Fire u?miech?a si? do strarznika
-Dzi? nie mam z?ych zamiarów. Pragn? jedynie konwersacje doko?czy?.-
Szczero?? g?osu jednoro?ki(?) by?a niezwyk?a. Mówienie prawdy i to jeszcze strarznk? samom j? zaskakiwa?o do tego stopnia i? wymkn??y jej si? s?owa:
-To dziwne uczucie nie k?ama? s?u?bis?.-
Lekko si? za?mia?a.
Na niebie ukaza? si? afryka?ski ptak, by pochwili wyl?dowa? obok Fire. S?p mia? umorusany krwi? dziób co sprawi?o ?e dosta? od Hell ma?? nagane.
-Ile razy mam ci powtarza? ?eby? si? po posi?ku my??
*****
Strarznicy milczeli. To te? Fire by ich nie prowokowa? wycofa?a si?.
To dziwne ale liczy?a ?e nied?ugo pogada znowu z Celesti?. Mia?a kilka kwestii które chcia?a z ni? przedyskutowa?.