Strona 1 z 3

Zabawa Nightmare Night 2012 #3

PostNapisane: 7 lis 2012, o 21:29
przez Sunny Sky
//To samo co w temacie o tej samej nazwie, ale wolimy uniknąc zatłoczenia. Tu jest osobna kolejka, zakładamy że to inna część placu//

Ej, ej, eejejejejejej! Co ona robiła? Kolejne porwanie? Jeśli tak to strasznie amatorskie, albo po prostu był przewrażliwiony. Szybko się też oddalał od Blacka, miał względem tego złe przeczucia. Na szczęście w tym tłumie chyba nikt nie pozwoli, by mu coś zrobiła ta zebra.
- Um... Możesz przestać mnie trzymać za szyję, bardzo proszę? - Poprosił wreszcie.

Re: Zabawa Nightmare Night 2012 #3

PostNapisane: 7 lis 2012, o 21:52
przez Tali
Tali puściła Sunnego i postawiła kopytka na ziemi, ale wciąż trzymała dziwnie mały dystans od ogiera. Trochę ją zdziwiła jego reakcja, wyglądał zupełnie jakby... jakby się bał? Bez sensu... Chyba nie widzi zebry pierwszy raz skoro jak wywnioskowala z jego odpowiedzi był lekarzem.
-Hej! Co tak się mnie boisz? Nie gryzę przecież, klątw też nie rzucam...-powiedziała Tali z lekkim uśmiechem. Ciekawe ile z tej akcji spieprzyla... Wolała nie wiedzieć. Nigdy wczesniej nie zajmowała sie podrywaniem, zwykle ogiery same do niej lgnęły, a przynajmniej ostatnio. Wlepila pytajaco swoje dwukolorowe oczy w ogiera.

Re: Zabawa Nightmare Night 2012 #3

PostNapisane: 7 lis 2012, o 22:04
przez Sunny Sky
Dobra, puściła go, tyle dobrze... Zerknął za siebie, Black jeszcze był w zasięgu wzroku czyli nie było źle. Odetchnął cicho i spojrzał klaczy prosto w oczy.
-Heterochromia. - Wypalił bez namysłu, widząc jej różnie zabarwione tęczówki. Zawstydził się lekko tego wybuchu. - Um, to znaczy... No, dobrze że nie rzucasz klątw. Trudno się je potem leczy.

Re: Zabawa Nightmare Night 2012 #3

PostNapisane: 7 lis 2012, o 22:41
przez Tali
Słysząc dziwne słowo Tali odparła tylko krótkim
-Co?- ale zaraz Sunny zmienił temat, więc raczej nie mogla się dowiedzieć co dziwne słowo znaczyło. Mozliwe ze bylo to jakieś sekretne dyskretne zaklęcie czy wezwanie kucyczych bogów na pomoc. Może się dalej bał... Ale zaraz! Mówił cos o leczemiu, na dodatek strzykwka... Tak. Definitywnie tutejszy uzdrowiciel! Żeby tylko dalej nie był taki spięty...
-Leczy? E tam, na pewno wpadłeś już na te metody co ja. No wiesz, na prykład; napar z czosnku, pokrzyw, śliny smoka i pancerzy żuczków... tych... tych co kupę toczą. Wyśmienite na większość słabszych uroków- powiedziała Tali wesołym tonem i mrugnęła okiem. Jak tym go nie zainteresuję to bedzie już ciężko, chyba zacznę pytać o pogodę... Swoją drogą, ładna pogoda.

Re: Zabawa Nightmare Night 2012 #3

PostNapisane: 7 lis 2012, o 22:47
przez Sunny Sky
Sunny zamrugał z zdziwienia. Spodobało mu się to, więc zamrugał jeszcze raz. Uznał to, co mówiła klacz za żart, bo chyba nie ma osoby tak dziwnej, by w obecnych czasach próbować stosować takich środków.
-Napar z czosnku nie jest zły, ale z resztą składników bym się powstrzymał. Drobnoustroje, bleh. - Żachnął się lekko. Zerknął znowu za siebie. - Black to twój brat? Sam badałem jego niedawno narodzonego syna. - Zainteresował się.

Re: Zabawa Nightmare Night 2012 #3

PostNapisane: 7 lis 2012, o 22:59
przez Tali
-Black? No...- Tali zrobiła lekką przerwę na westchnięcie. Blacka po tym wszystkim nie chciała znać, nie dość że ją zgwałcił to jeszcze jej nagadał w celi zamiast pomóc... a przecież była 4 letnim źrebakiem! Jak można tak sie odnosić do takiego małego biedactwa... Szczerze mówiąc współczuła jego dziecku. Ciekawe czy też z gwałtu
-Wiesz... kurcze... no przyrodni. Mamy wspólnego ojca, ale Blacka nie chce znać po tym co mi zrobił.- odparła zasmuzonym głosem. Spojrzała znów w oczy Sunnego i wiedziała już że nie obejdzie się bez wyjaśnień
-Um... jak jeszcze nie wiedzieliśmy że jesteśmy rodzeństwem.. to on mnie... no wiesz... wbrew mojej woli... tego... wiesz... no... uh...- szamanka zaczęla się jąkać nie mogąc wypowiedzieć do końca. Zakończyła niezręcznym wyrazem twarzy, rumiencem i oklapnięciem uszu. Nie chciała jakoś bardzo gadac na Blacka przy Sunnym, zwłaszcza że najwyraźniej tamci się przyjaźnili i mógłby to źle odebrać, a tego nie chciała. Zwłaszcza że pegaz już wydał się jej interesujący

Re: Zabawa Nightmare Night 2012 #3

PostNapisane: 7 lis 2012, o 23:04
przez Sunny Sky
Um... Wbrew jej woli? Jak nie wiedzieli? Nie chciała znać? Czy to było to o czym on...
-Przykro mi... Ja też. - Powiedział przepełnionym współczuciem głosem i przytulił ją mocno. - Tylko, że ja skończyłem przy okazji z kolejnym dzieckiem i kilkoma problemami... No nic, mogło być gorzej, dzieci nigdy dość. - Oznajmił dziarskim tonem, gdy ją puścił. - A poza tym, chyba już się nawet dogadujemy z moją... Ekhm... - Podrapał się po głowie. - Bardzo niespodziewaną kochanką, że tak to ujmę...

Re: Zabawa Nightmare Night 2012 #3

PostNapisane: 7 lis 2012, o 23:19
przez Black_Gallant
Black wciąż krążył wokół i obserwował Tali.

- Pierzesz brudy? Oboje zrobiliśmy w swoim życiu naprawdę wiele złych rzeczy, Tali... Nie możemy się nawzajem przeprosić i puścić wszystkiego w niepamięć? Jak to, co mi zrobiłaś po wigilii? Wiesz, że wciąż mnie po tym bolą i swędzą blizny? A! I Sunny nie jest twoim bratem. Nie jesteście ze sobą w żaden sposób spokrewnieni.

Wtrącił się już po tym jak przytulił ją Sunny. Otaksował go ganiącym spojrzeniem, mówiącym, że nie jest zadowolony ze ściskania jego siostry przez pegaza, ale jednocześnie pełnym ojcowskiego autorytetu mówiącego "nie waż się teraz stąd odchodzić"

Re: Zabawa Nightmare Night 2012 #3

PostNapisane: 8 lis 2012, o 17:04
przez Ventaze
Taze szła niedaleko zebry, słuchając jedynie wymiany zdań między nią a pegazem. Nie wiedziała za bardzo co zrobić, więc zwyczajnie dreptała obok Tali zachowując całkowitą ciszę. Uśmiechnęła się pod nosem, kiedy jej koleżanka wspomniała o żukach gnojarkach, czego jednak ta nie mogła zauważyć. Kiedy temat zszedł na brata zebry, jednorożka zaczęła czuć się trochę nieswojo będąc jedynie biernym słuchaczem, który nie był pewny, czy ma prawo to wszystko słyszeć. Zatrzymała się kiedy dołączył do nich ciemny ogier i nieznacznie odsunęła, robiąc więcej miejsca wokół Tali, która była głównym rozmówcą. Analizowała wszystkie słowa wypowiadane przez Blacka, bez przekonania grzebiąc kopytkiem w ziemi i kątem oka obserwując całą trójkę.

Re: Zabawa Nightmare Night 2012 #3

PostNapisane: 8 lis 2012, o 22:20
przez Tali
Tali spojrzała na Ventaze po czym puściła jej ukradkiem oko. Nie chciała żeby nowa przyjaciółka czuła się porzucona, z drgiej strony miala teraz na głowie udowodnienie sobie, i innym klaczom że to jej teren. No cóż... miała nadzieje że Ven zrozumie o co chodzi. I nagle przyplątał się Black, akurat żeby podsłuchać ich rozmowe, chamsko się wciać i próbowac uniemozliwić tulenie
-Sunny? Sunny moim bratem na pewno nie jest.- zaśmiała się głośno z pomysłki Blacka i zaraz wróciła do normalnego tonu
-Skoro SHINY nie jest moim bratem, to znaczy że jestem jedynaczką, tak jak zawsze myślałam. Miło że to mówisz, a teraz możesz się oddalić zupełnie-mi-obcy-kucu.- szybko odprawiła ziemniaka tymi słowami i odwróciła głowę ignorując go jakby był powietrzem
-Bedziesz miał z nią dzieci? Ugh... wspóczuję. - powiedziała do Sunnego krzywiąć się lekko.

Re: Zabawa Nightmare Night 2012 #3

PostNapisane: 8 lis 2012, o 22:31
przez Black_Gallant
Black spojrzał na Tali jakby była ścierwem. Z całych sił powstrzymywał się od tego, by wymierzyć jej policzek.

- Nie chwytaj mnie za słówka. Oboje wiemy, że musimy to w końcu między sobą rozwiązać.

Stanął tuż przed nią, pusząc się by wyglądać na jeszcze wyższego niż był w rzeczywistości i zajrzał jej głęboko w oczy.

- Traktuj mnie poważnie, tak jak ja traktuje ciebie. I zostaw Sunny'ego w spokoju. To sprawa między nami, byłymi heroldami, nie mieszaj go w to.

Re: Zabawa Nightmare Night 2012 #3

PostNapisane: 8 lis 2012, o 22:59
przez Sunny Sky
Chyba sytuacja na tym święcie miała się strasznie zaognić, gorzej niż wtedy gdy Luna ogłosiła, że je odwołuje. Podszedł do Ventaze, chcąc uniknąć oberwania w mordobiciu, jakie się pewnie zaraz rozpęta.
-Niezbyt wiem o co tu chodzi... - Przyznał zakłopotany, patrząc na rodzeństwo. Na razie ignorował co robią, dopóki się nie biją. Wciąż pamiętam, jak i jego i April wkurzyła próba interwencji Blacka w ich prywatne sprawy. - Więc... Jak poznałaś mojego brata? - Zapytał lekkim tonem.

Re: Zabawa Nightmare Night 2012 #3

PostNapisane: 8 lis 2012, o 23:09
przez Tali
Tali popchnęła Blacka kopytami i nie zaszczycając go spojrzeniem wraknęła
-Której części zdania "Nie chce cie znać" nie rozumiesz? Mam iść do Celestii po zakaz zbliżania się, czy co? Wyrzekam sie wszelkich pokrewieństw z tobą, dla mnie nie jesteś już ani bratem, ani przyjacielem, ani nawet znajomym. Nie znam cie, nie chce znać i nie poznam.- powiedziała
-Ja nie mieszam Sunnego w nasze sprawy, to ty wywlekasz załatwione sprawy na światło dzienne, przy nim, w święto kiedy poinnam się bawić i chcesz żebym ci jeszcze wybaczyła coś takiego? Oj nie, przeliczyłeś się. Odwal się odemnie. Sprawa rozwiązana, nigdy cię nie spotkałam.- wysyczała zebra i odwróciła się, ale Sunny już rozmawiał z Taze. Postanowiła znów olać Blacka i podeszła do nich żeby posłuchać rozmowy, i może jeszcze chociaż spróbowac jeszcze zagarnąc Sunnego dla siebie.
-Przepraszam za niego, już nie bedzie przeszkadzać.- rzuciła szybko zaraz jak podeszła i usmiechnęła się

Re: Zabawa Nightmare Night 2012 #3

PostNapisane: 8 lis 2012, o 23:28
przez Black_Gallant
Black wysłuchał co Tali miała mu do powiedzenia, poczuł popchnięcie. Coś w nim pękło. Nie zasługiwała na to, by być częścią jego rodziny. Gdy tylko skończyła mówić, a chciała się odwrócić, niewiele myśląc, bo i nie było o czym, odwinął jej się i skopytkował ją w policzek.

Po placu rozległo się głośne plaśnięcie które zmroziło wszystkie rozmowy. Nikt nie ważył się wypowiedzieć słowa.

- Więc zniknij z tego miasta, z mojego życia. HEROLDZIE KRWI!

Krzyknął na nią i odszedł w stronę Sunny'ego.

- Przepraszam cię, że musiałeś być tego świadkiem. To morderczyni i kryminalistka która rozpętała całe niedawno piekło. Nie chciałbym, byś się obracał w jej towarzystwie. Ja stąd odchodzę. Jeżeli chcesz, chodź ze mną.

[z/t]

Re: Zabawa Nightmare Night 2012 #3

PostNapisane: 8 lis 2012, o 23:46
przez Sunny Sky
Tego było konkretnie za wiele. Nie zdążył nawet zareagować, gdy Black uderzył Tali. Miał gdzieś że była heroldem, może to by się bardziej liczyło, jakby nie oświadczył się kryminalistce. Zresztą, miał szczęście do takich klaczy... Podbiegł szybko do Tali, zapominając, że rozmawiał z Ventaze.
-Tak, hahaha, zabawny pomysł, przebrać się za herolda przebranego za pielęgniarkę. - Zaśmiał się nerwowo, wyciągając z płaszcza niewielką szmatkę, nasączoną środkami przeciwbólowymi. Na wszelki wypadek... Przycisnął ją Tali do policzka.