Strona 10 z 15

Re: Salon

PostNapisane: 23 sty 2012, o 23:50
przez Shiver Leaf
- Ciekawa historia opowiedz mi co? jeszcze prosz?. U nas w Ponyville rzadko kiedy co? si? dziej? praktycznie wieje tu nud?. Cisza i spokój ma to swoje plusy ale i minusy równie?. Jakie miejsca widzia?e? pewnie prze?y?e? mas? przygód podzielisz si? z tym ze mn?? - rzek?a wtulajac pyszczek w jego mi?kk? sier?? s?uchaj?c bicia jego serca. Podnios?a kopytkiem rodzynk? i znów deliaktnie poda?a mu do pyszczka.

Re: Salon

PostNapisane: 24 sty 2012, o 09:15
przez QuietWord
Word u?miechn?? si?, czuj?c dziwny dreszcz na ciele. Cieszy? si? z blisko?ci Shiver, a jej zainteresowanie jego podró?ami sprawia?o mu dodatkow? rado??. Co prawda wiele z wydarze? zd??y? uzna? za niezbyt wa?ne lub interesuj?ce, to zdawa? sobie spraw? ?e przy nim teraz jest klacz która raczej do tej pory zbyt wiele nie widzia?a.
-Wiesz, troch? si? do tej pory widzia?o. Jakbym mia? o wszystkim mówi?, to by zaj??o to mi jednak do?? d?ugi czas. Widzia?em ró?ne miejsca, spotka?em ró?ne kucyki...-Powiedzia? trzymaj?c ca?y czas w ustach rodzynk?.

Re: Salon

PostNapisane: 24 sty 2012, o 16:26
przez Shiver Leaf
- Mamy du?o czasu by? mi o wszystkim opowiedzia? - Shiver delikatnie otar?a si? o jego policzek ziewn??a lekko i przetar?a swoje oczka by?a ju? ?pi?ca i zm?czona. Dochodzi?a pó?noc na dworze wiatr ?wiszcza? i zerwa?a si? zawieja.
- Chyba ju? czas i?? spa?. Mam nadziej?, ?e dzi? tez zostaniesz na noc - rzek?a cichutko rumieni?c si? na policzkach. Jutro je?li b?dziesz chcia? pójdziemy na lodowisko które niedawno otwarli w Ponyville. Applejack mówi?a ?e podobno fajna zabawa Sprawdz? jeszcze czy moje siostry ju? ?pi? a nie rozrabiaj? jak to maj? w swojej naturze . Poczekasz na mnie w moim pokoju? Po czym wysz?a i uda?a si? na gór? do pokoju dziewczynek.

[z/t]

Re: Salon

PostNapisane: 24 sty 2012, o 18:13
przez QuietWord
-B?d? czeka? z niecierpliwo?ci?.-Powiedzia? do odchodz?cej Shiver i westchn??, po czym za?mia? si? cicho kr?c?c g?ow? z niedowierzaniem. Wsta? ?miej?c si? cicho, ale serdecznie z samego siebie. Nie wierzy? w to ?e znowu to robi. Znowu zostaje u nich... u niej na noc. Word wsta?, wiedz?c ?e teraz powinien si? na powa?nie zacz?? zastanawia? nad zmian? adresu zameldowania. Wiedz?c ?e i tak jest ju? za pó?no by wraca? do w?asnego, d?ugo ju? niegrzanego zreszt? domu, zacz?? i?? w stron? pokoju Shiver.


[zt]

Re: Salon

PostNapisane: 7 lut 2012, o 10:04
przez Shiver Leaf
Spring u?miechn??a si? rado?nie gdy Word sam z siebie przypomnia? jej o czesaniu. Od razu si? rozweseli?a. Odesz?a od sto?u wzi??a swoje jab?uszko i pobieg?a do salonu za szarym kucem. Zorientowa?a si? jednak, ?e nie ma ?adnych przyborów do czesania przy sobie. Szybkim galopem wybieg?a na gór? i w nieca?? minut? by?a z powrotem ci?gn?c za sob? jak?? ci??k? torb?. Stan??a w salonie i czeka?a a? Word gdzie? usi?dzie, by mog?a wyci?gn?? wszystkie przybory do czesania. Jej siostry tymczasem pobieg?y do pokoju bawi? si? robi? ha?as i rozrabia? na ca?ego.

Re: Salon

PostNapisane: 7 lut 2012, o 10:22
przez QuietWord
"No to ?e? si? wpakowa?, chcia?e? by? mi?ym to teraz cierp za w?asn? g?upot?." Pomy?la? patrz?c si? z progu na torb? przytargan? przez Spring. Wiedzia? ?e w?a?ciwie rzecz bior?c podpisa? sam na siebie wyrok, wiedzia? równie? ?e nie ma si? co wykr?ca?. Trzeba stara? si? to znie?? jak ogier. Albo chocia? jak trup.
Podszed? do kanapy, na której zreszt? usiad? zaraz po tym jak si? do niej zbli?y?. Z u?miechem kiwn?? zach?caj?co g?ow? w stron? ma?ej klaczy.

Re: Salon

PostNapisane: 8 lut 2012, o 17:54
przez Shiver Leaf
Spring podbieg?a bli?ej kanapy otworzy?a swoj? torb? i zacz??a wysapywa? zawarto?? na pod?og?. Z tego co tam by?o u?o?y? si? niez?y stosik. Zacz??a grzeba? rozrzuca? wszystko wokó? siebie.
- To nie, to nie, to na pewno nie, to tez nie, o mam - krzykn??a w ko?cu rado?nie. Znalaz?a malutk? buteleczk?. Flakonik ze spryskiwaczem. Podesz?a bli?ej i zacz??a spryskiwa? mgie?k? grzyw? ogiera, który znosi? zabieg, z odwag? i dostojno?ci?.
- Masz bardzo zniszczone w?osy powiniene? u?ywa? od?ywek i maseczek wzmacniaj?cych. To ci troch? pomo?e. I spowoduje ?e grzywa b?dzie jedwabista i l?ni?ca a ko?cówki nie b?d? si? rozdwaja? i zmniejszy si? przez to liczba ko?tunów. Po zawiera aktywny wyci?g z bursztynu jest naturalnym silnym filtrem UV, chroni w?osy przed szkodliwym dzia?aniem s?o?ca. Maj? w tym pomaga? równie? proteiny pszeniczne, które "przylegaj?c cienk? warstw? do w?osów, chroni? je nadmiernym wysuszeniem. Od?ywiaj?, nawil?aj? i u?atwiaj? rozczesywanie w?osów..........- Spring kontynuowa?a dalej swój wywód na temat w?osów, co jaki? czas spryskuj?c grzyw? ogiera i delikatnie rozczesuj?c grzebieniem w?os po w?osku.

Re: Salon

PostNapisane: 8 lut 2012, o 18:02
przez QuietWord
Word s?ucha? i nie dowierza? temu co s?yszy. "Rozdwojone ko?cówki, filtr UV... co to do cholery to UV? I o czym ona do mnie mówi, co za od?ywki? Do tej pory wystarczy?o ?eb w rzece op?uka? i by? spokój a ona twierdzi ?e mam zniszczone w?osy... Przecie? trzymaj? mi si? na g?owie. Nie widz? problemu, a ona widzi. Ale przecie? ona jest klacz?, one to maj? we krwi." Word my?la?, znosz?c to jak ma?a klacz dba o jego w?osy co nie by?o do ko?ca przyjemne bo jednak stawia?y do?? za?arty opór. Zupe?nie jakby prowadzi?y z tymi przyborami wojn? asymetryczn?. Word nawet nie próbowa? pokr?ci? g?ow? by jej nie przeszkadza?. ?a?owa? ?e jego brat dzieli? si? teori? wojskow? przy ka?dym posi?ku, przez co jego wiedza na ten temat by?a zbyt rozleg?a w stosunku do jej przydatno?ci zarówno w zawodzie jak i w normalnym ?yciu.

Re: Salon

PostNapisane: 8 lut 2012, o 20:20
przez Shiver Leaf
Dobra grzywa sko?czona teraz ogon - rzek?a Spring podchodz?c w stron? ogona szarego ogiera. Grzywa Worda po zabiegu by?a pi?kna wyczesana, b?yszcza?a i pachnia?a wiosn?. Nawet sama Celestia gdyby teraz stan??a w salonie pozazdro?ci?a by ogierowi.
Spring wyci?gn??a trzy rodzaje grzebieni ka?dy inny oraz jedn? szczotk?. Najpierw wielokrotnie delikatnie przejecha?a jednym grzebieniem po ogonie, potem drugim a na ko?cu trzecim grzebieniem kocówki ogona , oczywi?cie ca?y czas lekko spryskuj?c mgie?k?.
Do pokoju wesz?a Shiver nios?c ?wie?o, dopiero co upieczony pachn?cy piernik. Widz?c ca?a sytuacj? zachichota?a cichutko.

Re: Salon

PostNapisane: 8 lut 2012, o 20:32
przez QuietWord
Word twarz mia? kamienn? kiedy wesz?a Shiver. Nie wiedzia? co prawda za bardzo jak wygl?da, ale podejrzewa? ?e w ?yciu nie mia? tak zadbanej grzywy. Spojrza? si? spokojnym wzrokiem w stron? klaczy, któr? widocznie ca?a ta sytuacja bawi?a. Nie zdawa? sobie spraw? ?e teraz jego twarz z za?enowania przypomina kolorem jego grzyw? i ogon. U?miechn?? si? jednak.
-Taa... mo?esz si? po?mia?, prosz?. W ko?cu sam si? na to zgodzi?em.

Re: Salon

PostNapisane: 8 lut 2012, o 23:41
przez Shiver Leaf
Shiver u?miechn??a si? ?agodnie i pog?aska?a Worda po policzku nachylajac si? mu do ucha szepn??? - Wygl?dasz ?licznie skarbie - po czym znowu zacze?a ?agodnie chichota? chowajac swój pyszczek w kopytka. Usiad?a obok Worda i zacze?a sama rozczesywa? swoj? bujn? grzyw? i ogon. Po zdj?ciu wszytkich rzemyków które je oplata?y. Grzywa i ogon Shiver wyd?u?y?y si? dwukortnie. By?y d?ugie g?ste i pe?ne blasku.Shiver si?gn??a po kawa?ek pierniczka i poda?a Wordowi do pyszczka
- Upiek?am specjalnie dla ciebie.
Spring by?a zaj?ta teraz pielegnacj? sier?ci na grzbiecie Worda by patrze? si? co jej sisotra wyprawia. Wzie?a d?u?? mocn? szczotk? do czyszczenia sier?ci i jezdzi?a ni? w te i we wte po sier?ci szarego kuca, poleruj?c go by l?ni? jak nigdy dot?d.

Re: Salon

PostNapisane: 9 lut 2012, o 00:22
przez QuietWord
Word za?mia?by si? gdyby nie obawa o to ?e si? ud?awi piernikiem. Zamiast tego spokojnie spo?ywa? wypiek, staraj?c si? by jego smak pozostawa? mu w ustach jak najd?u?ej. U?miechn?? si? staraj?c si? by jego mina nie odzwierciedla?a ?e czuje si? do?? g?upio b?d?c czesanym przez Spring. Zainteresowa? si? do?? nagle w?osami Shiver, bo rzecz jasna swoich nie mia? zamiaru za bardzo ogl?da?. Wyci?gn?? kopyto w stron? jej w?osów i pog?adzi? je, stwierdzaj?c ?e s? bardzo przyjemne w dotyku.

Re: Salon

PostNapisane: 9 lut 2012, o 21:38
przez Shiver Leaf
- Tak s?dzisz - rzek?a u?miechaj?c si? w stron? szarego kucyka, który siedzia? blisko niej. Jej bujna rozpleciona grzywa teraz zas?ania?a jej pó? pyszczka.
- Mo?e chcesz mnie poczesa? - nachyli?a i szepn??a mu do ucha. Si?gn??a kopytkiem po kawa?ek piernika i zacz??a delikatnie je?? w milczeniu czekajac na jego reakcj?.
- Sko?czone. Id? si? bawi? na gór? !! - krzykn??a nagle Spring która zeskoczy?a z kanapy i wybieg?a z pokoju, oczywi?cie si? nie przejmuj?c jaki syfem zostawi?a na pod?odze. Prawdopodobnie Shiver by j? zatrzyma?a i kaza?a jej to natychmiast posprz?ta,? ale teraz by?a zbyt zaj?ta ogierem, co zreszt? Spring umiej?tnie wykorzysta?a.

Re: Salon

PostNapisane: 10 lut 2012, o 09:26
przez QuietWord
Word s?ysza? jak z powodu pulsu i ci?nienia których warto?ci miernicze znacznie wzros?y, krew zaczyna?a mu szumie? w g?owie. Prze?kn?? ?lin? patrz?c si? na klacz, zastanawiaj?c si? przy okazji jak odpowiedzie?. Znikni?cia tej ma?ej zupe?nie nie zauwa?y?, zreszt? nie by?a mu ona do niczego potrzebna. U?miechn?? si? patrz?c klaczy g??boko w oczy (Jeszcze g??biej, jeszcze troch?, kawa?eczek, jeszcze odrobink?... Dobra, tyle wystarczy.), szukaj?c na ?lepo tego czego? czego Spring u?ywa?a do czesania jego w?osów. Jakim? cudem uda?o mu si? w kopytkach umie?ci? szczotk?, po czym zbli?y? j? powoli do w?osów Shiver.

Re: Salon

PostNapisane: 11 lut 2012, o 14:39
przez Shiver Leaf
Shiver czeka?a cierpliwie a? Word zbierze ca?? odwag? w sobie,przybli?y szczotk? i zacznie j? czesa?.
- Jutro musz? uda? si? do sklepu. Najwy?szy czas troch? popracowa? bo pieni??ki same nie spadn? same z nieba. A ostatnie wolne dni rozleniwi?y mnie, wystarczaj?co. - za?mia?a si?
- A czy tobie uda?o si? ju? za?atwi? z prac?? Rozmawia?e? ju? z pracodawcami? - przysun??a si? do niego bli?ej i opar?a g?ow? o jego bark. Word po zabiegach piel?gnacyjnych mia? niezwykle mi?kk?, puszyst? i delikatn? sie? oraz by? dziwnie gor?cy.