przez Feather » 8 wrz 2012, o 19:35
- Nic złego, kuzynku. Zobaczysz...
Sam też uśmiechnął się do niego. Wjechali do pomieszczenia. Było duże. Mniej więcej na jego środku była łuna światła. Biło one z lampy na suficie. Tam stanęli. Właściwie, to tylko łóżko. Feather szedł dalej, aż wymacał na ścianie dźwignie. Pociągnął ją, a pomieszczenie rozświetliło się od lamp na suficie. Był tu stół bdsm z pasami, krzyże "x", a także wiele maszyn do łaskotania i pare basenów w rogach, a może raczej kadzi, a nad nimi dźwig z kajdanami (wygodnymi, wyściełanymi) i szelkami.
- Od wyboru, do koloru. Dzisiaj wyłakoczę cię do porządku, by ci przez myśl nie przeszły takie głupoty jak władza i potęga otrzymana od złych.
Pare cherubinków (właściwie, to dziesięć) odczepiło Minda z łóżka i przeniosły go na stół. Tam pozapinały go pasami, które zaciskały się wokół kopytek, "ramion", czoła, "łokci". Potem przywiozły stoliki na kółkach. Było ich aż pięć.
- Dziękuję, kochane pegaziki.
Małe odsalutowały i odleciały w głąb sali, by konserwować sprzęt.
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30