przez Octavia » 15 sty 2012, o 00:38
Jedne z drzwi w królewskich korytarzach otworzy?y si? z impetem, najwyra?niej zach?cone kopniakiem. Po chwili zza tych drzwi wylecia? statyw, oraz smyczek do wiolonczeli. Za drzwiami znajdowa?a si? sala prób Orkiestry Canterlot. I cho? zwykle s?ycha? by?o stamt?d muzyk?, to tym razem najg?o?niejszy by? krzyk pewnej klaczy.
- Je?li my?lisz, ?e tak po prostu mo?esz mi zmienia? repertuar, to si? grubo mylisz! Nie po to ?wicz? godzinami, by potem us?ysze?, ?e zmieni?e? zdanie! ?eby to chocia? pierwszy raz by?o! Basta, wyje?d?am st?d, wi?cej moje kopyto tutaj nie postanie! Ju? wol? gra? dla kucyków ziemnych w Ponyville, ni? dla twoich wymuskanych go?ci, bez krztyny s?uchu muzycznego!
Po tych s?owach z pokoju wysz?a klacz. Mia?a szar? sier?? oraz czarn? grzyw? i ogon. Na szyi mia?a przewi?zan? fioletow? muszk?, pasuj?c? pod kolor jej oczu. Taszczy?a za sob? du?y futera?, w którym pewnie znajdowa? si? jej instrument, wiolonczela. Kto? chcia? wyj?? tu? za ni?, ale gdy tylko wychyli? lekko pysk, Octavia ca?kiem nieelegancko, jak na jej standardy, trzasn??a drzwiami. S?ycha? by?o chrupni?cie ko?ci i przekle?stwo. Wiolonczelistka, najwyra?niej zadowolona swoim pomys?em, ruszy?a w stron? wyj?cia z Zamku. Z Zamku, w którym mia?a nadziej? d?ugo si? nie pojawi?.
[teoretycznie zt, ale skipn? to od razu do Ponyville]