Imię-Purple Cricket
Miejsce zamieszkania-Północ
Pochodzenie-Crystal City
Ranga-Podróżnik(samotny kuc, znajdujący szczęście tylko w równinach, słońcu i lodach waniliowych)
Wygląd-Jasnofioletowe umaszczenie, całkiem niski, należycie zbudowany ogier
Oczy-prawe oko seledynowe , lewe oko metalicznie niebieskie, oba rozwarte w wiecznej ciekawości
Włosy- niezadbane, lecz mające w sobie jakiś naturalny urok, lazurytowo-jasnoniebieskie
Wiek-około 20-30 lat, informacja nieznana i niepotrzebna
Ubranie-wymęczony czasem i pogodą, brązowo biały szalik
Sylwetka-niski, krępo zbudowany
Charakter-Purple cricket jest typem samotnika, który nie kieruje się prawem, a jedynie własnym sumieniem oraz rozsądkiem. Nie oznacza to, że jest on nastawiony na resztę świata negatywnie, wręcz przeciwnie, wielbi zarówno dzieła natury, jak i konstrukcje kucyków i ich mądrą filozofię. Jest całkowitym samoukiem, poza podstawami magii wyuczonych w domu wszystko podsuwał mu instynkt oraz potrzeby. Potrafi szybko dostosować się do środowiska, ma niezwykłą miłość do lodów waniliowych bądź czystego śniegu, z tej prostej przyczyny, iż nie znosi ciepła, kojarzy mu się z gburami i osobami niecywilizowanymi.
Krótka historia-Purple Cricket zyskał swój "przydomek" przez swoje usposobienie do świata(nie lubił przebywać w loku, wolał stać na uboczu i nikomu nie pszeszkadzać, poza tym był i nadal jest fioletowy), i również przez swoje częste wyprawy poza miasto pomimo zakazów i szlabanów rodziców. Po kilku ekspedycjach syna zauważyli, iż liczne kary tylko zwiększają odstęmp między kolejnymi wycieczkami, zamiast wybijać je małemu z głowy. Z czasem rodzice zrozumieli, że ich syn zaczyna się uniezależniać od nich, i zaakceptowali ten fakt. W końcu nadszedł czas na pożegnanie. Purple lepiej czuł się wśród śnieżyc i wilków niż u swych rodaków, więc postanowił odejść w nieznane. Przysięgnął przysyłać listy do swej rodziny, zaczął posać notatnik...
W dziczy młody musiał radzić sobie sam. prowiantu było coraz mniej, a i noc nie była miła. Podglądając i śledząc jedno z wilczych plemion, wyuczył się jednego z najlepiej opanowanych przez siebie czarów, czyli wzmacniania i poprawiania swojego wzroku. Przystosowywał się do śnieżyc, przybliżał widok, tym sposobem podpatrzył wilcze sposoby na wykrycie podwodnych źródeł wody, znajdowanie lub stwarzanie bezpiecznego schronienie i wszystkiego innego potrzebnego do życia w mroźnej dziczy. Po miesiącach pieszej wędrówki, rozpromieniony Purple Cricket zasmucił się, gdy temperatura wzrosła a śniegu ubyło. Jednak po zobaczeniu szczęśliwych mieszkańców miasteczka, znanego jako Ponyville, na jego twarzy zagościł ogromniasty banan. Ztęsknił zię za rozmowami i innymi kucykami. Z wilkiem pogadać się nie da!
Dodatkowe-Error