Strona 2 z 4

Re: Wyprawa na Mantykore!

PostNapisane: 2 mar 2012, o 20:01
przez Kelse
Spojrza? na Arrow i Arientara. O ile pegaz serdecznie go wnerwia?, to magia jednoro?ca powinna by? przydatna. A nie wygl?da?o na to, ?eby móg? wybra? tylko jedno z tej parki. Westchn??:
- Ehh, chyba wygl?da na to, ?e musz? wzi?? wasz? dwójk? razem... - stara? si? nie zwraca? uwagi na z?o?liwy u?miech pegaza.

Potem zwróci? si? do wszystkich:
- Ca?ego planu nie mam, ale zadanie jest proste. Uda? si? do Tramplevanii, aby da? lekcj? m?odemu Mantykorze. Po opuszczeniu Ponyville udamy si? najpierw w stron? Stalliongradu, bo mamy po drodze i przy okazji rozwi??e niedoko?czone sprawy.

Re: Wyprawa na Mantykore!

PostNapisane: 2 mar 2012, o 20:44
przez Catastrophe Machine
-Staliongrad?-Wlewaj?c w siebie kolejn? porcj? cydru. Móg?by by opchn?? nieco sprz?tu kumplom z si? specjalnych.-no, to mnie przekonuje.-zatar? kopytka, aplikuj?c sobie 3 kufel cydru.
-"Lekcj? mantikorze"?-zapyta? sceptycznie. Wzruszy? brakiem ramion. Wyj?? z torby pompk? i stalow? kostk? z wentylem. Napompowa? kostk? tworz?c stó? produkcyjny. Postawi? na nim 2 sztabki stali, kilka trybów oraz klucz francuski. Uderzy? w owe materia?y kilka razy owym kluczem tworz?c steampunkowom r?kawice na kopyto z wysuwanym ostrzem. Obejrza? swoje dzie?o z kilku stron, kiwaj?c z uznaniem g?ow?-My?l?, ?e nauka nie pójdzie w las-powiedzia? z lekka u?miechaj?c si? ironicznie. Otworzy? wentyl sprawiaj?c, ?e stó? wróci? z powrotem do formy kostki. Schowa? ca?y ekwipunek do torby.

/Arientar sorry, nie czyta?em posta o kolejce i my?la?em, ?e lecimy jak na sesjach czyli wszyscy pisz? bez okre?lonej kolejno?ci a? dojdziemy do prowadz?cego czyli Kelse/

Re: Wyprawa na Mantykore!

PostNapisane: 2 mar 2012, o 22:25
przez Arientar
//CrisisMachine, kolejno??. Po Kelse powinna by? Black Arrow. Te? chc? co? napisa?, ale czekam na swoj? kolej//

Re: Wyprawa na Mantykore!

PostNapisane: 3 mar 2012, o 13:23
przez Black Arrow
// Sorki, brat mi zabra? kompa wieczorem//

- Nie po?a?ujesz tej decyzji.- U?miechn??a si? do Arientara, jednak szybko spojrza?a na niego ostrzegawczo. B?dzie go mia?a na oku, by troch? nie przesadza? z poczuciem humoru. Nieprzyjemnie by by?o, gdyby zacz?? opowiada? dowcipy, walcz?c z potworem.
- Tylko nie wypijcie wszystkiego. Walka w stanie nietrze?wo?ci nie jest wskazana, lecz do stwora jak s?ysz?, mamy jeszcze sporo drogi. Na pó?niej co? zostawcie. - Za?mia?a si? i ws?ucha?a w reszt? s?ów Kelse'a. Podró? do Stalliongradu mo?e by? bardzo fajna, bior?c pod uwag? to, ?e klacz nigdy nie opuszcza?a Ponyville. Postanowi?a jednak nie zadawa? ju? wi?cej pyta?, nawet w drodze.

Re: Wyprawa na Mantykore!

PostNapisane: 3 mar 2012, o 15:21
przez Arientar
Spojrza? na Arrow, jego twarz wyra?a?a niedowierzanie.
- Kiedy to w?a?nie na rauszu si? najlepiej walczy. Kucyk nie czuje bólu i zm?czenia... - odpowiedzia? swojej towarzyszce - Jedyny problem to grunt, który nie chce trzyma? si? poziomu, tylko stale si? ko?ysze.

Arientar za?mia? si? z w?asnego ?artu, po czym rozejrza? si? po pozosta?ej dwójce kuców przy stole. Zna? ju? cel w?drówki i pierwszy krok. Dalsze planowanie dla niego nie mia?o sensu, gdy? i tak ten plan trzeba by potem modyfikowa?.

- Ok, skoro mamy razem podró?owa?, to musimy si? pozna?. Jak pewnie ju? si? domy?lili?cie, jestem Arientar - powiedzia? i spojrza? na Crisisa poch?aniaj?cego cydr w zabójczym tempie - Jeste? Crisis, tak? - powiedzia? do jednoro?ca - Wiesz, nie mam nic przeciwko piciu alkoholu, ale chyba troch? przesadzasz. To nie jest impreza, na której ci?gle si? ruszasz i procenty nie maj? kiedy ci uderzy? do g?owy. A mimo wszystko lepiej pami?ta? wieczór, przy którym umawia si? wypraw? - pegaz za?mia? si?, po czym doda? weso?o - Gdy ju? wrócimy, musz? si? z tob? zmierzy? na picie.

Wreszcie spojrza? na ostatniego cz?onka wyprawy. Po chwili zorientowa? si?, ?e cho? jasnobr?zowy kuc wygl?da? na pegaza, tak na prawd? by? ziemnym z jakim? mechanizmem przypominaj?cym skrzyd?a. Przypomnia? sobie niektóre wynalazki wujka, ten typ by? chyba kim? podobnym.
- Za to jeszcze nie znam twojego imienia, wybacz. - powiedzia? do kucyka ziemnego - Za to widz?, ?e niez?y z ciebie majsterkowicz. Kto? taki zawsze mo?e si? przyda?. Twoje mechaniczne skrzyd?a dobrze dzia?aj?? I czy rozwi?za?e? problem z chodzeniem po chmurach? Znam stop metalu, który potrafi utrzyma? na chmurze spory ci??ar, jednak jest za mi?kki na podkow?, wi?c go nie u?ywam. Ale za to powinien nada? si? na podeszwy do butów, je?li by?by? zainteresowany. - jak zwykle w obliczu ciekawej technologi zacz?? podrzuca? swoje pomys?y innym. - Jest trudny do wyrobienia, ale w mojej starej pracowni w Stalliongradzie powinien by? jeszcze ma?y zapas tego stopu.

Zwróci? si? jeszcze do Kelse:
- To w ko?cu jak, bierzemy poci?g do Stalliongradu i si? zobaczy, czy masz lepszy pomys?. W sumie, jak ju? przeprowadzam si? tutaj, to dobrze by by?o przes?a? do Ponyville najwa?niejsze urz?dzenia ze starej ku?ni i j? sprzeda?. Na pewno znajdzie si? jaki? ch?tny kupiec. Ale to mo?na zrbi? te? w drodze powrotnej do Ponyville. I tak przez Stalliongrad b?dzie najkrócej.

Re: Wyprawa na Mantykore!

PostNapisane: 3 mar 2012, o 15:31
przez Tomas Willians
Ogier wyra?nie si? rozbudzi? s?ysz?c o stopie. Móg? to by? ten brakuj?cy element, który zosta? urwany z planu. Jednak w tym momencie nie by?a to najwa?niejsza sprawa.
-Witajcie, jestem Tomas Williams spod Stalliongradu, gdzie te? mam wspó?pracowników w rz?dzie powsta?czym. Moje kontakty mog? si? przyda?. Proponuj? wymian? informacji- rzek? Tomas patrz?c porozumiewawczo na Arientara.- Ja zagwarantuj? nam dobre powitanie w mie?cie i sponsoring poci?gu, a ty przeka?esz mi informacje na temat owego stopu.

Re: Wyprawa na Mantykore!

PostNapisane: 3 mar 2012, o 16:49
przez Catastrophe Machine
U?miechn? si? do Arientara gdy ten mówi? o zgubnych efektach upicia-Po trzech kuflach mi nic nie grozi, mam mocn? g?ow?. Ale z ch?ci? si? zmierz? z tob? po powrocie.-Kolejna butelka cydru zmierza?a do jego ust gdy w ostatniej chwili Crisis zmieni? trajektorie lotu stawiaj?c butelk? na stole. Jak si? rozp?dzi to go trudno zatrzyma?.
-Co do przedstawienia si?... Jak ju? wcze?niej mówi?em do organizatora i jak tu kolega pegaz zauwa?y? jestem Crisis. I to chyba wszystko co musicie wiedzie? aby mnie zna?.

Mechaniczne skrzyd?a kuca ziemnego mocno zaintrygowa?y szaraka. Podszed? do nich i ogl?daj?c je ze wszystkich stron bystrym spojrzeniem.
-Wynalazca.-raczej stwierdzi? ni? zapyta?-Có?, witam koleg? po fachu-poda? mu kopytko-naprawd? ?wietne sztuczne skrzyd?a. Lata?
Zerkn?? na Arientara. Zaintrygowa?a go informacja o stopach. Wida?, ?e wpad? w ciekawe towarzystwo.
-Ty te? jeste? wynalazc??-zapyta? pegaza-ta wycieczka ju? na pocz?tku robi si? ciekawa...

Re: Wyprawa na Mantykore!

PostNapisane: 3 mar 2012, o 17:21
przez Kelse
Powiedzia? do Arientara - Co? rozs?dny si? zrobi?e?, jak na kuca, który twierdzi, ?e nie jest pijany, dopóki nie musi trzyma? si? pod?ogi, ?eby bezpiecznie le?e?. - za?mia? si? Kelse - Nie martw si?, nie mam zamiaru i?? na piechot? do Stalliongradu wi?c pojedziemy tam poci?giem. - odpowiedzia? na jego pytanie

Odwróci? si? do Crisisa, który poch?ania? cydr jak g?bka - Po powrocie równie? bym si? do??czy? do waszej konkurenci. - doda? z u?miechem

Na koniec zwróci? si? do Arrow i zapyta? - Je?li mo?na spyta? to jak pozna?a? pegazika? - po czym spojrza? na Arientara który rozmawia? teraz z Tomasem i Crisisem

Re: Wyprawa na Mantykore!

PostNapisane: 3 mar 2012, o 17:36
przez Black Arrow
By?a za tym, by jecha? poci?giem. Wtedy zawsze si? by?o pewnym, ?e si? trafi do celu. Droga na piechot?, nawet z takimi znawcami podró?y, mog?a by? k?opotliwa. Arrow wyobrazi?a sobie ogierów wracaj?cych z zawodów w piciu. Raczej w?tpliwe by?o, by mieli a? tak mocne g?owy, by nast?pnego dnia nie cierpieli z bólu. Gdy us?ysza?a s?owa ziemnego, lekko si? u?miechn??a i spróbowa?a stre?ci? jako? minione wydarzenia.
- To by?o w lesie Everfree. Spotkali?my si? przypadkiem przy rzece i... przypl?ta? si? jaki? g?upi kud?acz. By? pijany, ale umia? liczy? do dwóch i po pewnym czasie si? wycofa?. Niechc?cy wtedy obla?am Arientara wod? i zaprosi?am do siebie. A potem sp?dzili?my troch? czasu razem...- Na policzkach pojawi?y jej si? rumie?ce i nerwowo szura?a kopytem.

Re: Wyprawa na Mantykore!

PostNapisane: 3 mar 2012, o 18:07
przez Arientar
Propozycja Tomasa rozbawi?a pegaza, za?mia? si? serdecznie i odpowiedzia?:
- Przez 16 pierwszych lat ?ycia mieszka?em w Stalliongradzie, Kelse zreszt? te?. O to, jak nas tam przyjm? nie trzeba si? martwi?: po?owa mieszka?ców b?dzie chcia?a mnie ukatrupi?, a druga po?owa spali? na stosie. - za?mia? si? - oczywi?cie wy??czaj?c t? nieliczn? garstk?, która mnie lubi. Co do stopu: opracowa? go mój wuj, to taka jakby tajemnica rodzinna. Mog? ci wytworzy? tego stopu, ile chcesz, ale nie dostaniesz receptury.
Po chwili us?ysza? pytanie Crisisa, postanowi? mu odpowiedzie?, ignoruj?c zaczepk? Kelse:
- Jestem kowalem, co prawda niezwyczajnym, ale tylko kowalem. Mój wuj by? wynalazc?, dzi?ki niemu mam du?? wiedz? techniczn?. Razem z nim udoskonalili?my wiele rzeczy w mojej ku?ni w Stalliongradzie. Je?li kiedy? potrzebowa?by? pomocy technika i sprawnego kowala, wal do mnie jak w dym.

Podczas rozmowy z technikami, us?ysza? pytanie Kelse skierowane do Arrow i postanowi? pos?ucha? jej opowie?ci. Nie do ko?ca rozumia?, czemu odpowied? zacz??a tak denerwowa? jego towarzyszk?. Co?, nie ka?dy ma talent do opowie?ci.
- Okaza?o si?, ?e moje i jej dzieci?stwo pod pewnymi wzgl?dami by?y bardzo podobne. - postanowi? si? wtr?ci? i pomóc fioletowej klaczy w opowiadaniu - A potem okaza?o si?, ?e ka?de si? podoba drugiemu. - za?mia? si?, po czym powiedzia? - W ?yciu nie my?la?em, ?e spotkam kiedy? takiego kucyka, jak ona.

Re: Wyprawa na Mantykore!

PostNapisane: 3 mar 2012, o 22:54
przez Tomas Willians
Tomas na pytanie Crisisa lekko si? zarumieni?, po czym odpowiedzia?:
-No, jako? to lata... ale jak narazie to bardziej maszyna burz?ca ni? ?rodek transportu... Za ma?a dok?adno??, zu?ywa du?o energii. Ale posiada jedn? przewag?-jest metalowe i zwi?ksza tym samym mas? i si?? natarcia. odpowiedni kask i mury run?.

Ogiera zdziwi?a reakcja mistrza-kowala. Spodziewa? si? wdzi?czno?ci, a chocia? wspó?pracy. S?ysz?c jednak reszt? opowie?ci pegaza, zrozumia? gdzie pope?ni? b??d. By? on jednym z "zawodowców", osob? trzymaj?c? si? konkretnej grupy, w tym przypadku rodziny, i nie przejmuj?cych si? ryzykiem. Zawsze chronili oni swych sekretów z fanatycznym uporem.
- Skoro tak stawiasz spraw?... nalegam jednak, aby bilety by?y sfinansowane przez mojego zaufanego wspó?pracownika i wiernego przyjaciela, porucznika Iwana Andropowa. W ostatniej korespondencji od niego otrzyma?em spor? sumk? przeznaczon? na cele badawcze. Je?li w ten sposób mog? uzyska? ten?e stop, musz? poczyni? wszelkich stara? aby dopomóc naszej wyprawie.

Re: Wyprawa na Mantykore!

PostNapisane: 4 mar 2012, o 11:44
przez Catastrophe Machine
-Ze znajomymi zawsze ra?niej si? pij?-Zwróci? si? do Kelse-dlatego z ch?ci? zgadzam si? na wasz? propozycj?.

Kowal? Jakby si? da?o z nim nawi?za? wspó?prace... Zw?aszcza, ?e twierdzi i? nie jest zwyczajnym kowalem. Tacy zawsze si? przydaj? wynalazcom. Crisis co prawda sam potrafi? wytwarza? sobie materia?y ale nie by? profesjonalist? w tym zawodzie.
-A wi?c móg?by? mi pomóc z doborem stali. Potrzebuj? czego? lekkiego a zarazem wytrzyma?ego. Stworzy?em maszyn? lataj?c? i potrzebuj? odpowiedniej stali by stworzy? pancerz. Próbowa? ju? kilku gatunków jednak wszystkie powodowa?y za du?e obci??enie zmniejszaj?c zwrotno?? i pr?dko?? pojazdu.

-Za du?o energii?-Zwróci? si? do Tomasa-Wiesz, gdy wrócimy z tej wyprawy to wpadnij do mnie. Mam tam troch? sprz?tu który mo?e rozwi?za? problem z zasilaniem. Jakiej energii u?ywa?e?? Magicznej?
-A co do maszyny burz?cej... Ci??kozbrojne si?y Equestria?skie du?o by ci da?y za co? takiego. Jedna mia?d??ca szar?a i po bitwie. O ile si?a jest faktycznie taka jak mówisz.

Re: Wyprawa na Mantykore!

PostNapisane: 4 mar 2012, o 12:22
przez Kelse
- Rozumiem, nie b?d? dopytywa? o ca?? histori?. - Powiedzia? Kelse po zobaczeniu reakcji zak?opotanej klaczy. Odwróci? si? do reszty towarzystwa i doda? - Dobra, spotykamy si? jutro przed dworcem o godzinie 10.00, 15 minut przed odjazdem poci?gu do Stalliongradu. To tego czasu macie by? gotowi do podró?y. Za?atwi? podstawowy prowiant, ale jak kto? ma szczególne wymagania lub upodobania kulinarne, to niech co? sobie przyszykuje. Tomas, skoro nalegasz na sfinansowanie pierwszego etapu podró?y przez twojego towarzysza, to nie mam nic przeciwko. Po twoim tonie g?osu wida?, ?e bardzo mu ufasz. Doko?czcie swoje rozmowy i spotykamy si? jutro na dworcu.

//Ok, to niech przeleci ta kolejka do ko?ca i do zabawy wkracza Mistrz Gry.//

Re: Wyprawa na Mantykore!

PostNapisane: 4 mar 2012, o 12:33
przez Black Arrow
Nigdy nie by?a dobra w relacjonowaniu. Jednak gdy Kelse ju? wszystko uzgodni? z towarzystwem, próbowa?a sobie przypomnie?, co mia?a zrobi? wcze?niej. Luka w planach wszystko u?atwi?a i klacz mog?aby wyruszy? nawet od razu. Wola?a jednak poczeka? na Arientara, gdy? ogier móg? mie? swoje potrzeby.
- To co planujesz?- Zapyta?a pegaza, gdy odpowiedzia? wynalazcy. Zawsze mogli si? wróci? na chwil? do jaskini i co? zabra?. Nie mia?a jednak ?adnych pomys?ów.- Raczej nie op?aca si? na razie i?? do ku?ni. Wszystko, co przydatne masz przy sobie.

Re: Wyprawa na Mantykore!

PostNapisane: 4 mar 2012, o 12:49
przez Arientar
Spojrza? na Arrow i si? u?miechn??.
- Je?li chcesz co? wzi??, to lepiej zabierz to teraz. Ja sam mog? wyrusza? tak, jak stoj? - wszystko mam przy sobie, a jedzenie za?atwi Kelse.

Potem spojrza? na pozosta?ego kuca ziemnego i jednoro?ca:
- Nie wiem, co widzisz wspólnego w wyprawie ze stopem, ale dla mnie s? to dwie ró?ne sprawy - po tych s?owach skierowanych do Tomasa kucyk za?mia? si? serdecznie. - Na razie mnie niczym nie wnerwi?e?, wi?c jak ju? mówi?em: mog? ci wytworzy? tyle tego stopu, ile chcesz i jeste? w stanie op?aci?. Niestety w ku?ni, która jest tutaj s? tylko prymitywne narz?dzia. Przy ich pomocy zrobienie tego stopu zaj??oby mi tyle czasu, ?? szybciej by by?o dojecha? do Stalliongradu, je?li dobrze pami?tam, jest tam ma?y zapas tego stopu.

Potem zastanowi? si? nad pytaniem Crisisa. Po chwili odpowiedzia? jednoro?cowi:
- Stal jest raczej ?rednia do maszyny lataj?cej. Duraluminum by?oby dobre. Po odpowiedniej obróbce i ocynkowaniu jest jest lekkie, wytrzyma?e i nie rdzewieje. Jednak jest drogi w produkcji.