Strona 9 z 9

Re: Królewskie korytarze

PostNapisane: 5 lut 2012, o 21:19
przez Bright Dawn
-Dobrze. Nie wiem jak to si? sta?o, ale mam nadziej?, ?e wyjdzie to Tobie na dobre. Pe?nij swoj? s?u?b? z oddaniem. Ochraniasz drugiego najwa?niejszego kuca w pa?stwie, jak co? si? jej stanie, b?dziesz bra? za to bezpo?redni? odpowiedzialno??. Mimo wszystko, ciesz? si? ?e tak si? sta?o. A teraz wybacz bracie, ale ?pieszno mi do tutejszego Garnizonu, aby sfinalizowa? transakcj? i przekaza? schematy. Papa. -Po sko?czeniu wypowiedzi, obj??a go da?a mu krótkiego ca?usa w policzek. Po tym, oddali?a si? od niego, i uwa?nie obserwuj?c wskazówki i strza?ki wskazuj?ce rozmieszczenie poszczególnych cz??ci pa?acu, uda?a si? w stron? Garnizonu.

[z/t]

Re: Królewskie korytarze

PostNapisane: 6 lut 2012, o 01:24
przez Grinch
- By?o mi?o, ale teraz praca znika. Trzeba si? znale?? nowym nabytkiem w locham, przynajmniej b?dzie troch? zabawy. Psychiatra zobaczy jak to jest gdy si? przeciwstawi? ksi??niczk?.

Pegaz u?miechn?? si? pod nosem, jego pierwsza powa?na "praca" czeka?a na wykonanie. Nie musia? si? cacka? z wi??niem. Lepiej dla niego. Ogier rozejrza? si? po korytarzu, w tych godzinach liczba ludzi przechodz?cych przez nie ogranicza?a si? do minimum, chwili pó?niej równie? gwardzista opu?ci? korytarze kieruj?c si? do królewskich lochów...

zt

Re: Królewskie korytarze

PostNapisane: 10 lut 2012, o 23:21
przez Galactica
Galactica przechadza?a si? cichymi korytarzami. Jej kopytka... nie, wró?. Jej ?apki, cztery psie ?apki cz?apa?y jedna za drug?. Niepozorny cocker spaniel w?drowa? kolejnymi ?cie?kami, zupe?nie ignorowany przez gwardzistów czy innych s?u??cych. Witra?e wpuszcza?y do ?rodka pi?kne, ksi??ycowe ?wiat?o. Srebrzyste promienie przebija?y kolorowe szybki i k?ad?y si? na posadzce. Krystalicznie czyste niebo usiane by?o tysi?cem gwiazd. Komu nie podoba?by si? taki cudowny spacerek? Galactica westchn??a, prawie niezauwa?alnie. Jak tu pi?knie, jak tu inaczej.... nie mog?a oprze? si? urokowi tego miejsca. Nagle, gdzie? w k?cie zauwa?y?a Lun? - nie potrzebowa?a wiele czasu, by upewni? si?, ?e to tylko klon jej kochanej córeczki. "Nie szukajcie mnie, nied?ugo wróc?" g?osi? napis przyczepiony do zaczarowanej marionetki. Ach, znajdzie j? bez wzgl?du na pro?by. Mo?e i Lunu? ma ponad kilka tysi?cy lat i kosmicznie pot??n? moc, jednak to nie wystarcza. Spinelek te? ma i co? Woli go mie? na oku, dlatego dziecko tym bardziej. Ziewn??a, bynajmniej nie ze zm?czenia, lecz z czystej ochoty. Utrzymuj?c sta?y, powolny chód min??a oko?o dwie?cie drzwi, sto kolorowych witra?y, osiemdziesi?ciu gwardzistów patroluj?cyh korytarze i czterystu zabezpieczaj?cych wrota do ró?nych komnat. A? dotar?aaaa... gdzie?! Nigdzie!

- Czy nauczy?am si? czego? t? bezcelow? podró???" - zastanowi?a si? zdenerwowana. - "Owszem, ?e nie! Ale przynajmniej sp?dzi?am mi?o t? godzin?... te dwie godziny... I spotka?am si? twarz? w twarz z moc? Luny..."

Obróci?a si? i ruszy?a truchtem w kierunku jakich? wysadzanych klejnotami drzwi. Stamt?d dosta?a si? na wy?sze pi?tra zamku. Trapi?o j? pytanie - gdzie jest Spinel? Gdzie jest jej nierozgarni?ty m??unio? Trwa noc, mo?e by? dos?ownie wsz?dzie, szczególnie Poza Czasem i Wymiarem, Tam Gdzie ?wiat?o Nie Dochodzi lub na Wyspie Rozkoszy Wszelakich. Galactica wci?? pa?a?a nieopanowan? ch?ci? ujrzenia oblicza jednej z córeczek - ale prawdziwego, nie sklonowanego i postawionego pod oknem. Luna znajduje si? poza pa?acem, mo?e i poza Canterlot... trzeba odnale?? Celesti?. Klacz przyspieszy?a kroku - pozna?a swój cel i postanowi?a go osi?gn??. Odnalezienie sypialni swojej kruszyny nie jest trudne, prawda?

[zt]

Re: Królewskie korytarze

PostNapisane: 10 lut 2012, o 23:47
przez Soar
Soar powoli szed? korytarzami.- Musz? i?? spaa?...- Pomy?la?. Fakt, ?e przed oczyma lawiruj? ci kolorowe plamki, jest oznak? przem?czenia, lub na?pania. Ale, By?y najemnik nie gustowa? w tego typu u?ywkach. Nagle w jego g?owie zrodzi? si? genialne prosty pomys?.
- Ej wy- Powiedzia? do przechodz?cego Patrolu, wyci?gaj?c zwój. - Przeka?cie to Ksi??niczce Celestii.- Ci, bez s?owa wzi?li dokument, zasalutowali i odeszli w stron? schodów - Co oni, niemi, czy t?paki?!- Zapyta? sam siebie.- Dobra, wali? Minda. Id? spa? i raczej nikt mi nie b?dzie przeszkadza?... Prawda?- Powiedzia? w my?lach, ruszaj?c w kierunku swoich drzwi. Kilka minut pó?niej ju? spa? w swoim ?ózko...


Z/T

Re: Królewskie korytarze

PostNapisane: 15 kwi 2012, o 00:00
przez Grinch
- Jeste? durniem, przys?owiowym durniem.
- Niestety jestem, ale co mog? zrobi? ? ?aden rz?d nie jest z?y, ka?dy ma swoje wady i zalety. Kto? co? traci, kto? dostaje. Wcze?niej mia?em wszystko co chcia?em.....jednak brakowa?o dwóch wa?niejszych od wszystkich innych rzeczy. Chaos mi to zaoferowa?. Jednak....niech celestia i luna mi wybacz? za to co zrobi?em.
Pegaz podszed? do okna i popatrzy? na otwart? bram? zamku, za? potem na butelk? whisky le??c? na ?awce obok. By?y Gwardzista tylko westchn?? i zacz?? opró?nia? butelk? alkoholu, która mia?a pomóc mu zapomnie? dzisiejsze wydarzenie, jednak ten po chwili zostawi? butelk?, i pogna? w nieznanym kierunku.
zt

Re: Królewskie korytarze

PostNapisane: 30 kwi 2012, o 16:22
przez Soar
Soar pojawi? si? w korytarzu. Korytarz by? ca?y we krwi, a z daleka by?o s?ycha? szczekanie i jakie? rozmowy. Problem, polega? na tym, ?e by?y one coraz bli?ej. - O cholera! Nie mam broni... Karabin zosta? na Placu! Jakie? bro? jest u mnie w komnacie, ale gdzie ona... - Pomy?la? i zobaczy?, ?e stoi przed swoj? komnat?. Otworzy? drzwi i wbieg? do ?rodka, zachowuj?c si? tak cicho jak tylko potrafi?.
Z/T