Miejsce zamieszkania: Ponyville
Pochodzenie: Canterlot
Ranga: Buntownik
Wygląd:
- * Oczy: Jasnozielone
*Włosy: Czerwono - czarne
*Wiek: 15 lat
*Ubranie: Nie zawraca sobie głowy ciuchami
*Sylwetka:
Charakter: Totalna indywidualistka i łobuziara. Na każdy temat ma własne zdanie, zawsze chadza własnymi ścieżkami. Uważa że życie się na nią uwzięło i rzuca jej kłody pod kopyta. Cyniczna i bujająca w obłokach pony-teenage.
Krótka historia:
Wychowywała się w małej rodzinie. Tak naprawdę to bardzo małej, typowe 2+1. Mama jest pegazem a ojciec ziemskim kucem. Sama jest tym pegazem, który nie urodził się w chmurach... Jej mama przed laty wbrew swojej rodzinie zrezygnowała z miękkości chmur Cloudsdale i obiecującej kariery w fabryce pogody dla przystojnego lekarza w Canterlot. Po małym zamieszaniu oraz odparciu rodzinnego nalotu pegazów, wzięli skromny ślub. Niedługo potem urodziła się Clockwork.
Jej jaskrawoczerwona grzywa i wściekle zielone tęczówki od początku zwiastowały kłopoty. Jako że wyraźnie była pegazem, została zapisana do szkoły latania w Cloudsdale. Tamtejsza władza trochę kręciła nosami na taki stan rzeczy:
"Jak to, pony urodzony na ziemi ma uczęszczać do school w chmurach? Ma skrzydła? To nie ma nic do rzeczy, skoro urodziła się in earth! Będzie wielki error i kłopoty!" Długo nie dali się przekonać, ale wrodzony upór jej mamy dał rezultat. Jednak kłopoty przewidziane na początku szybko się pojawiły.
Nie była lubiana w klasie, mimo że była zdolna. Miejsce jej urodzenia pośrednio też wpływało na jej ocenianie. Często urywała się z lekcji i spotykała się ze znajomymi w stolicy. Podziwiała ich, pokazali jej muzykę która była totalnie inna od tego co do tej pory znała. Pokochała rock.
Młoda pegazka uważała że skoro umie już latać to dalsza nauka w chmurach nie ma sensu.
Wolała włóczyć się po mieście, słuchać dobrej muzyki i rozmawiać na wszelkie tematy. Była jedną z nielicznych pegazek w grupie, więc często latała na zwiady. Podczas jednej z takich eskapad pojawił jej się ten znaczek na boku. Nowi znajomi często wyśmiewali tak zwaną elitę. Mówili że buntują się przeciw systemowi i nierówności.
Jednak jej rodzice byli odmiennego zdania. Nie podobało się im to towarzystwo. Obawiali się o jedyną córkę, dlatego po długiej naradzie zdecydowali: Przeprowadzamy się do Ponyville. Młodej skrzydlatej oczywiście to nie pasowało, groziła że ucieknie z domu. Jednak tego nie zrobiła, za bardzo lubiła wygodę...
Dodatkowe:
Przyzwyczajona do miejskiego życia, jak odnajdzie się w małomiasteczkowej społeczności?
