Karczemka

"Lewitująca wyspa na której uważny obserwator zaobserwowałby drzewa z waty cukrowej, czekoladowe potoki i inne tego typu wytwory stworzone podobno przed wieloma wiekami przez samą księżniczkę Sparkle. Pod tym dziwnym tworem zawsze stacjonują uśmiechnięte pegazy gotowe przetransportować gości do tej krainy szczęśliwości i spełnionych pragnień. Nikt nie wie czemu nagle wyspa zawitała w te okolice ani czym dokładnie ona jest. Wiadomo natomiast, ?e „Niebiańska Przystań” rości sobie prawa do pilnowania porządku i ładu na terenie całego świata. Podobno wewnątrz przystani, za pewnymi drzwiami jest pokój w którym zapadają decyzje na „najwyższym szczeblu”. Równie dobrze to wszystko mogłabyć plotki, a sama przystań zwykłą sztuczką magiczna cierpiącego na kryzys wieku średniego jednorożca."?

Moderatorzy: Tali, Sal Ghatorr

Karczemka

Postprzez Tolimira » 22 lip 2012, o 17:19

Chmura zwana „karczm?”. Jest to ma?a chmura z centralnym budynkiem pod nazw? „bar mleczny”. Pomieszczenie jest idealnie czyste i urz?dzone w stylu babcinego pokoju herbacianego. Na ?cianach wisz? talerze z kwiatowymi motywami, w oknach s? staromodne firanki, a sto?y maj? czyste obrusy i g??bokie fotele. Za kontuarem natomiast krz?ta si? samotna starowinka w równie niemodnym stroju w postaci czepca babuni kwiecistej sukni i okularach po?ówkach. Co ciekawe „karczmarka” nie jest „cherubinkiem” tylko zwyk?ym kucem ziemnym. Jest w niej jednak co? dziwnego bowiem ca?e dnie wybiera herbaciane fusy z fili?anki w której z ka?dym jej ruchem znajduje si? ich coraz wi?cej.


***

Tolimira gdy tylko zesz?a z windy zauwa?y?a, ?e trafi?a w z?e miejsce. Postanowi?a jednak wej?? do przybytku i zapyta? o drog?. Wydawa?o jej si? z jakiego? dziwnego powodu, ?e jest najzupe?niej bezpieczna. Wesz?a wi?c bez strachu i od razu zosta?a zauwa?ona przez „karczmark?”.
- Chod?, chod? kochanie. Czego sobie ?yczysz? – Zapyta?a ciep?ym g?osem szefowa przybytku – Jeste? strasznie chuda zjedz tosta.
Tolimira pod jej wzrokiem zjad?a. Dalej by?a herbatka zio?owa, sienne frytki, kanapeczki, zupa mleczna, ?ródlana woda na trawienie, ciasto orzechowe, lody kawowe, jab?ko i mleczny koktajl po którym Tolimira by?a pewna, ?e zwymiotuje jednak karczmarka poda?a jej tym samym sposobem co poprzednio jakie? krople po których klacz poczu?a si? znów dobrze.
- Chcia?abym… zapyta? o drog? na dó? – powiedzia?a walcz?c z wzrokiem starowinki.
- Oczywi?cie kochana ju? Ci pomagam! We? sobie jeszcze butelk? mleczka i bananka na drog?!
Tolimira oczywi?cie wzi??a, podzi?kowa?a, czym wywo?a?a u?miech na licu karczmarki i poprosi?a z jakiego? powodu o przepis na ciasto wi?niowe. Sama nie wiedzia?a czemu ale to akurat j? nie dziwi?o. Ostatnio zbyt cz?sto nie wiedzia?a co robi. Karczmarka jednak wida? nie zauwa?y?a w?tpliwo?ci na jej pysku bowiem wysz?a na zaplecze by po chwili wróci? z map? „systemu wind” i przepisem. Tolimira jeszcze raz podzi?kowa?a i ruszy?a w drog? na ziemi?.

[zt]
[scroll]Obrazek[/scroll]

Dzi?ki Nomi!
Avatar użytkownika
Tolimira
Wieczny Optymista
 
Posty: 145
Dołączył(a): 14 lut 2012, o 20:05
Płeć: Nieustawiona

Powrót do Niebiańska przystań

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron