Miejsce zamieszkania: Kochane rodzinne miasteczko. * Ponyville*
Pochodzenie: Urodziłam się właśnie tutaj ale dużo podróżowałam. * Ponyville*
Ranga: Romantyk
Wygląd:
- * Oczy: Delikatny, jasny błękit, tak ten kolor idealnie do niej pasuje.
*Włosy: Kruczo czarne włosy, kręcone i miękkie niczym jedwab.
*Wiek: Dam się o wiek nie pyta. * Młoda-Dorosła*
*Ubranie: Ubiera się tylko w chłodne dni, niebieski sweter i skarpetki na tylne kopytka.
*Sylwetka:
Charakter: Jest wyjątkowo miła i przyjazna, za zwyczaj. Zawsze chodzi z uśmiechem na pyszczku, który może poprawiić humor nie jednej osobie ! Uwielbia się przytulać, co jest raczej pozytywną cechą, o ile to można nazwać cechą. Cieszy się wszystkim co ją otacza bo potrafi docenić sam fakt, że żyje na takim pięknym świecie. Na prawdę rzadko kiedy miewa zły dzień, a jeśli czasem się tak stanie to po prostu uśmiech znika z jej delikatnego pyszczka. Jest ogromną marzycielką, co jest dosyć rzadko spotykane w dzisiejszych czasach. Zawsze stawia byciu lojalnym. Nigdy nie kłamie. Uwielbia również przeżywać romanse, jednak nie często się spotyka odpowiedniego ogiera.
Krótka historia: Urodziła się w Ponyville, malutka klaczka, której rodzicami byli hodowca roślin oraz baletnica. Wszędzie szumiał o jej narodzinach, przecież nie często rodzą się kucyki z paskami na kopytkach. Gdy dorosła do wieku dorosłego źrebaka, wyjechała w podróż wraz z matką i jej grupą taneczną. Głównym powodem tego też wyjazdu była kłótnia rodziców i ich rozstanie się. Na pożegnanie ojciec podarował jej doniczkę z młodziutką roślinką, która ledwo co wykiełkowała. Podróż całej grupy tanecznej była dosyć trudna dla młodej tancereczki z powodu braku przyjaciół w jej wieku. Klaczka dla zabicia czasu uczyła się tańca, czytała książki lub też opiekowała się swoją ukochaną roślinką.
Pewnego dnia w mieście, w którym właśnie się zatrzymali odbywał się konkurs na najbardziej zadbaną roślinkę, oczywista Striped z chęcią wzięła w nim udział. I dzięki dbaniu o swojego roślinnego przyjaciela dostała pierwsze miejsce wraz z nagrodą. Wtedy zrozumiała, że hodowla lilli jest jej przeznaczeniem za co uzyskała swój Uroczy znaczek. W późniejszym czasie nadal zajmowała się hodowlą tych wspaniałych kwiatów, ale jej uwagę przykuło też coś innego. Taniec, który coraz bardziej ją intrygował. Uczyła się wraz z matką nowych tańców, z późniejszym czasem również występowała z nią na scenie.
W dniu jej 19 urodzin dostała list z powiadomieniem, że jej ojciec zmarł na jakąś chorobę i pozostawił jej cały dobytek w spadku. Więc opuściła matkę oraz resztę grupy tanecznej i wyruszyła do rodzinnego miasteczka. Podróż do miasteczka trwała dosyć długi czas, ale jednak jakoś przybyła do miasta w poszukiwaniu własnych przygód.
Dodatkowe:
Uwielbia tańczyć i hodować lillie.
Error, bejbs. ;)