Strona 6 z 10

Re: Hol

PostNapisane: 17 sty 2012, o 23:31
przez Reetmine
- Wybacz Autumn, teraz powrót dla mnie tam nie by?by dobrym... pomys?em. I tak w sumie jestem pewno ?cigany jako potencjalny zdrajca narodu, pewno i tutaj kto? mo?e chcie? mnie szuka?, ale nie chce sam si? pcha? w paszcz? rekina. Zreszt? lepiej chyba b?dzie, jak sami si? tam udacie, to zaw?zi wasz? znajomo??, bez ?adnych podtekstów. Sami wiecie w czym rzecz...

Tutaj wyszed? za drzwi, zapali? ponownie papierosa, skin?? im g?ow? i skierowa? si? ku karczmie. Dawno nie mia? okazji tam d?u?ej by?.

z/t

Re: Hol

PostNapisane: 18 sty 2012, o 01:57
przez QuietWord
Word wszed? markotny, bez s?owa do holu. Powoli zacz?? ubiera? zrobione dla niego przez Shiver szalik i czapk?, u?miechn?? si? tak jako? smutnie kiedy si? na nie spojrza?, po czym westchn?? patrz?c si? na Autumn'a, który wed?ug niego równie? nie wygl?da? za ciekawie. Nie wiedzia? czy ogier wietrzy to samo co on, mianowicie ?mier?. Wiedzia? jedno, je?li dojdzie do czegokolwiek... Autumn musi prze?y?. Za zwyk?ym, szarym kucem nikt nie b?dzie t?skni?. Ale Autumn ma rodzin? i przyjació?, dlatego te? jakim? pokr?conym rachunkiem Word'owi wydawa?o si? ?e to Autumn musi by? tym który przetrwa. Na chwil? przerwa? ubieranie si? kiedy pomy?la? o Shiver. "Tchórzostwo? Dopadnie ciebie przez ni?. Z tak? si?? nie dasz rady walczy?, jeste? niczym. Zawsze by?e? tylko narz?dziem i zabawk? w kopytach niewiele wi?kszych od siebie... Pora zachowa? si? jak rasowa zabawka i da? si? zepsu? do ko?ca i wyrzuci? na ?mieci..."Pomy?la? zanim wznowi? zak?adanie ubrania. Spojrza? si? na ?aciatego ogiera ze smutkiem w oczach.
-Wi?c szwagrze... Ty te? masz wra?enie ?e zrobi?e? krok za daleko? I ?e teraz ten krok mo?e ci si? ca?kiem nie?le odp?aci? na twoich w?asnych kopytkach?

Re: Hol

PostNapisane: 18 sty 2012, o 09:44
przez Autumn Leaf
- Co si? sta?o to si? nie odstanie. Zrobi?em to co zrobi? musia?em b??d by? mo?e trudno to oceni, za który to ja powinienem p?aci? ale najwyra?niej on lubi wys?ugiwa? si? innymi i zmusza? ich do zada? których nie chc? podejmowa?. Ksi??niczka raczej nic ci nie zrobi bo nie ma ku temu najmniejszego powodu, jeste? tylko kurierem - rzek? Autumn poprawiaj?c swoj? kos?.
- A czy strac?, wiesz mi bardzo du?o drugi raz po?ow? mojego ?ycia jakie móg?bym prze?y?. Ale musz? to zrobi? by wszystko wróci?o do normy. Popatrz na to z drugiej strony mo?e gdyby tak si? nie sta?o nie pozna?by? mojej siostry i nie zakocha?by? si? w niej. - u?miechn?? si? smutnie Autumn po czym ruszy? w stron? drzwi.

z/t

Re: Hol

PostNapisane: 18 sty 2012, o 09:53
przez QuietWord
Word spojrza? si? na odchodz?cego Autumn'a i pokr?ci? g?ow?. Niby mia? racj?, ale jednak to mu si? nie podoba?o. Samo to ?e idzie do Canterlot z tym listem móg?by jako? prze?y?, ale osoba tego jamnika, czy te? tego co si? pod t? skór? kry?o, niezbyt mu si? podoba?a. Mia? dziwne wra?enie ?e jeszcze nie raz si? spotka z tym stworzeniem, mia? tylko nadziej? ?e uda mu si? ju? wtedy opu?ci? szeregi "kucy cienia",, jak to w?asn? komórk? nazywa? ich szef, bo b?dzie wtedy ca?kowicie nieprzydatny do wielu celów. Kiedy by? ju? pewny ?e ma wszystko ze sob?, poszed? za Autumn'em.


[zt]

Re: Hol

PostNapisane: 22 sty 2012, o 20:52
przez QuietWord
Co by nie mówi?, Word by? szcz??liwy ?e ma to ju? za sob?. Jego szcz??cie by?o tym wi?ksze, ?e zwyk? rysowa? w ciemnych barwach to co mia?o si? wydarzy?. Teraz mia? spokój, dlatego te? niemal?e instynktownie uda? si? w pierwszej kolejno?ci do domu Leaf'ów. Chcia? si? spotka? z Shiver, nie widzia? jej ledwie kilka godzin a wydawa?o mu si? ?e to trwa?o kilka dobrych dni. Przeszed? przez drzwi lekko i przez chwil? nas?uchiwa?. S?ysza? g?osy ma?ych klaczy, które widocznie ju? wróci?y i ca?kiem nie?le si? bawi?y. Zacz?? si? powoli rozbiera?, tak by ma?e z pi?tra si? nie zorientowa?y ?e w?a?nie kto? wszed? do mieszkania.
Kiedy sko?czy? zdejmowa? z siebie ubrania, zacz?? nas?uchiwa? ponownie, staraj?c si? zlokalizowa? jakie? inne odg?osy, które mog?yby mu pomóc zlokalizowa? Shiver. Us?ysza? odg?osy z kuchni, co postanowi? sprawdzi?. Co prawda to mog?oby oznacza? do?? wiele innych kucy, ale mia? nadziej? ?e to jednak Shiver. Ruszy? w stron? kuchni.


[zt]

Re: Hol

PostNapisane: 27 sty 2012, o 17:22
przez swiftyheat
Dzie? Dobry! - Rzek?a Swifty wchodz?c do holu, zastanawia?a si? czy ten szarmancki kucyk znajduje si? w domu. Nikt jej nie odpowiada? wi?c postanowi?a poczeka?. Mówi?a sobie w my?lach by?oby to nie grzeczne gdybym wesz?a do czyjego? domu bez pytania. Spróbowa?a powtórzy? lecz tym razem g?o?niej lecz nie krzycz?c - Dzie? Dobry! Zasta?am tu kogo??

z/t

[jest wczesny poranek domownicy jeszcze ?pi? i raczej nie wchodzi si? do czyjego? domu bez pukania to tak na przysz?o?? drzwi s? zamkni?te, wi?c nie wiem jak wesz?a? do holu]
[1 Nie pisa?em tego rano 2 That's a Magic 3 Na nast?pny raz si? poprawi?]

Re: Hol

PostNapisane: 28 sty 2012, o 10:40
przez Shiver Leaf
Shiver zesz?a na dó? i zobaczy?a w holu jaka? obc? klacz pegaza. Ciekawe jak ona tutaj wesz?a. Czy?bym nie zamkn??a na noc drzwi pomy?la?a ?aciata klacz i podesz?a bli?ej by si? przywita? z nieznanym kucykiem.
- Witaj zapewne jeste? przyjació?k? mojego brata. Chod? do jadalni nie stój w zimnym holu bo si? przezi?bisz jeszcze. Zaraz b?d? robi? ?niadanie i gor?ce kakao. Rzek?a Shiver prowadz?c klacz do jadalni.

z/t

Re: Hol

PostNapisane: 1 lut 2012, o 18:16
przez Autumn Leaf
Autumn wszed? do domu, nawet mu si? nie chcia?o roz?adowa? drewna jakie przywióz? z lasu. Zostawi? wo? tak jak sta?, nieroz?adowany przed domem - zrobi to pó?niej pomy?la?.
Wszed? do kuchni i zrobi? sobie gor?c? herbat? z cytryn? na rozgrzanie oraz tosty z d?emem tym razem ?liwkowym - jako? nie przeszkadza?o mu ?e od kilku dni jad? to samo. Nie przej?? si? tym za bardzo. Shiver ani jego sióstr nie by?o w pobli?u. W domu panowa?a cisza - zacz?? si? do tej ciszy przyzwyczaja?. Po sko?czonym drugim ?niadaniu uda? si? do ?azienki nala? wody do wanny doda? waniliowego p?ynu do k?pieli dla lepszego efektu. wzi?? d?ug? , odpr??aj?ca bezbelkow? k?piel. Wyszed? i po raz pierwszy w ?yciu chyba posprz?ta? ?azienk?. Brudne r?czniki i inne rzeczy wrzuci? do magicznej pralki i nastawi? odpowiedni? temperatur? pami?taj?c przy tym by wy??czy? wirowanie. Nast?pnie skierowa? si? na gór? po schodkach w stron? swojego pokoju.

z/t

Re: Hol

PostNapisane: 1 lut 2012, o 20:48
przez Shiver Leaf
Shiver wesz?a do ?rodka, przed domem zauwa?y?a wóz po brzegi wy?adowany poci?tym drewnem. A wi?c Autumn gdzie si? musia? kr?ci?. W holu rozebra?a si? z ubranka i zacz??a rozbiera? swoje siostry, które z krzykiem pobieg?y do siebie bawi? si? w jakie? wymy?lone przez nie gry. ?aciata klacz, westchn??a cieszy?a si? ?e dom jest na tyle du?y ?e starcza? dla wszystkich i ka?dy móg? tu znale?? k?t dla siebie. By?o miejsce dla rozbrykanych ma?ych dzieci jak i kucyków, które w spokoju chcia?y sobie odpocz?? i w ciszy poczyta? ksi??k?.
Spojrza?a na Worda, kiedy jej siostry ju? wybieg?y - Skarbie móg?by? przynie?? troch? drewna z wozu i po?o?y? w holu b?d? wdzi?czna. Ja id? do kuchni gotowa? obiad.
Po tych s?owach wysz?a w stron? kuchni.

z/t

Re: Hol

PostNapisane: 1 lut 2012, o 21:03
przez QuietWord
Word rzuci? okiem na wóz z drewnem i zrezygnowany za?adowa? cz??? kloców na grzbiet, po czym zaniós? je do holu. Jako ?e nie mia? takiego ud?wigu jak wi?kszo?? kucy ziemnych, wiedzia? ?e kurs b?dzie musia? powtórzy? do?? du?o razy. Nie przeszkadza?o mu to, mia? do?? czasu dzi?ki temu by pomy?le?. O ró?nych sprawach, b??dzi? my?lami po bezkresach ró?norakich. Nie ?pieszy? si? z tym, ud?wig mia? ma?y i nie mia? zamiaru si? nadwyr??a?.

Re: Hol

PostNapisane: 15 lut 2012, o 21:52
przez Autumn Leaf
Autumn otworzy? drzwi i wszed? podskakuj?c do domu. Jego oczy p?on??y ?arem mi?o?ci do tego jedynego wymarzonego i ukochanego przez niego kucyka, klaczy który w nied?ugim czasie mia? otrzyma? od niego niespodziewany prezent. Mia? nadziej? ?e jej si? spodoba - mrukn?? sam do siebie po czym zacz?? ?piewa? na ca?y dom.

I wanna know what love is
I want you to show me
I wanna feel what love is
I know you can show me
Aaaah woah-oh-ooh

Autumn westchn?? i nadal g?o?no ?piewaj?c, ubra? fartuszek, mi?o?? mi?o?ci? ale dom si? sam nie posprz?ta. Nadal ?piewaj?c mi?osne kawa?ki ruszy? w stron? ?azienek.

z/t

Re: Hol

PostNapisane: 18 lut 2012, o 23:59
przez QuietWord
W karierze go?ca Word widzia? wiele. Widzia? ró?ne rzeczy których widzie? rzecz jasna nie powinien, widzia? jak kucyki knuj? i u?ywaj?c ró?nych szyfrów przekazuj? sobie ró?ne informacje. Widzia? jak bardzo staraj? si? ukry? to ?e tre?? listów i raportów które s? mu powierzane, jest bardzo wa?na i zale?? od nich ich wygodne sto?ki na których to siedz? nieustannie, grzej?c przy tym zady po tych co je wcze?niej wysiedzieli. Ale nic, nic nie mog?o si? równa? z tym co by?o mu dane prze?y? tego dnia.
A by?a to nadspodziewanie wysoka dawka s?odyczy raczej nie przyswajalnej przez uk?ad trawienny. Chodzi?o rzecz jasna o s?odycz wynikaj?c? z troski i opieki jak? otrzymywa? ca?kiem zb?dnie od innych kucyków zamieszkuj?cych Ponyville. W efekcie jego sporych braków w asertywno?ci zaj?cie maj?ce zaj?? mu góra dwie godziny, zaj??o mu ca?y dzie?. Bo w prawie ka?dym domku znalaz? si? kucyk który z wielk? ch?ci? cz?stowa? go kaw?, herbat?, czy jakim? wypiekiem, nie zwa?aj?c na raczej skromne próby zaprzeczenia oraz wykr?canie si? posiadanym zaj?ciem.
Word'owi by?o ju? o wiele lepiej ni? po kolejnym wmuszonym w siebie przez zwyk?a uprzejmo?? kawa?ku ciasta, bo i powrót zaj?? mu do?? sporo czasu. Z lekkim zawodem zorientowa? si? przy "Koniczynce" ?e b?dzie musia? troch? nad?o?y? drogi by si? dosta? do domu Leaf'ów, ale w postanowieniu dotarcia tam utrzymywa?a go my?l o tym ?e b?dzie tam na niego czeka? Shiver.
Oraz ostre jak brzytwa pazury jastrz?bia które wbija?y mu si? z sadystycznie okazywan? t?sknot?, gdy? jego pupilek rzecz jasna dorwa? go w momencie kiedy zacz?? wraca? do Leaf'ów. Jastrz?b milcza? i siedzia? z pazurami wbitymi w jego bok, pr???c si? przy tym majestatycznie, nie zwa?aj?c nawet na to ?e nikt go nie ogl?da.
Word w ko?cu wszed? do holu z jastrz?biem na plecach, maj?c nadziej? ?e ten ani dzieciarni za bardzo nie wystraszy, ani dzieciarnia nie b?dzie go za bardzo m?czy?. Bo o to ?e b?d? si? go bali to nawet si? nie ?udzi?. W wi?kszo?ci to by?y ma?e diabl?ta, które by pewnie nawet Discord'a oskuba?y z ka?dego w?oska, ?uski, piórka, pazurów i z?bów. Rogi mu zostawiaj?c tylko na znak jego g?upoty.
-Emm... Shiver, wróci?em w ko?cu. Mam nadziej? ?e nie b?dziesz z?a o to ?e przyczepi? si? do mnie mój ma?y, pierzasty kolega.

Re: Hol

PostNapisane: 19 lut 2012, o 01:00
przez Shiver Leaf
Shiver nie by?o jeszcze w domu, za to z góry robi?c niemi?osierny ha?as zbieg?y trzy ma?e klaczki, które wróci?y niedawno ze szko?y. Na widok zwierz?tka jakie przyprowadzi? Word zakrzykn??y - Ptaszek !!! Jaki cudowny !!!- i rzuci?y si? w jego stron?.
Jastrz?b zdenerwowany wymanewrowa? zr?cznie, wzbi? si? w powietrze z piskiem usiad? na stropie wtulaj?c si? w jaki? k?t by by? jak najmniej widoczny. Klaczki skaka?y do góry , próbuj?c go dosi?gn?? ale strop by? wysoko.

Shiver wraca?a sobie weso?o w podskokach do domy z dala ju? majaczy? zarys jej farmy. By?a ciekawa czy Word dosta? jej karteczk? i czy ju? wróci?, czy jeszcze roznosi? po klientach pakunki. Nie zauwa?y?a jeszcze dwóch pot??nych dziur jakie wyrze?bi?y tego popo?udnia dwa pegazy: Daring Do i Drepy w ich dachu. Dziury na szcz??cie znajdowa?y si? po przeciwleg?ej stronie od prowadz?cej do domu drogi i od tej strony nie by?y widoczne. Shiver otwar?a drzwi i prawie wpad?a na zadek Worda.
- Cze?? skarbie, ju? wróci?e?? - za?mia?a si?, oblewaj?c si? delikatnym rumie?cem. - Wybacz, ?e na ciebie wpad?am. Jej wzrok przyku?y jej siostry skacz?ce wysoko w gór?, próbuj?c czego? dosi?gn??.
- Dziewczynki co wy wyprawiacie? - Shiver zwróci?a g?ow? i spojrza?a na strop.
- Ojeku. To twój ptaszek Word? - rzuci?a mu pytanie i natychmiast zas?oni?a sobie kopytkami pyszczek gdy? jej pytanie brzmia?o niedorzecznie i dwuznacznie. Dobrze, ?e dziewczynki nie zrozumia?y.

Re: Hol

PostNapisane: 19 lut 2012, o 01:11
przez QuietWord
Word cieszy? si? z tego ?e Hawkie sam dobrze wiedzia? ?e nale?y ucieka? przed nimi. Na jego nieszcz??cie wszelki próby uspokojenia klaczek nic nie dawa?y. Chocia? tyle dobrego ?e jastrz?b znajdowa? si? poza ich zasi?giem. Wpadni?cie Shiver na niego by?o do?? niespodziewane, ale nawet przyjemne. U?miechn?? si? szeroko kiedy Shiver go przywita?a i mimowolnie parskn?? ?miechem kiedy us?ysza? jej pytanie.
-Ta... To Hawkie, mój jastrz?b. Wida? znudzi?a mu si? samowolka i postanowi? mnie poirytowa? swoimi pazurami na moim grzbiecie.-Powiedzia? Word wskazuj?c mimowolnie drobne ?lady w których jastrz?b zawsze wbija? swoje szpony, przez co Word mia? na grzbiecie kilka, widocznych dopiero przy bli?szym przyjrzeniu si? na wskazane przez niego miejsca, blizn.
Spojrza? si? na Hawk'iego który widocznie cieszy? si? z znalezionej kryjówki znacznie s?abiej ni? gdyby mia? po prostu spokój, ale przynajmniej nie próbowa? wrzeszcze?. "Tyle dobrego" Pomy?la?.
-Dobra ma?e, wystarczy bo Hawkie ca?kiem si? do was zrazi. A wtedy na mnie odreaguje. Ch?tnie bym odpocz??, a ty Shiver?-Zapyta? si? do?? nagle, przy czym u?miechn?? si? ciesz?c si? z tego ?e znowu j? widzi.

Re: Hol

PostNapisane: 19 lut 2012, o 14:21
przez Shiver Leaf
- A tak, tak. Pami?tam Hawkiego - machn??a Shiver kopytkiem - Widzia?am go jak by?am w two... - nie doko?czy?a bo jej siostry przesta?y ju? skaka? pod strop i zacz??y si? przys?uchiwa? z ciekawo?ci?, szczerz?c si?. - No zreszt? sam wiesz - zmiesza?a si? Shiver. Delikatnie dotkn??a kopytkiem jego grzbietu - Powiniene? nosi? jakie? ochraniacz z grubej skóry na grzbiet bo twoje zwierz?tko widocznie nie wie, ?e za mocno wbija pazurki i tylko robi ci krzywd?. Odpocz?? o nie nie, najpierw musz? zrobi? obiadokolacj? bo najwy?szy czas. Ale ty skarbe?ku si? pewnie namacha?e? i nabiega?e? roznosz?c przesy?ki. Wi?c udaj si? na odpoczynek w salonie. Zawo?am ci? jak wszystko b?dzie gotowe. - Shiver skierowa?a swoje kroki ku jadalni. Po czym przystan??a na chwilk? - Zauwa?yli?cie? Jakby zimniej w domu si? zrobi?o. Straszny przeci?g. Ciekawe. Potem trzeba to sprawdzi?. Wordziku wrzu? wi?cej opa?u do kominka w salonie by troch? zwi?kszy? temperatur? w domu. Shiver znikn??a w drzwiach jadalni i tylko cutie mark mign?? przed oczami ziemnego kucyka.

z/t