Salon umiejscowiony jest na parterze pa?acyku. Bia??, zimn? posadzk? pokrywa fioletowy dywan. Naprzeciwko dwuskrzyd?owych drzwi stoi marmurowy kominek. Bladoró?owe ?ciany usiane s? przeró?nymi obrazami przedstawiaj?cymi wa?niejsze epizody z ?ycia rodziny i miasta czy zwyk?ymi portretami przodków. Po lewej stronie pokoju wstawiono wielkie okno za którym rozrasta si? bujny ogród. Wokó? drzwi wej?ciowych namalowano majestatyczne drzewo genealogiczne, pn?ce si? w gór? i w gór?, dosi?gaj?ce ?rodka sufitu z którego zwisa kryszta?owy ?yrandol. Go?cie mog? spocz?? na wygodnych kanapach i fotelach oraz pos?ucha? muzyki p?yn?cej z wielkiego fortepianu. Uwidacznia si? tutaj g?ównie cze?? oddawana ksi??niczce Celestii, ale z powrotem Luny Fleur doda?a kilka elementów w postaci rze?b czy nowych obrazów.
<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<3
Wrota prowadz?ce do pokoju otworzy?y si? z cichym skrzypni?ciem. Fleur lubi?a swój dom, nawet bardziej ni? zamkowe korytarze czy ekskluzywne hotele. Mog?a tutaj chwil? odsapn??, rozgrza? si? przy kominku czy zaprosi? kogo? na herbat?. Zakry?a okno fioletowymi zas?onami zostawiaj?c tylko cienk? szpark? i usiad?a w mi?kkim, cieplutkim fotelu. W trakcie zabawy szalikiem przymkn??a oczy i pomy?la?a, ?e za chwilk? zrobi sobie kaw?... Ju? mia?a u?y? magii, ale przecie? musi dba? o lini?, przynajmniej przed tymi wyj?tkowo wa?nymi sesjami zdj?ciowymi.
...
"Mmm, odrobina nie zaszkodzi" - pomy?la?a ko?cz?c napój. Fili?anka wróci?a do kuchni, za? sama Fleur usn??a.
Po przebudzeniu klacz p?dem uda?a si? do ?azienki. Wzi??a k?piel, poprawi?a grzyw?... spojrza?a na stos niewykorzystanych kart kredytowych. Ju? wiedzia?a gdzie sp?dzi kolejne kilka godzin. Wdzia?a fio?kowy p?aszcz, beret i opu?ci?a rezydencj?.
[zt]