Przygoda na Nightmare Night

Jedni są żądni krwi, śmierci i zniszczenia, inni z kolei chcieliby dodać trochę sensu swojemu bytowi. Oto miejsce, w którym obydwie te grupy mogą spełnić swoje zachcianki. Ta pierwsza wciela się w Mistrzów Gry i daje swobodny upust swoim najmroczniejszym potrzebom, nękając tych drugich. A oni nie mają nawet prawa narzekać. Życie jest piękne.

Moderatorzy: Mistrz Gry, Tali, Sal Ghatorr, SilentGrass

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Reetmine » 31 paź 2012, o 00:27

Część osób które zadeklarowały akcje dostały odpowiedzi na PW. Tak, nie każda odpowiedź będzie widoczna dla wszystkich graczy. :)

MG

Księżyc był już w samej pełni, choć starał się oświetlać ciemny las to jednak gałęzie drzew w tym nie pomagały. Czasem musieliście spoglądać na ziemię by się nie przewrócić o jakiś konar czy wystający kamień. Z drużyny jedynie Locust widział jak za dnia( w końcu owad), Freki też tak nie musiał zważać na to. Cały czas was nie opuszczały owe emocje, ale można było się przyzwyczaić. Na wasze szczęście nikt was jeszcze nie zaatakował, a może na nieszczęście- bo może wchodziliście w większą pułapkę...

Jednorożec zdawał się iść skupiony zwracając uwagę jedynie na otoczenie, choć i na was spoglądał. Wasze gadaniny nie robiły na nim wrażenia, jak na ironię nie oponował byście to robili. Cały czas szedł na przedzie z równym tempem, i jemu ciemność zdawała się nie przeszkadzać. Zastanawiał się na ile ten Malk Avian mówił prawdę, wcale by się nie zdziwił gdyby ten gadał od rzeczy, ale też i mógł mówić prawdę- kto wie czy na skutek jakiś wydarzeń nie zwariował. Pomysł Shade uznał za niezły, zdziwił się czemu nikt go nie poparł. Flame też miała rację, ale jednak poruszali się chaotycznie. Mimo wszystko postanowił nie zmieniać taktyki. Ich korelacjami osobistymi postanowił się nie przejmować, nie miało to dla niego znaczenia.
- Nie potrzeba pochodni, ale z jednym jest racja: obserwują nas, chyba już od samego wejścia w las.

Byliście już głęboko w lesie, bardzo głęboko. Niedaleko dało się słyszeć płynącą rzekę, sami zaś weszliście na małą polanę. Na pozór spokojna, nikogo na niej nie było, tylko równiutko ułożone kamienie. Cool Breeze stanął na jednym z nich i się rozejrzał, po czym odwrócił się do was.
- Tutaj na chwilę się zatrzymamy i przekonamy się czy mamy do czynienia z bestią, czy z kucami. Jak to zwierzę to nie powinno oprzeć się pokusie by nas zaatakować. Jeśli zaś to jakaś sekta czy grupa osób to najprawdopodobniej wezmą nas za fanów mocnych wrażeń, na pewno nie za poszukiwaczy przygód.- Zaśmiał się cicho, po czym zaczął czegoś szukać w swoich rzeczach. Po chwili znalazł jakąś butelkę którą odkorkował i powąchał, następnie zaś napił się trochę i podał Featherowi.- Weźcie łyk czy dwa. Może smakuje nie tak wspaniale, ale może być przydatne.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....43....21....33....38....33....30.....48....50....11

Obrazek
Avatar użytkownika
Reetmine
Bitter - Sweet
 
Posty: 1945
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Luneta
Lubi: Pieniądze, używki, intrygi.
Nie Lubi: Braku kontroli, braku pieniędzy, pyszałków.
Strach: Utonięcie, psy.
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Bhmmmm
Rasa: Pegaz
Charakter: Neutralny zły
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Reetmine » 31 paź 2012, o 11:09

Co by nie było blokowania innych graczy stwierdzam, że teraz nie obowiązuje kolejka- każdy może pisać kiedy chce. Oczywiście i tak jest ograniczenie jednego posta, potem zaś MG, ale nie ma jednej przypisanej teraz kolejki. Każdy będzie mógł napisać po prostu kiedy będzie dostępny.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....43....21....33....38....33....30.....48....50....11

Obrazek
Avatar użytkownika
Reetmine
Bitter - Sweet
 
Posty: 1945
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Luneta
Lubi: Pieniądze, używki, intrygi.
Nie Lubi: Braku kontroli, braku pieniędzy, pyszałków.
Strach: Utonięcie, psy.
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Bhmmmm
Rasa: Pegaz
Charakter: Neutralny zły
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Feather » 31 paź 2012, o 13:15

Cóż, posłusznie schował pochodnię za pasek, tak na wszelkiw wypadek.
- Rozumiem.
Obserwują nas... Super. Czyli prędzej, czy później znowu pomacham sobie mieczem... Dawno tego nie robiłem... Obym cokolwiek pamiętał... - pomyślał pegaz.
Wkrótce objawiła mu się polanka, na której kazał odpocząć im Breez. Powietrze stało się jeszcze obrzydliwsze, mało co było widać dalej, niż parę metrów. Przysiadł obok jednorożca i przysłuchał się jego słowom.
- W sumie racja - wziął łyka napoju - Dzięki...
Tak... Mimowolnie zaczął spoglądać wokół siebie, starając się dostrzec chociażby najmniejszy ruch w krzakach. Przez moment naszła go myśl, by wyciągnąć miecz, poćwiczyć. Jednak to mogło by tylko spłoszyć "myśliwych", lub przyciągnąć nieszczęście. Tak, to siedział cichutko, nasłuchując dźwięków wśród głuchej, martwej ciszy lasu. Atmosfera zaczęła mu się nieco udzielać. Zapiął mocniej płaszcz, pod sam kark (czarny płaszcz ma. Oprócz tego plecak-kostkę z wyposarzeniem, pas z mieczem i kindżałem, za który wsadził pochodnię). Sprawdził też, czy pasek dobrze jest zapięty. Później podwinął sobie rękawy, by posprawdzać klamry karwaszy-pieszczoszek (bez ćwieków). Robił to tylko dlatego, by się odstresować. Jednak i tak co chwilę spoglądał tu i ówdzie.
/test na rozglądanie się w poszukiwaniu potencjalnego zagrożenia/
Ostatnio edytowano 31 paź 2012, o 20:45 przez Feather, łącznie edytowano 1 raz
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Shade Hunt » 31 paź 2012, o 15:51

Shade nie podobało się to wszystko. Być może to właśnie jednorożec prowadził ich w zmyślnie zastawioną pułapkę - a cała ta otoczka, że niby mają kogoś odszukać i uratować, a przy okazji znaleźć skarb - była jedną wielką bzdurą i kłamstwem. Shade nie zależało na skarbach no może na jakiś ciekawych artefaktach, ale na walce. Zachowanie kucyków w jej grupie uznała za nierozważne i głupie, kompletnie ta banda idiotów nie rozumiała nic co się do niej mówiło, ale czego można było się spodziewać po takiej zbieraninie. Uznała Malkaviana za niezrównoważonego umysłowo kretyna - takie istoty zawsze budziły w niej odrazę i postanowiła ignorować go przez cały czas, nawet nie zbliżać się do niego na odległość kija. Wilk budził w niej nieufność i też omijała go szerokim łukiem, zwłaszcza że wspomniał o ładnych białych klaczach. Zatem usnęła mu się z widoku. Feather i Shadow wydali jej się nazbyt słodcy i naiwni. - najwięcej zaimponowała jej Flame.
Klacz podleciała do ciemno ubarwionej jednorożki i rzekła do niej cicho jak tylko się dało - Nie wiem jak ty Flame, ale ja nie ufam naszemu przewodnikowi. Nie zdziwiłabym się jakby to on prowadził nas w pułapkę i wszystko zaaranżował.
Co ty na to by zawiązać sojusz między mną, a tobą na wypadek jego zdrady bądź zdrady, kogoś z naszej drużyny. Lepiej działać razem niż w pojedynkę. Jesteś jedyną konkretną istotą w tej zbieraninie, a ogiery i ten nabuzowany dumą basior raczej nie zechcą współpracować. Zauważyłam również coś ciekawego - inne oczy, daleko z lewej strony spoglądają na nas. Nie, nie oglądaj się
- syknęła klacz - Nie wiem czy to nie sowy, ale są duże. Nie jestem pewna zdaje mi się jakby one "płynęły" wraz z nami. Co o tym myślisz Flame?

[Jeśli Freki lub ktokolwiek chce podsłuchać tą rozmowę - musi wyrzucić bardzo trudny test percepcji - mam nadzieję, że się zgodzisz na to Reet]
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
29.... 35.... 31... 31...35....42....33.....54.... 45....11
Avatar użytkownika
Shade Hunt
Niewiniątko
 
Posty: 264
Dołączył(a): 28 gru 2011, o 20:04
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Famme Fatale
Uroczy Znaczek: zakrwawiony sztylet przebijający słońce
Lubi: truskawki, czekoladę, budyń czekoladowy, broń egzotyczną, papierosy i alkohol zwłaszcza wina
Nie Lubi: gdy coś nie idzie zgodnie z planem, manipulacji, głupich kucyków
Strach: zakochać się, złamać skrzydło
Stan: wolna
Koneksje Rodzinne: brak
Rasa: pegazik
Charakter: chaotyczny-dobry
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Locust » 31 paź 2012, o 16:54

Flame usiadła wpatrując się w głąb lasu. Rzeczywiście, już mogą być w pułapce, i zaraz zewsząd wyskoczą kuce-ninja i zrobią z nich buritto. Wtem, odezwał się do niej powód jej problemów z ofiarą. Klacz uważnie wysłuchala co szepta Silver po czym kiwnęła głową w geście że się zgadza... a w sumie to czemuby nie poczerpać dodatkowych korzyści w postaci wyeliminowania zagrożeń dla wykrycia.
-Zdaje mi się że ten futrzak coś kombinuje, jeśli sie coś stanie, to najparwodopodobniej jego, lub naszego "zleceniodwacy" wina. Mogą być w zmowie... Musimy mieć się na baczości-wyszeptała równie cicho do Silver, spojrzała na pegaz wymownie i odwróciła się do pozoostałych. Przewodnik częstował wszystkich jakimś... płynem. To mogło być wszystko, a Feather bez namysłu wypił... Ciekawe za ile czasu zacznie zmieniać się w zombie.

[ple ple ple te same testy]
Avatar użytkownika
Locust
Nadwrażliwy
 
Posty: 27
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 20:59
Lokalizacja: Gniazdo
Płeć: Nieustawiona
Tytuł Użytkonika: Podmieniec
Nie Lubi: Wścibstwa, sprayów na owady, naftaliny
Strach: Wykrycie, packi na muchy
Stan: ...
Koneksje Rodzinne: Chrysalis mamusia~<3
Rasa: Changeling
Charakter: Różny, zależy od ofiary podmiany
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Malk Avian » 31 paź 2012, o 17:24

Malk odwrócił się w kierunku klaczy jednorożca.
- Nie wiem czemu, ale to jak to tak powiedziałaś brzmiało dosyć atrakcyjnie.
Pegaz przysiadł na jednym z kamieni o oglądał się raz między drzewa, a raz na swoich towarzyszy. Zauważył, że mu nie ufają. Sam również miał co do nich pewne wątpliwości. Feather nie potrafił rozpoznać swojego syna. Trochę to dziwne. Silvercreast traktowała go lekceważąco, a wilk ciągle czuł do niego jakąś odrazę. Natomiast ten cały Shadow... dołączył trochę w dziwnym momencie. Ciekawe skąd wiedział gdzie się zbierają.
- No pięknie. Z takimi relacjami pójdzie nam jak z płatka. Najlepiej już teraz sami się powyrzynajmy nawzajem. - powiedział sam do siebie. Przysłuchał się co ma do powiedzenia nasz przewodnik. " Tak Malk, teraz będziemy żywą przynętą. Dzięki że nas w to wpakowałeś." -skomentował głos w głowie pegaza. Ten zaś czuł pewien opór przed wypiciem napoju jednoroga.
- Mógłbym najpierw się dowiedzieć co to jest? Czasami mam takie momenty, w których pije tylko własnoręcznie przygotowane napitki. Mam nadzieje, że wybaczysz mi tą niewielką fobie.
WS - BS - S - T - AG - INT- FEL- PER- WP
39----36--31-31--40---33---24---35---28
Avatar użytkownika
Malk Avian
Wieloświadomy
 
Posty: 23
Dołączył(a): 9 paź 2012, o 20:18
Płeć: Ogier
Lubi: Onych
Nie Lubi: Onych
Strach: Oni
Stan: Wolny
Rasa: Pegaz
Charakter: chaotyczny - neutralny
Multikonto: NIE

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Reetmine » 31 paź 2012, o 23:35

MG

Jednorożec nie zdziwił się, że zaczęli szeptać między sobą, sam by to zrobił. Jak i nie zaskoczyła go reakcja Malka, sam by nie brał nieznanego trunku.
- Wbrew pozorom twoja gadanina była przydatna. Jeśli to jest jakaś sekta to najprawdopodobniej wzięła nas za poszukiwaczy mocnych wrażeń, nie przygód. Nie wyglądamy na zbyt przygotowanych, a tym bardziej na oddział zbrojny. Gdybyśmy na nich polowali to każdy by pomyślał, że staralibyśmy się zwracać jak najmniej uwagi na siebie. Cały czas była usypiana ich czujność, przez co to oni będą zaskoczeni, nie my.- Wziął butelkę od Feathera i sam wypił większy łyk.
- A to nie jest żadna trucizna, raczej coś chroniącego przed truciznami innych. Wyciąg z kilku kwiatów rozszerzający naczynia krwionośne i lekko pobudzający. Jeśli coś pozbywa się kilku kuców znaczy to, że albo to grupa kilku, albo jeden większy. Wątpię by była to magiczna istota, bo mało jest magicznych potworów, w przypadku większości ich "nadnaturalne zdolności' to efekt czystej natury. Taki bazyliszek nie zamienia w kamień- kokatryks to robi. Płaz ma za to ślinianki produkujące jad paraliżujący układ nerwowy, ale nie zabijający. Jak i potrafi tym plunąć na sporą odległość, a wystarczy sam kontakt ze skórą. Z doświadczenia nauczyłem się, że ten specyfik może ochronić przed większością trucizn zwierzęcych, poza tymi najsilniejszymi.


Nie ma nowej kolejki, teraz piszą Shadow i Freki. To było jedynie wejście MG.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....43....21....33....38....33....30.....48....50....11

Obrazek
Avatar użytkownika
Reetmine
Bitter - Sweet
 
Posty: 1945
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Luneta
Lubi: Pieniądze, używki, intrygi.
Nie Lubi: Braku kontroli, braku pieniędzy, pyszałków.
Strach: Utonięcie, psy.
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Bhmmmm
Rasa: Pegaz
Charakter: Neutralny zły
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Shadow Sky » 1 lis 2012, o 19:20

Shadow wciąż miał wrażenie, że coś się na niego patrzy... I się nie mylił, bo gdy spojrzał w bok dojrzał parę dużych oczu, płynących za nimi. Niezbyt go to podniosło na duchu. Wolał też jednak łyknąć eliksiru jednorożca, tak na wszelki wypadek, by się nie struć czymś durnym. Skoro ojciec mu uwierzył, on też to zrobił. Pegaz podszedł z boku do jednorożca.
-A te oczy, z boku, co nas śledzą... Mamy się niepokoić? - Szepnął.
HP:9
WS: 50 (+15 za walkę na arenie)
BS: 30
S: 33
T: 41 (+10 za sesję z alicornem)
PER: 41 (+ 10 pkt za sesję NN)
AG: 60 (+ 10 pkt za sesję NN, +5 za sesję z alicornem)
INT: 31
FEL: 29
WP: 24
Avatar użytkownika
Shadow Sky
Nadwrażliwy
 
Posty: 554
Dołączył(a): 18 mar 2012, o 17:41
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Czarne słońce
Lubi: Klacze, zabawy, odwagę, wojsko, praca w kuchnii
Nie Lubi: Głupkowatego śmiechu, nieporządku
Strach: Nudna praca, choroba
Stan: Kawaler, tęskni za Ventaze
Koneksje Rodzinne: Brat Sunny, "bratowa" Flame, ojciec Feather
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Reetmine » 1 lis 2012, o 23:56

MG

Jednorożec i tobie podał ów eliksir, smakował bardzo gorzko, ale jednak dało się go pić. Wziąłeś łyk, nic się z tobą nie stało, nie urosła ci trzecia macka.
- Oczy z boku? A, więc zauważyłeś... nie wydaje mi się by ktoś je sobie wyczarował. Albo to istota na którą polujemy i możemy spodziewać się jej ataku, albo należą do czegoś co mieszka w tych rejonach i chce nas obserwować dla swojego bezpieczeństwa.- Rozejrzał się po okolicy jakby czegoś wyczekując, ale jednak nic się nie stało.- Aż tak bym się tym nie przejmował, jeśli tamto coś chce nas zaatakować to i tak to zrobi. Skoro jeszcze tego nie zrobiło to raczej jednak nie zrobi.

Gallant jak będziesz dostępny to ma być odpis Frekiego bo inaczej pomijam ciebie w kolejce!
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....43....21....33....38....33....30.....48....50....11

Obrazek
Avatar użytkownika
Reetmine
Bitter - Sweet
 
Posty: 1945
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Luneta
Lubi: Pieniądze, używki, intrygi.
Nie Lubi: Braku kontroli, braku pieniędzy, pyszałków.
Strach: Utonięcie, psy.
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Bhmmmm
Rasa: Pegaz
Charakter: Neutralny zły
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Freki_Blackbane » 2 lis 2012, o 10:51

Freki zdenerwowany nie zwracał uwagi na paplaninę szaleńca. Poczuł się nieco zawiedziony reakcją białej klaczy, ale puścił ją płazem. Ostatecznie, on jest z innego gatunku. Tak ciężko o kogoś bliskiego. Usłyszawszy mamrotaninę o oczach, zaczał się rozglądać. Jak on mógł ich nie zauważyć? Wydał z siebie ostrzegawcze wycie dla swojej sfory, informując ją o swoim położeniu.

- I tak bym tego nie pił... Nie ufam mu.

Szepnał Shadowoi na ucho i zaczął węszyć i rozglądać się wokół, lustrując krzaki i korony drzew swoim wzrokiem. Mrok to twój przyjaciel, powtarzał sobie, i pomoże ci się znaleźć.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
45.....20....53.....40....34....25....31....34.....28...14

Pierścień fechtmistrza: +10 WS

Canida's Last Son
Freedom is the right of every sentient being.
- Optimus Prime
Avatar użytkownika
Freki_Blackbane
Nadwrażliwy
 
Posty: 84
Dołączył(a): 1 maja 2012, o 19:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Carewicz
Uroczy Znaczek: Wilki nie mają znaczków.
Lubi: Kości, polowania, wyć do księżyca, swoją sforę
Nie Lubi: Psów, Ludowej Republiki Canidzkiej, Arogancji, Braku szacunku.
Strach: Kagańce, Smycze
Stan: Kawaler.
Koneksje Rodzinne: Jego sfora to jego rodzina. Biologiczna rodzina została wybita do nogi przez Diamentowe Psy z Canidy.
Rasa: Wilk
Charakter: Praworządny Zły
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Reetmine » 2 lis 2012, o 11:55

MG

Zawyłeś Freki, ale ku twojemu zawiedzeniu nie usłyszałeś odpowiedzi. Nie wiesz jak daleko od niej jesteś acz wydaje ci się, że powinni to usłyszeć.

Jednorożec wziął i schował butelkę, jakoś nie było widać że zrobiło to na nim wrażenie, że nikt pozostały nie wypił. Kiedy wilk zawył spojrzał na niego zaskoczony i obrócił się do was plecami.
- Nie ufacie mi, a i tak weszliście ze mną w głąb lasu. Życie pisze najciekawsze scenariusze.- Cool Breeze zaczął gwizdać pod nosem, po czym dało się słyszeć dwa kliknięcia. Zwrócił się w waszą stronę z dwoma ostrzami wystającymi z przednich kopyt, spod płaszcza. Feather i Shadow Sky padli nagle na ziemię, żyli, ale się nie ruszali.- Miałem nadzieję, że jednak więcej was wypije, kuce w tych czasach są tak denerwujące. Dziękuje ci wilku.

Cool Breeze stał w miejscu, wyczekując na wasze reakcje.


Feather i Shadow: poczuliście nagle jak mięśnie odmawiają wam posłuszeństwa, nie mogliście zbytnio się ruszać. Jesteście tylko biernymi obserwatorami całego zdarzenia.

Kolejka dowolna.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....43....21....33....38....33....30.....48....50....11

Obrazek
Avatar użytkownika
Reetmine
Bitter - Sweet
 
Posty: 1945
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Luneta
Lubi: Pieniądze, używki, intrygi.
Nie Lubi: Braku kontroli, braku pieniędzy, pyszałków.
Strach: Utonięcie, psy.
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Bhmmmm
Rasa: Pegaz
Charakter: Neutralny zły
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Shadow Sky » 2 lis 2012, o 12:53

Od teraz słucha się zawsze, ale to ZAWSZE wilka, on miał chyba jakieś superaśne wyczucie zagrożenia. Leżąc tak sobie obok ojca, z ciałem odmawiającym posłuszeństwa, Shadow był bardziej zdenerwowany niż przestraszony.
-Debilem jestem... - Mruknął pod nosem w akcie samokrytyki, robiąc jedyną rzecz, jaka mu pozostała - gapiąc się w nadziei, że wypatrzy coś, co pomoże reszcie grupy w walce.

[proszę o rzut na percepcję, w razie gdyby mi wyszedł to Shadow ma przekazać swoje spostrzeżenia reszcie teamu]

Wiem, że nie masz statystyk, ale wypadło 55, a wątpie byś miał tyle PER. Sorry, nic nie wypatrzyłeś.
HP:9
WS: 50 (+15 za walkę na arenie)
BS: 30
S: 33
T: 41 (+10 za sesję z alicornem)
PER: 41 (+ 10 pkt za sesję NN)
AG: 60 (+ 10 pkt za sesję NN, +5 za sesję z alicornem)
INT: 31
FEL: 29
WP: 24
Avatar użytkownika
Shadow Sky
Nadwrażliwy
 
Posty: 554
Dołączył(a): 18 mar 2012, o 17:41
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Czarne słońce
Lubi: Klacze, zabawy, odwagę, wojsko, praca w kuchnii
Nie Lubi: Głupkowatego śmiechu, nieporządku
Strach: Nudna praca, choroba
Stan: Kawaler, tęskni za Ventaze
Koneksje Rodzinne: Brat Sunny, "bratowa" Flame, ojciec Feather
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: TAK

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Feather » 2 lis 2012, o 13:10

- buy some apples!!
Pegaz zachwiał się i upadł z głuchym łoskorek na ziemię. Zaczął przeklinać na jednorożca w myślach.
Po jakiego uja wziął nas do lasu, jakby nie mógł zapolować na coś innego. Wiedziałem, kuźwa. Cóż... Żyło mi się dobrze, jakby na to nie patrzeć. Spełniłem swoje marzenia... Więc nie dam ich tak łatwo popsuć, przez jakiegoś idiotę. Oj nie.
Feather stęknął cicho, starając się cokolwiek powiedzieć. Jednak po części strach odjął mu mowę. Jednak nie uniemożłiwiało mu to przecież myślenia. Nie mógł może się ruszać, ale mógł zrobić coś, co pomogłoby drużynie.
- RATUNKU buy some apples! MORDUJĄ! - ryknął.
Najwyżej ktoś mu wsadzi kosę między żebra. Plan miał prosty: jeśli nie usłyszą ich inne kucyki, to przynajmniej zleci się zwierzyna. A zwierzyna zaatakuje inną zwierzynę, czyli Breeza.
Jestę geniuszę buy some apples! zua - pomyślał.
Najwyżej później zjedzą go i jego syna, jak nie obroni ich reszta teamu, jak na to liczył.

Krzyknąłeś, nic ci nie odpowiedziało i na razie nic nie leci w waszą stronę.
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Malk Avian » 2 lis 2012, o 13:30

Malk skrzywił się, słysząc zapewnienia do eliksiru. Nie, on nie będzie pił czegoś z niewiadomych źródeł. Może to jest jakiś metanol albo coś. Spojrzał się w głąb lasu, wypatrując owych oczu. Wtedy usłyszał dwa kliknięcia. odwrócił się w stronę jednorożca i...
- DA FAK! - krzyknęły na głos wszystkie 69 osobowości Malkaviana. Przez sekundę był lekko zdezorientowany, jednak błyskawicznie wyjął oba wakizashi, stając w pozycji defensywnej. " Wiedziałem, kurde wiedziałem" - mówił głos w głowie pegaza.
- Okej, ale zanim zaczniemy się ciąć, gwałcić czy co tam jeszcze można robić za pomocą eliksiru paraliżującego, mógłbym się dowiedzieć, z czego zrobiłeś antidotum?
Następnie szeptem zwrócił się w kierunku towarzyszy
- Nas jest czworo, on jeden. Okrążmy go. Niech go ktoś zagada, to może uda mi się go ogłuszyć. - powiedział, czując, że jego myśli stały się podobne do myśli zdrowego kuca. Atak normalności - będzie nudno.

[ Pozycja defensywna - rzut na co-tam-uznajesz-za-statystykę-obronną]

Przyjąłeś pozycję defensywną, nie trzeba rzucać koścmi.
WS - BS - S - T - AG - INT- FEL- PER- WP
39----36--31-31--40---33---24---35---28
Avatar użytkownika
Malk Avian
Wieloświadomy
 
Posty: 23
Dołączył(a): 9 paź 2012, o 20:18
Płeć: Ogier
Lubi: Onych
Nie Lubi: Onych
Strach: Oni
Stan: Wolny
Rasa: Pegaz
Charakter: chaotyczny - neutralny
Multikonto: NIE

Re: Przygoda na Nightmare Night

Postprzez Shade Hunt » 2 lis 2012, o 18:21

Shade szybko odskoczyła z sykiem do tyłu. - Idioci. - krzyknęła w stronę sparaliżowanych pegazów, ale być może zapamiętają to i będą mieli nauczkę do końca życia .O ile wyjdą z tego żywi.
Zrzuciła lekko swój czarny płaszcz i wbiła się w powietrze - od tego w końcu miała skrzydła, a to dawało jej przewagę. Unosząc się między drzewami w pewnej odległości bo nie mogła stwierdzisz, czy jednorożec przypadkiem nie przyprowadził kogoś jeszcze. Czy ktoś nie czaił się z tyłu na koronach drzew jakieś pegaz czy inne draństwo. Wyciągnęła z plecaka swój ukochany chakram w postaci cute marka jaki nosiła Celestia i trzymając go z tyłu za sobą, w gotowości do rzucenia w jednorożca czekała w pogotowiu. Była chyba jedyną klaczą która posługiwała się tak egzotyczną i nietypową bronią.
Dystans zawsze dawał jej w przewagę. W zwarciu traciła już taki zapał i hart ducha, ale od czego był wilk w drużynie, jego łapy i ostre kły.
- Dobra gadaj kim jesteś. Chcesz i o co tak naprawdę chodzi. A potem, zobaczymy jak to się zakończy. - krzyknęła w stronę jednorożca. - A ty się w końcu zamknij - krzyknęła do Feathera Wiedziała doskonale, że nikt nie pospieszy im z pomocą byli za daleko. Mogli liczyć tylko na siebie.

[ proszę rzut na percepcję czy coś na drzewach z tyłu się nie czai i ewentualnie na fellowshipa być może jednorżec zdradzi swoje Shade swoje prawdziwe zamiary]
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
29.... 35.... 31... 31...35....42....33.....54.... 45....11
Avatar użytkownika
Shade Hunt
Niewiniątko
 
Posty: 264
Dołączył(a): 28 gru 2011, o 20:04
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Famme Fatale
Uroczy Znaczek: zakrwawiony sztylet przebijający słońce
Lubi: truskawki, czekoladę, budyń czekoladowy, broń egzotyczną, papierosy i alkohol zwłaszcza wina
Nie Lubi: gdy coś nie idzie zgodnie z planem, manipulacji, głupich kucyków
Strach: zakochać się, złamać skrzydło
Stan: wolna
Koneksje Rodzinne: brak
Rasa: pegazik
Charakter: chaotyczny-dobry
Multikonto: TAK

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sesje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości

cron