Strona 5 z 21

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 15 sty 2012, o 18:48
przez QuietWord
Word podrapa? si? kopytem po g?owie s?ysz?c s?owa Reet'a. Po ich us?yszeniu mia? odczucie typu "nie chcesz wiedzie? jak to jest naprawd?", wi?c postanowi? za bardzo nie dr??y? tego tematu. U?miechn?? si? do Shiver, zastanawiaj?c przy tym nad tym co jej powiedzie?.
-By?oby mi?o jakby? zrobi?a herbat?. A je?li chodzi o obiad... Niewa?ne co zrobisz, i tak b?dzie wspania?e.-Powiedzia? u?miechaj?c si? serdecznie do niej i odetchn?? g??biej, zupe?nie bez powodu. Odwróci? si? znowu do Reet'a.
-W?a?ciwie to troch? mnie zdziwi?o ?e ?e? sam tutaj przyszed?. Czy "znowu" masz w tym jaki? interes?-Word skrzywi? si? nieco zdaj?c sobie spraw? ?e po?o?y? nacisk na s?owo "znowu". Jednak do?? szybko si? ponownie u?miechn??.

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 15 sty 2012, o 18:59
przez Shiver Leaf
Shiver zaczerwieni?a si? jeszcze bardziej na s?owa Reetmine'a ten pegaz by? bardzo dziwny i mia? dziwne upodobania i fetysze pomy?la?a. Autumn mia? naprawd? nietypowych znajomych, Szybko wesz?a do kuchni i zacz??a przygotowywa? w po?piechu herbat? i kaw? zostawiaj?c trzy ogiery same na osobno?ci.

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 15 sty 2012, o 19:02
przez Reetmine
- Och, sk?d takie przypuszczenia Word. Mam po prostu jedn? spraw? do Autumna, pewna osoba prosi?a mnie bym osobi?cie przekaza? mu pewn? rzecz, s? pewne wskazówki te? do niej, dlatego niestety sam to musz? zrobi?.
Spojrza? na odchodz?c? Shiver, zauwa?y? jej zmieszanie na twarzy. Przecie? nie odpowie im, ?e musia? zmieni? swój wygl?d by wynie?? zwój z pa?acu Celestii. To brzmia?oby co najmniej dziwnie, a i jeszcze za jakiego? z?odzieja by go wzi?li
- Cho? widz?, ?e w z?? por? wpad?em. Nie mam zamiaru wam przeszkadza?, go??beczki.- To ju? powiedzia? ciszej, czysto do Worda.

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 15 sty 2012, o 19:10
przez QuietWord
-Dobra Reet, powiedzmy ?e mnie nie interesuj? twoje machlojki i brudne sprawy.-Powiedzia? Word gdy tylko Shiver wysz?a z pomieszczenia i obejrza? si? na Blanca, którego na dobr? spraw? wcale nie zna?. Machn?? kopytem by pokaza? ?e ma to w sumie teraz za co? czym nie warto si? teraz przejmowa?. U?miechn?? si? s?ysz?c s?owo "go??beczki".
-No nie powiesz mi chyba ?e to a? tak bardzo wida??

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 15 sty 2012, o 19:20
przez Reetmine
Spodoba?o mu si? podej?cie Worda, ma?o kto w tych czasach zwraca? tak? uwag? na co? takiego, jak prywatno??. A zw?aszcza ta dotycz?ca jego osoby. Cho? je?li s? listy go?cze to pr?dzej czy pó?niej kto? si? dowie, ale wtedy to ju? nie b?dzie mia?o znaczenia. Zamy?li? si? na chwil? i dopiero po chwili dosz?o go pytanie kuca.
- Och nie, to jest jedna z tajemnic wszech?wiata. No nie ukrywajmy Word, ?e ci??ko tego nie zauwa?y?, ale chyba nie macie zamiaru si? z tym ukrywa??
Spogl?da? na Blanco i zastanawia? si? czy aby przypadkiem ten nie "odpad?", bo co? jako? nic si? nie odzywa?.

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 15 sty 2012, o 19:46
przez QuietWord
Word za?mia? si? serdecznie s?ysz?c s?owa Reet'a. Obejrza? si? na drog? któr? Shiver posz?a do kuchni i wróci? spojrzeniem do rozmówcy, bo Blanco si? w?a?ciwie teraz nie za bardzo liczy?.
-Wiesz Reet, dla mnie to w dalszym ci?gu troch? trudno uwierzy? ?e spotka?em tak? klacz... Pomy?le? ?e jeszcze ca?kiem niedawno próbowa?em si? u ciebie upi?... Ca?kiem skutecznie zreszt?, co trzeba przyzna?.-Word ponownie si? za?mia?. Poj?cia nie mia? dlaczego mu jest a? tak do ?miechu.

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 15 sty 2012, o 19:56
przez Reetmine
- To jest naturalne, odnalaz?e? w ko?cu te namiastki domu, którego raczej nigdy nie mia?e?, a ju? na pewno od kiedy jeste? panem "dostarczycielem". Twój zawód i mój stary nie za bardzo si? ró?ni?y, musisz po prostu co? zrobi? bez zadawania zb?dnych pyta?. A w tym ci??ko jest wbrew pozorom znale?? takie... bezinteresowne osoby.
Zdziwi? si?, ?e ten a? tak si? przed nim otworzy?. Nie spodziewa? si? tego, zw?aszcza ?e jeszcze przed chwil? podchodzi? do niego z ostro?no?ci?. Co te kobity robi? z kucami...
- A wi?c kiedy planujecie ?lub?

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 15 sty 2012, o 20:14
przez QuietWord
Word dzi?kowa? teraz ka?dej sile wy?szej jaka tylko przychodzi?a mu na my?l, ?e Shiver nie przynios?a jeszcze niczego do picia, dzi?ki czemu nie mia?by si? teraz czym krztusi?. Pierwotnie tylko si? u?miechn??, dzi?kuj?c ?e jest od urodzenia szary, bo pewnie by zszarza? po takim pytaniu. Rozejrza? si? niepewnie po pomieszczeniu i odetchn?? g??biej.
-Wiesz... Pewnie to si? sko?czy ?lubem, czyli znaj?c ?ycie równie? wieloma zatruciami alkoholowymi... Co prawda, jeszcze o tym nie rozmawiali?my, ale my?l? ?e pewnie by si? ucieszy?a z propozycji ?lubu. Sprawa troch? inaczej by sta?a z Autumn'em, ale do cholery nie z nim bym mia? si? przecie? ?eni?.

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 15 sty 2012, o 20:21
przez Reetmine
- Co si? Autumnem b?dziesz przejmowa?, najwa?niejsze jest przecie wasze dobro. Zreszt? nie jest z ciebie ?aden szaleniec, a bior?c pod uwag? to miasto to rzadko?? i jeszcze sam by ciebie prosi? by? z ni? zosta?.
Czyli ogierek to traktowa? naprawd? powa?nie. To mog?o by? naprawd? interesuj?ce, a i nawet zabawne.
- Ale wiesz, ?e w tym momencie b?dziesz musia? zrezygnowa? ze swojej roboty. Co? czym si? teraz zajmujesz wi??e si? z d?ugimi i cz?stymi nieobecno?ciami, a i robota to najbezpieczniejszych te? nie nale?y...

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 15 sty 2012, o 20:32
przez QuietWord
-Trzeba b?dzie zrezygnowa? z pracy.-Powiedzia? ca?kiem powa?nym g?osem.-Jestem gotowy powzi?? odpowiednie kroki w t? stron?, powiadomi?em Shiver ?e b?d? musia? co? takiego zrobi? by... móc by? ca?y czas przy niej. B?dzie to wymaga? co prawda ma?ej wycieczki do Canterlot, najlepiej jeszcze przed ko?cem zimy, ale nie powinien to by? zbyt du?y problem. Wystarczy ?e nie trafi? na nikogo znajomego w Canterlot, a wszystko b?dzie w jak najlepszym porz?dku.-Powiedzia? spokojnym g?osem, rzucaj?c spojrzenia na Blanco, zastanawiaj?c si? czy ten cokolwiek rozumie z rozmowy która si? przy nim toczy. U?miechn?? si? szeroko i zwróci? si? ponownie do Reet'a.
-Wiesz, ostatnio nawet Shiver zaproponowa?a bym j? zabra? na jak?? wypraw? w strony w których jeszcze nie by?a... Rzeczywi?cie, ze ?wiec? bym musia? szuka? drugiej takiej klaczy jak ona. Mo?na powiedzie? ?e tym razem szcz??cie si? do mnie u?miechn??o.

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 15 sty 2012, o 20:58
przez Reetmine
- Masz ju? plany gdzie j? zabra?? Mo?e w swoje rodzinne strony, j? z kolei przedstawi? swoim rodzicom? I mam nadziej?, ?e w twojej robocie nie b?d? robili zbytnio problemów z odej?ciem, u mnie co? takiego nie wchpodzi?o by w gr?, co najwy?ej sami wywalali...
Te? przygl?da? si? pegazowi. Ten dalej siedzia? i nic nie mówi?, by? tutaj jak na razie cz??ci? dekoracji. "No trudno, mam nadziej? ?e Autumn jako? za chwil? si? obudzi".
- I czy masz ju? jak?? inn? fuch? na boku? Co?, z czego móg?by? wy?y?? Bo jednak nie wydaje mi si?, by rolnicza zabawa ciebie interesowa?a.

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 15 sty 2012, o 21:11
przez QuietWord
-Powiedzmy... ?e nie tyle odejd?, co przejd? w stan spoczynku. Zreszt?, nie b?d? mieli za bardzo powodu by to akurat mnie gdzie? wysy?a?. Ostatnio namno?y?o si? tych go?ców, na p?czki ich dos?ownie.-Powiedzia? do?? powa?nie, ale z lekkim u?miechem na twarzy.-Wiesz, teoretycznie ju? odpracowa?em wi?cej ni? niejeden w tym zwodzie zd??y prze?y?. A je?li chodzi o to gdzie bym mia? j? zabra?... Rodzinna wioska odpada. Brat mi si? rzuci do gard?a gdy tylko mnie zobaczy, nie zwa?aj?c na to ?e kto? ze mn? jest.

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 15 sty 2012, o 21:19
przez Shiver Leaf
Shiver wysz?a z kuchni nios?c herbat? i kaw?. Kaw? po?o?y?a przed pyszczkiem bia?ego pegaza a herbat? przed przed szarym kucem u?miechaj?c si? rado?nie kiedy podchodzi?a do Worda.
- Dzi? na obiad zrobi? makaron zapiekany z serem z broku?ami i bazyli? i do tego jeszcze sos beszamelowy. Mam nadziej? ?e b?dzie wam smakowa? - po tych s?owach znowu da?a nura do kuchni.

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 15 sty 2012, o 21:26
przez Reetmine
- To widz? rodzinka nie za bardzo za tob? przepada, a mówi si?, ?e wsz?dzie dobrze ale w domu najlepiej. Pewno ?atwo ci b?dzie znale?? gdzie? indziej fuch?, dla kogo? z two...-Tutaj szybko postanowi? zmieni? temat, z tego co pami?ta? w tej wizji klacz nie za bardzo chyba lubi?a takie osoby, ciekawi?o go czy ten by? z ni? szczery odno?nie swojego zatrudnienia. Najwy?ej ta go zabije, mniejsza z tym. Wzi?? herbat? w kopytka i zacz?? j? powoli s?czy?.- Mnie nie musisz robi?, ja tylko na chwil... No patrz, przynajmniej nie b?dziesz móg? narzeka? na brak jedzenia, a i znakomita pomoc domowa w jednym.

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 15 sty 2012, o 21:46
przez QuietWord
-Nie rodzina, tylko brat... Chocia? brat te? rodzina, ale generalnie tylko on ma co? do mnie, odk?d ojcu si? zmar?o.-Powiedzia? spokojnie, po czym wys?czy? troch? napoju podanego przez Shiver. U?miechn?? si? s?ysz?c s?owa Reet'a.
-Bo widzisz pegazie... Ja jak widzisz nie mam po co wraca? do domu. Rodzina mojej pomocy nie potrzebuje, a jak si? bratu na oczy poka?? to mo?e si? sko?czy? pogrzebem. A tutaj mam klacz z któr? si? kochamy. W?a?ciwie samo to wystarczy bym mia? zosta? na reszt? ?ycia w Ponyville.