Tomas wyswobodzi? pyszczek spod zwa?ów mi?cha,które okaza?y si? by? cherlawym staruszkiem otulonym w czerwone torby z zakupami, g?ównie sa?at?. Konstruktor w desperackim akcie wyzwolenia rzek? zduszonym g?osem:
-Prze...przepraszam, czy móg?by si? pan odrobineczk? przesun???
O dziwo po zaledwie 15 sekundach "ramol" odebra? sygna? dzwi?kowy i z tylko sobie znanych powodów wsta? z miejsca po czym ruszy? w stron? drzwi. Po chwili da?o si? s?ysze? krzyk i wystrza? z broni palnej. Tomas wybieg? na korytarz i ujrza? do??... specyficzn? scen?.
Kanar, który stwierdzi?, i? istnieje co? takiego jak "Fa?szywe Bilety" sta? z workiem zarzuconym na grzbiet, a na jego twarzy malowa? si? blady strach. 5 metrów dalej staruszek w bunkrze z sa?aty celowa? z dwururki w z?odzieja. Pod jedn? z sa?at Tomas ujrza? nó? i bro? prawdopodobnie nal??c? do oszusta.
Widz?c t? scen? wynalazca zrobi? \to, co ka?dy inny racjonalnie my?l?cy kuc zrobi?by na jego miejscu. Rzuci? si? w stron? drzwi, wskoczy? do kabiny, w której przebywa?a reszta ekspedycji, i zatrzasn?? drzwi.
- Zdaje si?, ?e nie tylko bilety s? fa?szywe. Na zewn?trz stoi jaki? staruch z dwurur? i nasz drogi kanar z workiem pieni?dzy- rzuci? z przyspieszonym oddechem.
http://www.youtube.com/watch?v=3yh2InVsFag
Nowy post!
PRIMA APRYLIS!