Strona 2 z 7

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 14 wrz 2012, o 21:01
przez Bright Beer
-Nie spotkają. - Uśmiechnęła się do niego. - I jeszcze nie raz się tak poczujesz... Doskonały pomysł z tym przekąszeniem czegoś, kochany. - Pocałowała go w policzek i ruszyła w ślad za nim do stołu. Wzięła sobie jakieś kwiatki i jadła je bez pośpiechu, gdy nagle jej wzrok padł na piwo na stole. Piwo... Oczy jej błysnęły. - Blacky... Proszę, pilnuj mnie. - Szepnęła błagalnie, odsuwając je nieco od siebie.

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 14 wrz 2012, o 21:22
przez Black_Gallant
Black dał jej grzecznego acz siarczystego całusa w policzek. Uśmiechnął się do niej szarmancko i przekąsił jakiegoś selerka.

- Za każdym razem jak sobie odmówisz, będę ci sprawiał jakąś przyjemność. Pamiętaj jednak, że chcę cię nauczyć samokontroli, a nie abstynencji. Wszystko jest dla kucyków, tylko że w dobrych ilościach. Bierz to pod uwagę.

Wsunął jeszcze rzodkiewkę. Tak dawno już się zdrowo nie odżywiał.

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 14 wrz 2012, o 22:04
przez Sweet Lullaby
Sweet Lullaby zawędrowała do centrum. Ojej, dożynki! Uwielbiała dożynki! Spojrzała z uśmiechem na tłum kucyków, wciągnęła głęboko zapachy różnych jesiennych dań i ruszyła stępem w stronę stoisk z jedzeniem. Zupa dyniowa, wspaniale! Wymieniła kilka uprzejmości z ekspedientem, usiadła na ławce i zaczęła jeść. Było przepyszne. W między czasie zaczęła się zastanawiać, do jakich atrakcji by tu się przyłączyć.

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 15 wrz 2012, o 07:31
przez Bright Beer
-Kochanie, w takim wypadku... popatrz ile tu butelek, właśnie odmówiłam sobie każdej.- Powiedziała zalotnym tonem, całując go znowu. Po przekąsce z kwiatów zagryzła listkami mięty, dla smaku i zapachu. Rozejrzała się dookoła. - To jak skarbie, czujesz się na siłach do tańczenia? - Uśmiechnęła się do niego pokrzepiająco. Miała nadzieję, że nic im nie przeszkodzi w miłym spędzeniu dnia.

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 15 wrz 2012, o 08:31
przez Fire Hell
Fire przyglądała się zebranym. Uśmiechali się, tańczyli i pili. Gdyby nie rozmowa z Luną pewnie zadbała by o pogorszenie nastroju imprezy. Wszakże nikt by się nie kapnął jak rozstawiała by czarne świece w około. Potem wystarczył by krótki czar i płomień by ich uwięził.
Panika! Krzyki i histeria.
Uśmiechała się i zrzuciła kaptur ukazując swe śnieżnobiałe oblicze, płomienną grzywe i błękitne oczy.
Nie pasowała wyglądem do zabójcy ale ten kto tak myślał, nadwyraz bardzo się mylił.

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 15 wrz 2012, o 21:54
przez Black_Gallant
- Jestem. Pozwól jednak, że poprowadzę.

Uśmiechnął się i szarmancko schwycił jej kopytko. Zaprowadził ja na parkiet i obejmując ją w klasycznym uścisku do wolnego tańca, zakręcił z nią powolnego młyńca. Gdy skończył rzucił duży plik monet orkiestrze nieopodal.

- Zagrajcie coś wolnego, okej?

Gdy popłynęła muzyka, ruszył do łagodnego tańca. Prowadził Beer umiejętnie, tak, by mogła spokojnie dostosować się do niego i pojąc kroki. Nie był to jakiś wyszukany taniec, o nie... W końcu jego plecy, ledwo wygojone, i jego chrome kopytko nie pozwalało na takie rzeczy. Gdy tulił ją w tańcu, wyszeptał jej do ucha:

- Dziś możesz trochę wypić... Nie obrażę się... Chcę żebyś się dobrze bawiła ze starym połamańcem.

I dał jej buzi w policzek, nie przerywając tańca.

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 15 wrz 2012, o 22:11
przez Bright Beer
Beer nie oczekiwała, że Black jest w stanie tak dobrze tańczyć w swoim stanie, ani rzucać takie ilości pieniędzy orkiestrze. Spokojnie dostosowywała do woli Blacka, tak jak przez cały ich związek, co pozwoliło jej na spokojne cieszenie się tańcem.
-Nie chcę dziś pić... Na razie. - Odpowiedziała spokojnie, też nie przerywając tańca. -I proszę cię, byś mnie pilmnował tu... - Dodała.

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 15 wrz 2012, o 23:07
przez Black_Gallant
- A co? Uciekniesz mi, kochanie? Pokuśtykam wtedy za tobą.

Uśmiechnął się i wykonał parę piruetów z swoją dziewczyną. Okręcił ją parę razy i przytulił ją mocno, po czym wrócił z nią do tańca... Spróbował jakiegoś łagodnego Tango i udało mu się przedstawić, w jakiś bardzo pokrętny sposób, Taniec Dominacji jako spokojny i grzeczny. Na koniec, na oczach wszystkich pochylił Beer w swoich kopytkach i pocałował ją delikatnie i czule w usta. Nie robił tego na pokaz, ale uznał, że nie ma co ukrywać swoich uczuć.

- Albo zatańczę za tobą.

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 17 wrz 2012, o 17:28
przez Bright Beer
-Nie ucieknę przecież. - Fuknęła Beer, dając się prowadzić w tangu. Podobał się jej ten taniec, miała możliwość w pełni oddać się ogierowi. Bardzo jej to pasowało, zwłaszcza zakończenie, gdy ją pocałował. Wreszcie, gdy skończyli ten taniec, usunęła się szybko z obszaru tańczenia. - Chyba muszę chwilę odpocząć. - Uśmiechnęła się do niego, czekając, aż dołączy do niej.

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 17 wrz 2012, o 21:51
przez Black_Gallant
Black pozwolił swojej ukochanej uciec z jego objęć i podążył jej śladem. To była ich noc, i on o tym dobrze wiedział. Znów wylądowali przy szwedzkim stole. Tango, nawet grzeczne, rozbudziło w Gallancie dominatora. Chwycił w zęby liść mięty i dał ukochanej znać, że chce ją nakarmić. Gdy ta już miała listek w zębach poczekał, aż ich wargi się zetkną, i pocałował ją przeciągle.

- Smakujesz świerzo niczym bryza o poranku, kochanie.

Wyszeptał jej do ucha

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 18 wrz 2012, o 07:37
przez Fire Hell
Fire piła przyglądając się jakiejś dwójce. Chyba byli zakochani, aż ją mdłości brały. No ale sama była sobie winna... Było tu nie przychodzić ale jak juź była to przynajmniej poudaje że dobrze się bawi.
Może po kolejnym winie nie będzie jej chciało się sięgać po broń...

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 18 wrz 2012, o 10:32
przez Sweet Lullaby
Sweet Lullaby dojrzała w tłumie kogoś kto stał na uboczu? Może kucyk był zbyt nieśmiały, by dołączyć się do zabawy? Czyżby potrzeba mu było nieco zachęty? Podeszła do Fire Hell, trzymając przy sobie dwa kandyzowane jabłka.
- Witaj - powiedziała, uśmiechając się ciepło - jestem Sweet Lullaby. Masz może ochotę na kandyzowane jabłko?

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 18 wrz 2012, o 13:13
przez Fire Hell
Fire dłuższy czas przyglądała się Sweet. Czy ona mówiła do niej? Chyba tak... Tylko dlaczego z całego tłumu musiało pajść na nią?
-Nie. Dziękuję, dbam o linie.-
Nawet jak na kłamsto słodko to ujeła. Prawda jest taka iż sama swego czasu otruła kilka osób w ten sam sposób. Udając przyjacielską i częstując zatrutym jabkiem jak w królewnie śnieżce, a sprawdzanie magią czy coś nie jest zatrute gdy ktoś cię częstuje zakrawa już pod nieuprzejmość.
-Fire jestem.-
Czasem jak to mówią lepiej nie chwalić się nazwiskiem i tym co ono oznacza.
-miło mi poznać-
I kolejne kłamsto kierowane etykietą. Hell miała tylko nadzieję że Luna doceni to jak bardzo stara się by być w miarę możliwości miła.

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 18 wrz 2012, o 13:45
przez Sweet Lullaby
Sweet Lullaby zaśmiała się perliście.
- Nie wyglądasz na kogoś, kto musi szczególnie przejmować się dietą - powiedziała. Cóż, może nie Fire nie lubiła jabłek? Nie można pozwolić jedzeniu się marnować. Ugryzła jedno jabłko, drugie zaś chowała do torby na później. - Zauważyłam, że tak tu stoisz i nie dołączasz się do zabawy. Czekasz na kogoś może? Nie ma tu nikogo, kogo znasz?

Re: Impreza Dożynkowa

PostNapisane: 18 wrz 2012, o 14:32
przez Fire Hell
-Można powiedzieć że i jedno i drógie.-
Fire lekko się uśmiechła. Ruch sprytny Sweet wykonała. Niby przypadkiem wybrać to nie zatrute, a drógie schować... Nie! Stop Hell, popadasz w paranoje. To że ty tak robiłaś to nie znaczy że każdy tak robi.
-Poprostu obserwuje jak inni się bawią. Taka rozrywka jak w teatrze ale nie trzeba płacić i poczęstunek za free.-