Strona 1 z 2

Wielka Kucykowa Choinka

PostNapisane: 24 gru 2012, o 14:34
przez Autumn Leaf
W tym roku miasto z powodów finansowych, zrezygnowało z namiotu i przedstawiania.
Na środku placu stanęła olbrzymia choinka przywieziona przez dziewięć latających reniferów z dalekiej północy na prośbę księżniczek. Choinkę przyozdobili mieszkańcy miasta, wraz z elementami harmonii, minus Applejack, która była na wyprawie morskiej. Świąteczne drzewko mieszkańcy przyozdobili własnokopytnie zrobionymi ozdobami i przysmakami, - głównie wypiekami - kolorowymi pierniczkami i słodyczami, pasiasto biało czerwonymi lukrowanymi laseczkami i soplami w barwnych kolorowych papierkach.
Kucyki przychodziły pod choinkę składając sobie życzenia wesołych i spokojnych Świat. Przed choinką ustawiono drewniane lawy oraz gorące garnki z kapustą, pierogami i uszkami z grzybami. Głodne kucyki mogły spróbować niecodziennych potraw i napić się czerwonego barszczyku, a dla dorosłych przygotowano budki serwujące gorący grzaniec sprowadzany z zamorskich krain.

<Możecie spotykać się tutaj i życzyć sobie Wesołych Świat - nie dotyczy to kucyków które są na wyprawie>

Obrazek

Re: Wielka Kucykowa Choinka

PostNapisane: 4 sty 2013, o 16:21
przez BrokenFall
Już minęło trochę czasu od świąt, ale choinka nadal stała, i była na placu, taka doskonale widoczna - więc Broken uznał, że dobrze byłoby poczekać właśnie pod tym miejscem na Fluttershy. Nieco się denerwował, raz za razem poprawiał kurtkę, w którą był odziany, a czekoladki, drobny prezent, zdawały się go wręcz parzyć w kopyta. Jeszcze nigdy nei był na randce z klaczą, ostatni raz w tej sytuacji sam był klaczą... i o ile pamiętał to Tolimir się wtedy też denerwował, czyli wszystko było w porządku.

Re: Wielka Kucykowa Choinka

PostNapisane: 4 sty 2013, o 19:44
przez Fluttershy
-Przepraszam, przepraszam, przeprazszam... Przepraszam...-Mówiła żółta pegazica przeciskając się przez kucyki które chodziły po ulicy, starając się nie być zbyt nieuprzejmą dla innych. Trochę szukała Brokena, a kiedy go dojrzała w pierwszej chwili miała ochotę jednak zacząć wiać. Poprawiłą szalik i podeszła do jednorożca, ciesząc się lekko z tego że szalik zasłania większość jej twarzy. Było to nie tylko ciepłe, ale i można było trochę ukryć pewne zawstydzenie.
-Um, cześć. Przepraszam za spóźnienie, przyjaciółka mnie odwiedziła i tak jakoś... Długo czekałeś?

Re: Wielka Kucykowa Choinka

PostNapisane: 4 sty 2013, o 19:53
przez BrokenFall
O, przyszła! Już się obawiał, że się rozmyśli albo wystraszy. Skoro przyszła, to znaczy że nabrała odwagi, co dobrze wróżyło. Ujął ją za kopyto.
- Dopiero co przyszedłem. - Skłamał z uśmiechem i ucałował jej kopytko. Następnie wyjął pudełko czekoladek. - Uznałem, że niegrzecznie byłoby przyjść z pustymi kopytami. Proszę. - Podał jej. - Czyż tu nie jest pięknie i świątecznie? - Zapytał wesołym tonem, rozglądając się po budkach i choince.

Re: Wielka Kucykowa Choinka

PostNapisane: 4 sty 2013, o 20:08
przez Fluttershy
-O!... Dzięki...-Powiedziała klacz, ciesząc się ukradkiem z powodu szalika który ukrył jej rumieniec. Wzięła pudełko czekoladek, stwierdzając że jednak lepiej będzie jak weźmie je do domu. Rozejrzała się tak jak on, przyglądając się dekoracjom świątecznym.
-Tak... Bardzo ładnie tutaj.-Powiedziała robiąc lekko wielkie oczy. Rzadko wychodziła do kucyków, może też dlatego uznała to za tak łądne miejsce. Bo nie widziała tego zbyt często, to też i takie bogate dekoracje uznała za bardzo miłe dla oka.-Więc, um... Zaplanowałeś coś?

Re: Wielka Kucykowa Choinka

PostNapisane: 4 sty 2013, o 20:15
przez BrokenFall
Tak samo słodko nieśmiała jak w restauracji. To było wręcz słodkie.
- Czy zaplanowałem... A i owszem, w sumie to tak. Kuccolo Brocio, potem może spacer po parku. Po drodze wszystko, na co byś miała ochotę. - Uśmiechnął się do niej radośnie. Po tak długim czasie jaki minął od choroby psychicznej Tolimiry, czuł że wreszcie odżywa. Dostrzegł budkę fotografa. - Nie chciałabyś pamiątkowego zdjęcia z choinką? - Zapytał nonszalanckim tonem.

Re: Wielka Kucykowa Choinka

PostNapisane: 4 sty 2013, o 20:29
przez Fluttershy
-Zdjęcie? W sumie...-Zaczęła klacz zastnawiając się, chociaż utrudniała jej to myśl o Kuccolo Brocio, które z tego co wiedziała było niesamowicie drogą restauracją. Myśl o możliwości zjedzenia tam zarówno ją kescytowała jak i lekko przerażała. Sama za bardzo nie wiedziała, czy powinna się zgodzić. Zjedzenie w takim drogim miejscu... No, tam się na pewno nie idzie dla kaprysu. Więc ten ogier na pewno miał jakieś plany odnośnie jej.
-Zróbmy zdjęcie. Miło będzie mieć pamiątkę z dzisiejszego dnia.-Odrzekła w końcu nieco wachając się, ale znacznie mniej niż zwykle. Resturacja, park, co by chciała... Cóż, to na pewno była randka. Prawie że w ciemno, bo pomimo iż widziała ogiera już wcześniej, kompletnie nie miała pojęcia co do tego jaki jest.

Re: Wielka Kucykowa Choinka

PostNapisane: 4 sty 2013, o 21:01
przez BrokenFall
Gdy klacz myślała, Broken nawet nie miał pojęcia, co ją tak mogło wystraszyć. Przy generalskiej pensji wizyta w takiej restauracji nie była takim dużym wydatkiem, a przy klaczach lubił pokazać, że ma gest. Kiwnął głową, gdy klacz się zgodziła na zdjęcie. Podszedł do butki, coś tak pogadał z fotografem, a w końcu wcisnął mu kilka sztuk złota. Wrócił do pegazicy.
- Załatwione. - Proszę za mną. - Rzucił zadowolonym tonem i zaczął ją delikatnie prowadzić w tamtą stronę.

Re: Wielka Kucykowa Choinka

PostNapisane: 4 sty 2013, o 21:27
przez Fluttershy
Zaczęła iść za jednorożcem zastanawiając się nad ową budką. Wyglądało na to że nie była za duża. Zdecydowanie mogła powiedzieć, że Broken raczej nie przejmował się konieczności bliskości z kim innym. W przeciwieństwie do niej. No, ale mogła to jakoś przeboleć. Przecież to tylko jeden wieczór, a ona chciała być dla niego miła.
-To tak właściwie... Ta restauracja nie jest dla ciebie odrobinę za droga? Słyszałam, że jest bardzo droga i wykwintna.-Zagaiła po kilku krokach starając się trzymać blisko niego.

Re: Wielka Kucykowa Choinka

PostNapisane: 4 sty 2013, o 21:36
przez BrokenFall
Budka nie była duża, ale na całe szczęście, musiał tam siedzieć tylko jeden kucyk, fotograf. Broken ustawił się razem z Fluttershy na tle choinki, z budki wyszedł jednorożec z aparatem, wydał kilka poleceń, a ostatnie drobne szczegóły w ich postawie skorygował magią, i po prostu zrobił zdjęcia. Zniknął znowu w budce.
- Zaraz wywoła. - Powiedział wesoło do pegazicy generał. - I nie. Jak restauracja jest za droga dla generała.... dobra, sam nie wiem czemu mam taki stopień, ale dostaję żołd więc nie narzekam... to kto by miał tam jadać? Tylko księżniczki?

Re: Wielka Kucykowa Choinka

PostNapisane: 4 sty 2013, o 21:43
przez Fluttershy
-Byłam kiedyś na posiłku z Celestią.-Przypomniała sobie Fluttershy, po czym zaśmiała się lekko przypominając sobie co z tego potem wynikło. Dawno nie widziała Filomeny, ciekawić ją zaczęło co z tym feniksem się ostatnio dzieje.-Księżniczka wcale nie jest zbyt sztywna, lubi czasem pożartować. Myślę że wolałaby jednak posiłek w gronie raczej prostych kucyków niż jakąś kolację w bardzo drogiej restauracji. Nawet Wielka Gala Galopu ja bardzo nudzi... Ups, chyba miała tego nie mówić.-Powiedziała nagle rumieniąc się. Na szczęście szalik bardzo dobrze zasłaniał część jej twarzy. Spojrzała się na bok, starając się znaleźć jakiś inny temat na miejsce tego. Zauważyła że raczej nie ma co mu wybijać z głowy tę restaurację. Może jednak wcale nie będzie tam strasznie.

Re: Wielka Kucykowa Choinka

PostNapisane: 4 sty 2013, o 22:11
przez BrokenFall
- A kogo nie nudzi, to dość sztywna impreza o ile kojarzę... - Odebrał zdjęcia i dopłacił jeszcze monetę na napiwek, w końcu święta. Zerknął na nie tylko i podał je pegazicy. - Pięknie na nich wyszłaś. - Uśmiechnął się do niej. - I sam poznałem księżniczkę... ale żartowała głównie z mojego imienia. - Zmarszczył brwi, gdy przypomniał sobie pierwszą wersję awansu oficerskiego. Nie chciałby być znany jako "BrokenFallus". - W trochę mało wybredny sposób. No cóż, nawet księżniczki muszą widać czasem rzucić sprośnym dowcipem. - Wzruszył barkami.

Re: Wielka Kucykowa Choinka

PostNapisane: 4 sty 2013, o 22:27
przez Fluttershy
-Tak, księżniczka zdecydowanie nie zachowuje się do końca tak jak chyba powinna... Ale to raczej nic nadzwyczajnego, przecież dobrze się nami opiekuje. Może mieć swoje własne, małe dziwactwa.-Powiedziała klacz przyjmując od ogiera zdjęcie. Przyznać musiała, że pomimo iż nie do końca rozumiała zachwytu nad technoilogią robienia zdjęć, przyznać musiała że całkiem nieźle oddają rzeczywisty obraz tamtej chwili.
-Bardzo sztywna impreza... I zdecydowanie nie taka jaką miałam nadzieję ją zobaczyć...-Mruknęła klacz, która umieściła zdjęcie w pudełku czekoladek, by wiatr na pewno go nigdzie nie wywiał.-Hm... Więc... Jak ci minął okres świąteczny?

Re: Wielka Kucykowa Choinka

PostNapisane: 4 sty 2013, o 23:19
przez BrokenFall
-W święta... Posiedziałem w pustym domu, czekałem też na tą misję, ale dostałem wiadomość od księżniczki, że moja pomoc nie jest potrzebna. - Wzruszył barkami. Podał jej ramię (jak to nazwać u kuca?). - To jak, idziemy do restauracji? Czy jest może tutaj coś jeszcze co cię interesuje? Tak jak na przykład... - Rozejrzał. - O, ta żywa szopka? - Popatrzył na miejsce, gdzie była niewielka stajenka, gdzie siedziały sobie zwierzątka. Wyglądały na najedzone i szczęśliwe...

Re: Wielka Kucykowa Choinka

PostNapisane: 4 sty 2013, o 23:28
przez Fluttershy
-Jakoś... To chyba nie jest do końca dobry pomysł byśmy pooglądali tę szopkę. Jakoś ciężko mi nie jest odnieść wrażenia, że pomimo iż wyglądają dobrze, te zwierzątka tak naprawdę cierpią i błagają o wolność. Wiem, brzmi dość dziwnie. Jakbym była straszną dziwaczką... Może lepiej stąd po prostu chodźmy? Ogrzałabym się trochę, a zjeść przy okazji nie zaszkodzi.-Powiedziała różowogrzywa klacz, pocierając kopytkiem zmarznięte uszy. Było bardzo zimno jak dla niej, nie lubiła takich temperatur. Trochę zazdrościła zwierzętom możliwości hibernacji, ale patrząc na to ile jedzą przed tym... No, na pewno chyba jednak lepiej że nie potrafi zasypiać na całą zimę.