Strona 2 z 21

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 27 gru 2011, o 17:13
przez Autumn Leaf
Autumn ponownie wróci? do kuchni i zaj?? si? porz?dkami po ?niadaniu. G??boko westchn?? zmywaj?c naczynia. Jego siostry zostawi?y ba?agan po sobie - puste naczynia na stole i wybieg?y z g?o?nym piskiem z jadalni tratuj?c pod drodze szarego pegaza. Niewiele jednak przej?ty si? tym faktem Kiedy ju? po nim przebieg?y wpad?y jak burza do salonu i dorwa?y si? do prezentów.

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 27 gru 2011, o 17:24
przez Reetmine
- Kur..a.- Powiedzia? do siebie pegaz gdy przebieg?y po nim siostry ogiera i jak si? spodziewa? w prezentach nie by?o nic interesuj?cego. Kogo by interesowa?y lalki, w ?rodku których nic nie by?o ukryte, chyba tylko dziecie... Acz ucieszy? si?, bo g?upi Marsza?ek poszed? zbada? nowe kuce, jeszcze idiota nie wie co go zaraz spotka.
Wszed? do jadalni i usiad?.
- Je?li masz te p?atki to z ch?ci? skosztuje, dawno nic normalnego w ustach nie mia?em, pomijaj?c leki rzecz jasna...

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 27 gru 2011, o 17:36
przez Autumn Leaf
- Aaaaa tak p?atki ju? ci podaje - rzek? ogier jakby bardzo czym? roztargniony nad czym? rozmy?la? zbieraj?c ze sto?u puste naczynia po siostrach.
Nasypa? pe?n? misk? p?atków co mia? ?a?owa? Reetowi, ?eby mu nie by?o za ma?o i nala? mleka a? po brzeg . Wyszed? z kuchni i poda? pegazowi. Do pokoju wbieg? Kabanos z piszcz?c? gumow? zabawk? przedstawiaj?c? ksi??niczk? Celsti?. Po?o?y? si? obok pegaza i zacz?? notorycznie mi?toli? gumow? zabawk? w z?bach, a ta co chwile wydawa?a piski.
Autumn spojrza? zdegustowany na psa spu?ci? g?ow? westchn?? kropelki pojawi?y si? na jego pyszczku ale ignoruj?c ca?kowicie psa poszed? do kuchni zmywa? dalej naczynia.

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 27 gru 2011, o 17:47
przez Reetmine
- O patrz jaki pies, pewnie te? leci na ksi??niczk?. W sumie patrz?c si? na to g?upie stworzenie, a zw?aszcza na jego oczy, móg?bym przysi???, ?e ta istota mo?e mie? jakie? oznaki inteligencji, cho?by minimalnej. Acz pewnie to tylko g?upi pies i jedzenie mu w g?owie...

Kiedy Autmn by? odwrócony plecami wzia? Kabanosowi zabawk? z ust i rzuci? mu lekko w twarz, bardzo cicho si? z niego pod?miewaj?c.

- Tak przy okazji co? mi si? wydaje, ?e nied?ugo Quiet b?dzie twoim bratem. W sumie twoja siostra co? za bardzo chce si? nim opiekowa?.

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 27 gru 2011, o 18:01
przez Autumn Leaf
Reet us?ysza? trzask ?amanego talerza i wi?zank? przekle?stw z ust ogier z kuchni.
Autumn wyszed? z kuchni ocieraj?c ?ciereczk? kopytka i przysiad? si? do Reeeta - Co? mówi?e? Reet? - zapyta? chc?c si? upewni? czy dobrze us?ysza?, ?e jego siostra niby kr?ci z Wordem. Niby nie mia? nic przeciwko, a z drugiej strony jego nadopieku?czy charakter domaga? si? interwencji i sprawdzenia có? to Word wyczynia z jego siostr?. I czy nie za daleko si? jeszcze Word posun??.
Kabanos za rzucon? w niego zabawk? i stek obra?liwych s?ów w jego stron? rzuci? ogierowi spojrzenie z którego da?o si? ?atwo odczyta? Nienawidz? ci? po czym po czym znowu zacz?? si? w niego uporczywie gapi? wywaliwszy j?zyk i dysz?c.

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 27 gru 2011, o 18:10
przez Reetmine
- Wiesz co masz naprawd? dziwnego psa, chcia?em mu da? troch? p?atków bo tak le?a? i b?aga?, a teraz ma mord w oczach...

Po czym zauwa?y? zdziwienie, a raczej ukryte zdenerwowanie Autumna. No tak, syndrom "rodze?stwa", widzia? to par? razy.

- No w sumie twoja siostra mówi?a tak, jakby chcia?a pomóc Wordowi nie tylko z czystej przyja?ni... No ale wiesz, jest doros?a, Word w sumie te?. Jako? w mie?cie ci??ko b?dzie znale?? bardziej normalnego i porz?dnego kuca od niego... Troch? ?mieszne, bo w moim ?nie te? byli ze sob? razem.

Po czym zacz?? si? cicho ?mia?.

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 27 gru 2011, o 18:48
przez Autumn Leaf
- Zna?em go porzuconego w lesie Everfree trudno powiedzie? gdzie si? p?ta? wcze?nie. Mo?e nawet chodzi? po komnatach ksi??niczek i zna wszystkie ich sekrety. Kto wie wi?c radz? ci uwa?a? co mówisz - u?miechn?? si? zawadiacko po czym doda? - By?a w twoim ?nie powiadasz. Grrrr Naprawd? powiniene? i?? na odwyk . A ty nie masz rodze?stwa Reet? A je?li masz to nie martwi?by? si? ?e twoja siostra sp?dzi?a noc z obcym ogierem w jego domu.
- Napijesz si? czego? bo widz? ?e ju? p?atki zjad?e?. G?odz? ci? w tej knajpie czy co?

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 27 gru 2011, o 19:15
przez Reetmine
- Nie, ale co mam tam je??? W sumie zosta?o co? z tego, co zrobi?a twoja siostra i co najwa?niejsze jest to jeszcze jadalne, wi?c na razie nie narzekam. Taki g?upi pies u ksi??niczek? Nie ?artuj, od razu wida?, ?e to jaki? przekl?ty mieszaniec, jak mój zreszt?, zero czystej krwi...

- Co do picia podzi?kuje, akurat tam nie mam co na to narzeka?. Co do rodze?stwa to odpowiem ci tak, jak kto? kiedy? komu? odpowiedzia? na hipotetyczne pytanie "co zrobi?by? gdyby? si? dowiedzia?, ?e twoja siostra przepada?a za gryfami?". Otó? je?li si? kochaj? to niech robi? co chc?. Pewnie by mnie szlag trafi?, ale co zrobisz, pewnie wiecznie jej pod kluczem nie b?dziesz trzyma??

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 27 gru 2011, o 19:25
przez Autumn Leaf
Hmmm zastanowi? si? Autumn - Pewnie masz racj? cho? jakby ch?opak mojej siostry by? zebr? to bym si? niemi?osiernie wkurzy?. Worda pzre?yj? bo jest kcuem ziemnym a nie jednor?cem ca?e szcze?cie. Ale i tak b?d? mia? na niego oko, gdyby próbowa? co? g?upiego. A pro po zebry wiesz ?e ta pasiasta, rani?a no?em jakiego? jednoro?ca animaga który ucieka? przed Diamentowymi Psami pod postaci? wilka. ?le si? dzieje w Ponyville ?e kazdy moze robi? co chce i nie nit si? nie boi odpowiedzialnosci. Rozumiem picie palenie ?panie clopanie ale atakowa? wszystko co si? rusza i to w bia?y dzie? na oczach wszystkich - g?upota.

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 27 gru 2011, o 19:56
przez Reetmine
- A zebr? pami?tam, sam mia?em z ni? swego czasu niemi?e wspomnienia, ale ?e ma takie mordercze sk?onno?ci? I to jeszcze publicznie? Wstyd, po prostu wstyd.

I g?upota, pr?dzej czy pó?niej kto? j? za to zamknie, albo zabije. Mo?e to nawet wyjdzie dla miasta na dobre...

- O, widz? za jednoro?cami zbytnio nie przepadamy. Z?e do?wiadczenia, wychowanie czy cu? innego? I wracaj?c jeszcze do tematu Worda to kogo innego tutaj ma? Kojiro, co niewiele lepszy jest od Tali? Gallanta, co tylko lata za spódniczkami; Angela który nawet nie potrzebuje "towaru", bez niego jest wariatem czy te? mo?e DarkFire'a, co to niby taki elegancik, ale z tego co s?ysza?em z drugiego kopyta to podobno porzuca laski jak ta lala...

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 27 gru 2011, o 20:03
przez Autumn Leaf
Zegar z hukiem wybi? dwunast?
- Eh b?d? musia? ci? przerosi? Reet, ale musz? zacz?? bra? si? za przygotowanie obiadu i nie b?d? móg? ci po?wieci? uwagi. Zw?aszcza jak nie ma mojej siostry a dla mnie ugotowanie obiadu to b?dzie niez?e wyzwanie - ogier powiedzia? szczerz?c si? ale przez ca?y czas nie patrzy? si? na pegaza a zw?aszcza unika? jego wzroku.
Pies Reeta wbieg? do jadalni g?o?no szczekaj?c By? wyt?amszony przez siostry Autumna ale jako ze by? psem by? szcz??liwy. Reet rzadko mu okazywa? czu?o?? i wyg?askiwa? wiec teraz móg? korzysta? na maksa.

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 27 gru 2011, o 20:15
przez Reetmine
- Ty g?upi psie.

To jedyne na co pies móg? liczy? od pegaza, poza jedzeniem rzecz jasna. Tak choleryczne zwierz? mog?o liczy? jedynie na worek i do jeziora, tego samego losu zreszt? ?yczy?o pegazowi. Wsta? od sto?u i przetar? sobie usta.

- I ja si? b?d? musia? zbiera?, jeszcze pirat knajp? podpali jak nie wróc? w miar? szybko. Co do Quieta nie martw si?, wypij z nim wódeczk? i si? jeszcze oka?e, ?e s? z was najlepsi kumplowie. No to see ya.

Pegaz ubra? si? w swój p?aszcz, za?o?y? psu smycz, pomacha? kopytem na po?egnanie i wyszed?. Ale zanim to zrobi?, rzecz jasna kiedy nikt nie patrzy?( dos?ownie nikt), tr?ci? lekko kopytem Kabanosa. I wyszed?.

z/t

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 27 gru 2011, o 21:20
przez Autumn Leaf
- Trzymaj si? Reet do nast?pnego, mi?o by?o ci? go?ci? wpadaj kiedy chcesz - rzek? ogier odprowadzaj?c pegaza do drzwi. Zamkn? za nim drzwi i osun?? si? na pod?og? - Uff by?o blisko dobrze ze ju? poszed? - pomy?la? oddychaj?c du?o spokojniej. Pobieg? do ?azienki wzi?? zimny prysznic i od razu gor?c ust?pi? z jego cia?a. Posmutnia? ale nagle jego uwag? przyci?gn??y otwieraj?c si? drzwi. Pobieg? do holu zobaczy? kto idzie czy to nie przypadkiem jego siostra

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 8 sty 2012, o 16:19
przez QuietWord
-My?l? ?e najlepiej b?dzie zje?? w kuchni.-Powiedzia? udaj?c si? do tego pomieszczenia. U?miechn?? si? serdecznie do Shiver, która by?a w kuchni. Usiad? przy stole, ca?y czas wpatruj?c si? w klacz. "Cholera, ale ja si? zachowuj?. Zdecydowanie za bardzo wida? ?e si? w niej zakocha?em... A szczegó? z tym."

Re: Jadalnia i kuchnia

PostNapisane: 8 sty 2012, o 17:26
przez Shiver Leaf
Shiver wnios?a jajecznice i kilka tostów do jadalni i postawi?a to przed Wordem. Przynios?a jeszcze w?asnej roboty robiony d?em truskawkowy. Tosty by?y z nadrukiem ksi??niczki Celesti i z ró?nymi tekstami. Wordowi trafi?y si? 4 z nadrukiem Jestem ksi??niczka Celstia, Lubi? zawiera? nowe przyja?nie, Jestem ksi??niczk? czy ty te? jeste? ksi??niczka, Pole?my do zamku. Shiver spojrza?a na niego z min? nie pytaj i wesz?a do kuchni by przynie?? dzbanek z gor?cym kakao.