Jadalnia i kuchnia

Jest to sporej wielości farma znajdująca się miedzy farmą mlecznych krów a akrami słodkich jabłek rodziny Apple.
Sporą część farmy zajmują łaki i pastwiska. Z k koszona jest trawa, suszona w słońcu z przeznaczeniem na siano. Niewielka część pól jest przeznaczona na uprawę ziół i jako dodatku do siana np krwawnika, melisy, nagietka, bazylii mi?ty, tymianku, rumianku, szałwii i wielu wielu innych.
Pastwiska sę przeznaczone do wypasu bydła mlecznego. Są to tereny otwarte, dostępne dla wszystkich - jednak kucyki nie pasą się jak np krowy tylko wolał kupić gotowe siano w sklepie.
Farma, to także wielopiętrowy dom rodziny z czerwonej cegły otoczony żywopłotem oraz stodoła z przeznaczeniem przechowania siana.

Moderatorzy: Mistrz Gry, Kojira, Reetmine, Tali, Sal Ghatorr

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Bright Dawn » 3 maja 2012, o 12:45

[MG]
Genera? Rainstorm Hardhoof z nieustaj?c? uwag? s?ucha? ''zezna?'' swojego syna. Z czasem jego mina stawa?a si? coraz bardziej powa?na i w ten sposób nie ukrywa? swojego przej?cia ow? sytuacj?. Gdy Grinch sko?czy? mówi?, ojciec westchn??, po czym odpowiedzia? patrz?c na swojego syna:
-Przecie? wiesz jaka ona jest, zawsze bierze takie sprawy na powa?nie... Znów pierw zrobi?e? a potem pomy?la?e?... -Po czym westchn?? ponownie i przerwa? wypowied? opuszczaj?c wzrok na blat sto?u, aby da? sobie chwil? do namys?u. Po kilku sekundach, zacz?? ponownie mówi? spokojnym tonem, z powrotem spogl?daj?c na Grincha:
-Wiem, ?e chcia?e? siebie ratowa?... To by?a sytuacja krytyczna, chcia?e? ratowa? swoje ?ycie... Ale, niestety... De facto zgodzi?e? si? na wspó?prac? z si?ami chaosu, za co b?dziesz musia? odpowiada? przed s?dem po zako?czeniu si? konfliktu... -Ponownie przerwa? na chwil?, tym razem krótsz? i spyta? si? g?osem bardziej zdecydowanym:
-S?u?ysz teraz w jakiej? jednostce wojskowej? Twoja poprzednia s?u?ba w razie czego mo?e stanowi? okoliczno?ci ?agodz?ce, a je?li przys?u?ysz si? do obalenia tyranów chaosu, Ksi??niczka mo?e Ci? u?askawi?.
viewtopic.php?f=3&t=24&start=105#p46348

nowoczesna samopowtarzalna kusza - 5 obr. + przebicie
krótki wysuwany mieczyk - 3 obr.

38-33-25-24-33-43-37-32-34-6
WS-BS-S-T-Per-AG-Int-FEL-WP-HP
Avatar użytkownika
Bright Dawn
Racjonalista
 
Posty: 628
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 00:40
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Pani Naukowiec
Uroczy Znaczek: Chmurka z prześwitującymi promieniami Słońca
Lubi: Spokój, porządek, kreatywność, odpowiedzialność, system władzy Equestrii, assuming direct control, naukę, technikę i technologię
Nie Lubi: Wszelkich używek, chaosu, egoizmu, krótkowzroczności, irracjonalizmu
Strach: Przed utratą kontroli nad sytuacją
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Grinch - brat, główna rodzina w Cloudsdale. Przedstawicieli rodziny można spotkać w Canterlocie, na terenie Germaneigh, w Trotterdamie i innych miejscowościach środkowej Equestrii.
Rasa: Pegaz
Charakter: praworządny neutralny
Multikonto: NIE

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Grinch » 3 maja 2012, o 13:27

- Powróci?em do swojego starego stopnia, jestem te? "ochroniarzem" ksi??niczki nocy.
Jednak?e sam podj??em decyzje o pomocy dobru, informuj?c ksi??niczki o sytuacji w Canterlocie.
Pozostaje te? Bright...Chocia? tego nie wida?, martwi? si? o ni?....a w ci?gu czasu zamieszkania w tej mie?cinie....có?...widzia?em j? z dwoma innymi ogierami. Wiem ?e jest siln? klacz?, ale i tak jest s?absza od przeci?tnego ogiera. Nie zrozum mnie ?le tato....boj? si? o ni?....naprawd?.

Odpowiedzia? Grinch patrz?c si? na swojego ojca.
Jednak?e po chwili pegaz wsta? i opar? si? przednimi kopytkami o stó? i zacz?? ci??ko oddycha?. Za du?o mówi?...
//Nie mia?em zbytniej koncepcji na ten post.
Avatar użytkownika
Grinch
Bitter - Sweet
 
Posty: 437
Dołączył(a): 20 gru 2011, o 23:22
Płeć: Ogier
Stan: Beep Boop
Multikonto: NIE

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Bright Dawn » 3 maja 2012, o 17:22

-O Bright si? nie martw, spokojnie. Mo?e i jest klacz?, ale ma cholernie wredny charakter. To jej na pewno pomo?e. I umie si? broni? - w ko?cu sam j? szkoli?em. -Za?mia? si? przez chwil?, przypominaj?c sobie kilka sytuacji z przesz?o?ci które prze?y? z w?asn? córk?. Po krótkiej chwili jednak wróci? do realnego ?wiata i kontynuowa? wypowied?, z powrotem przybieraj?c powa?n? min?:
-Ale wró?my do meritum. Powiedz mi, gdzie dok?adnie znajduj? si? Ksi??niczki oraz czy znasz mo?liwe s?abe punkty tarczy wokó? Canterlotu. Twój udzia? po stronie chaosu mo?e teraz by? nam niesamowicie pomocny. Czyli, po prostu powiedz wszystko co wiesz i to czego by?e? ?wiadkiem.
viewtopic.php?f=3&t=24&start=105#p46348

nowoczesna samopowtarzalna kusza - 5 obr. + przebicie
krótki wysuwany mieczyk - 3 obr.

38-33-25-24-33-43-37-32-34-6
WS-BS-S-T-Per-AG-Int-FEL-WP-HP
Avatar użytkownika
Bright Dawn
Racjonalista
 
Posty: 628
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 00:40
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Pani Naukowiec
Uroczy Znaczek: Chmurka z prześwitującymi promieniami Słońca
Lubi: Spokój, porządek, kreatywność, odpowiedzialność, system władzy Equestrii, assuming direct control, naukę, technikę i technologię
Nie Lubi: Wszelkich używek, chaosu, egoizmu, krótkowzroczności, irracjonalizmu
Strach: Przed utratą kontroli nad sytuacją
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Grinch - brat, główna rodzina w Cloudsdale. Przedstawicieli rodziny można spotkać w Canterlocie, na terenie Germaneigh, w Trotterdamie i innych miejscowościach środkowej Equestrii.
Rasa: Pegaz
Charakter: praworządny neutralny
Multikonto: NIE

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Grinch » 13 maja 2012, o 03:55

S?abe punkty ? Jest ich bardzo ma?o w ko?cu w Canterlocie przesiaduje najpot??niejszy Herold. Poza tym gdybym wiedzia? o wi?kszej ilo?ci s?abych punktów. Jednak s? jedynie Dwa : Przy najwi?kszej wie?y zamkowej, któr? jest komnata Celestii oraz g?ówna brama do miasta. A teraz pos?uchaj dok?adnie tato co si? dok?adniej sta?o w Camelu.. - Powiedzia? Pegaz po czym usiad? na krze?le i zacz?? si? patrze? prosto w oczy swojego ojca
Baqui. Pó?tora roku wcze?niej
Oko?o godziny 15:32 dziesi?tka Equestria?skich Wojskowych chodzi?a po jednej cz??ci miasta przez owy kraj zaj?ty, wszyscy z nich byli przyjació?mi a najwy?szy rang? by? Grinch.
- No weso?a dru?yna, mamy dzisiaj fajrant wi?c mo?na odpocz?? i zje??. S?ysza?em od podporucznika Blackmare'a ?e tutaj jest dobra knajpa w której serwuj? ?wietne piwo. Powiedzia? Grinch u?miechaj?c si? od ucha do ucha. Chwile po tym z grupki wy?oni?a klacz o ciemno-czekoladowym kolorze skóry, czarnych w?osach spi?tych w kucyk, ubrana by?a w mundur armii w pustynnym kamufla?u oraz patrolówk?. Prócz kuszy która by?a na plecach ka?dego z "oddzia?u" mia?a jeszcze ?redniej wielko?ci torb? z namalowanym na niej czerwonym krzy?em. By?a to White Rainstorm, jedyna klacz i pani oficer w?ród tej m?skiej zgrai.
- A czy przypadkiem nie mo?emy za?ywa? alkoholu podczas s?u?by ? - Zapyta?a jednoro?ec patrz?c si? na ca?? grupk?.
- Oczywi?cie ?e nie White, mamy przecie? 2 dni wolnego. Wokó? mamy pe?no naszych, a baza jest 14 kilometrów st?d - Odpowiedzia? ?e spokojem Ciemno-Czerwony pegaz o br?zowej krótkiej grzywie.
By? to Starszy Chor??y Sunset Cloud, jako jedyny by? snajperem i najlepszym w u?ywaniu kuszy w dru?ynie.
- Dobra cicho wszyscy jeszcze troch? drogi zosta?o - Zakrzykn?? Grinch i ruszy? w dalsz? drog?.
30 Minut Pó?niej
10 Wojskowych ju? zd??y?a zasiedli? kilka stolików w ?rodku baru, ka?dy te? mia? po butelce piwa. ?wi?towali ostatnie zwyci?stwa.
- ?eby?my wygrali t? wojn? i ?eby?my byli do ko?ca zgran? dru?yn? - Zakrzykn?? Kapitan i chwytaj?c skrzyd?em kufel upi? z niego troch? piwa. Jednak?e po chwili ko?o wej?cia mo?na by?o us?ysze? krzyki....po czym nast?pi? wybuch. Grinch zauwa?y? tylko z niego b?ysk......
....Pegaz otworzy? oczy, i zacz?? si? rozgl?da? po barze. By? teraz za lad? razem z White i Cloudem, którzy strzelali w stron? rebeliantów. Ci "Rebelianci" byli tylko zwyk?ymi terrorystami, jednak mieli po swojej stronie i niektóre kucyki i wielb??dy...i pomy?le? ?e powstali podczas wojny domowej.
Grinch obud? si?! S?yszysz mnie ? - Wykrzycza?a jednoro?ka, jednak jako odpowied? dosta?a pokiwanie g?ow? i ponowne stracenie przytomno?ci kapitana.
Grinch znowu otworzy? oczy, by? niesiony na noszach przez dwójk? medyków. Jednak przy nim byli tylko Cloud i Rainstorm...
Gdzie..s?... - Powiedzia? Grinch lekko chrapliwym g?owem. Popatrzy? si? w stron? w stoj?cej dwójki.
Klaczka p?aka?a a Pegaz mia? opuszczon? g?ow?....
Ponyville. Farma Leafów, jadalnia. Teraz
Grinch mia? upuszczon? g?ow?, min??o du?o czasu jednak rany w psychice zosta?y. Tego dnia trzy osoby straci? wielu przyjació?.
Mieli?my ?wi?towa? wygran? bitw?.....sami mieli?my opu?ci? to miejsce...by?y jeszcze 2 miesi?ce. Ja nie chce o tym mówi?, nie bez powodu powiedzia?em ?e nas zaatakowali....widzia?e? White Rainstorm i Sunset Clouda na pogrzebie. Nie wiem czemu to opowiedzia?em, nie wiem w ko?cu 4 miesi?ce po tym wydarzeniu wojna domowa sko?czy?a si?, nam poprzyznawali medale i wszystko si? sko?czy?o.
Pegaz jeszcze ni?ej opu?ci? g?ow?, nienawidzi? o tym rozmawia? ale musia?....
Avatar użytkownika
Grinch
Bitter - Sweet
 
Posty: 437
Dołączył(a): 20 gru 2011, o 23:22
Płeć: Ogier
Stan: Beep Boop
Multikonto: NIE

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Autumn Leaf » 13 maja 2012, o 16:22

[MG]

Po wybiegni?ciu Shiver z jadalni, Steel mrucz?c co? gniewnie pod nosem dumnym krokiem wkroczy? do jadalni. Chcia? si? uda? z powrotem na obrady i us?ysze? do jakiego w ko?cu wojskowi doszli konsensusu. Gdy nagle us?ysza? krzyki i jaki? ha?as. Pobieg? do holu a tam zamiast drzwi prowadz?cych do salonu wyros?a wielka murowana ?ciana. Dwa pegazy, pilnuj?ce wej?cia, próbowa?y kopytkami rozbija? mur, ale szlo im to powoli i opornie. Steel uderzy? kopytkiem - A niech to. S? uwi?zieni.
- Generale Peacemaker przyda si? twoja pomoc! - krzykn?? do pegaza wbiegaj?c z powrotem do jadalni - Ja tym czasie pobiegn? poszuka? elementu hojno?ci, tej ca?ej Rarity. Mam nadziej?, ?e jest jeszcze bezpieczna i nie dosta?a si? w pazury ca?ej tej Tali - po czym wybieg? nie czekaj?c na odpowied? genera?a.

Steel Leaf z/t
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....29....40....40....34...39....32....32.....31....16

Jeżeli szczęście jest przeszkodą dla zbawienia.
To osądzi mnie bezduszna wieczna noc.

Obrazek
Avatar użytkownika
Autumn Leaf
Wieczny Optymista
 
Posty: 1382
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 08:43
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Celestia Slave
Uroczy Znaczek: Jesienny Liść
Lubi: pomagać innym, księżniczka Celestia
Nie Lubi: moknąć, fałszywych i dwulicowych kucy
Strach: nietoperze, las Everfree
Stan: kawaler
Koneksje Rodzinne: wuj Steel siostry Shiver Summer Spring Winter
Rasa: Kuc Ziemny
Charakter: praworządny dobry
Multikonto: NIE

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Bright Dawn » 13 maja 2012, o 20:14

[MG]
Gen. Hardhoof Peacemaker nie lubi? rozmawia? o przesz?o?ci. Rozmawianie o niej nie przynosi nic nowego. Wys?ucha? wi?c wypowiedzi swojego syna, po czym odpowiedzia? mu stanowczo, ale spokojnie:
-Wojna zawsze przynosi ofiary. Walcz?c przynosisz cierpienie i ból bliskim swoich wrogów. Walcz?c do?wiadczasz cierpienia i bólu którzy przynosz? Twoi wrogowie. Taka jest wojna. Istot? bycia prawdziwym ?o?nierzem jest uciekanie od przesz?o?ci i robienie swojego. Jako ?o?nierz musisz by? twardy. Bezwzgl?dny i silny mentalnie. -Po tych s?owach do jadalni wbieg? Steel wo?aj?c gen. Hardhoofa Peacemakera o pomoc. Postawny kuc w srebrzystej zbroi zdobionej ?ó?tymi malowaniami i b??kitn? ''szczotk?'' na he?mie wsta? i przechodz?c obok syna przystan?? na chwil?, mówi?c:
-Jeste? wojskowym. Ogarnij si? i rób swoje. -Po tych s?owach wyszed? z jadalni.
[z/t]
viewtopic.php?f=3&t=24&start=105#p46348

nowoczesna samopowtarzalna kusza - 5 obr. + przebicie
krótki wysuwany mieczyk - 3 obr.

38-33-25-24-33-43-37-32-34-6
WS-BS-S-T-Per-AG-Int-FEL-WP-HP
Avatar użytkownika
Bright Dawn
Racjonalista
 
Posty: 628
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 00:40
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Pani Naukowiec
Uroczy Znaczek: Chmurka z prześwitującymi promieniami Słońca
Lubi: Spokój, porządek, kreatywność, odpowiedzialność, system władzy Equestrii, assuming direct control, naukę, technikę i technologię
Nie Lubi: Wszelkich używek, chaosu, egoizmu, krótkowzroczności, irracjonalizmu
Strach: Przed utratą kontroli nad sytuacją
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Grinch - brat, główna rodzina w Cloudsdale. Przedstawicieli rodziny można spotkać w Canterlocie, na terenie Germaneigh, w Trotterdamie i innych miejscowościach środkowej Equestrii.
Rasa: Pegaz
Charakter: praworządny neutralny
Multikonto: NIE

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Grinch » 16 maja 2012, o 23:07

Po rozmowie z Gen.Peacemakerem, 2 dni wcze?niej
Wystarczy ojcze, powiedzia?e? to co mia?e? a ja si? z tymi s?owami nie zgadzam. Teraz musz? zebra? ludzi.
Grinch powoli wsta? z krzes?a i kierowa? si? do wyj?cia z kuchni i farmy. Musia? za?atwi? kilka bardzo wa?nych dla niego rzeczy.
zt
Avatar użytkownika
Grinch
Bitter - Sweet
 
Posty: 437
Dołączył(a): 20 gru 2011, o 23:22
Płeć: Ogier
Stan: Beep Boop
Multikonto: NIE

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Bright Beer » 9 sie 2012, o 06:57

Pegazica z ulg? opu?ci?a przepe?niony hol, id?c wraz z znajomymi i Shiver do kuchni. Pociesza?o j? te?, ?e krewniaczka okaza?a si? by? naprawd? mi?ym kucykiem. mo?e nieco oszo?omionym tym co si?tu dzia?o, ale mi?ym. No, i by?a kucykiem ziemnym - a przy takich Brigh czu?a si? najswobodniej.
-Nie chcia?abym ci przeszkadza?. - Odpowiedzia?a jej krótko po wej?ciu do kuchni. Pomieszczenie robi?o bardzo mi?e wra?enie, takie... Rodzinne. Pegazica westchn??a lekko, gdy w pami?ci stan?? jej utracony dom. - I mog? ci? zapewni? ?e nie jeste?my z snu. - Doda?a, staraj?c si? odgoni? z?e my?li. - Co nowego u was? Troch?... Stracili?my kontakt ostatnio, prawda?
"Radość niszczenia jest równocześnie radością tworzenia." - Michaił Bakunin
Avatar użytkownika
Bright Beer
Upadły Anioł
 
Posty: 252
Dołączył(a): 4 sie 2012, o 20:45
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Szyszka chmielowa
Lubi: Jasne piwo
Nie Lubi: Wódka
Strach: Pijaństwo, heroldzi
Stan: z Blackym
Koneksje Rodzinne: narzeczony Black Gallant, syn Vermouth
Rasa: pegaz
Multikonto: NIE

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Steadfast » 9 sie 2012, o 07:14

Steadfast nie zwróci?a uwagi na to gdzie id?, po prostu lecia?a nisko nad pod?og? za reszt? kucyków. Ten dom mia? tyle pomieszcze?... zwyczajnie by? dla niej za du?y. Czy rodzina Leaf jest naprawd? tak liczna, ?e potrzebuje tyle przestrzeni? Potem jednak jej uwag? odwróci?y s?owa Shiver
- Widzia?a? Ksi??niczk? Celesti??! - krzykn??a kompletnie zaskoczona - Naprawd?? We w?asnej osobie? Och.. Jaka ona by?a? Taka jak na malunkach, albo jak rze?ba w centrum Ponyville? Czy jej grzywa naprawd? zrobiona jest z mg?y? Mówi?a co?? Rozmawia?a? z ni?? Powiedz powiedz prosz?!
Avatar użytkownika
Steadfast
Nadwrażliwy
 
Posty: 83
Dołączył(a): 14 lip 2012, o 10:52
Płeć: Nieustawiona

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Shooting Star » 9 sie 2012, o 07:55

Shooting na raz znalaz? si? reszta w kuchni. Ca?y czas by? pod wra?eniem wielko?ci i przepychu bogactw tego domu. Zna? wiele farmerów z new Saddle, ale ?adna rodzina nie by?a tam tak zamo?na jak ta, w której domu si? teraz znajdowa?. Co prawda mieszka? w Canterlot, ale jego mieszkanie nawet nie by?o w po?owie tak luksusowe, mimo ?e sam tak chcia?. Sam nie czu? ie dobrze w takich domach, nie wiedzia? jak si? zachowa?. Wtedy us?ysza? pytanie Steadfast i choc nie by?o zwrócone do niego odpowiedzia?.
-Ja widzia?em ksi??niczk?. By?a na fina?ach rozgrywek sezonu i przekaza?a puchar. Musze powiedzie? ze bardzo atrakcyjna z niej klacz. -Nie zd??y? ugry?? si? w j?zyk. Nie móg? przecie? tak mówi? o ksi??niczce. To by?o zdenerwowanie ?e by? w takim domu, jak si? denerwowa? zawsze robi? g?upoty. Dlaczego nie mog?o to by? boisko, na nim nigdy si? nie stresowa?.
Avatar użytkownika
Shooting Star
Nadwrażliwy
 
Posty: 137
Dołączył(a): 25 lip 2012, o 18:50
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Sportowiec
Uroczy Znaczek: Kij do basballa
Lubi: Sport, rodzinę, przebywanie w towarzystwie.
Nie Lubi: Bycia samemu, nietoleracji
Strach: O rodzine i bliskich
Stan: Kawaler
Koneksje Rodzinne: Brat młodszy Lucky Star
Rasa: Jednorożec

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Kojira » 9 sie 2012, o 13:49

Bia?a klacz widz?c, gdzie kieruj? si? nie-gwardzi?ci, ruszy?a za nimi, pomagaj?c sobie ?cian? podczas chodzenia. ?ciany to genialne wynalazki. W takich chwilach ?atwo to sobie u?wiadomi?.
Gdy dotar?a wreszcie do drzwi, z?apa?a si? za futryn? i w zasadzie wrzuci?a do ?rodka.
- Nie macie nic... Znaczy... Bo tam pada, tak...? Mog?? - próbowa?a co? z siebie wydusi?, jednak pl?ta? jej si? j?zyk. Poza tym... jest w obcym domu, po?ród obcych kucyków. Zatarga?a ponownie swoje cia?o do ?ciany i usiad?a w k?cie zerkaj?c co chwila na reszt?.
Avatar użytkownika
Kojira
Wieloświadomy
 
Posty: 377
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 18:41
Lokalizacja: Od mamy i taty
Płeć: Nieustawiona

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Shiver Leaf » 9 sie 2012, o 16:22

- U nas? - zacz??a si? zastanawia? klacz. - Po staremu. Za wyj?tkiem tego ca?ego zamieszania z ?o?nierzami. Teraz obstawiam, ?e to jest oddzia? mojego wuja Steela. Ale nigdy nie przypuszcza?am, ?e jest taki liczny. Nie wiem co oni tutaj robi?. Za nied?ugo rozpocznie si? czas zbiorów a mój brat zosta? wys?any na jaka? ?ci?le wa?n? misj?, o której nic mi nie powiedzia?. I nie wiem jak sobie poradz? b?d?c jedyn? klacz? w gospodarstwie. Siostry wyjecha?y do ciotki w Appleoosie. No i zosta?am sama. - kontynuowa?a smutnie. Nagle do kuchni wparowa? dumny bia?o - niebieski pegaz w srebrnej zbroi - O zbiory nie musisz si? martwi?, my to za?atwimy. - rzek? mocnym, niezbyt przyjemnym g?osem.- Zrób nam prosz? co? do picia bo strasznie spragnieni si? ?o?nierze. - po czym odwróciwszy si? na pi?cie nie czekaj?c na odpowiedz wyszed?. Shiver odwróci?a si? w stron? kuchni, westchn??a. Zacz??a gotowa? wod? w wielkich garkach. W jednym postanowi?a zrobi? herbat? w drugim kaw?. - Ostatnio rzeczywi?cie kontakt nam si? urwa? i dawno nie mia?am od ciebie wiadomo?ci. A co u was na Manhatanie s?ycha? jak tam sobie radzicie?.
Co do ksi??niczki Celestii? Jaka jest ona? Umm emmm , nie wiem jak to okre?li?, musia?aby? sama j? zobaczy?. To prze?liczna klacz. A przepraszam was, chyba si? nie przedstawia?am. Jestem Shiver Leaf. Mi?o mi was wszystkich pozna?. W?a?cicielem farmy jest mój starszy brat Autumn. Ja jestem jego siostr?. - wytar?a kopytko w ?ciereczk? i przywita?a si? z ka?dym kucykiem z osobna. - I ciesze si? ?e mog? was go?ci?. - Deszcz rado?nie dzwoni? o framugi i szyby okien. Co jaki? czas niebo przeszywa?a b?yskawica, a gdzie? hukn?? grom. W jadalni by?o jasno pali?y si? wszystkie ?wiat?a Shiver spojrza?a na bia?? klacz - Ale?, prosz? wejd? do ?rodka. To czego si? napijecie zaraz b?dzie herbata i kawa. Mo?e upiek? ciasto, je?li lubicie. Co? prostego - Shiver przystawi?a kopytko do pyszczka g??boko si? zastanawiaj?c co upiec - Ju? wiem! - zakrzykn??a rado?nie - Sernik! Lubicie sernik prawa? - skierowa?a swój wzrok w stron? kucyków czekaj?c na ich reakcj? i odpowied?.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....23....31....32...35... 40....35....33.....35....12

Obrazek

Dzi?ki Nomi za ikonk?!
Avatar użytkownika
Shiver Leaf
Dobra dusza
 
Posty: 312
Dołączył(a): 20 gru 2011, o 20:24
Płeć: Nieustawiona

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Bright Beer » 9 sie 2012, o 19:35

Bright w jednej sekundzie po?a?owa?a zadania pytania o los rodziny Leaf, gdy zda?a sobie spraw?, ?e to na pewno poci?gnie za sob? pytanie o los jej rodziny. Jak przewidzia?a, tak by?o. Nawet wzmianka o Celestii jej nie zainteresowa?a, po prostu skuli?a uszy i unios?a jedno kopytko do oczu, by je otrze? po tym, jak nagle zwilgotnia?y.
-Moja rodzina.... Nie ?yje, Shiver. Heroldzi. Na moich oczach... I tylko ja....- Tylko tyle zdo?a?a powiedzie?, zanim si? rozp?aka?a. Wreszcie to komu? powiedzia?a, ?a?owa?a tylko, ?e w takiej du?ej grupie. - Nie... Nie chcia?abym przeszkada?. - Zachlipa?a w odpowiedzi na pytanie o sernik.- Mo?e... Ci w czym? pppomóc? - Doda?a, gdy ju? pierwsza fala p?aczu przesz?a.
"Radość niszczenia jest równocześnie radością tworzenia." - Michaił Bakunin
Avatar użytkownika
Bright Beer
Upadły Anioł
 
Posty: 252
Dołączył(a): 4 sie 2012, o 20:45
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Szyszka chmielowa
Lubi: Jasne piwo
Nie Lubi: Wódka
Strach: Pijaństwo, heroldzi
Stan: z Blackym
Koneksje Rodzinne: narzeczony Black Gallant, syn Vermouth
Rasa: pegaz
Multikonto: NIE

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Steadfast » 9 sie 2012, o 20:16

Stadfast s?ysz?c s?owa Bright Beer zamar?a na chwile zaskoczona. Z tego zaskoczenia przesta?a macha? skrzyd?ami i lekko opad?a na pod?og?. Oczyw?cie s?ysza?a o tym wszystkim, ale kiedy tylko si? s?yszy, to pewne sprawy, a szczególnie te straszne, wydaj? si? by? bardzo odleg?e.
- To to... - zacz??a szuka? jaki? s?ów - to straszne! - powiedzia?a w ko?cu. - Ja... s?ysza?am o tym, ale przez ca?y czas by?a w Cloudsdale. Ma?o kto wychodzi? z domu... - Zamilk?a, spu?ci?a wzrok i prze?kn??a g?o?no ?lin?.
Avatar użytkownika
Steadfast
Nadwrażliwy
 
Posty: 83
Dołączył(a): 14 lip 2012, o 10:52
Płeć: Nieustawiona

Re: Jadalnia i kuchnia

Postprzez Shiver Leaf » 9 sie 2012, o 22:15

Shiver nie wiedzia?a co powiedzie?, do oczu nap?ywa?y jej ?zy. Podesz?a do Bright Beer i przytuli?a j? serdecznie i ciep?o - Strasznie mi przykro. Mo?esz tutaj zosta? i zamieszka? z nami je?li chcesz. - u?miechn??a si? ?agodnie na pyszczek pociek?o jej kilka ?ez. Do pokoju wszed? nagle jej wujek i rzek? wynio?le - Shiver ksi??niczka Celstia, oczekuje cie w twoim pokoju. Id? tam natychmiast - po tych s?owach opu?ci? jadalnie traktuj?c niczym powietrze pozosta?e zebrane w tym pomieszczeniu kucyki. Ksi??niczka Celestia - zdziwi?a si? Shiver. Zaczekajcie chwil? zobacz? tylko co ksi??niczka ode mnie chce. Zaraz wróc?. - rzek?a stawiaj?c na stole obok bia?ej klaczy o br?zowej grzywie, przepyszny, pachn?cy, ?wie?utki sernik.

z/t
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....23....31....32...35... 40....35....33.....35....12

Obrazek

Dzi?ki Nomi za ikonk?!
Avatar użytkownika
Shiver Leaf
Dobra dusza
 
Posty: 312
Dołączył(a): 20 gru 2011, o 20:24
Płeć: Nieustawiona

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Farma rodziny Leaf

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

cron