Strona 1 z 2

Cela #01

PostNapisane: 11 mar 2012, o 23:01
przez Mistrz Gry
Tu siedzi obecnie i czeka na przes?uchanie Arientar

Re: Cela #01

PostNapisane: 11 mar 2012, o 23:53
przez Arientar
Arientar obudzi? si? w celi. Na g?owie mia? niez?ego guza, musia? nie?le w co? przywali?. Po odzyskaniu przytomno?ci pegaz rozwi?za? si? po pomieszczeniu, w którym przebywa?. By? w ciasnej celi, po jego prawej stronie by?y kraty. Postanowi? zobaczy? je potem.

Pierwsze sprawa, o której sie zorientowa? to to, ?e ?ci?gn?li mu jego podkowy. Na szcz??cie zrobili to sprawnie i profesjonalnie. Gdy ju? go wypuszcz?, ponowne podkucie si? nie bedzie problemem. Na szcz??cie. Nie cierpia? chodzi? bez podków.

Jego pierwsz? ?wiadom? czynno?ci? by?o sprawdzenie czy ma czapk? w kieszeni. Na szcz??cie tam by?a, troch? pomi?ta, ale ca?a. To uspokoi?o pegaza, na którego twarz wróci? u?miech. Szybko za?o?y? czapk? na g?ow? i przeszuka? reszt? kieszeni. Zabrali wszystkie narz?dzia, ktore mia? przy sobie. Fiolk? podarowan? przez Shade oraz jej sztet, na podstawie którego mia? zrobi? nowy. O swoim m?ocie kowalskim i banjo nie wspominaj?c. Ale to nie zepsu?o humoru kowala.

W ko?cu i tak odzyska te rzeczy, gdy sprawa si? wyja?ni.
Podszed? do krat i je obejrza?. Pi?kna mocna stal, sam nie zrobi?by tego zabezpieczenia lepiej. Nie by?o mowy o ucieczce. Pozosta?o czeka? na rozwój wypadków.

Kuc podszed? do swojej pryczy i na niej usiad?. Nie mia? co robi?, wi?c zacz?? ?piewa?:

♫ Nie warto smuci? si?, smuci? si? ♫
Gdy wolno?? ku nam mknie
Lecz ?mia? si? w ca?y g?os i nie narzeka? na swój los

Nie warto smuci? si?, smuci? si?
Gdy wolno?? ku nam mknie, ku nam mknie
Lecz ?mia? si? w ca?y g?os i nie narzeka? na swój los

Re: Cela #01

PostNapisane: 12 mar 2012, o 17:58
przez Mistrz Gry
Kraty do celi otworzy?y si? z ostrym skrzypni?ciem - jakby nikt nigdy nie smarowa? zawiasów. Do celi o betonowych ?cianach, magicznie ubojowionych, by wi??niowie nie mogli ze sob? komunikowa? a równie? by uniemo?liwi? wszelkie próby ucieczki, wesz?a ciemnoniebieska umundurowana klacz pegaza. Nosi?a strój funkcjonariusza, to te? ci??ko by?o okre?li? co przedstawia? jej uroczy znaczek, przy boku mia?a czarn? pa?k?. W celi oprócz standardowej pryczy znajdowa? si? drewniany stó? i krzes?o. Cz?sto cele robi?y za prymitywne, proste sale przes?ucha? bowiem w g?ównej sali zawsze przes?uchano najwi?kszych bandziorów i margines spo?eczny. Pegaz rzuci?a okiem na wi??nia, który na jej widok przesta? ?piewa?. Klasn??a trzy razy w kopytka i ?wiat?o w 4X5 m celi rozb?ys?o mocniejszym blaskiem, prawie o?lepiaj?c Ariantara.
Klacz wyci?gn??a swoje czarne przeciws?oneczne okulary i w?o?y?a je na pyszczek. Kopytkiem nakaza?a usi??? wi??niowi po drugiej stronie drewnianego sto?u.

Re: Cela #01

PostNapisane: 12 mar 2012, o 18:07
przez Arientar
Pegaz przyjrza? si? klaczy, która wesz?a do celi. Troch? go to zdziwi?o, poniewa? gdy co? przeskroba? w Stalliongradzie i go z?apali, zawsze przes?uchiwa? go jaki? ogier.
Po chwili klacz zaklaska?a i zrobi?o si? niesamowicie jasno, gdy ju? pegaz móg? swobodnie patrze? na oczy, klacz by?? w przeciws?onecznych okularach i wskazywa?a na jedno z krzese?ek przy stole.
Pegaz pos?usznie usiad? na krze?le, po czym spojrza? z u?miechem na maj?c? go przes?uchiwa? funkcjonariusz.
- Dzie? dobry - powiedzia? weso?ym tonem i czeka? na reakcj?.

Re: Cela #01

PostNapisane: 12 mar 2012, o 19:27
przez Mistrz Gry
- Dobry - odrzek?a klacz z lekkim pomrukiem w g?osie. Jej g?os by? powa?ny, daleki od ?miechu czy euforii ale nie by? równie? zimny czy lodowaty. Nie by?o w nim emocji, ale te? nie by?o w nim z?o?liwo?ci czy jadu wzgl?dem wi??nia. Sprawa by?a powa?na. By? to typowy g?os funkcjonariuszki, która chcia?a przes?ucha? zatrzymanego w sprawie morderstwa. Usiad?a po drugiej stronie sto?u weryfikuj?c w kopytkach plastikowe ID br?zowego kuca.
- Zatem - zacz??a. - Nazywasz si? Arainter i pochodzisz ze Stalliongrodu. Z zawodu kowal. Wystarczy proste skinienie g?ow? tak albo nie.
- Arianter czy wiesz dlaczego si? tu znalaz?e? i o co zosta?e? oskar?ony? - zada?a kolejne pytanie. Na jej okularach pojawi? si? gro?ny, lekki b?ysk - odbicie od ?wiat?a lamp.

Re: Cela #01

PostNapisane: 12 mar 2012, o 19:38
przez Arientar
Na imi? mi Arientar, reszta si? zgadza - pegaz si? u?miechn?? - A tego, o co mnie oskar?acie mia?em nadziej? dowiedzie? si? teraz. Sam wiem jedynie tyle, ?e sta?em sobie spokojnie w lesie, a potem dosta?em w g?ow? i obudzi?em si? tutaj. Swoj? drog? ?adna cela, mocne kraty. Dobra robota. Przyda?o by si? jednak naoliwi? zawiasy, szkoda ?eby si? szybciej zu?ywa?y. - pegaz si? u?miechn??. Przes?uchanie zapowiada?o si? na ?agodniejsze od tych staliongradzklch. Chocia? z drugiej strony nie nale?y s?dzi? ksi??ki po ok?adce. W ka?dym b?d? razie dobry humor wci?? dopisywa? kowalowi.
Ciekawi?o go, gdzie trzymali jego rzeczy. Ale na razie nie by?o nawet po co pyta?. W Stalliongradzie i tak najpierw chcieli si? dowiedzie? wszystkiego od ciebie, a potem mo?e ?askawie odpowiedzieliby na twoje pytania. Tutaj pewnie jest podobnie. *Zapytam si? o moje rzeczy potem* pomy?la? pegaz weso?o obserwuj?c funkcjonariuszk?.

Re: Cela #01

PostNapisane: 12 mar 2012, o 19:59
przez Mistrz Gry
- Jeste?cie oskar?eni o wspó?udzia? w morderstwie pegazie Arientar, grozi wam par? lat odsiadki. Co was ??czy z pozosta?? dwójk? kucyków, Shade Night i Kelse? Co robili?cie w lesie Everfree? Czy to Tali da?a wam zlecenie na tego niewinnego kucyka podst?pnie zamordowanego? - porucznik zala?a pytaniami pegaza. By?o podejrzenie, ?e kucyki dzia?aj?c razem stanowi?y dobrze zorganizowan? grup? przest?pcz? dzia?aj?c? pod rozkazami tygryfa.
- Radz? si? dobrze zastanowi? nad odpowiedziami i mówi? ca?? prawd?, a jest szansa, ?e wtedy wymiar sprawiedliwo?ci oka?e si? ?askawszy. Porucznik wyci?gn??a jaki? dziwny przedmiot. Czarny miniaturowy obraz, oraz co? na kszta?t o?ówka. Trzymaj?c w kopytku rysik czeka?a cierpliwie na odpowiedzi pegaza. Zastanawia?a si? czy powie od razu ca?? prawd? czy zacznie kr?ci?.

Re: Cela #01

PostNapisane: 12 mar 2012, o 20:19
przez Arientar
- Wspó?udzia? w morderstwie? - Pegaz zacz?? si? ?mia? - O ró?ne rzeczy mnie oskar?ano, ale ta jest najpowa?niejsza..
Gdy ju? si? troch? och?on??, zacz?? wys?uchiwa? pyta? funkcjonariuszki.
- Kelse to mój przyjaciel z dzieci?stwa, a Shade pozna?em wczorajszej nocy. Uczy?em Shade w lesie tajników walki wr?cz, kiedy napatoczy? si? Kelse, a potem z krzaków wyskoczy?a ta ca?a Tali. Pierwszy raz j? wtedy na oczy widzia?em. - Arientar powiedzia? absolutne minimum, które móg? nie uciekaj?c si? do k?amstwa.

Re: Cela #01

PostNapisane: 12 mar 2012, o 21:37
przez Mistrz Gry
Porucznik nie zareagowa?a na nag?y wybuch ?miechu pegaza. Dla niej sprawa by?a powa?na a ten si? zachowywa? jak niespe?na rozumu i powagi sytuacji w jakiej si? znalaz?. Gdyby nie to, ?e oczy przys?ania?y jej okulary pegaz móg?by u?wiadczy?, ?e ani prze chwil? jej brew nie drgn??a. Zapisa?a wszystko skrupulatnie, ci zezna? pegaz. Zrobi?a delikatn? notk? na samym dole by go przebada? pod k?tem choroby psychicznej - - Krzaki tak? Ciekawe ... W jakim celu uczy?e? Shade sztuki walki, mo?e by mog?a efektywnie zabija? swoje niewinne ofiary i pomog?a Tali w morderstwie? - kontynuowa?a porucznik.

Re: Cela #01

PostNapisane: 12 mar 2012, o 21:48
przez Arientar
- ?wiczy?em z Shade obron? w walce. - pegaz by? ca?y czas w szampa?skim humorze - Zreszt? po pierwsze nie interesuje mnie, do czego chcia?a wykorzysta? to, czego si? nauczy?a, a po drugie walk? wr?cz jest trudno kogo? zabi?. Obi? twarz lub z?ama? ko?czyn? si? da, ale zabi? trudno. - Arientar powiedzia? to wszystko weso?ym tonem.
Pegaz patrza? si? na notatki sporz?dzanie przez oficer. Ciekawa metoda. Gdyby by? w Stalliongradzie, na pewno us?ysza?by ju? gro?by lub poczu? na plecach pa?k?. Coraz bardziej ciekawi?o go to przes?uchanie.

------------------
Tak... z?amac kark, po?ama? oba obojczyki, po?ama? ?ebra w witalnych miejscach, wyko?czyc kgo? jak lezy kopniakiem w g?ow?, wbi? komu? szczek? w mózg ( parszywa dwunastka sie k?ania i szeregowy-skazaniec Pokey) wbi? mu kciuka w splot s?oneczny, równierz jak le?y, zgruchota? krta?, udusi?... rzeczywiscie. Walka Wr?cz to najbezpieczniejsza forma klepania po plecach jak? si? da sobie wyobrazi? ^_^ Sorka, ale nie mog?em sobie odpu?ci? XD
-Blacky


------------------
Tia, nie ka?dy jest mistrzem walki wr?cz. Jak tego nie trenujesz, to jednak trudno kogo? powa?nie uszkodzi? bardziej, ni? to wspomnia?em. :)
-Ari

Re: Cela #01

PostNapisane: 13 mar 2012, o 22:11
przez Mistrz Gry
Porucznik spisa?a wszystko dok?adnie co do s?owa co powiedzia? kuc. Nasta?a chwila milczenia. Pegaz zastawia?a si? jakie zada? kolejne pytanie. W ko?cu odezwa?a si?. - O czym rozmawiali?cie dok?adnie na polanie, ty Shade i twój kolega Kelse? Czy rozmawia?e? z tygryfm Tali, o której twierdzisz, ?e rzekomo jej nie znasz. - funkcjonariuszka poprawi?a rysikiem okulary.

Re: Cela #01

PostNapisane: 13 mar 2012, o 22:20
przez Arientar
- Shade wyja?nia?em, jak si? skutecznie broni?. Potem wpad? Kelse i wspomina?em z nim o Stalliongradzie. Gdy przyby?a ta ca?a Tali, próbowa?em dowiedzie? si?, kim jest i co tu robi. Z marnym skutkiem - pegaz si? za?mia? - Niestety wy mi w tym przeszkodzili?cie. Podczas ob?awy niefortunnie uderzy?em sie w g?ow? i obudzi?em dopiero tutaj. - pegaz w szampa?skim humorze pokaza? kopytkiem cel?. - ?adna ta cela. Wida?, ?e dbacie o przetrzymywanych. Jestem zaszczycony. - pegaz znowu si? serdecznie za?mia?. To przes?uchanie coraz bardziej poprawia?o mu humor.

Re: Cela #01

PostNapisane: 13 mar 2012, o 22:33
przez Mistrz Gry
Pegaz nie mia?a wi?cej pyta?. Zanotowa?a skrz?tnie ca?e zeznanie Arientara. Bez s?owa odesz?a od sto?u i wysz?a z celi. Wróci?a po paru minutach. Poda?a kartk? pegazowi i pióro - Podpisz to. To s? twoje zeznania. Jeste? wolny, ale nie opuszczaj przez najbli?szy czas Ponyville. Równie? - poda?a mu drug? kartk? - to jest skierowanie na badania psychologiczne w naszym szpitalu. Standardowe badanie, które przechodzi prawie ka?dy, bu?ka z mas?em. Mamy tam ?wietnych fachowców - u?miechn??a si? s?odko w stron? pegaza.

Re: Cela #01

PostNapisane: 13 mar 2012, o 22:51
przez Arientar
- Wybaczy pani na chwil?, ale nie mam w zwyczaju podpisywa? kartek, których nie przeczyta?em. - powiedzia? pegaz, po czym wzi?? zeznania i dok?adnie przeczyta?. - Mo?e by?. Mam nadziej?, ?e niczego nie dopiszecie - pegaz za?mia? si? podpisuj?c zeznania.
Po chwili wzi?? i przeczyta? skierowanie do psychiatry:
- Fajna karteczka. Mo?e skorzystam, ale najpierw musz? si? doprowadzi? do porz?dku - pegaz ?mia? sie chowaj?c skierowanie do kieszeni.
- Na razie nie planuj? opuszcza? Ponyville, wi?c si? tym nie martwcie. Mam za to jeszcze jedno pytanie: Gdzie mog? odebra? rzeczy, z których mnie zrewidowali?cie zanim odzyska?em przytomno???

Re: Cela #01

PostNapisane: 14 mar 2012, o 18:46
przez Mistrz Gry
- Pójdziesz korytarzem, trzecie drzwi na prawo, za szklan? szyb? b?dzie sta? funkcjonariusz Jailbreak, on ci odda wszystkie twoje rzeczy. Tutaj masz odpowiedni kwit, który mu oka?esz - pegaz poda?a br?zowemu kucykowi kawa?ek papieru. - I radz? skierowanie - g?os klaczy by o wiele powa?niejszy ni? wcze?niej - potraktowa? serio. Je?li do miesi?ca nie b?dzie wykonanych bada? i dostarczonego pisma ze szpitala, mog? pana ?ci?ga? z urz?du i znowu zamkn??. Ka?dego mo?na zamkn?? na 24h. ?ycz? mi?ego dnia. - pegaz u?miechn??a si? szeroko. Zdj??a okulary, klasn??a znowu 3 razy kopytkami. ?wiat?o zgas?o. Wysz?a zostawiaj?c otwarte drzwi za sob?.

z/t