przez Mistrz Gry » 5 mar 2012, o 22:29
//Naprawd?, ja na MG? Okay//
Kelse
Po powrocie i krótkim, niespokojnym ?nie przygotowa?e? prowiant, podstawowe zapasy na drog? i wyruszy?e? w kierunku dworca. To nie jest twój szcz??liwy poranek. Zosta?e? zaatakowany przez stadko dzikich psów, które z trudem uda?o ci si? odgoni? bez zabijania ?adnego. W ko?cu g??boko we wn?trzu jeste? wielkim mi?o?nikiem zwierz?t, nie wiedzia?e?? No zobacz, ilu ciekawych rzeczy kuc si? dowiaduje o sobie... W ka?dym razie, na dworzec wpadasz o 9:40, brudny, zakurzony i lekko ?mierdz?cy psem.
Black Arrow und Arientar
Udali?cie si? wspólnie do jaskini Black Arrow, aby przygotowa? ten ca?y podró?niczy syf. Noc by?a do?? mro?na, bo kiedy ostatnio sprawdza?em, na dworze strasznie pi?dzi?o. Wi?c przenosz? to do fabu?y. Zdecydowali?cie si? spa? ciasno do siebie przytuleni, jednak nic mi?dzy wami nie zasz?o bo... Huh. Bo Arientar to idiota a Black Arrow jest strasznie nieatrakcyjna. Brzmi dobrze, zostaje. Nad rankiem wyruszyli?cie na dworzec i dotarli?cie tam bez wi?kszych przeszkód, po drodze gadaj?c o pierdo?ach. O 9:35 siedzieli?cie ju? na peronie i czekali?cie na pojawienie si? reszty.
Tomas Willians
Stary, ty do dopiero masz pecha. Te dziwne zaburzenia zdecydowa?y si? nasili? bez ?adnego konkretnego powodu. Zwiedzi?e? kawa? Equestrii, ?ciga?y ci? jakie? tubylcze ludy antylop, oberwa?e? paroma kamieniami i nie mia?e? niczego w ustach. Kiedy pojawi?e? si? o 18:35 przy lesie Everfree, okaza?o si?, ?e wszyscy ci? olali. Chwil? pó?niej wypierdzieli?o ci? do jakiego? zamtuzu, gdzie czeka? pot??nie zbudowany kuc ziemny w czarnej masce... Wprawdzie d?ugo tam nie poby?e?, bo nast?pne przeniesienie nast?pi?o zaledwie par? minut pó?niej, jednak tego, co tam zobaczy?e?, ju? nie zapomnisz. Pozostawiam to twojej wyobra?ni. O 5:00 pojawi?e? si? na pi?trze Utopii, wymordowany. Waln??e? si? na ?ó?ko i przespa?e? cztery godziny, po czym p?dem pop?dzi?e? na dworzec. Wygl?da?o na to, ?e zak?ócenia przesta?y oddzia?ywa?. O 9:45 jeste? na miejscu.
CrisisMachine
Kiedy wyszed?e? przed pub, okaza?o si?, ?e Tomasa ju? gdzie? wywia?o. Zniech?cony postanowi?e? wróci? do swojego domku. Po drodze kto? ci? próbowa? okra??, jednak jako? uda?o ci si? przep?dzi? z?odzieja. Mign??a ci tylko jego krótka, szaroniebieska grzywa, po czym znikn?? ci z pola widzenia. Dotar?e?, zjad?e? co? na kolacj? bez d?awienia si?, przespa?e? si? i czujesz si? ?wietnie z rana. Tylko jeden ma?y szczegó? - zapomnia?e? o spotkaniu z Tomasem. Przybity t? ?wiadomo?ci?, pojawiasz si? na dworcu równo z wy?ej wymienionym.