Strona 5 z 5

Re: Sala tronowa

PostNapisane: 23 sie 2013, o 21:38
przez Kanashi Uta
Kolejna wpadająca samica sprawiła że się wystraszyłam. Bałam się i płakałam. Jakimś cudem udało mi się zmienić skrzydła w pegazie. Były ona zielone i zbyt delikatne by na nich latać.Przemiana nie była całkowita, tylko częściowa. Na więcej i tak nie miałabym siły i na pewno bym się na tyle nie skupiła. Skrzydła wyglądały jak u pegaza który naprawdę wiele przeszedł ale to był wynik mojej beznadziejności w technice kamuflażu. Ale były dostatecznie dobre by się nimi zakryć i skryć się. Dzięki temu mogłam spokojnie płakać, miałam swój prywatny bezpieczny zakątek. Bałam się ich, bardzo się bałam. W każdej chwili mogłam zginąć. Słyszałam o tym że była to drużyna zwana klejnotami harmonii... Jednego wroga zniszczyły, innego zmieniły w kamień. Ciekawe co mnie czeka... To na pewno jakaś zabawa bym im uwierzyła i bym bardziej cierpiała gdy postanowią mnie zniszczyć. Nie chciałam tego oglądać. Może jeśli zmienią mnie w kamień w tej pozycji to będę miała jakieś ładniejsze miejsce postawienia...