O rany jednak ją złapały. Klacz westchnęła z rezygnacją. Krzyk nie działał na psy tak jak się spodziewała. No nic trzeba obrać inną taktykę. Psów było zbyt dużo żeby z nimi walczyć. W sumie Truskawka i tak nie potrafi walczyć. A skoro nie da się pokonać wroga to trzeba się do niego przyłączyć! Na twarzy klaczki zagościł złowieszczy uśmiech , zwiastujący coś niedobrego.
-Hej , hej co wy robicie? Ja też jestem diamentowym psem! Wy mieszkacie w jaskiniach a ja pochodzę z powierzchni! Być może różnimy się wyglądem , lecz w środku jesteśmy tacy sami! Jak możecie porywać własną rodzinę?! *marsz imperialny z eteru* Lecz towarzysze zapomnijmy o dzielących nas różnicach! Zapomnijmy o przeszłości i skupmy się na mym celu! Nie jestem tutaj bez powodu! Poszukuję Geody Czarnych i proszę was jako rodzinę o pomoc w tej misji! Podobno lubicie kryształy! Jak znajdziemy Geodę dostaniecie ich tyle ile tylko będziecie mogli udźwignąć! A więc się pytam: CZY JESTEŚCIE ZE MNĄ?! -Wykrzyknęła swoje przemówienie w stronę otaczających ją idiotów. Może coś zrozumieją. Na zakończenie przyjęła bohaterską pozycję i stała w bezruchu czekając na reakcję tłumu. [może rzucik na Fela czy uda się ich przekonać]