Saddle Arabia

Jedni są żądni krwi, śmierci i zniszczenia, inni z kolei chcieliby dodać trochę sensu swojemu bytowi. Oto miejsce, w którym obydwie te grupy mogą spełnić swoje zachcianki. Ta pierwsza wciela się w Mistrzów Gry i daje swobodny upust swoim najmroczniejszym potrzebom, nękając tych drugich. A oni nie mają nawet prawa narzekać. Życie jest piękne.

Moderatorzy: Mistrz Gry, Tali, Sal Ghatorr, SilentGrass

Re: Saddle Arabia

Postprzez QuietWord » 23 mar 2013, o 16:43

Celestia jedna wie jakie myśli chodziły po głowie kierownika biblioteki, gdy obserwował zbieraninę mającą brać udział w tej wyprawie, która przecież miała być jak najbardziej pokojowa. Pozostało tylko liczyć na to, że na miejscu nie będą mieli zbyt dużo okazji do wywołania międzynarodowego skandalu. Otarł chustą kilka kropel potu które mu wystąpiły na czole, po czym odetchnął głębiej. Skoro sprawy papierowe były już załatwione, to teraz wypadało załatwić całą resztę.
Jednorożka wyciągnęła za pomocą magii z koperty kilka biletów, które wręczyła wam po czym zaczęła wygłaszać monolog tyczący się zasad bezpiecznej podróży pociągiem, oraz o tym jak ważna jest punktualność tej międzynarodowej kolei, oraz by w żaden sposób jej nie opóźniać. Podróż pociągiem miała trwać tydzień, dlatego też zostaniecie ulokowani w specjalnym wagonie w którym można spać, oraz będziecie otrzymywać posiłki.
Po tym wszystkim pozdrowiła was z uśmiechem który nie obejmował jej spokojnych oczu.


***


Okazuje się, że nie należy wierzyć we wszystko co kucyki mówią. Między innymi mowa o wygodach była wybitnie przesadzona, gdyż zmuszeni byliście do dzielenia wagonu z tzw. żywym inwentarzem. Można to wnioskować po tym między innymi, że wagon nie różnił się zbytnio od tych które się używa do transportu bydła. Poza tym że nie było w nim bydła a drób, a łóżka zostały do niego wepchnięte przy raczej nie za dużej współpracy samych mebli.
Tydzień w takich warunkach upływał w raczej zatłoczonej atmosferze, na szczęście większość ptactwa została wyładowana gdzieś podczas połowy podróży. Największym plusem tej sytuacji było to, że kucyk który miał was doglądać i przygotowywać strawę na każdy posiłek każdego dnia przygotowywał wam kurczaki w innych wariantach.


Zostaliście wyładowani, bo trudno to inaczej nazwać, w niewielkich rozmiarów miasteczku gdzie oprócz kucyków wszelkiej maści można było dostrzec czasem znacznie wyższe kuce o zauważalnie lepszej muskulaturze niż mieszkańcy Equestrii, których styl ubioru również się różnił od tych z głębi cywilizacji którą znaliście. Opierał się głównie na raczej zwiewnych szatach, które zdawały się powiewać nawet przy braku wiatru.
Domki były niewielkie, oraz zdawały się być wykute z pojedyńczych bloków piaskowca i różniły się głównie płachtami rozpiętymi nad drzwiami, na których odpowiednie znaki wskazywały na to, że część z nich to sklepy. Część towarów była ładowana przez kucyki do tych budynków, a pozostała była składowana przed trzydziestokucową grupą owych większych i inaczej ubranych kucyków. Jeden z nich, wyglądający na znacznie kosztowniej ubranego targował się dość głośno z nadzorcą towaru, nie zwracając zupełnie uwagi na czy zwracają na siebie czyjąkolwiek uwagę. Bo nie zwracali. Widocznie takie wrzaski były tutaj normą.
Widocznie znajdowaliście się w miasteczku stanowiącym swego rodzaju przejście graniczne. Raczej dobre miejsce by się zaopatrzyć w cokolwiek za Equestriańską walutę i wymienić ją na tę używaną w pustynnym kraju. Kilkaset metrów za miasteczkiem rozpoczynało się bezkresne morze piaskowych wydm, które z rzadka były pokryte jakimś zielskiem. Tak, zdecydowanie znajdowaliście się na skraju pustyni. Już tutaj słońce nieźle grzało, chociaż południowe upały mieliście na szczęście już z głowy.


Macie możliwość poszwendania się po miasteczku, jak chcecie coś porobić to proszę bardzo.
WS - BS - S - T - Per - Int - Ag - FEL - WP - HP
40 - 28 - 27 - 32 - 43 - 33 - 45 - 35 - 28 - 13

Obrazek
Avatar użytkownika
QuietWord
Wędrowiec
 
Posty: 847
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 10:32
Płeć: Nieustawiona
Uroczy Znaczek: Zapisany zwój
Lubi: Spokój, towarzystwo Shiver
Nie Lubi: Tłoku, zwracania na siebie uwagi
Strach: Magia
Stan: Zakochany w Shiver
Koneksje Rodzinne: Rodzina Word
Rasa: Ziemniak, pyra, kartofel, bulwa
Charakter: Praworządny neutralny

Re: Saddle Arabia

Postprzez Risky Dolly » 29 mar 2013, o 13:11

Szara klacz nie oczekiwała królewskich warunków, ale to czym mieli podróżować totalnie ją zaskoczyło. Obiecała sobie że nie tknie kurczaka do końca życia. Zapach i smak tego dania przez kilkanaście dni był nie do zniesienia. Gdyby nie wilk który był przy niej, gotowa byłaby wyskoczyć z wagonu. Towarzystwo buntowniczej klaczy również było uciążliwe. Niezła z niej rasistka jak na taką oryginalną klacz. Gdy wreszcie dane było im wysiąść, oczom Risky ukazał się inny świat. Mieszkańcy Arabii byli całkiem inni niż Equestrianczycy, a klimat gorący i suchy. obawiała się też co do tego gdzie zostaną zakwaterowania, mając w pamięci niedawna podróż z kurczakami. Organizator dał im wolne kopyto by wykorzystali je na samodzielne zapoznanie z okolica.
Zdaniem Risky to było bardzo ryzykowne, zważywszy przede wszystkim ma szalenie tolerancyjny charakter punklaczy.
WS..BS...S...T...Per..AG...Int...Fel..WP..HP
26..29...30..30..34...37...32....35..37...
Avatar użytkownika
Risky Dolly
Buntownik
 
Posty: 131
Dołączył(a): 27 wrz 2012, o 23:56
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Buntownik
Uroczy Znaczek: Czarny kot
Lubi: Mleko czekoladowe, wybuchające szklanki i ścieżki z mydła...
Nie Lubi: Chamstwa i prostactwa
Strach: Przed odrzuceniem
Stan: Wolna
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny - neutralny
Multikonto: NIE

Re: Saddle Arabia

Postprzez Sweet Tone » 29 mar 2013, o 13:44

Kurczaki. Kurczaki całą drogę. Rano kurczak, wieczorem kurczak, w nocy kurczak. Czuła że jak tak dalej pójdzie zacznie gdakać, na szczęście w miare szybko podróż minęła, głównie dzięki śpiewaniu do księzyca rockowych piosenek, ku irytacji reszty drużyny oraz setek tysięcy sztuk drobiu, które wybitnie lubowały się w technomulstwie zamiast w "prawdziwej muzyce".

W końcu dojechali. Sweet gdy tylko zobaczyła pierwszego lepszego tubylca zaraz wzięła głęboki wdech i kaszlnęła
-Khy-terrorysta-khy- zakaszlała głośno. Miała niesamowitą ochote krzyknąć "Ahmed detonuj!" ale fakt że wyleciałaby w powietrze w ostatniej chwili ją powstrzymał. Nawet nie zdążyła przecież dostać własnej dziwki. Wtem jej wzrok zatrzymał się na kolejnym kucu w "sukience", tym razem jakimś stojącym blisko nich. Podeszła i z ciekawością kopytkiem podniosła materiał zaglądając pod spód. Zrobiła wielkie oczy po czym wróciła do reszty wyprawy
-Fu! Ogier w sukience! Straszny kraj. To gdzie idziemy? Boje sie tych zboczeńców.- wzdrygnęła się zupełnie nie zwracając uwagi na ofiarę "sprawdzenia"
Avatar użytkownika
Sweet Tone
Nadwrażliwy
 
Posty: 114
Dołączył(a): 12 mar 2012, o 01:35
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Punklacz
Uroczy Znaczek: Lutnia
Lubi: Rock, pogo, afterparty, LSD, glany, siebie, swój ubiór, ćpunów, punków, ćpających punków, ćpających ćpunów, punkujących punków, punkujących ćpunów
Nie Lubi: Rasistów, systemu, kapitalizmu, socjalizmu, polityki, skinheadów, technomułów, ojca, władzy, policji, wojska, zakazów, nakazów, poleceń, odleceń, zaleceń, szkoły podstawowej, gimnazjum, liceów, studiów, techników, nauki, obowiązków, pracy, pieniędzy (no chyba że na szczytny cel w stylu jabola)
Strach: Rozwiązanie jakiegoś zespołu, koniec pieniędzy, prohibicja.
Stan: Wyjebane i dziewica na dodatek!
Koneksje Rodzinne: Ojciec w Cloudsdale
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: NIE

Re: Saddle Arabia

Postprzez Heneor » 3 kwi 2013, o 19:51

Podróżował już w gorszych warunkach, ale mimo to był zaskoczony warunkami biorąc pod uwagę charakter "wycieczki" na która ich wysłano. Jedyną pozytywną rzeczą w podróży były kurczaki. Nie miał nic przeciwko żeby zjadać swój gatunek, miał z tym może małe problemy, bo musiał kroić mięso na drobne kawałki żeby był w stanie je zjeść, ale nie mógł odmówić umiejętności kucharzowi.
Z obserwacji grupy zdążył zauważyć głównie dwie rzeczy, pies i szara klacz to para, a drugi kuc to bezmózgi wyjec. Sam nie odzywał się prawie w ogóle ani nie przedstawiał, nie widział powodu do wymiany zdań.


Miasteczko w którym wysiedli wyglądało znajomo, tak samo jak stroje które nosiły tamtejsze kuce. Możliwe, że tutejsza kultura będzie podobna do innej którą znał, ale na razie wolał się nie wychylać z tymi przypuszczeniami. Biała klacz dała doskonały przykład jak zrobić z siebie debila i potwierdziła jego przypuszczenia, że myślenie nie jest jej mocną stroną.
Dostali pozwolenie na zwiedzenie miasteczka, więc postanowił z niego skorzystać. Nie miał co prawda ani grosza przy sobie, ale i tak chętnie poogląda tutejsze targowisko.
- Myśl zanim coś powiesz. - powiedział do Sweet Tone przechodząc obok niej.
Crane is the best pony.
Avatar wykonała Tranquil Facade.
Avatar użytkownika
Heneor
Wieczny Marzyciel
 
Posty: 159
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 17:26
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Kolekcjoner marzeń
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Słodycze
Nie Lubi: Wścibstwa
Stan: Samotnik
Rasa: Żuraw
Charakter: Neutralny Dobry/Chaotyczny Dobry
Multikonto: NIE

Re: Saddle Arabia

Postprzez Freki_Blackbane » 8 kwi 2013, o 08:11

Freki objął łapą swoją klacz i pocałował ją mocno.

- To na początek dobrej podróży, kochanie. Ciekawe jak tu będzie, jakoś sfora do tej pory unikała tego zakątka świata.

Wyszeptał jej do uszka i uśmiechnął się do niej. Był tu z nią, w miejscu pełnym nowych zapachów, zakamarków, tajemnic i dziwnej kultury. Podobało mu się tu. Może było za gorąco, ale podobało się. A podróż mu tak bardzo nie przeszkadzała, mineło wiele piasku w klepsydrze odkąd jadł kurczaka na tyle sposobów. Za to buntownicza młoda klaczka wywołała u niego litościwe kręcenie łbem.

- Nie mam zamiaru stawać w jej obronie, jeżeli wpakuje się w problemy. Lepiej niech uważa. Nie toleruję głupoty.

Mruknał jeszcze swojej klaczy do uszka.

- To gdzie chcesz iść? Wszędzie tu pięknie pachnie, na pewno znajdziemy jakieś warte zwiedzenia miejsce.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
45.....20....53.....40....34....25....31....34.....28...14

Pierścień fechtmistrza: +10 WS

Canida's Last Son
Freedom is the right of every sentient being.
- Optimus Prime
Avatar użytkownika
Freki_Blackbane
Nadwrażliwy
 
Posty: 84
Dołączył(a): 1 maja 2012, o 19:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Carewicz
Uroczy Znaczek: Wilki nie mają znaczków.
Lubi: Kości, polowania, wyć do księżyca, swoją sforę
Nie Lubi: Psów, Ludowej Republiki Canidzkiej, Arogancji, Braku szacunku.
Strach: Kagańce, Smycze
Stan: Kawaler.
Koneksje Rodzinne: Jego sfora to jego rodzina. Biologiczna rodzina została wybita do nogi przez Diamentowe Psy z Canidy.
Rasa: Wilk
Charakter: Praworządny Zły
Multikonto: TAK

Re: Saddle Arabia

Postprzez Risky Dolly » 9 kwi 2013, o 13:50

- Taak, to całkiem miłe zapachy. Chętnie zjem coś lekkiego, ale byle nie kurczaka! Szara klacz zaprotestowała żartobliwie i przytuliła się do drugiego szarego futra. - Potem możemy pozwiedzać i poobserwować lokalną kulturę. Odpowiedziała i osłoniła oczy kopytkiem przed słońcem. - Również znam ten kraj jedynie z książek. Będzie na pewno inaczej, już można to zauważyć. Zaśmiała się przyjaźnie, mimo iż irytowała ją najmłodsza uczestniczka wyprawy. Nie umiała określić czy szuka adrenaliny czy po prostu brak jej ogłady. Jedno było pewne, prędzej czy później będą z nią kłopoty. - Słuchaj słonko, może dobrym pomysłem będzie na czas pobytu pozbyć się buntowniczej maniery? Dla własnego bezpieczeństwa oczywiście, skoro się boisz. Co ty na to? Posłała uśmiech z daleka, przytulając się w przyzwoitych granicach do Frekiego. - Nie wszyscy są twoją kopią. Pomyślała że pomyliła się co do niej, raczej nie jest punk tylko skinklaczą. To bardziej do niej pasowało.
WS..BS...S...T...Per..AG...Int...Fel..WP..HP
26..29...30..30..34...37...32....35..37...
Avatar użytkownika
Risky Dolly
Buntownik
 
Posty: 131
Dołączył(a): 27 wrz 2012, o 23:56
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Buntownik
Uroczy Znaczek: Czarny kot
Lubi: Mleko czekoladowe, wybuchające szklanki i ścieżki z mydła...
Nie Lubi: Chamstwa i prostactwa
Strach: Przed odrzuceniem
Stan: Wolna
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny - neutralny
Multikonto: NIE

Re: Saddle Arabia

Postprzez QuietWord » 17 kwi 2013, o 20:26

Przybycie dodatkowej czwórki nie zwróciło uwagi sporej grupy kucy zajmujących się ładunkiem, który jak widać został już przydzielony do dalszego transportu. Część wagonów wciąż została nieruszona, a przy nich stały grupki kucy o różnych kolorach, chociaż z reguły w stonowanych barwach. Większość z nich zdawała się cierpliwie czekać na swoją kolej, ale parę z nich wyglądało na delikatnie poddenerwowanych.
Zaczepiony przez Sweet Tone ogier nagle przestał się targować i obrócił powoli głowę w stronę młodej klaczki, ukazując swe niegolone od wielu zapewne lat oblicze. Ściągnął ku sobie brwi i prychnął coś, przy czym zaczął zdaje się coś mówić. Ciężko było rozeznać co to konkretnie było, ale po tym jaką odrazę i pogardę miał w oczach, nie wyglądało na to by było to coś miłego. Uniósł kopyto by uderzyć Sweet Tone, jednak powstrzymał go kierownik tego transportu.
-Faakim, wciąż jesteś w Equestrii. Wiem że u ciebie panują inne zwyczaje, ale tutaj przestrzega się naszego prawa.-Powiedział zdecydowanie, z widocznymi naleciałościami arabskimi w intonacji słów.
-I wielka szkoda.-Warknął łamanym Equestriańskim.-Ostatnia oferta, 1250 szafirów za ten wagon metali. Jak weźmiesz 1240 to zaraz niewolnicy przyniosą ci skrzynkę raki.
-Dobra, nie mam całego dnia na targi. Dawaj te szafiry.-Mówiąc to zapisywał widocznie utargowaną kwotę w notatniku, po czym machnął do kolejnej grupki kucyków.
Poddenerwowany przez Sweet ogier spojrzał się na nią wzrokiem, w którym zdecydowanie nie było żadnych pozytywnych uczuć, po czym gwizdnął na grupkę stojących obok ciężkiego wagonu kucyków. Jeden z nich wyciągnął spory kawałek materiału, po czym przyczepił go do wagonu i z wyraźną pasją zaczął po nim szorować pędzlem umoczonym w płynie o barwie purpury.
Targi z kolejnymi kucykami trwały znacznie krócej niż z tym konkretnym i wyglądało na to, że nawet nieźle się wzbogacił, co można było wywnioskować po ilości skrzynek z ciemnymi butelkami, oraz innymi "fantami" znajdującymi się nieopodal jego stanowiska. Ten natomiast targował, notował i przyjmował prezenty.
Minuty mijały, co lżejsze wagony zostały rozładowane z miejsca, a te cięższe zostawały wciąż przyczepione do pociągu. Co jakiś czas któryś z kucyków uderzał jednego z tych wyglądających na mniej zadbane, krzycząc na nie w tym swoim dość dziwnym językiem, którego nauczenie się zdaje się wymagało pozbycia się tego kawałka mięśnia w jamie ustnej który zwykle pomaga przy mówieniu. Tak to przynajmniej brzmiało w wykonaniu tych ogierów.
-Państwo się zgubili? Potrzebują pomocy, może chcą coś kupić? Sahim al'asta Seresti, do usług.-Powiedział nagle zdecydowanie niższy ogier niż tamte, który jednak był ubrany w ubrania zdecydowanie lepsze od tych które nosili ci na których do tej pory krzyczano i bito. Zachowywał się jednak w sposób zdecydowanie mniej dumny niż ci którzy krzyczeli i bili.-Możecie mi mówić Sahim. Tak więc, potrzebujecie czegoś? Mogę wszystko, za odpowiednią opłatą.
Ogier ten stał ledwie parę kroków od was świecąc kilkoma złotymi zębami które posiadał, przyglądając wam się jednocześnie wzrokiem handlarza, który już myśli ile może wyciągnąć z takich klientów. Nie miał obstawy poza jednym, sporo od niego większym niewolnikiem, który nie wydawał się być zainteresowany tym co się działo wokół niego.
WS - BS - S - T - Per - Int - Ag - FEL - WP - HP
40 - 28 - 27 - 32 - 43 - 33 - 45 - 35 - 28 - 13

Obrazek
Avatar użytkownika
QuietWord
Wędrowiec
 
Posty: 847
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 10:32
Płeć: Nieustawiona
Uroczy Znaczek: Zapisany zwój
Lubi: Spokój, towarzystwo Shiver
Nie Lubi: Tłoku, zwracania na siebie uwagi
Strach: Magia
Stan: Zakochany w Shiver
Koneksje Rodzinne: Rodzina Word
Rasa: Ziemniak, pyra, kartofel, bulwa
Charakter: Praworządny neutralny

Re: Saddle Arabia

Postprzez Heneor » 17 maja 2013, o 21:21

Żurawiowi nie dane było wysłuchać niezbyt przyjaznej reakcji kuca na słowa Sweet Tone ani spotkać niejakiego Sahima, który oferował swoje usługi jako przewodnik. Zresztą Heneor i tak by z nich nie skorzystał bo nie ma ani grosza przy sobie.
W tym czasie żuraw był już na targu i oglądał liczne towary. Panował tu straszny hałas, głównie z powodów dość głośnych targów między klientami a kupcami. On sam starał się wyłapywać jak najwięcej słów, rozumiał jak na razie nie wiele, ale naszyjnik powinien sobie poradzić z tym językiem do wieczora, jeśli tylko ruch na targu się utrzyma. Jedynym skutkiem ubocznym jego działania jest straszny mętlik w głowie spowodowany ?skanowaniem? i ?zapamiętywaniem? właśnie słyszanego języka.
Niepozorna ozdoba na jego szyi już nie raz pomagał mu się komunikować z innymi rasami. Jego działanie niby banalnie proste nigdy nie zostało do końca przez żurawia zrozumiane. Podstawy działania naszyjnika można wytłumaczyć w bardzo prosty sposób. Przez jakiś czas ?skanuje? nieznany język, a potem go zapamiętuje i tłumaczy w dwie strony, żuraw rozumie mówcę a mówca żurawia mimo, że posługuje się on zazwyczaj językiem ojczystym. Heneor może w każdym momencie przemówić w dowolnym języku zapamiętanym przez naszyjnik. I to właśnie zawsze najbardziej zastanawiało żurawia, gdzie te wszystkie informacje są zapisywane? Pamiętał tylko, że ktoś mu bliski, od kogo dostał naszyjnik powiedział mu, że nie musi się martwić o złodziei. Nie do końca rozumiał sens tych słów, ale prezent nie świecił się od złota i innych drogich rzeczy więc nie widział powodu dla którego ktoś miał by go kraść.
Żuraw rozsiadł się na jednej z ławek obok fontanny na rynku i w dalszym ciągu przysłuchiwał się tutejszym kucom. Powoli rozumiał coraz lepiej ich język.
Crane is the best pony.
Avatar wykonała Tranquil Facade.
Avatar użytkownika
Heneor
Wieczny Marzyciel
 
Posty: 159
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 17:26
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Kolekcjoner marzeń
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Słodycze
Nie Lubi: Wścibstwa
Stan: Samotnik
Rasa: Żuraw
Charakter: Neutralny Dobry/Chaotyczny Dobry
Multikonto: NIE

Re: Saddle Arabia

Postprzez QuietWord » 20 maja 2013, o 20:32

(Skoro tamtej grupie tak "szybko" idzie pisanie, to chociaż żurawiem się zajmę.)


-Łżesz jak zebra!-Żurawiowi udało się w końcu dosłyszeć w pełni zrozumiałe dla niego zdanie, które wypowiadał czerwonofutry kuc o dość skromnym ubiorze.-Jeśli ta ryba jest świeża, to ja jestem dawno wyczekiwanym Panem Ognistych Szczytów!
-Ależ wasza wysokość...-Odpowiedział mu uniżenie handlarz, który zaraz oberwał rybą przez łeb. Ta zwyczajnie pękła na pół.
-Najbliższa rzeka jest dzień drogi stąd. Nawet podróżując nocą, ta ryba zdążyłaby uschnąć na wiór!-Warknął tamten ogier, po czym odszedł od stoiska handlarza, zabierając sobie tę część ryby, która została mu w kopycie.
Handlarz poprawił grzywę i powrócił do zachwalania swojego towaru, podczas gdy sztywne z suchości ryby schował w mniej widocznym miejscu. Heneor mógł usłyszeć rozmaite kłótnie, zarówno o błahostki jak i o sprawy pokroju kradzieży wykonanej przez jakąś grupkę dzikich psów na pustyni. W miasteczku panował gwar, a handlarze widocznie stawiali sobie za punkt honoru sprzedanie czegokolwiek komukolwiek, choćby nie wiadomo jak pozbawiony sensu to miał być zakup.
Dość nagłym było stuknięcie małego źrebaka w nogę żurawia. Maluch, zapewne pięcioletni, przyglądał się z otwartymi ustami żurawiowi, wskazując w jego stronę ubrudzonym w nieokreślonej substancji kopytkiem. Źrebak zdawał się być tak przejęty widokiem ptaka, że nie zauważył nawet jak jego matka zabrała go szybkim ruchem z ulicy, po czym trzymając go na grzbiecie zaczęła go pouczać, nie zwracając uwagi na Heneora.
-Ciepło dzisiaj, nie warto tak o suchym pysku stać.-Odezwał się po arabsku do żurawia siwiejący kucyk o bladym lewym oku, oraz pysku poznaczonym kilkoma koślawo zszytymi i pozarastanymi bliznami.
-To dobre. Maczać w zupa.-Powiedział w łamanym equestriańskim, podając mu wypiek o grubości placka i metalową miskę wypełnioną zupą, której konsystencja zawstydzała niejedną partię cementu.
WS - BS - S - T - Per - Int - Ag - FEL - WP - HP
40 - 28 - 27 - 32 - 43 - 33 - 45 - 35 - 28 - 13

Obrazek
Avatar użytkownika
QuietWord
Wędrowiec
 
Posty: 847
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 10:32
Płeć: Nieustawiona
Uroczy Znaczek: Zapisany zwój
Lubi: Spokój, towarzystwo Shiver
Nie Lubi: Tłoku, zwracania na siebie uwagi
Strach: Magia
Stan: Zakochany w Shiver
Koneksje Rodzinne: Rodzina Word
Rasa: Ziemniak, pyra, kartofel, bulwa
Charakter: Praworządny neutralny

Re: Saddle Arabia

Postprzez Heneor » 27 maja 2013, o 09:44

Rozkojarzenie powoli przechodziło, co oznaczało, że naszyjnik skończył tłumaczyć i zapisywać nowy język. Podanie miski przez nieznanego kuca go zaskoczyło.
- Ach, dziękuję. ? powiedział biorąc miskę od kuca. ? Możesz mówić w swoim języku, zrozumiem cię.
Jedzenie którą było w misce miało dość zwartą konsystencję i nie wiedział czy da się w tym maczać bułkę , ale kuc wie chyba co mówi. Wsadził kawałek pieczywa do miski i o dziwo była tam jednak jakaś woda, bo część placka była wilgotna. Zamoczył go jeszcze raz i nabrał przy okazji zawartości miski która nie wsiąkał w wypiek. Jedzenie lepiej smakowało niż wyglądało o było dość sycące. Zjadł cały placek miskę z zawartością która została odłożył na ławkę między nim a kucem.
- Jeszcze raz bardzo dziękuje. ? powiedział lekko kiwając głową. ? Jeśli pan by mógł mi powiedzieć coś o tutejszej kulturze byłbym wdzięczny. Przed podróżą nie dostałem za wiele informacji o zasadach tu panujących, a moi towarzysze też są tu chyba pierwszy raz i za wiele nie wiedzą.
Chciał wykorzystać sytuację i dowiedzieć się jak najwięcej. Organizatorzy wyprawy za dużo mu nie powiedzieli, a na wiedzę pozostałych uczestników wyprawy dotyczącą tego kraju też nie liczył.
Crane is the best pony.
Avatar wykonała Tranquil Facade.
Avatar użytkownika
Heneor
Wieczny Marzyciel
 
Posty: 159
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 17:26
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Kolekcjoner marzeń
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Słodycze
Nie Lubi: Wścibstwa
Stan: Samotnik
Rasa: Żuraw
Charakter: Neutralny Dobry/Chaotyczny Dobry
Multikonto: NIE

Re: Saddle Arabia

Postprzez QuietWord » 28 maja 2013, o 22:40

-Ach... znaczy się turyści? Zresztą, też pytanie. Tutaj wysiadają tylko turyści. Handlowcy sprzedają tutaj swój towar, albo płyną do miast przez ocean i tam próbują szczęścia...-Powiedział całkiem spokojnie kucyk, gładząc się z zastanowieniem po poznaczonej szramami twarzy. Dwie konkretne przecinały coś w rodzaju pieczęci wypalonej na jego lewym policzku co dało się całkiem dobrze zauważyć po tym jak lekko po nim przejechał kopytem.
-Kultura powiadasz? Naszą kulturą jest święta księga w której jest opisane wszystko. Jak mamy żyć, postępować, jak mamy karać za przestępstwa. To wszystko tam jest. Więc jeśli chcesz mieć całość informacji, wystarczy że kupisz zwoje w świątyni.-Powiedział z uśmiechem, po czym westchnął.
-Rzadko tu mamy takich gości. Jzk chcecie coś zdziałać poza utratą złota i mienia to radzę udać się do najbliższego miasta. Dzień drogi stąd, ale jest nad rzeką. Stamtąd dopłyniecie gdzie tylko będziecie chcieli. I radzę uważać na ceny. Z tego co wiem kapłani przewożą za darmo, o ile nie przeszkadzają wam dość intensywne modły... Mam pytanie.-Przerwał nagle, przyglądając się ptakowi.-To prawda co mówią o Equestrii? Że kucyki władają tam wyższą magią a rządzi wami Księżniczka z tysiącem oddanych niewolników?-Pytając się był nadzwyczaj poważny i wyglądało na to, że był równie zainteresowany Equestrią co żuraw Saddle Arabią.
WS - BS - S - T - Per - Int - Ag - FEL - WP - HP
40 - 28 - 27 - 32 - 43 - 33 - 45 - 35 - 28 - 13

Obrazek
Avatar użytkownika
QuietWord
Wędrowiec
 
Posty: 847
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 10:32
Płeć: Nieustawiona
Uroczy Znaczek: Zapisany zwój
Lubi: Spokój, towarzystwo Shiver
Nie Lubi: Tłoku, zwracania na siebie uwagi
Strach: Magia
Stan: Zakochany w Shiver
Koneksje Rodzinne: Rodzina Word
Rasa: Ziemniak, pyra, kartofel, bulwa
Charakter: Praworządny neutralny

Re: Saddle Arabia

Postprzez Heneor » 29 maja 2013, o 21:36

Czyli to było tylko miasto graniczne, a większe miasta znajdują się dalej. Dziwne, myślał, że zatrzymali się dobry kawałek za granicą, a okazuje się, że są prawie na niej. Wzmianka o zwojach które trzeba kupić też go nie ucieszyła, nie maił przy sobie grosza. Jak wróci do grupy spróbuje naciągnąć szefa żeby załatwił te zwoje, albo powiedział mu chociaż co wie to też się może przydać. Zwoje może uda mu się w takim wypadku zdobyć później, bo z tego co pamiętał z jakieś kartki na drzwiach pomieszczenia w bibliotece gdzie była zbiórka pisało coś o "słowie pisanym" więc może uda się dostać te zwoje za darmo. Czuł, że trzeba przeczytać je najszybciej jak się da, bo pozostała trójka uczestników szybko wpakuje się w jakieś kłopoty. Może on sam się też już w coś wpakował, dziwny znak pysku kuca rzucał się w oczy, ale sam rozmówca był bardzo miły i sprawiał przyjemne wrażenie. Informacje które od niego uzyskał, chociaż nie było ich za wiele, były dość pomocne.
Wyciągnął zeszyt aby zanotować czego się dowiedział. Notatki wykonywał w swoim ojczystym języku, chociaż nie miał powodów żeby nie ufać ogierowi, nie miał ich także żeby mu zaufać. W takich sytuacjach wolał zachować ostrożność.

DSC_0008.jpg
Notatka żurawia. Wiem, że jakość nie zachwyca.


Pytanie ogiera mocno go zaskoczyło. Nie pochodził z Equestrii i większość informacji o które pytał kuc była mu nieznana.
- Nie pochodzę Equestrii więc nie wiem za wiele, ale postaram się powiedzieć wszystko co wiem. - powiedział z usmiechem, chowając przy okazji zeszyt. - Prawdą jest, że rządzi tam Księżniczka, a od niedawna towarzyszy jej chyba nawet siostra, ale nie wiem jak to jest z tymi niewolnikami. Większość kucy które spotkałem wyglądał normalnie. Co do magii to nie wiem za wiele. Jeśli chodzi ci o jednorożce to tak władają one podobno magią, ale nigdy tego nie widziałem i nie wiem jak jest potężna, a tym bardziej czy jest to magia wyższa czy niższa, bo nie wiem nawet czym się różnią te pojęcia.
Starał się przekazać wszystkie informacje które mogły by interesować rozmówcę, ale tez zdawał sobie sprawę, że jest ich niewiele.
Crane is the best pony.
Avatar wykonała Tranquil Facade.
Avatar użytkownika
Heneor
Wieczny Marzyciel
 
Posty: 159
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 17:26
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Kolekcjoner marzeń
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Słodycze
Nie Lubi: Wścibstwa
Stan: Samotnik
Rasa: Żuraw
Charakter: Neutralny Dobry/Chaotyczny Dobry
Multikonto: NIE

Re: Saddle Arabia

Postprzez QuietWord » 31 maja 2013, o 22:56

-Więc musi tam wcale nie być aż tak różnie od tego co mamy tutaj. Jak chcesz wyruszać do większego miasta to radzę ruszyć niedługo. Najgorętsza pora dnia minęła, a podróże nocą pomimo iż nie zabijają z pragnienia, są bardzo zimne.-Powiedział po czym pokiwał głową i zaczął zbierać miskę w której znajdowała się zupa. Rozejrzał się szybko i westchnął lekko zrezygnowany.
-Ja będę musiał już iść do mojego pana. Mam nadzieję, że nie będzie bardzo mocno mnie karał za tę chwilę nieobecności. Mam nadzieję, że się zobaczymy jak będziesz wracał, skrzydlaty druhu.-Powiedział z pewnym smutkiem w głosie, po czym zaczął się udawać w stronę tłumu w którym dość szybko zniknął pośród wielu kuców różnych barw i rozmiarów.
Żuraw został sam i bardzo szybko mieszkańcy miasteczka zaczęli go ignorować, zupełnie jakby widok wielkiego ptaszyska w środku miasta nie był czymś nadzwyczajnym. Tylko dzieciarnia różnych płci i widać też warstw społecznych od czasu do czasu spoglądała na ptaka, przynajmniej dopóki rodzic nie pociągnął takiego szkraba siłą z sobą.
WS - BS - S - T - Per - Int - Ag - FEL - WP - HP
40 - 28 - 27 - 32 - 43 - 33 - 45 - 35 - 28 - 13

Obrazek
Avatar użytkownika
QuietWord
Wędrowiec
 
Posty: 847
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 10:32
Płeć: Nieustawiona
Uroczy Znaczek: Zapisany zwój
Lubi: Spokój, towarzystwo Shiver
Nie Lubi: Tłoku, zwracania na siebie uwagi
Strach: Magia
Stan: Zakochany w Shiver
Koneksje Rodzinne: Rodzina Word
Rasa: Ziemniak, pyra, kartofel, bulwa
Charakter: Praworządny neutralny

Re: Saddle Arabia

Postprzez Heneor » 2 cze 2013, o 20:43

- Hmm... czyli ten znak na pysku oznaczał niewolnika. - pomyślał analizując słowa kuca. - Albo i nie. Może być niewolnikiem lub sługą, ale symbol oznaczał coś innego. Był przecież przekreślony. Ech.. nieważne, dowiem się tego najwyżej w drodze.
Słońce powili zachodziło, a kuce dalej przechadzały się po targu. Ku zadowoleniu żurawia, nie zwracały na niego uwagi, tylko maluchy obracały się w jego stronę. Mogło to być związane z tutejszą kulturą, ale na razie go to nie obchodziło, miał spokój.
- Co teraz zrobisz? - zapytała Hiril.
- Gdybym miał za co kupić zwoje to poszedłbym do świątyni, ale że jestem spłukany wrócę koło pociągu i spróbuję się czegoś dowiedzieć od pracodawcy.
- Myślisz, że coś wie?
- Mam taką nadzieję. Wypadałoby aby coś wiedział.
Posiedział jeszcze chwilę na ławce żeby poobserwować kuce, ale z braku ciekawych sytuacji wstał i skierował się w kierunku pociągu.
Crane is the best pony.
Avatar wykonała Tranquil Facade.
Avatar użytkownika
Heneor
Wieczny Marzyciel
 
Posty: 159
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 17:26
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Kolekcjoner marzeń
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Słodycze
Nie Lubi: Wścibstwa
Stan: Samotnik
Rasa: Żuraw
Charakter: Neutralny Dobry/Chaotyczny Dobry
Multikonto: NIE

Re: Saddle Arabia

Postprzez QuietWord » 10 cze 2013, o 20:55

A więc tak, jest sesja, są uczestnicy, nie ma odpisów. Więc proszę o to by uczestnicy zaczęli pisać, jak nie chcą brać udziału niech mi to przekażą, bo to już mnie lekko nudzi. A jak mam rozwiązać sprawę po swojemu, to będziecie wracać z niewoli przez cały kraj.
WS - BS - S - T - Per - Int - Ag - FEL - WP - HP
40 - 28 - 27 - 32 - 43 - 33 - 45 - 35 - 28 - 13

Obrazek
Avatar użytkownika
QuietWord
Wędrowiec
 
Posty: 847
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 10:32
Płeć: Nieustawiona
Uroczy Znaczek: Zapisany zwój
Lubi: Spokój, towarzystwo Shiver
Nie Lubi: Tłoku, zwracania na siebie uwagi
Strach: Magia
Stan: Zakochany w Shiver
Koneksje Rodzinne: Rodzina Word
Rasa: Ziemniak, pyra, kartofel, bulwa
Charakter: Praworządny neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sesje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron