Wielki BY?Y Bia?y Namiot

Plac Ponyville jest jak koń. Jaki jest, każdy widzi. A jest rozległy, okrągły, z miejscami na kramy i z ratuszem na jednym z ko?ców. To tu Kucyki zbierają się by pohandlować i tutaj też mają miejsca punkty zapalne wszelakich imprez ku uciesze ludu. To również tu burmistrz wygłasza swe orędzia.

Moderatorzy: Mistrz Gry, Kojira, Reetmine, ReflexivoArco, Tali, Sal Ghatorr

Re: Wielki BY?Y Bia?y Namiot

Postprzez Heneor » 2 sty 2012, o 22:29

Ledwo wzbi? si? w powietrze, gdy us?ysza? wybuch.
- Co jest kurn... - Obróci? si? by zobaczy? co si? sta?o, kiedy nagle uderzy? pot??na podmuch i sprowadzi? go na ziemi?. Przez chwil? nie móg? wsta? przez straszne zawroty g?owy.
- Co si? w?a?ciwie sta?o? - powiedzia? ledwo s?yszalnym g?osem.
Zacz?? rozgl?da? si? dooko?a. Wsz?dzie by?y porozrzucane szcz?tki namiotu, to co wybuch?o musia?o mie? niez?ego kopa. Po chwili zauwa?y?, ?e nie ma przy sobie swojej torby, po szybkich poszukiwaniach znalaz? j? wisz?c? na jakim? kiju. Kiedy po ni? si?gn?? zauwa?y?, ?e ma ca?e czerwone skrzyd?o. Ju? my?la?, ?e jest ranny, ale kiedy chcia? obmaca? drugim skrzyd?em to niby zranione, ono tez okaza?o si? by? ca?e czerwone.
- Nie no, super. Brakuje tylko tego ?ebym ca?e plecy tez mia? w takim kolorze. - powiedzia? z irytacj?. Zdj?? czapk? i tak jak przypuszcza? jej tylna cz??? by?a ca?a czerwona. - Ech... taka fajna czapka i szalik, a nie jestem pewny czy to si? dopierze. - Westchn?? g??boko i za?o?y? czapk? na g?ow?, by?o zbyt zimno, ?eby móg? sobie pozwoli? na chodzenie bez niej.
- Musz? szybko wróci? na farm? i si? z tego umy?, a czapk? i szalik namoczy?. Jak to cholerstwo zaschnie to mog? by? problemy.
Wzbi? si? w powietrze i skierowa? si? w stron? farmy.

[zt]
Crane is the best pony.
Avatar wykonała Tranquil Facade.
Avatar użytkownika
Heneor
Wieczny Marzyciel
 
Posty: 159
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 17:26
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Kolekcjoner marzeń
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Słodycze
Nie Lubi: Wścibstwa
Stan: Samotnik
Rasa: Żuraw
Charakter: Neutralny Dobry/Chaotyczny Dobry
Multikonto: NIE

Re: Wielki BY?Y Bia?y Namiot

Postprzez Kaja Redsky » 2 sty 2012, o 22:35

Coy mia? problemy z zauwa?eniem wybuchu. Po pierwsze takie rzeczy by?y w?ród piratów na porz?dku dziennym. Po wtóre ha?as nie by? niczym codziennym na imprezach. Po trzecie - beczka rumu te? robi swoje. Wprawdzie zauwa?y?, ?e zmieni? pozycj?, jednak nie bardzo mu to przeszkadza?o - ta nowa okaza?a si? wiele lepsza. Le?a? na czym? mi?kkim, a na nim siedzia?o co? przyjemnego. Podniós? g?ow?, tak, ?e p?pek klaczy mia? na wysoko?ci oczu. Na pysku pojawi?o si? zmieszanie, jeszcze nie spotka? tak "szybkiego" jednoro?ca.

- Hola, hola marynarzu! - zwo?a? z powag? - widz?, ?e si? spodoba?em, ale rzuca? si? na mnie tak publicznie? Ja te? mam swój honor! Kucyki dooko?a patrz?. Noo... - wybe?kota? ciszej - mo?e znajdziemy jakie? ustronniejsze miejsce??
.. /\
. (゚ 。`> WS-BS-S-Per-T-Ag-Int-Fel-WP-HP
.. l` \ ;'` 31-31-36-38-34-40-32-32-44-14
. (__.)
Jedyny prawdziwy, oficjalny kot na PonyUtopii!
"Reecia: Eh jestem BD."
Avatar użytkownika
Kaja Redsky
Pirat
 
Posty: 440
Dołączył(a): 2 sty 2012, o 14:27
Płeć: Nieustawiona

Re: Wielki BY?Y Bia?y Namiot

Postprzez Fearbane » 2 sty 2012, o 22:38

Tego si? weteran nie spodziewa?. Zmia?d?ony przez dwa kuce ci??ko oddycha?, ale treningi pozwoli?y mu wytrzyma? taki napór.
- Z?a..zi? ze... mnie... do... CHOLERY! - warkn??, podnosz?c si?, by pozosta?a dwójka spad?a na ziemi?. Rozejrza? si?. Autumna nie by?o, nie wiedzia?, czy to jego sprawka, ale widzia? co? dziwnego, po stole si? turlaj?cego. Ech. Potem stanie przed s?dem wojennym, przes?uchiwany i badane b?d? okoliczno?ci tego, co tu si? dzia?o.
Wtem... Opami?ta? si?. Mia? grac ?ebraka, wi?c gra?...
- Przepraszam najmocniej... Nie chcia?em.. Ja tylko... Szu...ka?em... Pomocy... - wyduka?, wyra?nie poirytowany t? sytuacj?. Jeszcze wszystko go bola?o.
Obrazek
"Ból jest iluzją ciała, rozpacz jest iluzją umysłu"
Avatar użytkownika
Fearbane
Nadwrażliwy
 
Posty: 43
Dołączył(a): 23 gru 2011, o 14:16
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Miecz, leżący na okrągłej tarczy
Lubi: Wojsko i wszystko, co z wojskiem związane. Nie rozwijał nigdy innych zainteresowań.
Nie Lubi: Kiepskich wymówek, brak wiary w siebie, zdrady, krętactwa, przekupstwa, chciwości, oszustw, manipulacji, nieczystego zachowania i WSZYSTKIEGO, co mija się z jego żołniersko-rycerskim kodeksem.
Strach: Zawieść Księżniczkę Celestię, Ojczyznę i swoich ludzi.
Stan: Kawaler.
Koneksje Rodzinne: Brak.
Rasa: Pegaz
Charakter: Praworządny Dobry
Multikonto: NIE

Re: Wielki BY?Y Bia?y Namiot

Postprzez Sal Ghatorr » 2 sty 2012, o 22:54

-AAAAJJJJJ - Pisn??a Sal, z wra?enia spadaj?c z stosu kucy i lec?c na bok. Nie do??, ?e w?a?nie bodaj?e prze?y?a eksplozj? terrorystycznego (pozna?a to s?owo w Manehattanie) ?adunku wybuchowego to jeszcze wyl?dowa?a na ?mierdz?cym rumem kucu, który by? - jak poczu?a przed chwil? - jednak stuprocentowym ogierem. Jej 17-letnie poczucie niewinno?ci uleg?o, zaszokowane uciek?o w najg??bszy k?t umys?u. Zapomnia?a na chwil? nawet o rze?bieniu (i chwa?a Celestii, bo jedyne co teraz mog?oby jej przyj?? to g?owy jako model na rze?b? to... nie, nie powiem, nie deprawujmy nieletnich!). Wsta?a.
-Jjj...Jak si? pan czuje? Nic si? panu nie sta?o? - Zapyta?a tego drugiego kuca, staraj?c si? nie zwraca? uwagi na tego zboczonego.
[Dzisiaj 14] SilentGrass: Sal zmusza mnie do ustatkowania się :/

WS - 16
BS -23
S - 26
T - 28
Per - 34
AG - 28
Int - 51 (+10 z sesji)
FEL - 50 (+10 z sesji)
HP - 6
WP - 41

Obrazek
Avatar użytkownika
Sal Ghatorr
Upadły Anioł
 
Posty: 721
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 20:44
Lokalizacja: Manehattan
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Dłutko
Lubi: Sztuka, spokój, nos, porządek
Nie Lubi: Chaos, bałagan
Strach: Strata córki
Stan: "Wdowa" po Silencie
Koneksje Rodzinne: Siostra Shar, córka Silent Rose, reszta rodziny z Manehattanu nie żyje
Rasa: Jednorożec
Charakter: Neutralny dobry
Multikonto: NIE

Re: Wielki BY?Y Bia?y Namiot

Postprzez Autumn Leaf » 2 sty 2012, o 23:04

Autumn widzia? wszystkie gwiazdy po zderzeniu si? ze ?cian?, dodatkowo w?ród nich ta?czy?a swawolnie i seksowanie Celestia. O ile dzwoneczki którymi by? ozdobiony jego kark rozlecia?y si? w drobny mak o tyle garnitur i krawat by?y nienaruszone.
Potrz?sn?? ?bem rzeczywisto?? wróci?a do normalnego stanu zobaczy? wokó? siebie pobojowisko. Trzeba si? zmywa? póki Fearbane mnie nie widzi. Innym razem mu wyt?umacz? chwyci? swojego peta - pingwina Ramona który by? wyra?nie podekscytowany i ruszy? chwiejnym krokiem przed siebie.
Kupi? gdzie? po drodze du?? flaszk? taniego wina bo nie wzi?? ze sob? du?ej ilo?ci pieni?dzy i uda? si? do parku.

z/t
Ostatnio edytowano 3 sty 2012, o 09:18 przez Autumn Leaf, łącznie edytowano 3 razy
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....29....40....40....34...39....32....32.....31....16

Jeżeli szczęście jest przeszkodą dla zbawienia.
To osądzi mnie bezduszna wieczna noc.

Obrazek
Avatar użytkownika
Autumn Leaf
Wieczny Optymista
 
Posty: 1382
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 08:43
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Celestia Slave
Uroczy Znaczek: Jesienny Liść
Lubi: pomagać innym, księżniczka Celestia
Nie Lubi: moknąć, fałszywych i dwulicowych kucy
Strach: nietoperze, las Everfree
Stan: kawaler
Koneksje Rodzinne: wuj Steel siostry Shiver Summer Spring Winter
Rasa: Kuc Ziemny
Charakter: praworządny dobry
Multikonto: NIE

Re: Wielki BY?Y Bia?y Namiot

Postprzez Angel » 2 sty 2012, o 23:52

Angel doskonale widzia? rumieniec na twarzy Shiny'ego. S?ysza? równie? zdenerwowanie w jego g?osie. Domy?la? si?, co to mog?o oznacza?... W?a?ciwie czu? si? podobnie, jednak potrafi? to lepiej tuszowa?. Przynajmniej tak mu si? wydawa?o. Pogrzeba? niepewnie kopytkiem w ziemi, odwracaj?c na chwil? wzrok od s?omianego jednoro?ca, aby si? rozejrze?. Zniszczony namiot nie by? chyba odpowiednim miejscem na tak? rozmow?. Ponownie zwróci? si? w kierunku Shiny'ego.
- Hej... Chyba musimy o czym? pogada?... Powinni?my znale?? jaki? cichy zak?tek, gdzie nikt nam nie b?dzie przeszkadza?...
Angel u?miechn?? si? s?abo. Prawie nie wida? po nim by?o, ?e jeszcze par? godzin temu by? gotów wywo?a? wojn? przeciwko ca?emu wszech?wiatowi. Teraz by? tylko jednoro?cem, z w?asnymi s?abostkami i problemami. A jeden z nich, bardzo powa?nie mog?cy wp?yn?? na dalszy rozwój jego ?ycia, znajdowa? si? metr od niego i patrzy? mu prosto w oczy.
Byłem Angelem zanim stało się to mainstreamowe.
Avatar użytkownika
Angel
Wieczny Optymista
 
Posty: 444
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 11:50
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Nieustawiona
Tytuł Użytkonika: Mistrz Zepsucia
Stan: Wyrąbane
Multikonto: NIE

Re: Wielki BY?Y Bia?y Namiot

Postprzez BlancoVagabundo » 3 sty 2012, o 00:53

Blanco wlecia? do resztek namiotu szukaj?c krowiego-kucyka.
"Fiu fiu ?adna zabawa mnie omin??a"
-Przepraszam -zwróci? si? do pierwszego przytomnego nie zaj?tego flirtem kucyka
-Szukam pewnego kucyka o krowiej ma?ci zdaje mi si? ?e nazywa? si? Autumn. Wiesz gdzie mo?e by?? - G?upi i naiwny u?miech numer cztery mówi?cy "przejdz-do-rzeczy-zanim-zdasz-sobie-sprawe-jakie-pierdo?y-wygadujesz" pojawi? si? na pysku pegaza
39-39-38-36-26-31-26-19-28- 7
WS-S- T-WP-Fel-AG-Per-Int-BS-HP
Avatar użytkownika
BlancoVagabundo
Wieczny Optymista
 
Posty: 438
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 20:01
Płeć: Nieustawiona

Re: Wielki BY?Y Bia?y Namiot

Postprzez Shiny Masquerade » 3 sty 2012, o 14:23

Angel prawdopodobnie zauwa?y? zachowanie Shiny'ego. Jednoro?cowi zaszkli?y si? chwilowo oczy, ale próbowa? to zatuszowa?. Brakowa?o mu tylko jeszcze si? tutaj rozp?aka?...
- Tak. Chod?my st?d - szepn?? dr??cymi ustami i szybko je zacisn??, jednocze?nie powstrzymuj?c nap?yw ?ez. No có?, tego nie da?o si? ukry? i kilka wyciek?o pozostawiaj?c na sier?ci wilgotny ?lad. Momentalnie si?gn?? do nich kopytkiem i otar?, próbuj?c spojrze? Angelowi prosto w oczy, co by?o teraz trudniejsze ni? wcze?niejsze odci?ganie wzroku. Chcia? po prostu ju? by? w jakim? ustronnym miejscu, gdzie wszystko sobie wyja?ni? bez nara?ania si? na w?ciek?y t?um z wiadrami smo?y, pierza i ogromnym banerem "WON Z NASZEGO MIASTA, PEDALE". Ruszy? za Angelem.

[zt]
Ostatnio edytowano 3 sty 2012, o 21:39 przez Shiny Masquerade, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Shiny Masquerade
Niewiniątko
 
Posty: 599
Dołączył(a): 14 paź 2011, o 20:08
Lokalizacja: Manehattan
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Danio waniliowe
Uroczy Znaczek: Maska komedii i maska tragedii
Lubi: Marchewki, siebie, Canterlot, teatr
Nie Lubi: Nieporządku, ciasnych miejsc, braku marchewek
Strach: Wojna, burza, odpowiedzialność, podejmowanie decyzji
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Black Gallant - brat
Rasa: Jednorożec
Charakter: Praworządny dobry
Multikonto: NIE

Re: Wielki BY?Y Bia?y Namiot

Postprzez Kaja Redsky » 3 sty 2012, o 17:39

Kssshh... Jaki? wredny pegaz stara? si? dobra? do JEGO klaczy. Udaje sobie takiego pokrzywdzonego cwaniaczek, lowelas od siedmiu bole?ci. Coy tak d?ugo j? rozpracowywa?, a ten chce j? sobie zgarn?? tylko dla siebie? NIE-DO-CZE-KA-NIE - podszeptywa? rum - przego? go zanim wszystko zepsuje.

- To id? sobie szuka? pomocnego kopyta gdzie? indziej - tr?ci? nog? pegaza - nie widzisz, ?e nam tu w scenie intymnej przeszkadzasz!?
.. /\
. (゚ 。`> WS-BS-S-Per-T-Ag-Int-Fel-WP-HP
.. l` \ ;'` 31-31-36-38-34-40-32-32-44-14
. (__.)
Jedyny prawdziwy, oficjalny kot na PonyUtopii!
"Reecia: Eh jestem BD."
Avatar użytkownika
Kaja Redsky
Pirat
 
Posty: 440
Dołączył(a): 2 sty 2012, o 14:27
Płeć: Nieustawiona

Re: Wielki BY?Y Bia?y Namiot

Postprzez SilentGrass » 3 sty 2012, o 19:16

Pirat z trudem podniós? si? z ziemi, uda?o mu si? podnie?? jedynie po to aby znowu prze?y? bliskie spotkanie 3-ciego stopnia z ziemi?.
Nie zd??y? wys?a? sygna?u do Huston, a ju? jego cia?o obija?o si? o ziemie. Pirat stwierdzi? ?e wybra? zbyt du?y k?t podchodzenia do l?dowania i tarcie w wyniku spotkania z ziemi? by?o zbyt du?e...
Kiedy kad?ub, a raczej jego cia?o ponownie wróci?o do temperatury "normalnej", pirat zatankowa? silniki wysoko st??onym p?ynem na bazie alkoholu.
Uruchomi? g?ówne silniki, jednak ci?g okaza? si? za ma?y i wspomóg? si? pomocniczymi. Po paru minutach ci?g?e ci?gu jego cia?o zacz??o nabiera? pr?dko?ci, manetkami nabra? kurs. Przed jego oczami ukaza?a si? ?cie?ka. Jednak paliwo z niepewnego importu okaza?o si? trefne i zamiast jednego toru lotu pirat widzia? 42. Nie zwlekaj?c Silent wybra? ten najbardziej na ?rodku i pop?dzi? w jego kierunku. Jednak i ta próba okaza?a si? nieskuteczna. Pirat cicho zakl?? w my?lach. Musia? widocznie ?le obliczy? trajektorie lotu. Tak wi?c le??c jedynie dwadzie?cia centymetrów dalej pirat prze?o?y? czas odlotu na nast?pny termin. To jest za jak?? godzin? mo?e pi??...
22:26:34 Tomek: Ja tylko wymyślam sytuację, nikogo do niczego nie zmuszam. Jeżeli ktoś posłucha się mojej absurdalnej sugestii to jego wola. Tylko że niektórzy nie łapią tego, że zawsze daję im wybór...

Obrazek
Obrazek

36-23-26-24-36-34-36-35-9001
WS BS S T PER AG INT FEL HP
Avatar użytkownika
SilentGrass
Pirat
 
Posty: 408
Dołączył(a): 14 paź 2011, o 23:35
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pirat!
Uroczy Znaczek: Butelka rumu świetnej marki "XXX"
Lubi: Rum!
Nie Lubi: Jak nie ma rumu .-.
Strach: Kidy pije coś innego niż rum!
Stan: Całkiem radośnie pijany z klaczą zwaną Sal
Koneksje Rodzinne: Jest ojcem forum.
Rasa: Pirat.
Charakter: Zależy od stanu upojenia.
Multikonto: NIE

Re: Wielki BY?Y Bia?y Namiot

Postprzez Sal Ghatorr » 3 sty 2012, o 20:19

Dobra, ten zniewie?cia?y (wygl?dem) i pijany (alkoholem) jednoro?ec zaczyna? j? irytowa?. Spiorunowa?a go wzrokiem.
-Id? do domu i wytrze?wij, albo sko?czysz z d?utem w pewnym miejscu. Niedawno naostrzone.- Sykn??a do niego, uzewn?trzniaj?c wszystkie negatywne emocje, jakie wezbra?y si? w niej od - co najmniej - jej narodzin. Od razu poprawi? jej si? nastrój.
-Wszystko z panem dobrze? - Wróci?a do drugiego kuca. Wygl?da? strasznie ?le, i to chyba nie z powodu tego wybuchu.... "Musia? mie? straszne ?ycie, ale rze?ba z niego by?aby idealna" pomy?la?a.
[Dzisiaj 14] SilentGrass: Sal zmusza mnie do ustatkowania się :/

WS - 16
BS -23
S - 26
T - 28
Per - 34
AG - 28
Int - 51 (+10 z sesji)
FEL - 50 (+10 z sesji)
HP - 6
WP - 41

Obrazek
Avatar użytkownika
Sal Ghatorr
Upadły Anioł
 
Posty: 721
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 20:44
Lokalizacja: Manehattan
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Dłutko
Lubi: Sztuka, spokój, nos, porządek
Nie Lubi: Chaos, bałagan
Strach: Strata córki
Stan: "Wdowa" po Silencie
Koneksje Rodzinne: Siostra Shar, córka Silent Rose, reszta rodziny z Manehattanu nie żyje
Rasa: Jednorożec
Charakter: Neutralny dobry
Multikonto: NIE

Re: Wielki BY?Y Bia?y Namiot

Postprzez BlancoVagabundo » 3 sty 2012, o 20:59

Blanco by? ju? w?ciek?y zosta? zignorowany po raz kolejny.
-Banda pijanych rozpustnych degeneratów !- piekli? si? pegaz
"Zupe?nie tacy jak ja a jednak nie chc? ze mn? gada?.Co ta wódka i potrzeba mi?o?ci cielesnej robi z kucami"
- Id? i nie wiem kiedy wróc?. Nie przeszkadzajcie sobie. Orew?ar- rzek? filozoficzne zabieraj?c dwie butelki wina oraz widelec z pobliskiego sto?u

[zt]
39-39-38-36-26-31-26-19-28- 7
WS-S- T-WP-Fel-AG-Per-Int-BS-HP
Avatar użytkownika
BlancoVagabundo
Wieczny Optymista
 
Posty: 438
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 20:01
Płeć: Nieustawiona

Re: Wielki BY?Y Bia?y Namiot

Postprzez Angel » 3 sty 2012, o 21:17

No pi?knie, jeszcze tego mi brakowa?o, ?eby mi si? tu pop?aka?... Ech, i co ja mam mu teraz powiedzie??[i]
W ko?cu Angel zdecydowa? si? zatrzyma? na prostym poklepaniu Shiny'ego po policzku i rozejrzeniu si?. Impreza wyra?nie dobieg?a ko?ca - po ozdobach i dekoracjach pozosta?y tylko strz?py i zgliszcza. Z lekkim westchni?ciem ponownie zwróci? si? do s?omianego jednoroga.
[i]- W takim razie, zabierajmy si? st?d gdzie?, gdzie nie b?dzie tylu kucyków...

Angel zastanowi? si? przez chwil?. W Ponyville nie mieszka? wprawdzie zbyt d?ugo, pami?ta? jednak pewno ciche, spokojne miejsce, w którym po raz pierwszy spotka? Tali. To wprawdzie kawa?ek drogi st?d, jednak nigdzie mu si? nie ?pieszy?o. Uj?? przyjaciela za kopytko i powoli wyprowadzi? go z namiotu, mijaj?c slalomem wszelkie resztki i zniszczone elementy wystroju namiotu.
[zt]
Ostatnio edytowano 3 sty 2012, o 21:32 przez Angel, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Angel
Wieczny Optymista
 
Posty: 444
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 11:50
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Nieustawiona
Tytuł Użytkonika: Mistrz Zepsucia
Stan: Wyrąbane
Multikonto: NIE

Re: Wielki BY?Y Bia?y Namiot

Postprzez Fearbane » 3 sty 2012, o 21:30

Fearbane musia? udawa?, lecz mia? tego do??. Usi?owa? by? grzeczny, ale pijaka tolerowa? nie b?dzie.
R?bn?? go pot??nym, trenowanym ca?e ?ycie w wojsku kopytem. Warkn?? przy tym gro?nie, a gdy pijaczyna upad?, zda? sobie spraw? z tego, co zrobi?.
- Ja... Ja... - musia? wymy?li? jakie? wyt?umaczenie. Skrzywi? si?, zniesmaczony swoim temperamentem - prz... przep... prz-eeepraszam... - wyduka?, w g??bi duszy chc?c po prostu ukr?ci? ?eb dziwakowi. Gdyby tylko nie by? tu incognito...
Potem zwróci? si? do klaczy:
- Przepraszam za to... Stare przyzwyczajenia z wojska... - burkn??, unikaj?c kontaktu wzrokowego. Wiedzia?, ?e jego oczy by?y dla niektórych wr?cz przera?aj?ce, a teraz, gdy by? wkurzony dziwnym opojem musia? wygl?da?, jak ogarni?ty w?cieklizn? - szuka?em pomocy, a dosta?em wybuch, siniaki i obelgi ze strony kogo?, kogo ?ycie nigdy nie by?o cho?by w po?owie tak prawe, jak moje... by?o. - oznajmi?, cofaj?c si? kilka kroków.
Obrazek
"Ból jest iluzją ciała, rozpacz jest iluzją umysłu"
Avatar użytkownika
Fearbane
Nadwrażliwy
 
Posty: 43
Dołączył(a): 23 gru 2011, o 14:16
Lokalizacja: Canterlot
Płeć: Ogier
Uroczy Znaczek: Miecz, leżący na okrągłej tarczy
Lubi: Wojsko i wszystko, co z wojskiem związane. Nie rozwijał nigdy innych zainteresowań.
Nie Lubi: Kiepskich wymówek, brak wiary w siebie, zdrady, krętactwa, przekupstwa, chciwości, oszustw, manipulacji, nieczystego zachowania i WSZYSTKIEGO, co mija się z jego żołniersko-rycerskim kodeksem.
Strach: Zawieść Księżniczkę Celestię, Ojczyznę i swoich ludzi.
Stan: Kawaler.
Koneksje Rodzinne: Brak.
Rasa: Pegaz
Charakter: Praworządny Dobry
Multikonto: NIE

Re: Wielki BY?Y Bia?y Namiot

Postprzez Kaja Redsky » 3 sty 2012, o 22:23

Coy kopni?ty przewróci? si? zaraz na bok, po czym instynktownie wyprostowa? si? do pozycji wertykalnej tak szybko, jakby zrobi? raczej salto w bok. I si? po?o?y?. I zacz?? wy?:

- AAaaaaaAAa! Moje ?ebra! Co? ty potworze mi zrobi?!? - wskaza? dr??cym kopytkiem siniej?cy bok - AAaaagh! - zakrztusi? si? wykorzystuj?c wszystkie swoje zdolno?ci aktorskie - S?o?ce moje - zwróci? si? do Sal - dla mnie, dzielnego marynarza, Coya Redskya, ju? zachodzisz na horyzoncie ?ycie, ten bydlak mnie zamordowa? - wskaza? pyskiem Fearbana - lecz wiem, ?e kiedy? znowu dla mnie wzejdziesz i ogrzejesz mnie swoim ciep?em. W przysz?ym ?yciu... khe! b?d? czeka? na ciebie... Teraz... ?egnam... - ?lina polecia?a mu z ust, zamkn?? oczy z najwi?ksz? tragiczno?ci? jak? umia? wyrazi? powiekami. Kto marnym aktorstwem wojuje, ten przegra z Coyem!
Avatar użytkownika
Kaja Redsky
Pirat
 
Posty: 440
Dołączył(a): 2 sty 2012, o 14:27
Płeć: Nieustawiona

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plac

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron