Przygoda na Nightmare Night

Jedni są żądni krwi, śmierci i zniszczenia, inni z kolei chcieliby dodać trochę sensu swojemu bytowi. Oto miejsce, w którym obydwie te grupy mogą spełnić swoje zachcianki. Ta pierwsza wciela się w Mistrzów Gry i daje swobodny upust swoim najmroczniejszym potrzebom, nękając tych drugich. A oni nie mają nawet prawa narzekać. Życie jest piękne.

Moderatorzy: Mistrz Gry, Tali, Sal Ghatorr, SilentGrass

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Locust » 2 lis 2012, o 18:34

Flame odskoczyła widząc całą akcję, jej pierwotnym zamiarem było ścięcie jednoroga z powierzchni ziemi laserem, ale skoro pozostali już się nim zajeli... mogła dalej realizować swoje cele. Odwróciła się i wycelowała rogiem we Frekiego
-Łapcie kundla, oni są w zmowie!- warknęła do wszystkich nie spuszczając wzroku z wilka. Strzeliła kośćmi w karku i przymrużyła oczy. Jeśli dobrze pójdzie to nie dość że wyeliminują zagrożenie, to jeszcze pozbędzie się przeciwności... a na dodatek być może miała rację.
-I co piesku, myślisz że we dwóch pokonacie trójkę uzbrojonych w broń i magię kucy? To się przeliczyłeś! Trzeba było się nie ujawniać, to może nawet byśmy nie odkryli twoich zamiarów!- wykrzyknęła. Co chwilę jednak rzucała okiem w stronę ich byłego przewodnika. Wolała nie oberwać od niego lecącym nożem, bo to raczej ciężko byłoby wyregenerować
Avatar użytkownika
Locust
Nadwrażliwy
 
Posty: 27
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 20:59
Lokalizacja: Gniazdo
Płeć: Nieustawiona
Tytuł Użytkonika: Podmieniec
Nie Lubi: Wścibstwa, sprayów na owady, naftaliny
Strach: Wykrycie, packi na muchy
Stan: ...
Koneksje Rodzinne: Chrysalis mamusia~<3
Rasa: Changeling
Charakter: Różny, zależy od ofiary podmiany
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Reetmine » 2 lis 2012, o 20:45

MG

Shade:
Na percepcję rzut nieudany, 60:/ Widzisz siebie, patałachów z jakimi przybyłaś i jednorożca-mordercę.
Na FEL udany, 41
.

Cold Breeze z zaciekawieniem przyglądał się na to, co dotychczas zrobiły dwa pegazy. Z satysfakcją zaś na nic nie mogącą zrobić kolejną dwójkę pegazów. Nie zmienił pozycji, dalej wyczekiwał z dwoma długimi ostrzami na kopytach na to, co zrobicie. Westchnął zrezygnowany.
- Z imieniem was nie okłamałem. Jak i nie okłamałem z tym, że giną kuce w tym lesie. Zakończy się to niestety w jeden sposób, musisz mi wybaczyć. To dla mnie zbyt osobista sprawa...- Spojrzał na "Flame" która odwróciła się w stronę Frekiego.- Dzięki wilku, zastanawiałem się kiedy dasz mi sygnał do działania. Już się zastanawiałem czy aby się nie rozmyśliłeś?

Wcześniejsze wycie wilka postanowił wykorzystać na swoją korzyść.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....43....21....33....38....33....30.....48....50....11

Obrazek
Avatar użytkownika
Reetmine
Bitter - Sweet
 
Posty: 1945
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Luneta
Lubi: Pieniądze, używki, intrygi.
Nie Lubi: Braku kontroli, braku pieniędzy, pyszałków.
Strach: Utonięcie, psy.
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Bhmmmm
Rasa: Pegaz
Charakter: Neutralny zły
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Freki_Blackbane » 2 lis 2012, o 23:22

Freki warknął i wydał z siebie bojowy skowyt. Nie mówiąc nic chwycił szybko Flame za tylne kopyta i zaczął z nią kręcić młyna. Wydawała mu się taka leciutka. Zaczął kręcić coraz mocniej i mocniej, ale jednocześnie kontrolował sytuację. Gdy był już na odległość może czterech metrów od Cold Breeze'a, miotnął nią z całej siły w niego. Dopiero teraz przestał skowyczeć bojowo i przypadł do ziemi. Cały był zjeżony, ogon miał uniesiony do góry, zęby obnażone.

- Śmiesz się ze mną spufalać kryminalisto!?

Warczał na Breez'a.

Jeżeli nie udało mu się pochwycić Flame, robi wszystko to co miał rzucić po jej rzuceniu, tym razem warcząc na "Flame"

- Idiotko! Przecież on i ciebie zabije!
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
45.....20....53.....40....34....25....31....34.....28...14

Pierścień fechtmistrza: +10 WS

Canida's Last Son
Freedom is the right of every sentient being.
- Optimus Prime
Avatar użytkownika
Freki_Blackbane
Nadwrażliwy
 
Posty: 84
Dołączył(a): 1 maja 2012, o 19:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Carewicz
Uroczy Znaczek: Wilki nie mają znaczków.
Lubi: Kości, polowania, wyć do księżyca, swoją sforę
Nie Lubi: Psów, Ludowej Republiki Canidzkiej, Arogancji, Braku szacunku.
Strach: Kagańce, Smycze
Stan: Kawaler.
Koneksje Rodzinne: Jego sfora to jego rodzina. Biologiczna rodzina została wybita do nogi przez Diamentowe Psy z Canidy.
Rasa: Wilk
Charakter: Praworządny Zły
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Reetmine » 3 lis 2012, o 00:50

MG

Gallant próba ataku na Locusta: nieudana, 58:/


Freki rzucił się w kierunku Flame, ale ta zdołała uskoczyć w bok. Shade i Malkavian zaś wyczekiwali jednorożca. Cool uśmiechnął się, w najlepszym razie ci tutaj jeszcze sami się pozabijają, z dwoma pegazami powinien sobie poradzić. Nagle odwrócił wzrok, jakby coś go wzywało. A może coś usłyszał? Spojrzał na Frekiego kręcąc głową.
- Nie rozumiem, przecież dałeś mi znać kiedy zaatakować. Po to zawyłeś! Zwiewamy, załatwimy ich kiedy indziej.
Breeze teraz dziękował za lekcje brzuchomóstwa, jednak mogło to uratować życie. Cicho nucił słowa jednego z prostszych i zarazem efektowniejszych czarów: śmierdząca chmura. W parę chwil całe otoczenie zostało zasnute dużą, pomarańczową mgłą która pachniała nie za przyjemnie, i jednak przeszkadzała w widzeniu. Trwała kilka sekund, ale wystarczyła by jednorożec mógł uciec. Gdy opadła nikogo poza wami nie było, dalej jednak czuliście nieprzyjemny zapach. Najbardziej uderzyło to we Frekiego, bo zmysł węchu mu zwariował. Nawet gdyby chciał po węchu wytropić byłego przewodnika to i tak to by nie nastąpiło, przynajmniej przez jakiś czas. Czar miał jednak swój pozytywny skutek- Shadow i Feather mogli wstać, specyfik stracił swoją moc. Stała więc cała wasza szóstka( a raczej 5, gdyż Shade jest w powietrzu), zaś dwójka naprzeciwko siebie...

- Jeszcze nie czas, ukochana. Trzeba jeszcze czekać...- Cool Breeze z oddali spoglądał na nich, po czym puścił się pędem. Nie chciał dla własnego dobra być tu ani chwili dłużej.


Feather i Shadow mogą być aktywni.
Freki przez jakiś czas nie możesz używać węchu.


Jak wcześniej kolejka dowolna.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....43....21....33....38....33....30.....48....50....11

Obrazek
Avatar użytkownika
Reetmine
Bitter - Sweet
 
Posty: 1945
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Luneta
Lubi: Pieniądze, używki, intrygi.
Nie Lubi: Braku kontroli, braku pieniędzy, pyszałków.
Strach: Utonięcie, psy.
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Bhmmmm
Rasa: Pegaz
Charakter: Neutralny zły
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Shade Hunt » 3 lis 2012, o 10:55

Shade widząc co się dzieje, wzniosła się wyżej by uniknąć czaru chmury. Gdy chmura opadła nie było już jednorożca, za to sparaliżowane pegazy mogły się swobodnie ruszać. Shade zaklęła pod nosem. Skoro tamten jednorożec był zły czemu ich nie wybił kiedy miał ku temu okazję, tylko zwiał - jaki miał w tym cel. To było nielogiczne. Teraz tzreba było rozwiązać inną zagadkę. W ich grupie był zdrajca i albo to był ten przerośnięty wilk, albo Flame, albo któryś z pegazów tego też nie mogła wykluczyć - że wypili świadomie eliksir tylko po to by być bezpiecznym i odwrócić od siebie uwagę. Flame postąpiła bardzo niemądrze. Wilki z natury wyją do księżyca i raczej są honorowe. Więc to raczej Freki nie zdradził grupy - zresztą jaki miałby w tym cel. Gdyby był w zmowie z jednorożcem pobiegłby za nim, a nie rzucał się na klacz. Flame natomiast była jednorożcem i mogła swobodnie użyć czaru iluzji by przybrać postać, którą znali i świetnie nimi manipulować. Dali się po prostu nabrać. Shade postanowiła postawić wszytko na jedną kartę. Syknęła w stronę klaczy - Ty! Oszukałaś nas!
- Feather nie stój jak kołek i łap Flame! To uzurpatorka! Użyła na nas czaru iluzji! Nie możemy jej ufać puki jej nie sprawdzimy czy rzeczywiście jest prawdziwą Flame !
Shade wysunęła drugi mniejszy dysk, który był nałożony na większy i rzuciła w stronę Flame. Nie chciała jej zabić , tylko zranić kopytko by uniemożliwić jej ucieczkę, gdyby klacz próbowała uciekać.

{ poproszę o rzuty na zręczność oraz na obronę Flame)
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
29.... 35.... 31... 31...35....42....33.....54.... 45....11
Avatar użytkownika
Shade Hunt
Niewiniątko
 
Posty: 264
Dołączył(a): 28 gru 2011, o 20:04
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Famme Fatale
Uroczy Znaczek: zakrwawiony sztylet przebijający słońce
Lubi: truskawki, czekoladę, budyń czekoladowy, broń egzotyczną, papierosy i alkohol zwłaszcza wina
Nie Lubi: gdy coś nie idzie zgodnie z planem, manipulacji, głupich kucyków
Strach: zakochać się, złamać skrzydło
Stan: wolna
Koneksje Rodzinne: brak
Rasa: pegazik
Charakter: chaotyczny-dobry
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Feather » 3 lis 2012, o 11:19

Pegaz obserwował całą akcję z przerażeniem. Miał już tą świadomość, że zginie, że teraz wszystko, co osiągnął przepadnie, że los nie da mu drugiej szansy, jak na klonowym zagajniku. W jego myślach układały się słowa modlitwy. Przymknął oczy i... Jednoróg zniknął, poczuł straszny smród, a także... Swoje kopytka. Znowu oszukał przeznaczenie...
Gdy tylko pegazka zawołała go, ten wstał i również się wzniósł. Tak... Musiała to być faktycznie ta klacz, mogła ich zdradzić, ale... To jest luba jego syna. Nie, to nie może być ona. To albo jest Freki, albo kto inny, ale napewno nie ona.
- To moja synowa, ona nie może zdradzić! - powiedział do Silver.
Chakram jednak leciał już w jej kierunku. Albo Wilk i Silver byli w zmowie, albo po prostu stracił rachubę. Wyjął miecz z pochwy, złapał go w obydwa kopytka.
- PRZESTAŃCIE buy some apples!!
Feather odpiął pochewkę z długim kindżałem i rzucił ją Shadowowi.
- SHADOW, ŁAP!
/Testy na "przestać buy some apples!" i rzut do syna .-./

Na Fel jak widać nieudany...
Na rzut kindżałem udany, 38 na AG.
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Freki_Blackbane » 3 lis 2012, o 12:52

Freki odczekał na swój moment gdy atak białej klaczy uderzył, bez względu czy w cel czy w ziemię, oraz zignorował totalnie białego pegaza. Kimże on był, by rozkazywać księciu? Ale wolał wziąć obcego kucyka w niewolę i przesłuchać, dowiedzieć się co i jak. Natychmiast gdy tylko zagrożenie ze strony czakramu przestało być mu niebezpieczne, rzucił się na Flame i chwycił ją mocno łapami za kark, a następnie zacisnął zęby na rogu. Nacisnął szczękami o sile 15 kilo na cm kwadratowy i postanowił, że jednoróżkę należy rozbroić i złamać jej ten róg. Kiedyś odrośnie, a teraz potrzebowali spokoju.

Jeżeli mu się znowu nie uda chwycić, stara się ją obalić całym cielskiem na ziemię.

- Schować ostrza bo pozagryzam!
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
45.....20....53.....40....34....25....31....34.....28...14

Pierścień fechtmistrza: +10 WS

Canida's Last Son
Freedom is the right of every sentient being.
- Optimus Prime
Avatar użytkownika
Freki_Blackbane
Nadwrażliwy
 
Posty: 84
Dołączył(a): 1 maja 2012, o 19:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Carewicz
Uroczy Znaczek: Wilki nie mają znaczków.
Lubi: Kości, polowania, wyć do księżyca, swoją sforę
Nie Lubi: Psów, Ludowej Republiki Canidzkiej, Arogancji, Braku szacunku.
Strach: Kagańce, Smycze
Stan: Kawaler.
Koneksje Rodzinne: Jego sfora to jego rodzina. Biologiczna rodzina została wybita do nogi przez Diamentowe Psy z Canidy.
Rasa: Wilk
Charakter: Praworządny Zły
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Shadow Sky » 3 lis 2012, o 14:17

Shadow sprawnie chwycił kindżał, ledwo paraliż ustąpił i był w stanie wstać. Dookoła niego panował przepiękny burdel, Discord by się zachwycił. Wściekły, niewiele myśląc, zrobił to co pierwsze przyszło mu do głowy - uderzył Frekiego kindżałem. Dokładnie, płazem. Dokładniej, prosto w zad, by puścił róg bratowej.
Gdyby mu się to udało i wilk by puścił Flame, miał ochotę ryknąć wściekle:
-Spokój, do cholery! O to pewnie chodzi temu zasrańcowi, byśmy się sami pozabijali! Flame... - Zwrócić się następnie do bratowej. - ... Muszę wiedzieć czy to ty, Sunny na pewno by ci to powiedział. Jak zginęła nasza matka?


/Zajęty, staty dam zaraz jak skończę
HP:9
WS: 50 (+15 za walkę na arenie)
BS: 30
S: 33
T: 41 (+10 za sesję z alicornem)
PER: 41 (+ 10 pkt za sesję NN)
AG: 60 (+ 10 pkt za sesję NN, +5 za sesję z alicornem)
INT: 31
FEL: 29
WP: 24
Avatar użytkownika
Shadow Sky
Nadwrażliwy
 
Posty: 554
Dołączył(a): 18 mar 2012, o 17:41
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Czarne słońce
Lubi: Klacze, zabawy, odwagę, wojsko, praca w kuchnii
Nie Lubi: Głupkowatego śmiechu, nieporządku
Strach: Nudna praca, choroba
Stan: Kawaler, tęskni za Ventaze
Koneksje Rodzinne: Brat Sunny, "bratowa" Flame, ojciec Feather
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Locust » 3 lis 2012, o 15:48

Flame błyskawicznie odskoczyla od wscieklego kundla skaczacego jakby był... no wściekły. Instynkt Changelinga krzyczał żeby rozłożyć skrzydła i zmienić przeciwnika w krawawą papke na dnie krateru po żywej artylerii, ale skoro moze wykorzystać sytuację i się nie ujawniac... Jeśliby wilk chwycił jej róg zamierzała go poparzyc serią prostych gorących pociskow magii podpatrzonymi od Twilight w Canterlocie, nie zdazylby zacisnac szczęk a już by był tak poparzony jakby wziął rozpalone żelazo do ust, a czy złapie czy nie, schowała się za Shadowem.
-Matka?- zastnowila się szybko... ah, opłaca się jednak śledzić swoje cele i jej najblizsze otoczenie, a to akurat mocno wyryło się jej w pamięci. Wolała nie popełnić tego bledu co przy Wordzie, musiała jaknajbardziej znać swoją powłokę.
-W lesie ją mantykora dopadła- wypaliła w każdej chwili gotowa do ujawnienia się i ucieczki.

//staty dam z kompa, jak chcesz reeciu to wyśle ci na gg//
Avatar użytkownika
Locust
Nadwrażliwy
 
Posty: 27
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 20:59
Lokalizacja: Gniazdo
Płeć: Nieustawiona
Tytuł Użytkonika: Podmieniec
Nie Lubi: Wścibstwa, sprayów na owady, naftaliny
Strach: Wykrycie, packi na muchy
Stan: ...
Koneksje Rodzinne: Chrysalis mamusia~<3
Rasa: Changeling
Charakter: Różny, zależy od ofiary podmiany
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Malk Avian » 3 lis 2012, o 17:00

Malk miał w głowie ułożony już tak piękny plan. Niestety wszyscy go ignorowali. Jednorożec uciekł, zostawiając po sobie chmurę jakiegoś śmierdzącego paskustwa. Dwójka pegazów mogła już spokojnie się poruszać. Pomiędzy towarzyszami wybuchła bójka, która zaraz mogła przerodzić się w regularną bitwę. Ogier przyglądał im się bez ruchu. W końcu wybuchnął śmiechem. Przypomniała się mu jego niedawna wypowiedź
- Zaprawdę, jestem prorokiem. " Najlepiej już teraz powyrzynajmy się nawzajem." Heh, aż mi się słabo robi.
Spojrzał na Flame i na wilka. Po oznajmieniu czarnej klaczy wszelkie podejrzenia powinny zostać skierowane na Frekiego. Pegaz jednak miał pewne wątpliwości. Postanowił pozostać neutralnym jeszcze przez chwilę. Dla bezpieczeństw wziął przykład z innych pegazów i wzniósł się w górę.
- Spokojnie, powoli, bo się rozpierniczy. Ty, kudłaty, nie ruszaj się. - powiedział, wskazując mieczem na wilka. - A ty, czarna, powiedz mi proszę, na czym wnioskujesz, że ten miły pchłacz dział we zmowie z tym złym jednorożcem? I na ile jesteś tego pewna?
WS - BS - S - T - AG - INT- FEL- PER- WP
39----36--31-31--40---33---24---35---28
Avatar użytkownika
Malk Avian
Wieloświadomy
 
Posty: 23
Dołączył(a): 9 paź 2012, o 20:18
Płeć: Ogier
Lubi: Onych
Nie Lubi: Onych
Strach: Oni
Stan: Wolny
Rasa: Pegaz
Charakter: chaotyczny - neutralny
Multikonto: NIE

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Feather » 3 lis 2012, o 17:30

Feather był już gotowy do działania. Stanął przy Shadowie, by obronić go przed ewentualnym gniewem wilka. Też jednak do końca nie wiedział, kto mógły zdradzić i czy wogóle ktoś może zdradzić.
- STAĆ DO CHOLERY! Shadow ma rację. Może mu po prostu zależy, by nas rozbić i żeby nas podobijać, jak zaczniemy walczyć między sobą? Nie pomyśleliście o tym?! -ryknął do zebranych.
Najbardziej teraz podejżewał Frekiego, ale dopóki on nie zrobi niczego głupiego, nie ma powodu, by go atakować. Żeby być gotowym do ewentualnej walki, przyjął postawę obronną, stając lekko przed synem, by móc osłonić i jego.
- Shadow, w razie czego odskoczysz i zajmiesz się napastnikiem, a ja zwiążę go walką - szepnął cichutko do synalka.
Po czym powiedział.
- Widzisz, mówi prawdę. Czemu to nie miałaby być Flame? - spytał ze zdziwieniem, nie spuszczając innych z oka, a szczególnie Frekiego.
/jak na coś trza rzut, to proszę o rzut.-./
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Reetmine » 3 lis 2012, o 22:12

MG
[*]
INICJATYWA: Będe podawał wynik kostki i łączny z AG
Shade 10; 14
Feat 5; 9
Freki 6; 8
Shadow 8; 12
Locust 5; 6
Malk 3; 6

Shade rzuciła w stronę "Flame" dyskiem. Udało jej się ją trafić(35 BS), a raczej prawie, gdyż zwierzęcy instynkt Changelinga nie wykrył zagrożenia z powietrza i dysk trafił ją w nogę( łącznie 6 na obrażenia. 6- 4= 2[ uznałem, że dysk ma 2 dmg]). Locust 9 HP.
Feather wzniósł się w powietrze i rzucił kindżał w stronę syna, jednocześnie nie podejmując ataku. Malkavian do niego dołączył i nic nie zrobił.
Frekiemu udało( 10 WW) się doskoczyć do Locusta, przygwoździł go swoim ciałem i zagryzł zęby na jego rogu( Niestety AG 29, nie udało ci się odskoczyć Talonie; Uznałem Gallant, że zęby Freka mają +2 do dmg). Łącznie 8 na dmg. 9-4=5. Locust 5 HP.
Shadow walnął Frekiego płazem( 22. udało się). Trafił go w zad( skoro płaz, to i mniejsze obrażenia). Łącznie 8. 14-4=10.
Locust poczuła ugryzienie na rogu, postanowiła użyć wszystkiego co znała- a jeden czar szybko przyszedł jej do głowy. Bez zastanowienia zebrała energię i strzeliła podstawowym magicznym pociskiem. Pocisk- 1K6 bez TH, wypadło 3. To wystarczyło by Freki puścił róg który poparzył mu usta. Freki 7 HP.
HP: Locust 5; Freki 7; reszta w pełni zdrowa.
Feather wylądował i stanął obok syna, ale nic poza gadaniem nie zrobił. [*]



Wiele się wydarzyło w tak krótkim czasie od zniknięcia jednorożca. Zanim ktokolwiek zdążył zareagować Shade rzuciła swoim dyskiem w stronę Locusta, trafiła go w lewą tylną kończynę. Niby nic ale na tyle mocno, że ta nie była w stanie odskoczyć przed atakiem wilka. Feather wzleciał w powietrze i starał się ogarnąć sytuację, nikt go jednak nie słuchał, rzucił więc jedną ze swych broni do syna. Ten ją złapał, zanim zdążył zareagować Freki ugryzł róg "Flame", przy okazji raniąc jej twarz. Uderzył go płazem kindżału w zad jednocześnie gdy Locust wystrzelił magiczny pocisk, jeden z nielicznych czarów jakie znał. Czar niewiele mu zrobił, ale cios Shadowa już tak, nawet pomimo płazu. Malkavian starał się jakoś załagodzić sytuację, ale ciężko było to robić w ogniu walki. Feather natomiast wylądował obok Shadowa i dołączył do drugiego pegaza.
Dwa pegazy znajdowały się w powietrzu, dwa stały obok siebie naprzeciwko wilka, changeling natomiast leżał na ziemi i dziękował samym niebiosom, że jednak jego iluzja dalej jeszcze trwa. Waszą miłą zabawę przerwały jednak dwa dosyć głośne ryki, następujące w krótkich odstępach czasowych:

http://www.youtube.com/watch?v=JzZvWa5Uez4

Po rykach mogliście stwierdzić, że ich właściciele byli przynajmniej wielkości domu. Drzewa w oddali zaczęły się ruszać, niektóre nawet łamać. Choć bestie były daleko to ewidentnie chciały dołączyć do waszej wspaniałej "zabawy". Mogliście też stwierdzić, że były dosyć szybkie i nawet prędzej niż później by do was dobiegły. Pegazom w powietrzu przyszło do głowy, że mogą być bardziej na widoku, a i nuż się okaże, że jednak poczwary same będą posiadać skrzydła, łatwiej jak na ironię będzie się więc skryć na ziemi. Każdy z was był na tyle ogarnięty by wiedzieć, że jeśli puścicie się wszyscy jedną grupą to bestie będą mieć ułatwione zadanie z pochwyceniem was.


Z chęcią bym popatrzył jak się zabijacie, ale niestety koliduje to z moimi planami sesyjnymi:/

Kolejność dowolna, każdy z was po 1 poście i po tym ja.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....43....21....33....38....33....30.....48....50....11

Obrazek
Avatar użytkownika
Reetmine
Bitter - Sweet
 
Posty: 1945
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Luneta
Lubi: Pieniądze, używki, intrygi.
Nie Lubi: Braku kontroli, braku pieniędzy, pyszałków.
Strach: Utonięcie, psy.
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Bhmmmm
Rasa: Pegaz
Charakter: Neutralny zły
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Shadow Sky » 3 lis 2012, o 22:28

-Otaczają mnie kretyni, a ja jestem największym z nich... - Mruknął Shadow patrząc na to, co zostało z bratowej i z Frekiego. Szybko się otrząsnął z szoku, gdy rozległ się ryk jakiejś bestii, której wolał nie poznawać. Bez wahania podbiegł do Flame i wziął ją na grzbiet. - Tato, ze mną, trzeba ją, nie wiem, wyprowadzić z lasu! Do cholery, ona jest w ciaży! - Jęknął, nagle rozżalony, chwycił kindżał do pyszczka i ruszył biegiem w stronę skąd NIE dobiegały żadne wredne odgłosy.

Shadow biegnie w prawo z Flame
HP:9
WS: 50 (+15 za walkę na arenie)
BS: 30
S: 33
T: 41 (+10 za sesję z alicornem)
PER: 41 (+ 10 pkt za sesję NN)
AG: 60 (+ 10 pkt za sesję NN, +5 za sesję z alicornem)
INT: 31
FEL: 29
WP: 24
Avatar użytkownika
Shadow Sky
Nadwrażliwy
 
Posty: 554
Dołączył(a): 18 mar 2012, o 17:41
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Czarne słońce
Lubi: Klacze, zabawy, odwagę, wojsko, praca w kuchnii
Nie Lubi: Głupkowatego śmiechu, nieporządku
Strach: Nudna praca, choroba
Stan: Kawaler, tęskni za Ventaze
Koneksje Rodzinne: Brat Sunny, "bratowa" Flame, ojciec Feather
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Locust » 3 lis 2012, o 23:01

Muahah jestem niezniszczalna Flame podniosła się i otrzepała... a przynajmniej tak jej sie wydawało. W rzeczywistości podniósł ją Shadow i zarzucił na grzbiet. Nie miała czasu za bardzo żeby się regenreować, na szczęście róg dzięki czarowi był cały, ale jeśli wyjdzie z tego cała bedzie musiala troche przesiedzieć w kokonie.
Ciekawe czemu świat lAaAaAaAaAaAaaaaata... Chwileczke... to nie latanie... to lewitacja... ja lewituje...? O lewituje... UuuUuuuuuuUUuuuUUuuuuu... Jak uroczo... Zaraz... jednorożka otrząsnęła się z otumanienia i zorientowała się w sytuacji, ale niestertyt nie załapała się na ryk... czegoś
-Hm... Całkiem tu wygodnie.- wymrczała sprawdziwszy miękość zadka ogiera kopytkiem.
-E... zaraz! Łapcie zdrajceeeeeeeeee! A niech cie szlag Shadow!- niestety już znikali w pędzie za drzewami by ktokolwiek mógł usłyszeć co chciała jeszcze wykrzynąć.
Avatar użytkownika
Locust
Nadwrażliwy
 
Posty: 27
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 20:59
Lokalizacja: Gniazdo
Płeć: Nieustawiona
Tytuł Użytkonika: Podmieniec
Nie Lubi: Wścibstwa, sprayów na owady, naftaliny
Strach: Wykrycie, packi na muchy
Stan: ...
Koneksje Rodzinne: Chrysalis mamusia~<3
Rasa: Changeling
Charakter: Różny, zależy od ofiary podmiany
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Malk Avian » 3 lis 2012, o 23:39

Malkavian patrzył z zażenowaniem na bójkę. Zaprawdę, ta wyprawa skazana jest na niepowodzenie. Wtedy usłyszał głos epickich potworów, jak mniemał. Prze sekundę zatrzymał się oniemiały. W jego głowie zapanował chaos spowodowany "walką o władzę" między osobowościami. Niestety, wygrała najgłupsza z nich. Wkrótce pegaz wypowiedział się podniosłym, paladynskim głosem:
- Nie bójcie się, towarzyszę!Bez lęku zaryzykuję swe życie! Spróbuję odwrócić ich uwagę, a wy spierniczajcie!
Następnie ruszył fanatycznie z pełną prędkością w kierunku odgłosów. Wleciał między drzewa, zauważył owe poczwary, i zaczął latać między nimi, irytując je jak mucha. Po chwili (ok. 15 sek.) zorientował się, że to było bardzo, ale to BARDZO głupie. Odleciał od monstrów i wleciał w głąb lasu.

[ Tak, wiem. Samobójcza akcja. A co tam, raz się żyje. 40 zręczności... módlmy się.]
WS - BS - S - T - AG - INT- FEL- PER- WP
39----36--31-31--40---33---24---35---28
Avatar użytkownika
Malk Avian
Wieloświadomy
 
Posty: 23
Dołączył(a): 9 paź 2012, o 20:18
Płeć: Ogier
Lubi: Onych
Nie Lubi: Onych
Strach: Oni
Stan: Wolny
Rasa: Pegaz
Charakter: chaotyczny - neutralny
Multikonto: NIE

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sesje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości

cron