Czarnuch

[Black Cloud]

Imię i Nazwisko: Black Cloud - całość to jego imię, nie posługuje się nazwiskiem, po prostu go nie posiada, chociaż często "Black" służy mu jako przydomek
Miejsce zamieszkania: Brak - nocuje w lasach itd., czasem wynajmuje na noc pokoje w gospodach, hotelach... czasem jakaś miła duszyczka go przygarnie na dzień lub dwa
Pochodzenie: On sam nie wie, pamięta tylko zimowania w swojej szkole, której położenie musi pozostać tajne
Ranga: Wędrowiec
Wygląd:

* Oczy: Żółte; pionowe i ostro zakończone źrenice
*Włosy: Czarne, lekko długie
*Wiek: Wygląda na 20-25 lat, ale na pewno jest starszy, sam nie wie...
*Ubranie: Skórzany strój, w odcieniu brunatnej czerwieni, torba na boku, na szyi zawsze nosi medalion ze srebra, przedstawiający gryfią głowę z profilu
*Sylwetka: Chudy, nawet bardzo, ale widać, że wysportowany, dość wysoki

Charakter: Black jest osobą dość zamkniętą w sobie, to w wielkim stopniu indywidualista, stara się zachowywać neutralność i brać udział w tylko tych wydarzeniach, które go dotyczą. Zawsze pomaga słabszym, jeśli widzi, że są bezbronni. Można rzec, że jest dobry, przy tym strasznie skamieniały na sercu... Przyjął zasadę, jaką posiada większość jemu podobnych - nie poluje na coś, co nie stwarza zagrożenia. Śmiało można stwierdzić, że jest bardzo wyrozumiały. Nie przywiązuje wielkiej wagi do pieniędzy, chociaż czasem liczy sobie dużo... wszystko jednak w pewnych normach, których pewnie wielu nie zrozumie.
Krótka historia: Black nie ma pojęcia, gdzie jego historia się zaczęła. Tacy jak on, za zwyczaj byli Dziećmi Niespodzianki, odebranymi rodzicom "nagrodami" za uratowanie im życia. Często też po prostu były sierotami, których życie i tak byłoby beznadziejne. Cloud wie natomiast, że był najmłodszym ze swojej klasy w szkole. Szkoła ta przypominała klasztor, cała organizacja tych dziwnych czarowników była uznawana za zakon. Przy pomocy specjalnej diety, treningu fizycznego, długich lat medytacji i ostatecznie - magicznej przemianie ciała z wykorzystaniem specjalnych eliksirów, naparów i zastrzyków - szkolono specjalnych łowców potworów, wpajając im ochronę słabszych i przyjmowanie pieniędzy za uśmiercanie niebezpiecznych bestii. Zakon miał swoje trzy odłamy: Szkoła Wilka - nastawiona głównie na silnych i wytrzymałych wojowników, Szkoła Kota - szkoląca doskonałych myśliwych i łowców, oraz Szkoła Gryfa - w której kształcono głównie magów i alchemików. Właśnie w tej ostatniej Black stał się "wiedźminem" - nazwa pochodzi od głupich, prymitywnych wiedźm, a samo ich powstanie uznano kiedyś za zwykły przypadek, ostatecznie - za zło konieczne. Jego Drugi Etap Wyboru na wiedźmina - czyli przyjmowanie eliksirów mutagennych - prowadziła pewna piękna, młoda jednoroga klacz, zdolna czarodziejka, która była renegatem szkoły magii z odległych krajów. Zaraz po Drugim Etapie, zaczął spędzać z nią czas poza potrzebami... mimo, iż im było to obce, zakochał się. Długo ich związek nie trwał. Black dość szybko został nominowany na stanowisko łowcy, równie szybko nim został. Otrzymał dwa miecze - stalowy i srebrny, oraz medalion - symbol twierdzy, w której się szkolił. Po inicjacji, od razu wyruszył na szlak - czyli okres od wiosny do jesieni, kiedy podróżuje się po świecie i zarabia na zabijaniu potworów. Na zimę co roku wracał do twierdzy. Jednak już za pierwszym razem nie spotkał swojej ukochanej... niestety, musiała odejść, nikomu nie mówiąc gdzie. Mówi się trudno... Cloud regularnie wyruszał na szlak i wracał na zimowanie, rok w rok... teraz przywiało go w okolice Equestrii, gdzie już niegdyś był, ale przelotnie...
Dodatkowe:
- Black jako jedyny z wiedźminów ma czarne włosy i ogon - każdy po Drugim Etapie stawał się albinosem
- Od jego czarnych odbarwień wzięło się jego imię - przed Drugim Etapem nikt go tak nie nazywał
- Cloud dwa razy w życiu zdołał stracić medalion - aktualnie posiada trzecią sztukę
- Zgubił też raz miecz stalowy, teraz ma drugi...
- Jego srebrny miecz należał do jego przyjaciela, który zginął, swój zostawił w twierdzy gryfa
- Przez swoją pierwszą miłość, jest łasy na czarodziejki
- Wiedźmini, dzięki mutacji, potrafią zmusić swoją aurę i energię fizyczną, by przybrały formy żywiołu, i wypuścić je w formie prymitywnych zaklęć. Cztery zaklęcia odpowiadają żywiołom, dwa uosabiają energię duchową. Te czary nazywane są Znakami, a Black jest absolutnym mistrzem i żywą legendą w posługiwaniu się Znakiem Yrden
- Jako jedyny zabójca potworów ze swojej szkoły nie używa olejów na miecze
Error... matko, po co? Oo

WAŻNE!
Autumn zgodziła się jakiś czas temu na próbę założenia takiej postaci... ona stwierdziła jednak, że nie jest tego pewna. Argumentowała to tym, iż twierdzi, że postać jest zbyt silna... chcę, by zostało to ocenione przez innych. Samemu dodam: to bzdura. Postać ma dwa bajery tylko, to wszystko... do tego - pewnie nigdy nie będą one wykorzystane praktycznie, a pomysł na postać ma na celu rozwinięcie fabuły "wyrzutka społecznego i wyobcowanego mutanta"... na dwóch innych forach miałem już postać tego typu. Używanie jej ograniczało się do gadania o walce i potworach, a jedyne używanie tych "specjalności" i "bajerów" to było używanie Znaku Igni (tryśnięcie iskrami) do rozpalania ognia w kominku... tak więc, liczę na pozytywne rozpatrzenie, a jeżeli nie, to żeby chociaż argumentacja była zrozumiała i rozumna.
Btw.: postać założyłem dawno, tak samo jak dość dawno przeprowadziłem rozmowę z Autumn... przykro mi, wcześniej nie miałem siły na pisanie na forum - głównie problemy zdrowotne i potem przyszedł brak chęci i czasu...

[Reetmine]

Akcept, zamykam.