przez Black_Gallant » 15 wrz 2012, o 21:54
- Jestem. Pozwól jednak, że poprowadzę.
Uśmiechnął się i szarmancko schwycił jej kopytko. Zaprowadził ja na parkiet i obejmując ją w klasycznym uścisku do wolnego tańca, zakręcił z nią powolnego młyńca. Gdy skończył rzucił duży plik monet orkiestrze nieopodal.
- Zagrajcie coś wolnego, okej?
Gdy popłynęła muzyka, ruszył do łagodnego tańca. Prowadził Beer umiejętnie, tak, by mogła spokojnie dostosować się do niego i pojąc kroki. Nie był to jakiś wyszukany taniec, o nie... W końcu jego plecy, ledwo wygojone, i jego chrome kopytko nie pozwalało na takie rzeczy. Gdy tulił ją w tańcu, wyszeptał jej do ucha:
- Dziś możesz trochę wypić... Nie obrażę się... Chcę żebyś się dobrze bawiła ze starym połamańcem.
I dał jej buzi w policzek, nie przerywając tańca.
Incompetence, breeds even more incompetence
- Megatron
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....46....47...39......25....38....33....42.... 28....13