Strona 3 z 13

Re: Dom rodziny Leaf

PostNapisane: 28 paź 2011, o 20:10
przez Reetmine
-Ale przecie? puka?em... zreszt?.
Pog?adzi? si? po g?owie, jak i po ciele. Któ? by pomy?la?, ?e dzieciaki potrafi? tyle wa?y?, i by? takie... niemi?osierne. Nie spodoba?o mu si? te? zbytnio to, ?e zostawi?y na nim odciski, b?dzie musia? jako? to zmy?. Ale brzuch dalej burcza?.
- Je?li mog? ponowi? pytanie- mo?e nakarmiliby?cie strudzonego w?drowca? Mog? oczywi?cie zap?aci? je?li trzeba b?dzie.

Re: Dom rodziny Leaf

PostNapisane: 28 paź 2011, o 20:19
przez Autumn Leaf
z innego pomieszczenia do holu wszed? zainteresowany krzykami pote?ny ?aciaty ogier. By? to chyba najwi?kszy kuc ziemny jakiego pegaz kiedykolwiek widzia?,
- O witaj nieznajomy eee pegazie? Co si? sta?o spad?e? z nieba? Nic sobie nie z?ama?e? Poczekaj pomog? ci wsta?. - Autumn u?yczy? szaremu pegazowi kopytka i pomóg? mu podnie?? si? z ziemi.
- Ehh moje siostry zawsze spó?niaj? si? do szko?y i wszystko robi? w po?piechu. Jestem Autumn - poda? kopytko na przywitanie.

Re: Dom rodziny Leaf

PostNapisane: 28 paź 2011, o 20:23
przez Reetmine
Kuc ziemny móg? robi? wra?enie, wielko?ci? chyba jednie staremu znajomemu dorównywa?. Wyci?gn?? i swoje na przywitanie.
- Nic si? nie sta?o, kto by wini? dzieci, takie ju? s?.- Cho? w my?lach przeklina? gów...ary, ?ycz?c im jak najgorzej.- Nie, nic nie z?ama?em. Me miano Reetmine, w jednym z dialektów pó?nocy znaczy to "wierno??". Wybacz za naj?cie, ale poczu?em s?odki zapach dobywaj?cy si? z domu, a g?odny jestem. Oczywi?cie zap?ac?, je?li trzeba.

Re: Dom rodziny Leaf

PostNapisane: 28 paź 2011, o 20:30
przez Autumn Leaf
Autumn potrz?sn? kucem na przywitanie. Na chwil? Reetime straci? kontakt z ziemi?. - Wejd? prosz? - rzek? postawiwszy w ko?cu go?cia na ziemi - co prawda jeste?my ju? w trakcie ?niadania ale na pewno znajdzie si? jeszcze par? nale?ników z syropem klonowym. Autumn wprowadzi? go?cia do jadalnie. Na du?ym stole sta? wielki talerz a na nim góra ledwo upieczonych gor?cych pachn?cych nale?ników.

Re: Dom rodziny Leaf

PostNapisane: 28 paź 2011, o 20:37
przez Reetmine
Reetmine sk?oni? si? wszystkim kucom, które znajdowa?y si? w jadalni. Widok robi? osza?amiaj?ce wra?enie i w?a?nie za to lubi? farmerów- u nich zawsze mo?na si? by?o naje??, a i na go?cinno?? nie mo?na by?o narzeka?. Usiad? przy stole i ju? wzrokiem "poch?ania?" jedzenie.
- No no, i niech mi kto? powie, ?e farmerzy to wsioki, bez obrazy oczywi?cie.- Tutaj przystawi? kopyto do piersi i znów si? sk?oni?.- Je?li mog? wiedzie?, nie narzekacie na interesy? Bo obok was s?siaduje druga du?a farma, a sam wiem jak konkurencja mo?e z?era?.

Re: Dom rodziny Leaf

PostNapisane: 28 paź 2011, o 20:49
przez Autumn Leaf
- Haha - za?mia? si? g??bokim ?miechem Autumn - Nak?adaj sobie ile chcesz - wskaza? na talerz pe?en nale?ników nast?pnie kontynuowa? - Nie akurat Apple nie konkuruje z nami. Oni maj? owocowe samy, my za? kosimy traw? z naszych pó?. Traw? suszymy na siano, zio?a które te? mamy mieszamy z sianem i robimy mieszanki. Produkujemy wszelkiego rodzaju kiszonki a zbo?e oddajemy do m?yna. Z naszych ??k korzystaj? krowy z pobliskiej mlecznej farmy. Wi?c mleko mamy pó?darmo.

Re: Dom rodziny Leaf

PostNapisane: 28 paź 2011, o 20:56
przez Reetmine
Wzi?? jeden z nale?ników i pola? go miodem. Mo?na by?o wiele mówi?, ale nic nie mog?o równa? si? z tradycyjnym, domowym ?arciem. A? dech zapiera?o, popi? je wi?c ?wie?ym mlekiem.
- Musz? przyzna? Autumn, ?e interesuj?ce to miasto. Sporo ró?nych person- piratów; jednoro?ców, co to na pierwszy rzut oka wygl?daj? jak demony czy kuców z problemami natury psychicznej. Kto? by jeszcze pomy?la?, ?e to los szczególnie naznaczy? to miasto. W Cloudsdale by?o zdecydowanie za nudno, miasto pegazów potrafi?o odpycha? po pewnym czasie. Jak i obecno?? innych lataj?cych braci.

Re: Dom rodziny Leaf

PostNapisane: 28 paź 2011, o 21:07
przez Autumn Leaf
- ?artujesz sobie . Cloudsdale nudne! Nie wierz?! - prawie zakrztusi? si? nale?nikiem - To w?a?nie moje marzenie - zrobi? ma?lane oczy - by je zobaczy? to delikatne acz mocne klasyczne pi?kne miasto. Wypi? sok t?czowy, pobalowa? z klaczami pegazów bo podobno pegazy s? najbardziej wyluzowanymi ze wszystkich ras- doko?czy? pa?aszuj?c kolejnego nale?nika.
Do pokoju wesz?a bia?o- fioletowa klacz z tac? kolejnych pyszno?ci.
- Dzie? dobry - skin??a ?bem na przywitanie z ogierem, k?ad?c owsiane i orkiszowe placuszki na talerzu.

Re: Dom rodziny Leaf

PostNapisane: 28 paź 2011, o 21:12
przez Reetmine
- Dobry.- Sk?oni? si? klaczy, po czym wróci? do zajadania pyszno?ci i rozmowy z ogierem.
- Wiesz, na pierwszy rzut oka wydaje si? wyluzowane. Ale wewn?trz pegazy ju? nie s? tak... lajtowe jak tutaj. Cho? pewnie si? z tym zgodz?, ?e s? wyluzowane, pewnie ma to zwi?zek z szybkim lataniem- nie maj? czasu na my?lenie, dzia?aj? wi?c i mówi? bez zastanowienia.
Dosy? przyjemnie obra?a?o mu si? cz?onków w?asnego gatunku. Nie czu? si? z nimi jako? bardziej zwi?zany. Kiedy? mo?e tak, teraz nie.

Re: Dom rodziny Leaf

PostNapisane: 28 paź 2011, o 21:21
przez Autumn Leaf
- A ja i tak polec? do Cloudsdale- pokaza? Reetowi swoje vipowskie bilety do fabryki pogody które dosta? od Twilight, u?miechaj?c si? szeroko. Po czym westchn?? - Jak tylko znajd? transport. Sterowce rzadko odlatuj? z Ponyville no i ca?e to chodzenie po chmurach, czar te? jest potrzebny - doko?czy? rozmy?laj?c i bawi?c si? widelcem w nale?niku.


[Sztu?ce s? magiczne jakby co przylepiaj? si? do kopyt i ?atwo nimi manewrowa?]

Re: Dom rodziny Leaf

PostNapisane: 28 paź 2011, o 21:29
przez Reetmine
- Nie odradzam, bynajmniej. Obejrze? zdecydowanie warto, zabawi? si? troch?, ale zamieszka? nie polecam. Wiesz, tak jak jednoro?ce chwal? si? swoj? magi?, tak pegazy zdolno?ciami latania, jak i wp?ywania na pogod?. Dlatego najbardziej was szanuje, kuce, gdy? do wszystkiego musicie dochodzi? swoimi kopytami, ci??k? prac?. Znacznie ?atwiej jest u?y? magii lub polecie? w chmury i nie przejmowa? si? niczym.

Re: Dom rodziny Leaf

PostNapisane: 28 paź 2011, o 21:35
przez Heneor
Heneor wróci? na farm? po ca?onocnym szwendaniu si? po okolicy. Mimo i? na pocz?tku mia? zamiar przysi??? si? do ogniska, to zabrak?o mu odwagi, do tego by? niewyspany. Zaczyna? go denerwowa? ten sen, a ?ni? mu si? do?? cz?sto, ostatniej nocy cz?stotliwo?? przekroczy?a wr?cz wszelkie normy. Wszed? do domu i ju? mia? wej?? po schodach na strych kiedy zauwa?y? w kuchni dwa kuce, jasno szarego i kopie Shiver tylko, ?e troch? innego koloru, prawdopodobnie brata. Móg? zachowa? si? chamsko i po prostu pój?? na strych, ale zobaczy? na stole nale?niki. NALE?NIKI! Postanowi? przywita? si? z kucami i skorzysta? z darmowej wy?erki.
- Witam. Nazywam si? Heneor - powiedzia?. - Shiver pozwoli?a mi zamieszka? na strychu. - Te s?owa skierowa? g?ównie do br?zowo - bia?ego ogiera, - Nie obrazicie si? chyba jak si? pocz?stuje? - Po czym wzi?? nale?nika który natychmiast znikn?? w jego dziobie. - Pyszne- powiedzia? i wzi?? drugiego nale?nika.

Re: Dom rodziny Leaf

PostNapisane: 29 paź 2011, o 10:00
przez Autumn Leaf
O witaj ?urawiu - skin?? g?ow? Autumn w stron? go?cia. - Moja siostra mi wspomina?a, ?e z nami zamieszka?e?. Bardzo si? ciesze, im wi?cej osób tym weselej. - Zapraszamy do sto?u.
- Ah dzi? Nightmare Night musz? po ?niadaniu , zabra? si? za dekorowanie domu. Moje siostry posz?y do szko?y tworzy? stroje na dzisiejsz? noc. A wy ju? macie ubiór? Je?li nie zapraszam na strych. W starej skrzyni jest masa rzeczy. Mój dziadek pracowa? kiedy? w teatrze i sporo rekwizytów z tamtego okresu zosta?o.

Re: Dom rodziny Leaf

PostNapisane: 29 paź 2011, o 10:28
przez Reetmine
- S?ysza?em, ?e w?a?nie dzi? si? co? szykuje... Akurat ze sob? nie mam nic, co by pasowa?o do kostiumu, z ch?ci? wi?c skorzystam z zaproszenia. I je?li chcesz, mog? ci pomóc w dekorowaniu domu.

Re: Dom rodziny Leaf

PostNapisane: 29 paź 2011, o 10:44
przez Autumn Leaf
- Ok - powiedzia? Autumn przecieraj?c sobie pyszczek serwetk? po sko?czonym ?niadaniu. - Ja ju? zaczn? dekorowa?, a ty i Heneor id?cie na strych poszuka? sobie ciuchów ja ju? mam przygotowane.
Do jadalni wesz?a Shiver i zacz??a sprz?ta? naczynia ze sto?u.