Demon nie zdąrzył opowiedzieć Reetowi, a tym bardziej już Shade Hunt, bowiem razem ze swoją gospodynią, był uwięziony w omdlałym ciele. Nie dawał o sobie znać, ani nawet nie poruszał Truskaweczką, byli obydwaj obezwładnieni. Teraz obydwa pegazy mogły zdecydować, co zrobić z tym fantem, miały na to dosyć dużo czasu, bowiem klacz przygrzmociła dosyć mocno tą ścianę.
Geoda połyskiwała nad wami, truchło insektoido-demona leżało na środku piwniczki, oddychając dalej... jakby żyło, jednak było nieprzytomne. Może Mantis jest na stałe powiązany ze swoim ciałem? Może tak, może nie...
/Straw tracisz kolejki 2, w ciągu których Reet i Shade muszą zdecydować, co chcą zrobić. Mam nadzieję, że zrobią to w ciagu jednej/