Strona 3 z 5

Re: Rynek główny

PostNapisane: 25 gru 2012, o 22:06
przez Nomiki
-Oczywiście, najlepsza przyjaciółko, której nigdy nie miałam- pomyślała.
-No jasne!- Powiedziała wesoło. Jejku, to takie ciekawe o czym ona myśli. Bo o czymś na pewno! Nie da się nie myśleć, bo i tak będzie się myśleć, to takie zabawnę!
-Ojej! Uwielbiam Lunę! Bardzo dobrze ją znam. Jest najlepszą księżniczką! A do tego jej noc jest taka śliczna... Uwielbiam wpatrywać się w jasny księżyc na ciemnym, bezchmurnym niebie, siedząc sama na jakimś wzgórzu... -Powiedziała i nagle ocknęła się z marzeń
-Eh... znów zbaczam z tematu. - Zachichotała cicho.
Nagle coś ją naszło. Z emocji przytuliła Fire. Bez powodu. Czy do tulenia trzeba mieć powód? Chyba nie... a jeśli tak to trudno! Chyba to nic złego od czasu do czasu kogoś przytulić, zwłaszcza, że ten ktoś jest Twoją przyjaciółką!

Re: Rynek główny

PostNapisane: 25 gru 2012, o 22:17
przez Fire Hell
W jednej chwili ciało Fire się rozpaliło. Byli w tłumie musiała się opamiętać ale jak gdy myślami była w przytulnym pokoju nr.2 w barze Utopia i słyszała piski rozkoszy z usteczek tej klaczy. idealnych usteczek które chciała by pocałować. OPAMIĘTAJ SIĘ! Ryknęła na na siebie w myślach
-Ja kiedyś żyłam tylko w nocy... ale z powodu podróży w którą wyruszyłam musiałam zmienić tryb swojej aktywności czego żałuje...

Re: Rynek główny

PostNapisane: 25 gru 2012, o 22:30
przez Nomiki
-Jak to? Tylko w nocy? Spałaś w dzień? Luna by się baaaardzo ucieszyła! Jednak nei wiem jak to możliwe, słońce jest tak okropnie jasne i bardzo razi w oczy. Przynajmniej kolor ma ładny. Jak ja!- Znów zachichotała nie przestając tulić Fire.
-Um.. nie przeszkadza Ci to, że Cię tule, prawda? Bo czasami niektórym to przeszkadza a ja nie lubie jak coś przeszkadza innych a uwielbiam tulić przyjaciółki!-Powiedziała ściskając ją trochę mocniej, jednak nie za mocno, tylko tak by ta to odczuła.
-Wszystko w porządku?

Re: Rynek główny

PostNapisane: 25 gru 2012, o 22:37
przez Fire Hell
Fire pogładziła włosy Nomi i ją przytuliła
-Ani trochę mi to nie przeszkadza.-
Bliskość tej klaczy była taka przyjemna, wręcz odpływała ale... ciężko było jej się odprężyć. przecież miała ważną sprawę do Luny
-To kwestia przyzwyczajenia. I czasem pomaga zaszyć się w jakiejś jaskini lub nakryć czymś głowę-
Hell uśmiechnęła się. Kiedy ostatnio była tak blisko kogoś? dobre pytanie... w prawdzie Lucky Star ją ściskała ale przy niej nie wilgotniała

Re: Rynek główny

PostNapisane: 25 gru 2012, o 23:13
przez Nomiki
-Cieszę się, że nie masz nic przeciwko. To by było straszne.- Wtuliła się w nią jeszcze bardziej.
-Hm.. a właściwie, na kogo czekasz? Długo będziesz czekała? Dlaczego czekasz? Meh, robie się wścibska, wybacz, nie musisz odpowiadać na żadne z tych pytań.- Powiedziała lekko zawstydzona. Jeny, przecież znały się bardzo krótko! Bardzo bardzo! Trzeba się opamiętać! Eh, mimo wszystko bardzo ją lubiła. To nawet dziwne, że tak bardzo. Eh, nie ważne.
-Ojejku... Naprawdę? Mi byłoby trudno zasnąć w dzień... chociaż... Hm... I tak jestem strasznie leniwa.

Re: Rynek główny

PostNapisane: 25 gru 2012, o 23:24
przez Fire Hell
-Czekam na Najwspanialszą klacz... Na Księżniczke Lune.-
Fire wzdychnęła
-I pewnie długo poczekam bo słyszałam że jest zajęta.-
Fire znowu pogładziła włosy Nomi. Ta klacz była taka pociągająca. Aż dziw że Hell się powstrzymywała by nie postawić wszystkiego na jednej szali i jej nie pocałować. Może to temu że pytania które miała zbyt ją nurtowały.

Re: Rynek główny

PostNapisane: 26 gru 2012, o 15:14
przez Nomiki
-Ah.. Luna jest księżniczką. Ona zawsze ma dużo spraw na głowie... Chociaż często stara się spotykać z poddanymi. Szkoda, że księżniczki są takie zapracowane, ale jednak ktoś tu musi panować. Ciesze się nawet, że mamy takie a nie inne księżniczki.- Powiedziała. Jest dosyć zimno, a pewnie jeszcze trochę tu posiedzą. Klacz zatrzęsła się z zimna.
-Meh, jak tak dalej pójdzie to się przeziębię. Ale co tam, warto. Mimo to mogłam wziąć jakąś derkę, albo szalik chociażby... Cokolwiek! Eh, moje zapominalstwo jest wkurzające...
-A Tobie nie jest zimno?

Re: Rynek główny

PostNapisane: 26 gru 2012, o 15:25
przez Fire Hell
-Wychowałam się w zimnym klimacie. Mój ojciec był...- Wręcz satysfakcja kipiała ze słowa "był"-...mistrzem lodu-
Był wszak go zabiła, przebiła mieczem i delektowała się z jego nie mocy gdy katowała matkę. By na koniec wyciągnąć miecz i patrzyć jak ten wykrwawiając wlecze się do ścierwa matki. To było takie... Przyjemne? Dziwne, gdzie podziała się dawna satysfakcja...
-Jak tak dalej pójdzie to pewnie Luna uzna mnie za najbardziej upierdliwą poddaną... Ale no cóż wiele dla niej poświęcam i zmieniam całe życie to liczę że choć trochę wsparcia dostanę...-

Re: Rynek główny

PostNapisane: 26 gru 2012, o 18:04
przez Nomiki
-Był? Nie żyje? A co się z nim stało? Przykro mi... Ja nawet nie znałam swojego. - Powiedziała spoglądając w dół, na ziemie.
-Hm... Myślałam, że masz więcej wspólnego z Ogniem niż Lodem. Twoja grzywa ma kolory ognia tak samo jak i ogon. A Twój znaczek jest płomieniem. Co prawda czarnym, ale płomieniem.- Powiedziała spoglądając na nią z niedowierzaniem. Lód? Nie możliwe.
-Dlaczego tyle dla niej robisz? Co takiego zmieniasz? Nie zmieniaj się za bardzo!

Re: Rynek główny

PostNapisane: 26 gru 2012, o 18:19
przez Fire Hell
Fire nieco mocniej przytuliła Nomi
-Władam ogniem, mój ojciec władał lodem, a matka władała wiatrem-
mówienie o tym o dziwo przyszło jej z łatwością
-Zamordowałam ich, więc nie musi być ci przykro. Jestem zła ale dzięki pomocy Księżniczki zmieniam się... Chyba-
czy naprawdę się zmienia? No niby nikogo nie zabiła, znalazła przyjaciół i... wątpliwości którymi chciała się podzielić z Luną...
-Wiesz złożyłam broń... to straszne jak materialnego przedmiotu może brakować... Ale to chyba dobrze bo zbyt często po nią sięgałam...-

Re: Rynek główny

PostNapisane: 26 gru 2012, o 19:23
przez Nomiki
-Łaaaaaaał... Twoja rodzina była bardzo wyjątkowa. Ja nawet nie wiem w czym jestem najlepsza. - Spojrzała na swój bok. Serduszka. Co to ma niby oznaczać!? Meh, każdy kucyk wie w czym się specjalizuje, KAŻDY, tylko ona jedna nie. Posmutniała. Chciałaby się w końcu dowiedzieć co oznacza jej znaczek jednak to chyba nie możliwe.
-Za.. zamordowałaś? O.. rajciu... Mam nadzieje, że się zmienisz... Nie powinno się... zabijać innych...- Przełknęła głośno ślinę. Bała się. Chciała jeszcze troszeczke pożyć.
-Ciekawe jak to jest zabić jakiegoś kucyka. Można by go potorturować. Można by mu odciąć kopytka. Jeśli byłby pegazem odciąć skrzydła, a jeśli jednorożcem złamać róg a potem wsadzić go mu w odbyt. Taaaaaak...Połamać kości w kilku różnych miejscach a jeśli jakaś by się wysunęła na powierzchnie po prostu ją wyjąć. Można by mu wydłubać oczy. Albo wsadzić mu widelec w oko i dopiero wtedy mu je wydłubać. Uciąć mu język. Rozciąć brzuch i po kolei odcinać wnętrzności. Wyrwać jelita. Jeśli byłby ogierem możnaby go wykastrować, jeśli klaczą... też jej coś wyciąć! Poodcinać ogony. Zdjąć z nich skórę. Rozwalić im głowy. Wypływające mózgi.. I wiele innych. Gorszych rzeczy.taaak... Wieelka szkoda gdyby nie żyli już wtedy. Może dałoby się jakoś ich podtrzymać przy życiu? Jakiś czar? Oh taaak... A potem zrobić z ich wnętrzności ozdoby do domu. TAAAKK!!-Myślała a jej tęczówki i źrenice robiły się coraz mniejsze. Wyglądała jak świruska.
-Nie.. Zabijanie jest złe. ZŁE. Nie wariuj Nomiś. Spokojnie. OPAMIĘTAJ SIĘ! - Krzyknęła do siebie w myślach wyrwana z transu.
-O czym ja w ogóle myślałam. Fuuj...

Re: Rynek główny

PostNapisane: 26 gru 2012, o 19:59
przez Fire Hell
Ten błysk w oku. Fire dobrze go znała. Sama nieraz miała coś podobnego. Jak to się nazywa... Fantazjowanie.
-Życie jest o wiele kruchsze niż ci się zdaje i o wiele łatwiej je odebrać. Moi rodzice chcieli bym była zabujcą, krwią i przemocą głoszącą kult Nightmare Moon...-
Klacz ciężko wzdychła, ich marzenie przecież spełniła.
-Ale odebrali mi... Sprawili że zabiłam swojego pierwszego pupila. To był ich błąd. Po za tym mnie nienawidzili i była dla nich złem koniecznym, a mój talent był dla nich dużym kłopotem to też poczułam ulge gdy zakatowałam ten ciężar.-
Fire popatrzyła w stronę zamku.
-A teraz jestem tu żeby nawet z drobnego aktu agresji się wyspowiadać i prosić o odpowiedź na pytania. I pomyśleć że to od spotkania z poświeconą i daniu się przekupić mam wątpliwości i zaczęłam się zmieniać.-
Fire zamyśliła się. Poświecona było już trochę przestarzałe. Trzeba by jaką nową wredną nazwe na Celke wymyślić. I może by wymyśliła gdyby nagle jej sęp też nie zapragnął czułości i nie wbił się między klacze swoim wilgotnym od niedawnego jedzenia padliny dziobem. Oczywiście równie szybko wyleciał wykopany przez swą panią co wbił się w objącia klaczy.

Re: Rynek główny

PostNapisane: 26 gru 2012, o 20:36
przez Tea Charmer
Nagle niedaleko dwóch klaczy pojawił się nietypowy Cylinder. Skakał on w niewiadomy sposób w stronę jednorożek wydając przy tym bardzo losowe dźwięki. Gdy znalazł się przy Nomi zaczął łypać w jej stronę. Wydawał się być dość przyjaźnie do niej nastawiony. Ale tylko do niej, całą resztę chętnie by zjadł. Gdy tak łypał, zza wstążki którą miał na sobie zaczęła wysuwać się wiadomość. która po otworzeniu brzmiałaby:

"Witaj Nomiki Hateheart!
Tu twój ojciec! Jestem dumny z tego, jak ci się wiedzie, oraz z twojej ostatniej myśli. Niestety, nie mogę się z tobą widzieć, jednak pragnę byś zaopiekowała się tym oto cylindrem. Jest często głodny, zjada większość rzeczy, uwielbia zjadać kuce i nie zjada tylko członków rodziny. Naprawdę radziłbym ci go czymś nakarmić natychmiast. I wszystkiego dobrego! Mam na ciebie oko.
Kochający ojciec
Tea Charmer."

Re: Rynek główny

PostNapisane: 27 gru 2012, o 13:13
przez Nomiki
-Nightmare moon... Okropne stworzenie... Pomyśleć, że to kiedyś była Luna... dobrze, że się zmieniła i teraz jest tym kim jest. - Powiedziała zadowolona. Nightmare Moon była okropną klaczą. Nigdy nie powróci.
-Zwierzątko? Zabiłaś... zwierzątko? To straszne! Sama mam pies... o Luno gdzie jest Goldy!- Rozejrzała się obok. Na szczęście leżała obok niej. Nawet nie zauważyła, że jej nie było, jest straszną panią!
-Tu jesteś piesku... - Pogłaskała Goldy po głowie.
-Przekupić? Jak? Celesti? No cóż, przynajmniej zła nie jesteś. - Powiedziała uśmiechając się. Nagle doskoczył do nich Cylinder. Skaczący Cylinder? Przetarła oczy nie wierząc w to co widzi. Klacz zauważyła wiadomość i otworzyła ją.
-Mój.. ojciec? - Powiedziała zdziwiona i przeczytała wiadomość jeszcze raz. I znów. I znów.
-To są jakieś żarty. Iluzja. To nie może być prawdziwe. Nie wierze w to. I jeszcze czyta w myślach, pff. Niby czym mam Cię nakarmić, Cylindrze?
-Kochający? 16 lat się mnie nie interesowałeś...

Re: Rynek główny

PostNapisane: 27 gru 2012, o 14:16
przez Fire Hell
-Jak mówiłam moi rodzice mieli talent. Matka odbierała wilczkowi oddech więc zdawał się dusić i umierać, a ojciec przekonał mnie że tak zmniejszę jego cierpienia-
Chociaż miała kamienny pysk to z oczu poleciała jej łza
-Wyznawałam wiarę w której trochę inaczej o Nightmare mówiło się...-
klacz wzdychnęła. tęskniła za czasami gdy wszystko było takie proste, gdy wiedziała co ma robić... teraz była zagubiona.
Wzrok Fire utkwił w kapeluszu
-Ciekawe jak szybko by się jarał... chyba już gdzieś na czyimś łbie go widziałam