki i... 
Feather obj?? w pasie brzuszek Shiniego i zacz?? ca?owa? go, robi? malinki, je?dzi? po nim j?zykiem, pn?c si? a? pod szyj?. Zatrzyma? si? przed pyszczkiem, patrz?c pytaj?cym wzrokiem. 

Re: Salonik Łaskoteczek

PostNapisane: 27 sie 2012, o 23:17
przez Shiny Masquerade
- Nieheheh... heheahah... uff... puff... ee... coo... ja... yyy... dzi?... kuj?... - odpar? zawstydzony jednoro?ec. Nagle Feather zacz?? go... je??? Nie, tylko liza?, obca?owywa?... smakowa?... - Ahaha, niehehe... co tyhyhy rohobisz... przehehsta?... jahaha... niehe... przeehesta?! - j?cza? waniliowy ogier. Gdy pegaz ko?czy? "robot?" Shiny poczu?, jak pewna cz??? jego cia?a sztywnieje, po czym zemdla? z wycie?czenia i szoku. G?owa lu?no opad?a na poduszk?, powieki zakry?y oczy, natomiast usta pozosta?y otwarte. Le?a? tak, ca?kowicie nieprzytomny i nie?wiadomy tego, co dzieje si? wokó? niego.

(coraz gorsze mam te posty)

Re: Salonik Łaskoteczek

PostNapisane: 27 sie 2012, o 23:31
przez Feather
No i zemdla? mu. No có?, mo?e przesadzi? z ?askotkami... W ka?dym razie odpi?? go, zauwa?aj?c, ?e Shiniemu... Wiecie co. 
- A co gdyby tak... Hmm... Nie. 
Szybko jednak odrzuci? my?l pobawienia si? czym?tam Shiniego. Po uwolnieniu go, wzi?? go do czego?, co mo?na by?o by nazwa? sypialni?, lecz mia?a równie? zabaweczki do ?askotek i nie tylko. Poca?owa? go w nosek, a pó?niej w górn? i doln? warg?, czuj?c jego wydychane i wdychane powietrze. G?adzi? jego w?oski, ogonek, g?aska? go skrzyd?em po policzku. By? w nim wybitnie zakochany. Czu? ten dreszczyk podniecenia, te szybsze bicie serca i ch?? bycia z nim. Wykorzystuj?c moment z?o?y? kilka poca?unków na jego ro?ku. Tak, le?a? obok, g?aszcz?c jego grzyw?... Shiny by? ?licznym ogierkiem. Mia? ?adne, szmaragdowe oczka, g?adk? sier?? i kopytka, zadbany ro?ek i ciep?y u?miech. To, co lubi? w jednoro?cach. Poza tym ten jego g?osik... Tak s?odko chichota?. Nie wytrzymuj?c napi?cia, ?askotek possa? czubek jego uszka.