przez Sweet Lullaby » 19 wrz 2012, o 20:24
- Och, wiem wiem! - krzyknęła Sweet Lullaby - możemy zagrać w peniek! - to mówiąc od razu podbiegła do miejsca, gdzie odbywała się ta zabawa.
Było to niewielki placyk z udeptanej ziemii, ogrodzony szarfami. Na jednym końcu stał niewysoki pieniek, na drugim, odległym na kilkanaście kroków może, była niewielka meta, oznaczona dwoma palikami. Kucyki zebrane w okół placu przypatrywały się grającym, słychać było radośne śmiechy. Zabawa polegała bowiem na tym, by podejść do pieńka, położyć na nim czoło i w tej pozycji zakręcić się wokół pieńka pięć razy, z jak największą szybkością. Potem należało natychmiast udać się do mety. Było to jednak tródne zadanie, bo po takim ćwiczeniu zawroty głowy były murowane i większość kucyków zamiast dotrzeć do końca, przewracała się w różny komiczny sposób.