Pony Utopia

Uciekł z nią jak najdalej się dało. Pobiegł do kryjówki w Everfree... Tam miał swoja kryjówkę, tam były sprzęty które mogły mu pomóc, a tamta jednoróżka co mieszkała za ścianą też zostawiłą masę przydatnych specyfików.

z.t on i Fate

Wygląda na to, że nie ma wyjścia, będzie musiał go zabić. Do tego jakoś okrutnie... dobra,starczy, musiał chociaż próbować z tym walczyć, przynajmniej potem, bo na razie musiał walczyć z gazem. Wybiegł jak najszybciej z zagrożonego pomieszczenia zanim przekona się co dokładnie tam było w tym gazie. Próbował też użyć magii by rozgonić dym.

MG
Gniew i emocje rozbudziły na tyle twoje zdolności, że wywołałeś w okolicy mały huragan, który rozbił gaz na atomy pierwotne. Byłeś na piętrze i choć nie spałeś, to jednak kręciło ci się w głowie i czułeś się cholerenie senny.

Szlag by to... Senność. Nienawidził jej. Powinien teraz lecieć do Sombry, zdać raport, ale powinien odpocząć. Ciężki dzień, dwie walki, takie tam... Wyszedł szybko z pomieszczenia, rozwinął skrzydła i poleciał do Everfree - wolał nie spać w Ponyville, już raz go dzisiaj znalazł łowca nagród, a w tym lesie April miała swoją cudowną jaskinię mieszkalną. Chyba się nie obrazi że ją pożyczy.

[z/t]