Vaporia, niebo wyzwolonych

Jedni są żądni krwi, śmierci i zniszczenia, inni z kolei chcieliby dodać trochę sensu swojemu bytowi. Oto miejsce, w którym obydwie te grupy mogą spełnić swoje zachcianki. Ta pierwsza wciela się w Mistrzów Gry i daje swobodny upust swoim najmroczniejszym potrzebom, nękając tych drugich. A oni nie mają nawet prawa narzekać. Życie jest piękne.

Moderatorzy: Mistrz Gry, Tali, Sal Ghatorr, SilentGrass

Vaporia, niebo wyzwolonych

Postprzez Reetmine » 25 cze 2012, o 19:47

Pod wzgl?dem wielko?ci jest jednym z najwi?kszych królestw, umiejscowiona na oceanie Antlertickim, pomi?dzy dwoma innymi kontynentami. Cho? jest znacznie mniejsza od nich, to jednak wyspa zrobiona tylko z chmur robi osza?amiaj?ce wra?enie. S? co prawda miasta pegazów- Cloudsdale i Windsoar, lecz s? to tylko miasta, nie mog?ce równa? si? z trzema g?ównymi per?ami Vaporii: Brisk, Aerianis i najwi?kszemu z nich, Aurorze. Ka?de z nich wielko?ci? dorównuje Canterlot i ka?de mog?oby pe?ni? funkcje stolicy. Poza nimi te? s? pomniejsze siedliska, lecz nie tak zamieszkane, wi?kszo?? mieszka?ców ?yje w tych trzech miastach-pa?stwach.

Oczywi?cie najwi?cej rzecz jasna jest tutaj pegazów, jednak?e Vapori? zamieszkuj? tak?e inne lataj?ce istoty- gryfy, gargulce( te bardziej ucywilizowane) czy nawet par? smoków. Rzadko kiedy odwiedzane miejsce, cho? czary do poruszania si? po chmurach i specjalne obro?e pozwalaj?ce na to zosta?y tutaj opracowane wcze?niej ni? gdziekolwiek indziej. Zdarza si? czasem, ?e w danej rodzinie urodzi si? jednoro?ec lub kuc ziemski, ale s? to naprawd? rzadkie zjawiska, zazwyczaj opuszczaj? Vapori? po osi?gni?ciu doros?o?ci. Wreszcie warto wspomnie? o alicornach- jednoro?cach ze skrzyd?ami. Spotkanie ich tutaj nie jest czym? niezwyk?ym, jest ich tutaj znacznie wi?cej ni? w Equestrii. I cho? nie s? tak pot??ne jak ksi??niczki s?o?ca i ksi??yca, to jednak przypominaj? czasy starej ?wietno?ci Equestrii.

Nie ma tutaj jednego w?adcy, ka?dym miastem zarz?dza rada z?o?ona z najstarszych, najinteligentniejszych i wybranych osobników. Jednak s? i tacy, którzy ciesz? si? szczególnym powa?aniem, których s?owo ma najwi?cej do powiedzenia. W Brisk kim? takim jest gryf, w Aerianis smok, natomiast w Aurorze alicorn. Rzadko kiedy dochodzi do konfliktów, kraj stara si? nie uczestniczy? w wojnach, prowadzi polityk? izolacjonistyczn?, cho? nie pogardzaj? innymi nacjami. Cho? s? podzia?y klasowe to szlachta nie jest tutaj tak zepsuta jak w wielu innych krajach, pami?taj? pocz?tki kraju gdy wszyscy pracowali, czy to pegaz, czy alicorn. Kultura i technika stoi tutaj na wysokim poziomie, Vaporia sama w sobie jest bogatym krajem, ale cierpi na jedn? przypad?o??- ?ywno??. Po wielu trudach uda?o si? opracowa? specjalny gatunek ro?lin mog?cy rosn?c na chmurach, ale nie zaspokoi?o to potrzeb kraju. Dlatego import pe?ni tak wa?n? funkcj?, bez przywo?onej ?ywno?ci grozi?by g?ód, cho? i tak przez wi?ksz? cz??? czasu wydawane s? racje ?ywno?ciowe.

Vaporia mo?e pochwali? si? najlepszymi „lataczami”, specjalne oddzia?y bij? Wonderbolts na g?ow?, ale za to magia nie jest tak popularna, nawet alicorny rzadko kiedy u?ywaj? czarów. Wynika to z braku jednoro?ców. Kiedy?, gdy by?o znacznie wi?cej tych istot magia by?a czym? naturalnym( w?a?nie one stworzy?y chmuro-kontynent), lecz ze zmniejszeniem ich populacji( by nie doprowadza? do kazirodztwa zacz?to miesza? si? z pegazami, co spowodowa?o zwi?kszenie ich liczby) bardziej zwrócono uwag? na technik?. Nie ma floty morskiej, dysponuje za to pot??n? flotyll? powietrzn?, z?o?on? ze sterowców. Co do populacji dorównuje Equestrii, acz g?ównie w trzech najwa?niejszych miastach. Nie ma tutaj jednej oficjalnej religii, nie wyznaje si? „bogi?” s?o?ca i ksi??yca, ka?dy wierzy w co chce, cho? najwi?ksz? popularno?ci? cieszy si? stara wiara alicornów- w pierwotne si?y Materii, Chaosu, Energii i Pustki.

Co do historii Vaporii to zaczyna si? ona jeszcze w czasach ?wietno?ci alicornów, gdy przedstawicieli tej dumnej rasy mo?na by?o spotka? w ca?ej Equestrii. Ma?o co mog?o równa? si? z ich moc?, nawet Discord swego czasu musia? uzna? ich wy?szo??. Jednak?e wszystko si? zmieni?o gdy Spinel Sun, ojciec Celestii i Luny, postanowi? zmieni? styl w?adzy- z monarchii feudalnej w bosk?. Spinel uzna? sam siebie za ?yj?cego boga, i cho? wielu mog?o go za takiego uwa?a?, to jednak nie wszystkim taka zmiana ustroju przypad?a do gustu, uwa?aj?c to za herezje i obawiaj?c si? despotyzmu z jego strony( by? bezwzgl?dnym w?adc?, ale takie czasy by?y). Sporo z nich zdecydowa?o si? opu?ci? kraj, towarzyszy?o im równie? wiele pegazów. Spinel móg? zakaza? im tego, przeszkodzi? si??, ale tego nie zrobi?. By? mo?e ba? si? wojny domowej, któ? to wie. Wyp?yn?li na zachód, pocz?tkowo chcieli si? osiedli? na którym? z dalekich l?dów, ale ze wzgl?dów bezpiecze?stwa zdecydowali si? na i?cie szalony krok- stworzenie magicznego kontynentu, ca?ego z chmur. Wszystkie obecne tam magiczne istoty u?y?y swej mocy, stworzono by? mo?e jeden z najwi?kszych cudów tej rasy.

Obecnie Vaporia jest w zastoju, co nie znaczy, ?e prze?ywa upadek. Od wielu lat nie dochodzi do wi?kszych zmian polityczno-spo?eczno-kulturalnych, gospodarka dobrze stoi. Dochodzi do coraz wi?kszych kontaktów z innymi krajami, otwiera si? bardziej na go?ci. Starsze istoty spogl?daj? te? z ut?sknieniem na wschód, zastanawiaj?c si? co si? dzieje w Equestrii. Zw?aszcza, ?e coraz wi?cej zapomnianych istot pojawia si? tam ostatnimi czasy…

* * *
[MG]

Przebywasz obecnie Angarocie w swojej rezydencji. Twoi rodzice przebywaj? w wi?zieniu, oskar?eni o powa?ne machinacje finansowe, osadzeni tam na kilka d?ugich lat. Ty nie narzekasz, gdy? masz du?y maj?tek rodzinny. A w?a?ciwie mia?e?, bo ze swoim stylem ?ycia dosy? szybko go uszczupli?e?. Masz co prawda jeszcze jakie? pieni?dze, ale na d?u?sz? met? grozi ci zostanie ?ebrakiem. Wiesz, ?e twoi rodzice mieli przyjaciela w wysokich kr?gach miejskich, wr?cz najwy?szych. Nie uchroni?o to ich co prawda przed kar?, jednak?e machinacje by?y na tak? skal?, ?e ci??ko by by?o to ukry?. Ty sam nie pracujesz, wr?cz przeciwnie- sp?dzasz czas na zabawie i upuszczaniu swoich chorych ??dz.
Ostatnio edytowano 25 cze 2012, o 21:10 przez Reetmine, łącznie edytowano 1 raz
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....43....21....33....38....33....30.....48....50....11

Obrazek
Avatar użytkownika
Reetmine
Bitter - Sweet
 
Posty: 1945
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Luneta
Lubi: Pieniądze, używki, intrygi.
Nie Lubi: Braku kontroli, braku pieniędzy, pyszałków.
Strach: Utonięcie, psy.
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Bhmmmm
Rasa: Pegaz
Charakter: Neutralny zły
Multikonto: TAK

Re: Vaporia, niebo wyzwolonych

Postprzez Angaroth » 25 cze 2012, o 20:17

Wyleguj?c si? na tarasie z widokiem na miasto, zastanawiam si? czym dzisiaj zabi? nud? i w jaki jeszcze dziwny sposób wyda? pieni?dze. Zawsze lubi?em to miasto, g?ównie ze wzgl?du na naiwno?? co niektórych mieszka?ców i w?adze, które w wielu przypadkach nie radz? sobie same ze sob?.

- No nic, trzeba te? b?dzie Angarocie pomy?le? o nast?pnym zastrzyku finansów... - wyburcza? ospale do siebie nieco przygrubawy kuc le??cy plackiem na ziemi ze zwieszonym ?bem i przednimi kopytkami w dó? tarasu. Jednak taki styl ?ycia powodowa? przyrost pewnej tkanki.

Po pewnym czasie wylegiwania postanowi? zwlec swoje cielsko i zrobi? co? konstruktywnego czyli podlecie? do jakiego? sklepu w celu zakupienia czego? niezdrowego do jedzenia i równie? niezdrowego do picia. Jak mia? w zwyczaju pomin?? swoj? posiad?o??, do której zagl?da tylko wtedy kiedy sk?aduje w niej to z czego korzysta i podlecia? ci??ko machaj?c skrzyd?ami w stron? jednej z g?ównych ulic szukaj?c dobrych okazji.

Szybko za?atwi? spraw? w sklepie i powróci? weso?o do swojego dobytku uk?adaj?c zakupione towary, g?ównie ?ywno?? i trunki, w schowku za drzwiami od tarasu. Samotno?? i rutyna by?a tym co kocha? i zarazem nienawidzi?.
Tym samym doszed? do wniosku, ?e trzeba co? zmieni? w swoim ?yciu. Tak! Koniec z rutyn?! I czym pr?dzej wzbi? si? w powietrze i podlecia? do pierwszej karczmy jak? znalaz?. Po wej?ciu od razu zacz?? przeczesywa? teren wzrokiem szukaj?c dla siebie interesuj?cych osób, które mog?yby mu pomóc w jego interesach. By przyspieszy? nieco reakcj? otoczenia na jego osob?, splun?? wprost przed oblicz? jakiej? klaczki, lub nawet na ni?, wyci?gn?? swoj? rodow? bu?aw? i rzek?:
- Co jest k.urwa grane? Nie tak si? wita synów Aurory! - przy czym wyszczerzy? z?by w u?miechu, patrz?c si? na obecnych.
Angaroth
Nadwrażliwy
 
Posty: 50
Dołączył(a): 28 maja 2012, o 20:29
Płeć: Nieustawiona
Stan: .
Multikonto: NIE

Re: Vaporia, niebo wyzwolonych

Postprzez Reetmine » 25 cze 2012, o 21:31

[MG]

Miasto jak miasto, spokojnie t?tni?o ?yciem. Ma?o kto ju? zwraca? uwag? na to, ?e twoja osoba bardzo cz?sto sp?dza?a czas na owym tarasie. Pegazy wiedzia?y, ?e jeste? jedynym dziedzicem swojej rodziny, i cho? by?a znaczna, to o tobie samym bynajmniej tak nie s?dzi?y. W?a?ciciel sklepu w którym zazwyczaj kupowa?e? te? mia? o tobie nie za dobre zdanie- ale na twoje pieni?dze ju? nie, wi?c nic si? nie odzywa?.

Karczma do której wszed?e? wbrew pozorom nie by?a mordowni?- zdarza?y si? takie w Vaporii, ale na pewno nie tak cz?sto jak w innych cz??ciach ?wiata. Z powodu pory dnia nie by?a tak zape?niona, ledwo 10 kuców i karczmarz. Same pegazy. Twoje wej?cie nie zrobi?o na nich wra?enia, ale zachowanie tak. Oplu?e? jak?? szmaragdow? pegazic?. Samo w sobie nie by?oby takie z?e, ale jej ch?opak, gniady kuc o lekko przystrzy?onych w?osach wsta?, wyra?nie podenerwowany. Ona sama by?a raczej zdumiona.

- Dawno nie widzia?em takiego chamstwa, zaraz za to zap?acisz ?mieciu!
Stan?? dzielnie przed tob?, by "broni? honoru swej damy" i takich tam pierdó?. Pegaz zdecydowanie b?dzie chcia? ciebie ukara? za twoj? pych?, a wielko?ci? i budow? cia?a dorównuje tobie. Karczmarz leciwie my? kufle, przy jednym stoliku dostrzeg?e? za? dwójk? kuców, ze szczególnym zainteresowaniem przygl?daj?cych si? temu co si? stanie.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....43....21....33....38....33....30.....48....50....11

Obrazek
Avatar użytkownika
Reetmine
Bitter - Sweet
 
Posty: 1945
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Luneta
Lubi: Pieniądze, używki, intrygi.
Nie Lubi: Braku kontroli, braku pieniędzy, pyszałków.
Strach: Utonięcie, psy.
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Bhmmmm
Rasa: Pegaz
Charakter: Neutralny zły
Multikonto: TAK

Re: Vaporia, niebo wyzwolonych

Postprzez Angaroth » 26 cze 2012, o 11:38

Nie namy?laj?c si? d?ugo kuc wyci?gn?? swojego papierosa, odpali? od ?wieczki na stoliku i wymownie spogl?daj?c na siedz?c? par? doda?:
- ?rebaczku, gdyby ta oto siedz?ca niewiasta wywi?zywa?a si? ze swoich umów i nie prostytuowa?a si? przed moim domostwem mo?e pu?ci?bym to jej p?azem. Ale ja, cz?owiek szlachetny, o nienagannej reputacji, uzna?em to za przejaw nieskr?powanego chamstwa i prostactwa. ??dam satysfakcji. Ewentualnie spraw? mo?na przyciszy? w inny sposób je?li zale?y ci ogierku na tej klaczy.

Spogl?daj?c w stron? owej dwójki, która zwróci?a te? i moj? uwag?, u?miechaj?c si? pod nosem doda?em:
- Aurora to miasto prawa, powinno by? zatem szanowane i respektowane. Na tego typu przejawy jego ?amania powinno si? odpowiednio reagowa?. S?dz?, ?e tobie te? nie jest na r?k? ta sprawa... Jeszcze kto? by pomy?la?, ?e jeste? jej alfonsem...

I spokojnym krokiem podchodz? do wolnego stolika oczekuj?c dalszych reakcji.
WS...BS...S...T...Per...AG...Int...FEL... WP...HP
40...22...22..30...34....64...31....21.....39....10
Angaroth
Nadwrażliwy
 
Posty: 50
Dołączył(a): 28 maja 2012, o 20:29
Płeć: Nieustawiona
Stan: .
Multikonto: NIE

Re: Vaporia, niebo wyzwolonych

Postprzez Reetmine » 26 cze 2012, o 23:37

[MG]
Twoje dalsze zachowanie zdziwi?o jeszcze bardziej osoby znajduj?ce si? w karczmie. Reakcja klaczy by?a jasna- obruszenie si? i gniew, a? wyszczerzy?a swoje bielutkie z?bki. Reakcja jej ch?opaka pocz?tkowo by?a nerwowa, nast?pnie zdziwienie gdy oskar?y?e? jego wybrank? o prostytucj?. Po czym zauwa?y? twoj? rodow? bu?aw?, co dodatkowo go zmiesza?o. Z jednej strony czym? takim mo?na naprawd? mocno kogo? uderzy?, z drugiej za? nie wykluczy?, ?e nie jeste? kim? znacznym. Jak i móg? si? naprawd? zastanawia?, czy ona si? naprawd? nie prostytuuje.
- Chod?, zmie?my miejsce.- Pegaz odpowiedzia? do pegazicy. Niech?tnie wsta?a i wysz?a zagniewana, on poszed? za ni?. Zaj??e? wolny stolik, po chwili mog?e? dos?ysze? ze strony karczmarze chrz?kni?cie.
- Co szanowny pegaz sobie za?yczy?- Jasno mog?e? dojrze? ironi? w jego g?osie, gdy? samo twoje zachowanie nie pasowa?o do miejsca takie jak to. Nawet je?li to nie by?a mordownia, to i tak by?a to karczma. Tamta dwójka dalej si? tobie przygl?da?a, ale na razie nic nie robi?a.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....43....21....33....38....33....30.....48....50....11

Obrazek
Avatar użytkownika
Reetmine
Bitter - Sweet
 
Posty: 1945
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Luneta
Lubi: Pieniądze, używki, intrygi.
Nie Lubi: Braku kontroli, braku pieniędzy, pyszałków.
Strach: Utonięcie, psy.
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Bhmmmm
Rasa: Pegaz
Charakter: Neutralny zły
Multikonto: TAK

Re: Vaporia, niebo wyzwolonych

Postprzez Angaroth » 27 cze 2012, o 09:14

- Co? dobrego, drogiego i syc?cego. A do picia dobry alkohol.

Po otrzymaniu posi?ku przeci?gam ka?dy k?s ostentacyjnie, popijaj?c równie? starym winem. Zwracaj?c równie? uwag? na siedz?c? i gapi?c? si? na mnie dwójk? puszczam im oczko i u?miecham si? ironicznie pod nosem. Przy okazji zastanawiam si? kim s?, czy powinienem ich zna? i do czego mog? si? przyda?. Robienie dobrego show by?o od zawsze moj? domen?, Angaroth mistrz robienia wody z mózgu, marsza?ek ?enady, w?adca bezwstydno?ci...
Po konsumpcji, nieco z wyd?tym brzuchem, opieraj?c si? raz po raz na mojej bu?awie podchodz? do przypatruj?cej si? mi dwójki. Mierz? ich swoim wzrokiem, by szybko poj?li, ?e teatr to jedno, a to co jest pod nim to drugie...

- Witam szacownych panów. Me miano Angaroth, potomek szlachetnego rodu Haze. W czym mog? nadobnym kucom s?u?y?, gdy? zauwa?y?em ciekawo?? wymalowan? w waszych spojrzeniach. Je?li pa?stwo nie maj? nic przeciwko, pozwol? sobie si? przysi???.

Po czym siadam na wolnym miejscu obok nich dalej mierz?c ich wzrokiem. Swoj? bu?aw? opieram o stolik, by ciemnozielone kryszta?y zdobi?ce jej g?owni? pob?yskiwa?y przy ?wietle ?wiec. Kiwaj?c palcem na karczmarza daj? mu do zrozumienia, by przyniós? kolejn? butelk? wina na ten stolik.
WS...BS...S...T...Per...AG...Int...FEL... WP...HP
40...22...22..30...34....64...31....21.....39....10
Angaroth
Nadwrażliwy
 
Posty: 50
Dołączył(a): 28 maja 2012, o 20:29
Płeć: Nieustawiona
Stan: .
Multikonto: NIE

Re: Vaporia, niebo wyzwolonych

Postprzez Reetmine » 28 cze 2012, o 00:13

[MG]
Twoja "szlachetno??" nie zrobi?a na nich wra?enia, przygl?dali si? na ciebie z nieco ironi?. Ot kolejny szlachcic, który nie wie co robi? z ?yciem, jak i nawet twoje nazwisko rodowe ich nie ruszy?o. Jeden z nich to fioletowy starszy pegaz z szarymi w?osami, jego m?odszy kompan jest natomiast br?zowym ogierem o d?ugich blond w?osach. Jednak?e nie odmówili temu, by? si? do nich przysiad?, a z zaciekawieniem przygl?dali si? na twoj? bu?aw?. Cho? nie wiesz czy te? i nie po??dliwie... Karczmarz przyniós? butelk? dobrego wina i odszed? niespiesznym krokiem.

- A siadaj se. Co do ciekawo?ci to naturalne, rzadko kiedy widzi si? takie sytuacje. A i spodziewa?em si?, ?e ju? kto? w mord? dostanie. No ale niestety do niczego nie dosz?o...- Powiedzia? starszy. Zauwa?y?e? na jego znoszonej marynarce( gdy? w takow? jest ubrany) symbol kapita?ski w kszta?cie sterowca.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....43....21....33....38....33....30.....48....50....11

Obrazek
Avatar użytkownika
Reetmine
Bitter - Sweet
 
Posty: 1945
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Luneta
Lubi: Pieniądze, używki, intrygi.
Nie Lubi: Braku kontroli, braku pieniędzy, pyszałków.
Strach: Utonięcie, psy.
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Bhmmmm
Rasa: Pegaz
Charakter: Neutralny zły
Multikonto: TAK

Re: Vaporia, niebo wyzwolonych

Postprzez Angaroth » 3 lip 2012, o 23:36

- O widz?, ?e pan kapitan. Interesuj?ce spotka? kogo?, kto cz??ciej jest poza Vapori? ni? na jej terenie. Czym konkretnie zajmujesz si? kapitanie?

Kuc wygl?da? na znudzonego, gdy wypowiada? te s?owa bawi? si? ko?cem swojej bu?awy obserwuj?c dalej dwóch jegomo?ci, którzy wydali mu si? nad wyraz pro?ci. Popijaj?c swój ulubiony trunek zastanawia? si? co interesuj?cego mo?e by? poza Auor?, któr? tak samo kocha?, jak i nienawidzi?.
WS...BS...S...T...Per...AG...Int...FEL... WP...HP
40...22...22..30...34....64...31....21.....39....10
Angaroth
Nadwrażliwy
 
Posty: 50
Dołączył(a): 28 maja 2012, o 20:29
Płeć: Nieustawiona
Stan: .
Multikonto: NIE

Re: Vaporia, niebo wyzwolonych

Postprzez Reetmine » 4 lip 2012, o 10:57

MG

Starszy wygl?da? na ch?tnego do rozmowy, jego m?odszy kompan zdawa? si? by? tak samo znudzony jak ty. Cho? i on mia? symbol kapita?ski na piersi, ale ci??ko go by?o dostrzec pod p?aszczem. Starszy wzi?? butelk? i nala? wino do trzech kieliszków.
- Ty si? przedstawi?e?, kolej na nas. Jestem kapitan Ruby Heart z królewskiej floty Brisk, natomiast ten nudziarz to przedstawiciel Aerianis, Velero.- Tamten ledwo podniós? g?ow?, g?ównie po to by ?atwiej wypi? wino. Heart ponownie zape?ni? jego kieliszek, samemu g?ównie przygl?daj?c si? trunkowi.- Heh troch? dziwnie to brzmi, "Kapitan Floty Powietrznej", gdy praktycznie ca?y ?wiat hula sobie po morzach i oceanach. No ale przynajmniej piratów nie ma co si? obawia?. Co do pytania to racja, cz??ciej jestem poza Vapori? ni? w niej samej, ale? ile? mo?na lata? w ci?g?ych wyprawach handlowych. Jak powiedzia?em zajmuje si? handlem oraz nawi?zywaniem rozmów dyplomatycznych z innymi krajami, ale to nie tak cz?sto. I zdziwi?by? si? ile za granic? mo?na pozna?, chocia? by kobiet: zebry, jednoro?ce, wilczyce...

Tutaj popad? w zadum?, "zawieszaj?c si?" i spogl?daj?c w ?cian?. Velero za?mia? si? i wysypa? sobie tabak? na kopytko.
- Stary zbere?nik. ?eby si? obudzi? nim wylecimy do Equestrii.
Ostatnio edytowano 27 lip 2012, o 06:25 przez Reetmine, łącznie edytowano 1 raz
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....43....21....33....38....33....30.....48....50....11

Obrazek
Avatar użytkownika
Reetmine
Bitter - Sweet
 
Posty: 1945
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Luneta
Lubi: Pieniądze, używki, intrygi.
Nie Lubi: Braku kontroli, braku pieniędzy, pyszałków.
Strach: Utonięcie, psy.
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Bhmmmm
Rasa: Pegaz
Charakter: Neutralny zły
Multikonto: TAK

Re: Vaporia, niebo wyzwolonych

Postprzez Angaroth » 4 lip 2012, o 16:24

Kuc znacznie bardziej zdawa? si? by? zainteresowany sam? flot?, ni? mi?osnymi podbojami starego zbere?nika. Z dalej nieco znudzonym wyrazem twarzy obróci? delikatnie swój kieliszek i spojrza? raz jeszcze na pob?yskuj?ce kryszta?y swojej bu?awy. Przesun?? jeden z nich aktywuj?c jaki? skomplikowany mechanizm, który zmieni? ich ustawienie jak w kalejdoskopie tworz?c kolejny z?o?ony wzór.

- Zatem interesuj?ce przygody na pewno was spotykaj?. Misje dyplomatyczne brzmi? dosy? odpowiedzialnie. Ale troch? nie chce mi si? wierzy?, ?e kapitanowie sterowców je pe?ni? i sprawuj?. S?dz?, ?e na pewno musia?y by? to dobrze wyselekcjonowane osoby, tym bardziej by nie pope?ni?y jakiej? gafy. Z reszt? w?tpi?, by mój stary przyjaciel Proudmoore móg? ?le to rozpracowa?.
WS...BS...S...T...Per...AG...Int...FEL... WP...HP
40...22...22..30...34....64...31....21.....39....10
Angaroth
Nadwrażliwy
 
Posty: 50
Dołączył(a): 28 maja 2012, o 20:29
Płeć: Nieustawiona
Stan: .
Multikonto: NIE

Re: Vaporia, niebo wyzwolonych

Postprzez Reetmine » 4 lip 2012, o 19:09

MG

M?odszy z zainteresowaniem spogl?da? na twoj? bu?aw?, która zmienia?a po?o?enie kryszta?ów z idealn? precyzj?, wygl?da?o to tak jakby gwiazdy zmienia?y po?o?enie w gwiazdozbiorze. Domy?li? si?, ?e nie jeste? byle szlachcicem, bo ma?o kogo by by?o sta? na takie cacko. Jak i ma?o czyj? rodzin?.

- Co do przygód do ró?nie bywa, najcz??ciej s? to zwyczajne wyprawy handlowe, rzadko kiedy co? wi?cej. I je?li ciebie to interesuje to tak, pe?nimy misje dyplomatyczne. Da si? je po??czy? z misjami handlowymi, bo ma?o kto utrzymuje stosunki z Vapori?. Jak i my sami prowadzimy dosy? izolacjonistyczn? polityk?, ju? samo pojawienie si? naszych sterowców wywo?uje zamieszanie.- Za?mia? si? przypominaj?c sobie swój pierwszy lot i odwiedziny pó?nocnego kraju.- I jak widz? znasz jedn? z eminencji tego miasta, to ci si? ceni. Je?li chcesz zwiedza? ?wiat to zapisz si? do floty. Wstawaj Heart, zwijamy si? st?d, Equestria wzywa.

Starszy pegaz wsta? i wspólnie z Velero opu?ci? karczm?. Wcze?niej rzecz jasna op?acili swoje rachunki, na po?egnanie pochylili g?owy w twoj? stron?. Zosta?e? sam z karczmarzem, który czyta? dzisiejsz? gazet?.
Ostatnio edytowano 27 lip 2012, o 06:24 przez Reetmine, łącznie edytowano 1 raz
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....43....21....33....38....33....30.....48....50....11

Obrazek
Avatar użytkownika
Reetmine
Bitter - Sweet
 
Posty: 1945
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Luneta
Lubi: Pieniądze, używki, intrygi.
Nie Lubi: Braku kontroli, braku pieniędzy, pyszałków.
Strach: Utonięcie, psy.
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Bhmmmm
Rasa: Pegaz
Charakter: Neutralny zły
Multikonto: TAK

Re: Vaporia, niebo wyzwolonych

Postprzez Angaroth » 10 lip 2012, o 20:52

Wstaj? zatem. Podchodz? do karczmarza i p?ac? mu z dosy? zacnym napiwkiem i dodaj?:

- Z pewno?ci? polec? co ciekawszym osobom twój lokal.

Mówi?c to odchodz?, kieruj?c si? w?skimi uliczkami Aurory staram si? doj?? do pa?acu znajduj?cego si? w centrum miasta, wzniesionego nieco na wzniesieniu utworzonym z chmury. Podziwiaj?c uroki miasta jak i klaczki po drodze, zamy?lony opieram si? na swojej bu?awie. Gdy dochodz? do bram spogl?dam na stra?ników i zastanawiam si? dlaczego wszyscy tak nienawidz? jakichkolwiek kucy na takim stanowisku... Wsz?dzie.

- Witam me miano Angaroth von Haze. Chcia?bym odwiedzi? mojego przyjaciela Proudmoora. Nie, nie jestem umówiony. Tak, chcia?bym si? z nim teraz spotka?. Tak wiem, ?e pewnie nie chcecie mnie wpu?ci?. Owszem, b?d? tu stercza? i nie dawa? wam spokoju dopóki nie wy?lecie kogo?, ?eby potwierdzi? moj? to?samo??.
WS...BS...S...T...Per...AG...Int...FEL... WP...HP
40...22...22..30...34....64...31....21.....39....10
Angaroth
Nadwrażliwy
 
Posty: 50
Dołączył(a): 28 maja 2012, o 20:29
Płeć: Nieustawiona
Stan: .
Multikonto: NIE

Re: Vaporia, niebo wyzwolonych

Postprzez Reetmine » 10 lip 2012, o 21:36

MG

- B?d? zaszczycony.- Odpowiedzia? uradowany karczmarz widz?c pieni?dze jak i licz?c na mo?liw? reklam?. Szybko schowa? je do kasy, ty za? szybko opu?ci?e? lokal. Pa?ac do którego si? skierowa?e? by?o wida? ju? z daleka, wielko?ci? dorównywa? najwi?kszym na ca?ym ?wiecie- tak?e Canterlotowi. Co ciekawsze te? by? kamienny, trzymany specjaln? magi?, któr? wielu próbowa?o ju? zak?óci?. ?adnemu si? nie uda?o.
Stan??e? przed g?ówn? bram?, g?ow? maj?c zaj?t? zupe?nie innymi sprawami, i jak na ironi? nied?ugo mia?e? otrzyma? odpowied? na nurtuj?ce ciebie pytanie. Jeden z nich splun?? w bok, gdy? na okaza?ego szlachcica nie wygl?da?e?. A pewno takich wpuszczaj? od razu. Stali sobie normalnie i udawali, ?e ciebie nie ma, ?e nie istniejesz. Gdy min?? tak kwadrans wreszcie jeden skin?? g?ow? do drugiego i stra?nik wszed? do ?rodka. Nie by?o go par? chwil, ale w ko?cu wróci? i znu?ony zwróci? si? do ciebie.
- Mo?esz wej??.

Wprowadzi? ciebie do ?rodka, szybko mijali?cie d?ugie korytarze, których zadbanie mog?aby pozazdro?ci? niejedna gospodyni domowa. A obrazów i rze?b niejeden znawca sztuki. W ko?cu otworzyli drzwi od jednego z g?ównych gabinetów i poczeka? a? wejdziesz, po czym szybko je zamkn??. Pomieszczenie pomimo swojej wielko?ci nie wygl?da?o zbyt okazale, oczywi?cie by?o par? obrazów, dzie? sztuki jak i egzemplarzy broni wszelakiej, ale nie na tyle bogate, na ile mog?oby by?. Przy biurku siedzia? za? alicorn czasem okre?lany szar? eminencj? miasta.

Proudmoore jest stary, nawet jak na realia alicornów. Barwy b??kitnej, o siwej ju? grzywie i ogonie, spogl?da na ?wiat ju? wiekowymi, zielonymi oczami. Pami?ta jeszcze opuszczanie Equestrii, jak i Celesti? sprzed obj?cia rz?dów. Jest obecnie najstarszym kucem w Vaporii i jednym z „trzech wielkich doradców”. Cho? wszyscy oczekuj? momentu jego odej?cia ten, jakby na z?o??, nie chce do tego dopu?ci?. Zwi?zek z tym mo?e mie? jego potomstwo, syn i córka, którzy wcale nie maj? ochoty przejmowa? po nim schedy. Wr?cz przeciwnie, nie maj? ani m?dro?ci ojca, ani jego wyrozumia?o?ci. Jak i nie posiadaj? zahamowa? w marnowaniu rodzinnego maj?tku. Niektórzy by? mo?e w tym dopatruj? si? jego d?ugowieczno?ci.
- S?ysza?em, ?e chcia?e? si? ze mn? spotka?.- Powiedzia? podnosz?c g?ow? z dziesi?tków dokumentów le??cych na jego stole.
Ostatnio edytowano 27 lip 2012, o 06:24 przez Reetmine, łącznie edytowano 1 raz
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....43....21....33....38....33....30.....48....50....11

Obrazek
Avatar użytkownika
Reetmine
Bitter - Sweet
 
Posty: 1945
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Luneta
Lubi: Pieniądze, używki, intrygi.
Nie Lubi: Braku kontroli, braku pieniędzy, pyszałków.
Strach: Utonięcie, psy.
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Bhmmmm
Rasa: Pegaz
Charakter: Neutralny zły
Multikonto: TAK

Re: Vaporia, niebo wyzwolonych

Postprzez Angaroth » 26 lip 2012, o 12:19

Kuc spogl?daj?c na starego alicorna sk?oni? si? pokazuj?c swój szacunek i u?miechn??. Zawsze przychodzi? tutaj, gdy n?ka?y go jakie? obawy, albo potrzebowa? wytchnienia od otaczaj?cego ?wiata.

- Witaj stary przyjacielu. Postanowi?em przyby? do ciebie, bo przyznam, ?e znudzi?em si? moim dotychczasowym ?yciem i mam dosy? obijania si? w mojej posiad?o?ci. Z reszt? co mam du?o mówi?, jak by tak dalej sprawy wygl?da?y nie mia?bym niebawem do czego wraca?, a jednak nie chcia?bym i?? w ?lady twojego potomstwa, bo oboje s?dz? wiemy, ?e to niczemu dobremu nie sprzyja. Dosz?y mnie s?uchy w mie?cie, ?e podobno jaka? flota sterowców lata na misje dyplomatyczne i takie tam inne...

Po tych s?owach kuc opar? si? o swoje ber?o i par? kryszta?ów ponownie zmieni?o swoje po?o?enie. Przypatrywa? si? patrz?c g??boko w oczy alicornowi. Lubi? by? wobec niego w pe?ni szczery. Prawdopodobnie by? jedyn? osob? dla Angarotha, przed któr? si? on otwiera?.
WS...BS...S...T...Per...AG...Int...FEL... WP...HP
40...22...22..30...34....64...31....21.....39....10
Angaroth
Nadwrażliwy
 
Posty: 50
Dołączył(a): 28 maja 2012, o 20:29
Płeć: Nieustawiona
Stan: .
Multikonto: NIE

Re: Vaporia, niebo wyzwolonych

Postprzez Reetmine » 27 lip 2012, o 06:24

MG

Alicorn nie zdziwi? si? zbytnio, ?e ten si? o tym dowiedzia?. Cho? to mia?a by? tajna( przynajmniej do wylotu) misja dyplomatyczno-charytatywna, to jednak jak wida? kuce mia?y d?ugie j?zyki. A na pewno te którym zap?acono. Takie czasy, ka?dego mo?na kupi?... Zastanowi? si? co mu odpowiedzie?, b?d? co b?d? tylko osoby uczestnicz?ce w tym powinny zna? prawd?. Ale czy ten w zasadzie nie zaproponowa? swojej osoby?

- Usi?d?.- Poczeka? a? usiad?e? i wyci?gn?? wino, po czym nala? najpierw do twojego, a pó?niej do swojego kieliszka. Nie wiesz jaki to gatunek, jak i jaki rocznik, ale domy?lasz si?, ?e na pewno jest to trunek pierwszej klasy. Sam stoj?c do ciebie odwrócony plecami delektowa? si? zapachem trunku.- Tak, nied?ugo wylatuje z Vaporii flota sterowców. Nie, nie jest to misja wojskowa. Zapewne s?ysza?e? o Equestrii, o "mitycznym miejscu sk?d si? wywodzimy"? Wbrew pozorom jest bli?ej ni? si? wydaje, szczególnie dla naszej floty powietrznej.

Usiad? na fotelu, przygl?daj?c ci si? uwa?nie, a mo?e raczej zwraca? uwag? na twoje ber?o? Wygl?da?o interesuj?co dla ka?dego kuca z którym mia?e? kontakt, z jednej strony drogie, z drugiej zmieniaj?ce swoj? konfiguracje.

- Equestria zosta?a najechana przez s?ugusów Discorda. W wielkim skrócie on jest jak demon pragn?cy doprowadzi? do powszechnego chaosu, zatem wyobra? sobie jakich móg? mie? wyznawców. I trzeba im odda?, ?e zrobili porz?dne spustoszenie. Vaporia oficjalnie zgodzi?a si? wysy?a? misje charytatywn?, cho? tutaj te? chodzi o odtworzenie stosunków, których ostatnimi czasy kula?y. Pozosta?e dwa g?ówne miasta maj? ju? zwierzchników swoich okr?tów, brakuje tylko przedstawiciela z Aurory.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....43....21....33....38....33....30.....48....50....11

Obrazek
Avatar użytkownika
Reetmine
Bitter - Sweet
 
Posty: 1945
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:01
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Luneta
Lubi: Pieniądze, używki, intrygi.
Nie Lubi: Braku kontroli, braku pieniędzy, pyszałków.
Strach: Utonięcie, psy.
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Bhmmmm
Rasa: Pegaz
Charakter: Neutralny zły
Multikonto: TAK

Następna strona

Powrót do Sesje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron