Re: Pola i ?aki
Napisane: 16 lip 2017, o 23:33
Rarco, z twarzą skrytą w cieniu kaptura, odetchnął z ulgą.
-Nie zabiję cię, spokojnie. Pomóż mi z ogarnięciem stanu reszty ekipy- Zwiadowca mówiąc to podszedł do wozu- Dalej, razem otworzymy te drzwi. Nic ci nie grozi, słowo.
Jak to się dzieje, że najpierw narażasz dla kucy życie, a potem oni chowają się przed tobą ze strachu po krzakach? Chociaż łucznik domyślał się przyczyny tego zjawiska, to za każdym razem zadawał sobie to samo pytanie...
-Nie zabiję cię, spokojnie. Pomóż mi z ogarnięciem stanu reszty ekipy- Zwiadowca mówiąc to podszedł do wozu- Dalej, razem otworzymy te drzwi. Nic ci nie grozi, słowo.
Jak to się dzieje, że najpierw narażasz dla kucy życie, a potem oni chowają się przed tobą ze strachu po krzakach? Chociaż łucznik domyślał się przyczyny tego zjawiska, to za każdym razem zadawał sobie to samo pytanie...