Strona 2 z 4

Re: Stadion Fenix

PostNapisane: 28 mar 2013, o 11:12
przez Feather
-RZUTY-
Twinkle 72
Black 23, 95
Twinkle, - 2hp. W związku z tym, że nie miałaś przydzielonego, daję ci w evencie 6hp, a teraz masz tylko 4hp.
------
Twinkle nawet nie spodziewała się, gdy Black uderzył ją, wytrącając z równowagi, lecz już następny cios nie wyszedł mu, bowiem zamachnął się tak mocno, że miecz po prostu nie trafił.
Jednorożec poczuła ból, nie mogąc przez chwilę wstać, jeno obserwowała, co się dzieje. A zaobserwowała dużo - ze wszystkich otworów, jakie tylko znajdowały się w parkiecie, wyskoczyły nagle grube pale. Między niektórymi napięły się łańcuchy, z przylutowanymi kolcami, zaś niektóre, uzbrojone w tłuczki, zaczęły się obracać. I właśnie jeden z nich trafił pegaza, gdy jednorożec z nim walczący, rzucił go w niego telekinezą. Biedny jednak nie zauważył, jak jeden z nich wysuwa się pod nim, wyrzucając go z ogromną prędkością w powietrze. Tłum wiwatował, wzdychał, skandował, komentator był teraz w orgii komentowania.

Tymczasem zespół zaczął grać co innego.
http://www.youtube.com/watch?v=jBOGaIy87Og

Re: Stadion Fenix

PostNapisane: 28 mar 2013, o 12:38
przez Twinkleshine
Twinkle powoli wstała otrzepując się z ziemi. Nie miałam zamiaru tego używac by walka była trochę równa, ale nie mam zamiaru czekać. Halabrada uniosła się w powietrzu za pomocą zwykłego protego zaklęcia telekinezy, chyba każdy jednorożec to znał. Klaczka odkoczyła w tył i stanęła mocno na kopytka. Spojrzała na swój znaczek , trzy niebieskie gwiazdki. Uśmiechneła się.
-Nie zawiedźcie mnie.-spojrzała z powrotem na Blacka. Jej róg zabłyszczał a ona wypowiedziała jakieś proste, ale efektywne zaklęcie. -Gwiezdne bomby....
Jeśli dobrze pojdzie spróbuje użyć Gwiezdnej duplikacji i innych zaklęć. Musi mi się udać. Mocno skupiła się na zaklęciu.

Re: Stadion Fenix

PostNapisane: 28 mar 2013, o 12:44
przez Black_Gallant
Black niewiele myśląć spojrzał na jej świecący Róg i zastosował najprostsze możliwe rozwiązanie. Trzasnął Twinkle z główki w czoło, a potem drugi raz by tylko ją zdezorientować. Gdyby mu się udało, trzasnąłby trzeci raz z główki w jej nos, by spowodować krwotok i jednocześnie by ból spiorunował ją na tyle, by nie mogła się skupic na czarowaniu.

Re: Stadion Fenix

PostNapisane: 28 mar 2013, o 12:59
przez Feather
-RZUTY-
W związku z tym, że system magii sux, robię to po swojemu.
Test na telekineza-halabarda
2K10, musisz wyrzucić conajmniej 10, a wyrzuciłaś 11, więc zdałaś :P możesz teraz manewrować halabardą.
Bomby - na każdą 6, na k10, byś rzuciła, a są 3.
8 - zdane
4 - niezdane
3 - niezdane.
BS 30, wyszło ci 100 na kostkach.
Black - -2 hp + roztrzaskanie pancerza. Tak sobie widzę te zaklęcie. Samo zaklęcie dostaje ode mnie 4 dmg, ale trafiasz go ledwo (-1), no i ma płytówkę (też -1). Albo raczej MIAŁ :D
*
Black, nie zdałeś testu, bo wyrzuciłeś 89, uderzasz się czołem o jej naramiennik, ale nie tracisz pkt żadnych.
***
Black nagle został rąbnięty magicznym pociskiem, przypominającym świetlistą kulę, który zeksplodował, niszcząc jego pancerzm jak gdyby był zrobiony ze szkła, wyrzucając go w powietrze.
- AAAAJ! MAŁO BRAKOWAŁO, A TRAFIŁA BY W WIDOWNIE! PIĘKNY CIOS MAGIĄ, PROSTO W RAMIĘ!
Gdy Black chciał podbiedz i strzelić jej z dynki, niestety był troszkę zdezorientowany, rozkojarzony walnął się sam o jej zbroję.
/Wiem, Twinkle nie powinna trafić, ale teraz mi się przypomniało, że są ujemne krytyki/blablabla superporażki itd, lecz nie będę tego już zmieniał, dajmy fory nowej userce/

Re: Stadion Fenix

PostNapisane: 28 mar 2013, o 13:24
przez Twinkleshine
Pancerz roztrzaskał się na miliony kawałków, było to dość piękne widowisko. Twinkle nagle usłyszała trzask i lekkie uderzenie o jej zbroje. Spojrzała na Blacka, którem chyba coś nie wyszło. Ponownie odskoczyła w tył manewrując halabardą. Spróbowała uderzyć nią w kucyka by zyskać sobie czas na kolejne zaklęcie. Róg ponownie zbałyszczał i tym razem klaczka wypowiedziała inne znane sobie zaklęcia. Wspomaganie mojej broni i szybkości....
-Gwiazdozbiór Centaura !- Tym razem ukazała się niewielka konstelacja gwiazd przedstawiająca wymieniony wcześniej gwiazdozbiór.

Re: Stadion Fenix

PostNapisane: 28 mar 2013, o 19:08
przez Black_Gallant
Nie pozwolił jej na użycie kolejnego czaru i natychmiast zaszarżowal na nią by ją obalić.
- PODDAJ SIE!
Krzyknął jej prosto w twarz i natarł ponownie uderzając głową. Nie pozwoliłby jej na kolejne czary.

Re: Stadion Fenix

PostNapisane: 28 mar 2013, o 20:13
przez Feather
-Rzuty-
Trafianie halabardą - 11, trafienie.
Wymóg zdania zaklęcia - 15 na 2k10, lub więcej. Wypada 10.
Black - 2hp
Black-główka-33, trafiasz Twinkle, ma ona -2hp, czyli zostały jej 2hp, plus niezdolność do rzucania zaklęć na jedną turę (otumanienie).
--------
Twinkle z uśmiechem rąbnęła Blacka prosto w ramię, za pomocą swojej halabardy. Już miała poprawić mu zaklęciem, gdy nagle ten podbiegł i sprzedał jej dyńkę, na co sama zareagowała stęknięciem. Widać, że ledwie trzyma się nasza klacz na nogach...
- BRUTALNIE, JEDNAKŻE JAK SPRAWIEDLIWIE! BLACK GALLANT DOMINUJE SWOJĄ PRZECIWNICZKĘ NA POLU CHWAŁY! - ryknął komentator.
Tymczasem para jednorożców-sanitariuszy zebrała obydwa kucyki, które zostały potluczone przez pułapki.

Re: Stadion Fenix

PostNapisane: 29 mar 2013, o 18:25
przez Twinkleshine
Twinkle wstała z ziemi lekko kołysząc się na kopytkach.
-Poddać się ? - uśmiechnęła się szeroko.
-Ale chyba nie mam nic do stracenia, prawda ?
Klaczka rzuciła się na kucyka uderzając go z całej swojej siły kopytkiem w brzuch. Wygram albo przegram i cholera, nie mogę używac magii. Odepchnęła Black tylnymi kopytkami tak by stworzyć między nimi bezpieczną odległość i póki nie wróci jej pełna świadomość, będzie unikała wszystkich ciosów kucyka.

Re: Stadion Fenix

PostNapisane: 30 mar 2013, o 10:11
przez Black_Gallant
Och, więc się od niego odepchnęła? No nic, to mu nie przeszkadza. Zamachnął się mocno mieczem i celując w nią rzucił nim w nią niczym nożem do rzucania. Gdy to zrobił, podjął z ziemi Halabardę jaką upuściła jednoróżka i przygotował się do zaatakowania na odpowiednią odległosc by Halabarda była jak najbardziej efektowna i efektywna. Podchodził do niej równając się z jej tempem i gotując się do uderzenia jej płazem halabardy niczym młotkiem.

-------------------

*podnoszę jej halabardę bo skoro nie może rzucać czarów to znaczy że i telekinezy nie może*

Re: Stadion Fenix

PostNapisane: 30 mar 2013, o 13:47
przez Feather
Rzuty
Tłinkl
16, trafienie, -1 haps dla Blacka.
Także udało się jej uniknąć miecza Blacka, bo 36
Black
Trafaisz Twinkle Halabardą, odejmując jej ostatnie 2 hp. I tak cię zniszczę w następnej rundzie, kuńska pao.
***
A więc Twinkle zapakowała swoje klacze kopytko, prosto w brzuch Blacka, na co on nie zareagował jakoś super wrażliwie. Jeno ze wściekłością rzucił w nią miecz, który poszybował dalej, bowiem klaczka cofneła się. Wtedy to Elegancik pierdolnął ją ze wściekłością halabardą, a ślicznotka padła na ziemię, zbita na kwaśne jabłko.
- AJAJAJ! KLACZE I OGIERY, TO CHYBA KONIEC WALKI! ZWYCIĘZCĄ... ZOSTAAAJEEEE... BLACK /palant/ GALLANT!
***
Twinkle wzięli sanitariusze, na zaplecze medyczne, gdzie czarami przywrócili jej dawny, ładny, nieskażony siniakami wygląd, oraz zwizytował ją jeden z organizatorów, zostawiając jej pięć tysięcy sztuk złota, oraz onyksowy medalion.
Twinkle, dostajesz + 6 xp.
***
Black powrócił do szatni, gdzie mógł odpocząć, gdzie wykurowali go sanitariusze ze wszystkich ran.

Re: Stadion Fenix

PostNapisane: 31 mar 2013, o 09:51
przez Feather
-DABL BO KOLEJNA WALKA-

Stadion zmienił się nie do poznania. Shadow stąpał po drewnianym pomoście, a wszędzie była wodoa, na której unosiły się małe okręty z działami, harpunami, koksownikami. Aż dziwne, że magowie od dekoracji, wystroju i efektów, chcieli coś z tym zrobić. Można było też zauważyć, że na niektórych okrętach stoją dziwne, kucopodobne automatony, pewnie nieaktywne.
Pegaz-sanitariusz zrzucił do wody długą linę, z ciężarkiem na końcu. Zaczęła się rozwijać i rozwijać... aż w końcu cała wpadła do wody, której tafla wydawała się dziwnie mętna i niespokojna.
- POWIIIIITAAAAAJMYYYYYYYY KOLEEEJNEGOOOOOO CZEEEMPIOOOONA! - ryknął komentator - TEN ZAWODNIK MUSI SAM SOBIE PORADZIĆ Z NIEBEZPIECZEŃSTWEM, JAKIE ZAFUNDUJE MU TURNIEJ! BĘDZIE MUSIAŁ ZABIĆ... LEWIATANA!
Na trybunach rozległ się huk, a armatka, która tam stała, wystrzeliła kulą z mięsa, ociekającą krwią. Gdy znalazła się w pół drogi do tafli, wielka bestia pochwyciła ją zębiskami, przewracając się na okręt, który został w mig połamany i poszedł na dno. Teraz Shadow mógł też zauważyć, że opuściły go kuce, które go tutaj zaprowadziły.

Obrazek

Re: Stadion Fenix

PostNapisane: 1 kwi 2013, o 18:30
przez Shadow Sky
Ohoho, chyba ktoś na górze go nie lubił. Może przeleciał niewłaściwą klacz czy coś? Nie wiedział nawet, że można walczyć z taką bestią w trakcie tych zawodów. Uśmiechnął się drapieżnie. Linki, koksowniki, statki...
- Taka duża rybka. Będą problemy z pochowaniem jej trupa. - Mruknął do siebie i wzbił się w powietrze, by mieć lepszą mobilność podczas zwiadu. Ciekawiły go te automatony i koksowniki... Potrzebował chwili na rozeznanie się, jak podpalić te drugie i jak użyć tych pierwszych.

Re: Stadion Fenix

PostNapisane: 2 kwi 2013, o 09:32
przez Feather
-rzut-
35 na per, zdany
-------
Shadow zauważył, że każdy z automatonów posiada dźwignię na grzbiecie, że wszystkie są nieaktywne, ale przebłyskują im między żebrami magiczne akumulatory z magicznych kryształów, z których wystają różne, ciekawe łańcuszki z takimi "dyngsami" różnych kształtów, oraz są i dziury o tych samych kształtach. Samych statków, unoszących się na wodzie jest 20, są malutkie, by zmieściły armatę, automatona, koksownik i kosz na harpuny ze stalowymi linami i obciążnikami-kotwicami.
Tymczasem Lewiatan Janusz zaczął krążyć tuż pod miejscem, nad którym unosił się Shadow, co jakiś czas eksponując swoje płetwy.
/Staty lewiatana to: WS: 70, BS: 40, S: 80, T: 90, PER: 10, AG: 65, INT: 0, WP: 30, FEL: 0, HP: 40/

Re: Stadion Fenix

PostNapisane: 4 kwi 2013, o 22:34
przez Shadow Sky
Przeklęta ryba... Shadow lubił ryby. Na talerzu. Ciekawe czy lewiatany były jadalne... Shadow szybko poleciał w stronę jednego końca areny, chcąc się oddalić od ryby, by ta podpłynęła w tamtą stronę a on mógł wtedy udać się na drugi koniec, by mieć jak najwięcej czasu zanim rybka do niego dopłynie. Gdyby ta z rozpędu walnęła w mur stadionu, też nie byłoby źle... Gdyby manewr się udał, Shadow planował spróbować odpalić jeden z automatonów, by zobaczyć co ma robić to draństwo.

Re: Stadion Fenix

PostNapisane: 6 kwi 2013, o 11:05
przez Feather
*rzuty*
Test na AG, by ryba cię nie dosięgnęła - udany, 18, nawet udało ci się ją na turę ogłuszyć, bo wpieprzyła (postanowiłem, że mniej od 20 oznacza udany test na to, gdy zdany test ag tylko ją by spowolnił)
*
A więc lewiatan walnął w ścianę, śledząc cień Shadowa, a ten bezpiecznie pofrunął na jeden ze stateczków, stanął przy automatonie i ujrzał, że rdzeń-kryształ, posiada łańcuszki z wtyczkami o różnych kształtach, prawdopodobnie pasującymi do dziurek, o podobnych kształtach. Postanowił więc spróbować je powkładać...
*rzut*
48 - udany
*
... I wtedy oczy automatona zaświeciły się, zasalutował pegazowi i rozpoczął nabijanie działa harpunem. Gdy to zrobił, wycelował w wodę, jakby obserwował, czy nie wypływa tam czasem olbrzym...