przez Fearbane » 3 sty 2012, o 21:30
Fearbane musia? udawa?, lecz mia? tego do??. Usi?owa? by? grzeczny, ale pijaka tolerowa? nie b?dzie.
R?bn?? go pot??nym, trenowanym ca?e ?ycie w wojsku kopytem. Warkn?? przy tym gro?nie, a gdy pijaczyna upad?, zda? sobie spraw? z tego, co zrobi?.
- Ja... Ja... - musia? wymy?li? jakie? wyt?umaczenie. Skrzywi? si?, zniesmaczony swoim temperamentem - prz... przep... prz-eeepraszam... - wyduka?, w g??bi duszy chc?c po prostu ukr?ci? ?eb dziwakowi. Gdyby tylko nie by? tu incognito...
Potem zwróci? si? do klaczy:
- Przepraszam za to... Stare przyzwyczajenia z wojska... - burkn??, unikaj?c kontaktu wzrokowego. Wiedzia?, ?e jego oczy by?y dla niektórych wr?cz przera?aj?ce, a teraz, gdy by? wkurzony dziwnym opojem musia? wygl?da?, jak ogarni?ty w?cieklizn? - szuka?em pomocy, a dosta?em wybuch, siniaki i obelgi ze strony kogo?, kogo ?ycie nigdy nie by?o cho?by w po?owie tak prawe, jak moje... by?o. - oznajmi?, cofaj?c si? kilka kroków.
"Ból jest iluzją ciała, rozpacz jest iluzją umysłu"