przez Gniewomir » 22 sty 2013, o 16:30
- O widzę, że jesteś rzeźbiarką, to ciekawe. - zaciekawiony ogier przyjrzał się klaczy, widać była artystką co jeszcze bardziej mu się spodobało.
- Jeśli chciałabyś to z miłą chęcią, ale jaką rzeźbę? - coraz bardziej go to ciekawiło, widział już wiele różnych w swoim życiu, ale ten uprzejmy gest na pewno miałby większe walory od tamtych. To było bardzo miłe z jej strony szczególnie w tych okolicznościach. - Nie wiem tylko jak mógłbym się za to odwdzięczyć, właściwie swojego dobytku nie mam, nie wiem nawet gdzie on jest. Zawsze mogę coś zrobić o co byś poprosiła, tylko tyle mogę niestety teraz. - zastanowił się, było mu głupio, że ktoś chce mu coś dać, a on nie może nic w zamian.