Strona 6 z 7

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 23 wrz 2012, o 15:45
przez Sweet Lullaby
- Świetny pomysł Shooting Star - Sweet Lullaby uśmiechnęła się ciepło - Fire, czy nie mówiłaś, że czekasz na kogoś? - przypomniała sobie.

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 23 wrz 2012, o 18:38
przez Fire Hell
-mówiłam że tak jakby. Ale widzę że się nie zjawi...-
Fire ciężko wzdychnęła. Wolała już iść z nimi niż czekać na coś co może się nie wydażyć. Poza tym by to dość głupio wyglądało gdyby tu została, a nikt nie przyszedł.

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 23 wrz 2012, o 18:49
przez Shooting Star
-Dziękuje. Jestem pewien że się ucieszy. Zanim jeszcze pójdziemy , przejedzmy się w trójkę diabelskim młynem. -ogier pokazał kopytem na niewysokie koło z gondolami.
-No może że jedna z was ma lęk wysokości.Lub maci na coś innego ochotę. Nie chce niczego narzucać.

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 23 wrz 2012, o 19:21
przez Fire Hell
-można spróbować-
Przytaknęła Fire szczęśliwa ze zmiany tematu. Nie bała się wysokości więc co grozi jej spróbować.
-Tak szczerze to pierwszy raz pojadę tym mak to nazwałeś "diabelskim młynem"-

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 24 wrz 2012, o 10:17
przez Sweet Lullaby
[oddaje kolejke na rzecz shooting star]

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 24 wrz 2012, o 15:46
przez Shooting Star
Kolejka do młyna nie była zbyt wielka i po chwili cała trójka usiadła w gondoli. była ona otwarta, nie mająca duchu i okien, miejsca było na cztery kucyki. Polowi ruszyli do góry, trójce powoli zaczął pojawiać się z góry cały festyn, potem Ponyville, a na samym szczycie, można było podziwiać widoki nawet do Canterllot .
-Piękne nieprawdaż. -powiedział zachwycony jednorożec.

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 24 wrz 2012, o 18:17
przez Fire Hell
-dobre miejsce do ciskania kulami ognia...-
Wyrwało jej się i poczerwieniała. To nie miało tak wyglądać. Fire niemal natychmiast mrygnęła na dół i zakryła twarz kapturem płaszcza by zniknąć w tłumie i siąść za jednym ze straganów w cieniu. Jej serce waliło.
-Co też najlepiego powiedziałam!-
Szeptem skrzyczała siebie i sięgła do torby którą zawsze ma ze sobą, z niej to wyciągnęła pomalowaną nieprzejrzystą czarną farbą butelke i ją odkorkowała, a zapach bimbru miodowo-nektarowego wypełnił jej nozdrza i pysk gdy już przystawiła butelke do pyska.
-No to tyle z przyjaźni. Hell jesteś zła i nic tego nie zmieni, nie oszukuj się że może być inaczej.-

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 24 wrz 2012, o 19:25
przez Sweet Lullaby
- Czuje się tak, jakbym była pegazem - Sweet Lullaby skomentowała widok - jest naprawdę przepięknie, szczególnie wieczorem. Z tej odległości Canterlot wygląda jak jakaś mała, ozdobna lampka. - oznajmiła. Gdy Fire wspomniała o kulach ognia, mulica wzięła to za żart i zaśmiała się krótko. - Myślę, że... - zaczęła, lecz klacz nagle wyskoczyła i pobiegła w tłum - huh? Fire?! - wyciągnęła kopytko w jej stronę, lecz zdązyła zniknąć pośród uczestników imprezy - co.. co to... o co jej chodziło? Powiedziałam coś nie tak? - zamrugała zdziwiona, kompletnie nie rozumiejąc sytuacji.

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 25 wrz 2012, o 06:12
przez Shooting Star
Serce ogierowi stanęło kiedy zobaczył, jak Fire wyskakiwała z gondoli. Co powiedziała nie słyszał, ponieważ znów myślał i delektował się towarzystwem mulicy. Nie wiedział co się stało, ale czół w głębi że powinien ruszyć za klaczą, z drugiej strony nie mógł zostawić Lullaby. Zaczął panikować, a to oznaczało zawsze nie do końca przemyślane decyzje.
-Wybacz. -powiedział do mulicy kiedy magią wziął ją na plecy i wyskoczył za uciekinierką. Nie miał pojęcia dlaczego to robił, właściwie cały czas życzył sobie bycie samemu z Sweet. Szybciej niż oczekiwał zauważył siedzącą zakrytą klacz.
-Hey, Fire co to miało być?- zapytał do jednorożkę, wtedy dotarło do niego że ma na plecach Sweet Lullaby, ich ciała się stykały. Jej ciepły mięki brzuszek był na jego plecach ogier cały się zaczerwienił i zesztywniał.

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 25 wrz 2012, o 06:32
przez Fire Hell
Po co oni jej szukali? Co nimi kierowało? Czemu tak im zależało.
-Odejdzie. Nie chcę wam zrobić krzywdy. Jestem potworem i ledwo nad sobą panuje.-
Nie patrzyła na nich tylko na butelke. Jej słowa były szczere. Polubiła ich towarzystwo, ale jej natura wołała o krew.
-Wiecie czemu sęp za mną lata? Bo poznał się na mojej naturze i wie że będzie miał co jeść.-
Łza pociekła z jej ukrytego pod kapturem oka i z końca pyska kapnąła na butelke.
-Polubiłam was. Odejdzie nim coś wam zrobię. Proszę.-

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 25 wrz 2012, o 07:40
przez Sweet Lullaby
Sweet Lullaby zeszła z pleców ogiera. Mimo wszystko czuła się tam nieco niezręcznie. Zaś słowa Fire, cóż, rozumiała każde z nich osobno, ale za nic nie była w stanie wyłapać ogólnego sensu.
- Daj spokój kochanie - Sweet Lullaby podeszła parę kroków w strone Fire. Nie była wystraszona, ani zbulwersowana - przecież nic nam nie zrobiłaś. Nie widzę, żebyś miała jakiś problem z panowaniem nad sobą. Dobrze ten skok z gondoli wyglądał dość niebezpiecznie. Niczego sobie nie zrobiłaś? - zaniepokoiła się.

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 25 wrz 2012, o 08:59
przez Fire Hell
Czemu ona podeszła. Czemu to robi? Dlaczego tak jej zależy?
W głowie Fire panował mentlik, a ciało drżało.
-Dlaczego? Dlaczego nie odejdziecie? Nie jestem miłym towarzystwem. Dlaczego tak wam zależy?-
Jednorożna chciała się skryć, lecz zamiast tego tylko się skuliła.
-Nie przywykłam to przyjaźni...-
Łzy sączyły jej się z oczu. Bała się, że sięgnie po miecz lub zrobi inne głupsto. Nie potrafiła zrozumieć co kierowało tą dwójką

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 25 wrz 2012, o 13:35
przez Sweet Lullaby
Sweet Lullaby podeszła jeszcze bliżej i podała Fire, wyciągniętą nie wiadomo skąd, husteczkę na otarcie łez.
- Kochanie, jak na razie jesteś całkiem miłym towarzystwem - łagodnie zaprzeczyła słowom klaczy - To normalnie, że kucykom zależy na innych. Ostatnio w Eqestrii zdarzyły się straszne rzeczy, ale jest już po wszystkim i rozpamiętywanie tego niczego nam nie da, prócz bólu. Właśnie tym bardziej powinniśmy dbać o siebie na wzajem: po to, by się to nie powtórzyło. - przerwała na chwilę, przysunęła twarz tak by szepnąć Fire coś do ucha - Osobiście wierzę, że nie ma złych kucyków. Są kucyki rozdrażnione, zgorzkniałe, smutne, wystraszone, zazdrosne, czasami mylące się i robiące głupstwa, ale nie ma tak naprawdę złych. Jest w Eqestrii siła potężniejsza niż nawet magia Księżniczek. To są nasze serca i serce potrafi odczynić każde zło. Po tym co mówisz, po tym jak się zachowujesz widzę wyraźnie, że chcesz się zmienić. Może to na początku nie być łatwe, ale się nie podawaj, uwierz w siłę swojego serca i siłę serca innych.

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 25 wrz 2012, o 14:59
przez Fire Hell
-Ja przepraszam. Mnie wychowywano na zabujce. Starano się wyprać z uczuć. Sama nie wiem co się ze mną dzieje.-
Fire wysmarkała się do husteczki.
-Obiecałam Lunie nie rozrabiać ale... Myślałam że ona lub jej siostra się zjawią... Mam coraz więcej pytań na które nie znam odpowiedzi.-
Wzrok Fire zrobił się nieobecny.
-Fire Hell to me pełne imię... Jestem jakby to powiedzieć byłom wyznawczynią Nightmare Moon.-
Pojedyncza łza spłynęła po jej polczku.
-Dziękuję za twe słowa. Choć do końca ich nie rozumiem-

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 25 wrz 2012, o 15:32
przez Sweet Lullaby
Sweet Lullaby uśmiechnęła się, obieła klacz rameniem.
- Spokojnie, jeszcze zrozumiesz - powiedziała - Kochanie, to impreza dożynkowa w małym miasteczku, nie wielka gala galopu, nie spodziewałabym się tu Księżniczek. Masz bardzo ładne imię - zmieniła temat - myślę, że z czasem poznasz odpowiedzi, jeśli tylko będziesz cierpliwa. - starała się pocieszyć klacz.