Strona 7 z 21
Re: Jadalnia i kuchnia
Napisane:
16 sty 2012, o 00:40
przez Reetmine
- No Autumn sporo wypi?e?, to ci? mog? zapewni?. I jednak mog? ci? zapewni?, ?e rzadko kiedy norm? jest uderzanie g?ow? o blat sto?u i karcenie przy tym pozosta?ych go?ci. Mam nadziej?, ?e to co si? wyla?o na Worda nie by?o tak gor?ce, bo to jednak mog?o go ju? zabole?... Ale mniejsza z tym, rzeczywi?cie chcia?bym z tob? porozmawia? na osobno?ci, tylko chwil? to zajmie.
Ruszy? za Autumnem, ju? ze zwojem gotowym do przekzania mu. Odda mu go, co? tam powie i opu?ci to miejsce rozpaczy. Pó?niej za?atwi spraw? ze Spinelem i wszyscy b?d? szcz??liwi.
z/t
Re: Jadalnia i kuchnia
Napisane:
16 sty 2012, o 20:58
przez Shiver Leaf
Shiver wesz?a do jadalni nosz?c ostro?nie waz? z zup?. Po?o?y?a j? na ?rodku sto?u.
- Przygotowa?am pyszny barszcz czerwony mam nadzieje ?e lubisz - u?miechn??a si? rado?nie do Worda. Nast?pnie przynios?a równie? talerze i sztu?ce i roz?o?y?a dla wszystkich. Zegar wybi? kolejn? godzin?
- O nie krzykn??a ca?kowicie zapomina?am, ?e musz? odebra? moje m?odsze siostry od rodziny Apple. Makaron jest w piekarniku jakby co. Mam nadziej? ?e dacie sobie rad?. - rzek?a daj?c gor?cego i d?ugiego buziaka Wordowi w?a?nie wtedy gdy Autumn wchodzi? wraz z Reetem do jadalni Shiver automatycznie odklei?a si? od Worda i pobieg?a w stron? holu
Ubra?a si? szybko i ruszy?a galopem w stron? farmy rodziny Apple.
z/t
Re: Jadalnia i kuchnia
Napisane:
16 sty 2012, o 21:06
przez QuietWord
Word u?miechn?? si? do wychodz?cej Shiver i westchn?? siadaj?c do sto?u. Spojrza? si? na Autumn'a i Reet'a z pewnym wyrzutem w oczach. Pokr?ci? g?ow?, kiedy zacz?? sobie nalewa? barszczu.
-Wiecie, nic by si? nie sta?o gdyby?cie przyszli troch? pó?niej.-Powiedzia? g?osem spokojnym, jakby oboj?tnym. Chocia? by?o oczywistym ?e o tak wczesne przyj?cie ma do nich ?al. Przyjrza? si? im obu jeszcze raz, dok?adnie.
-Zapewne nawet jak si? was spytam w co si? tym razem wpakowali?cie, to mi nie odpowiecie albo b?dziecie udawa? ?e wszystko jest w jak najlepszym porz?dku.
Re: Jadalnia i kuchnia
Napisane:
16 sty 2012, o 21:19
przez Reetmine
Reet by? nieco zdenerwowany tym wszystkim. Najlepiej ju? teraz by to poszed? za?atwi?, ale trzeba by?o wymy?li? jaki? plan. Spojrza? na Worda i zastanawia? si? co mu odpowiedzie?. Sam si? zastanawia? co ma teraz zrobi?. Spinel go de facto zrobi? w konia, kaza? i?? po zwój i jak si? okaza?o, to by? pic na wod?, bo by?a jeszcze druga cz??? planu, o jakiej ten ?askawie nie zdo?a? powiedzie?. No i ju? teraz powinien by? po to by da? pegazowi nagrod?, ale "?askawie" tego nie robi?. Sam zacz?? sobie nalewa? barszczu i spokojnie spojrza? na Worda.
- Nie wiem co Autumn robi?, i w co on si? wmiesza?, ale ja mia?em ca?kiem zabawn? historyjk?. Otó? ojciec Celestii, i Luny zreszt? te?, przyby? tutaj z innej czasoprzestrzeni i kaza? mi okra?? swój w?asny rodzinny grobowiec w poszukiwaniu jakiego? zwoju. Do pomocy dosta?em klacz, równie? z innego wymiaru czasowo-przestrzennego.
Po czym zacz?? sobie popija? zup?.
Re: Jadalnia i kuchnia
Napisane:
16 sty 2012, o 21:57
przez Autumn Leaf
Autumn nie powiedzia? nic, usiad? spokojnie i cicho przy stole. Stwierdzi? ?e Word nie we?mie na powa?nie s?ów Reeta w ko?cu to ?pun który ostatnio si? przefarbowa? na dziwny bia?y kolor. Dobrze ?e o jego roli Reet ju? nic nie pisn?? ani s?owa . Nala? sobie barszczyku i zacz?? w ciszy je??. My?la? by zmieni? tok rozmowy na spraw? Shiver.
Gdy nagle do pokoju wszed? jamnik w niebieskim sweterku z gumow? maskotk? Celesti w pysku.
Re: Jadalnia i kuchnia
Napisane:
16 sty 2012, o 22:05
przez QuietWord
Word za?mia? si? s?ysz?c s?owa Reet'a. Brzmia?o to jednak zbyt niedorzecznie by mia? w to uwierzy? od tak sobie. Mrugn?? do pegaza ?e nie trzeba by?o si? sili? na tak wyszukany ?art i zacz?? je?? zup?. W pewnym momencie jego uwag? przyku? pies z lalk? Celestii. Zamruga? kilkakrotnie, niedowierzaj?c za bardzo w?asnym oczom. Rozejrza? si? po obecnych, czy oni aby widz? te? tego psa.
-Em... Autumn... Je?li to twój pies to zrób co? z nim, bo wydaje si? by? nieco... ob??kany.-Powiedzia? staraj?c si? uwa?nie dobiera? s?owa.
Re: Jadalnia i kuchnia
Napisane:
16 sty 2012, o 22:15
przez Reetmine
Reet zdziwi? si? pocz?tkowo, ?e Autumn nie reaguj?, ale ten zagra? rozs?dnie- gdyby cokolwiek powiedzia? mog?o to by wskaza?, ?e jednak jego historia jest prawdziwa. Pomijaj?c ju? to, ?e to by? jeden z nielicznych razy, gdy by? w pe?ni szczery. Nagle jego wzrok przyj?? nikczemny jamnik, ale nie jego, tylko pan masta, co to wysy?a kuce na misj? i nie spe?nia obietnic. Reet wzi?? jamnika i posadzi? go sobie na kolanach, pokazuj?c go Wordowi.
- Patrz Word, patrz! Oto jest mocarna istota, co to wys?a?a mnie ostatnio na przygod? mojego ?ycia. Patrz jak gryzie te oto Celesti?!
Re: Jadalnia i kuchnia
Napisane:
16 sty 2012, o 22:41
przez Autumn Leaf
Autumn otowrzyl szerzej pyszczek i oczy ze zdziwienia. Reet zachowywa? si? jak wariat któremu nale?a? si? bliet w jedn? stron? do wariatkowa - Emmm Reet czy ty si? dobrze czujesz od?o? prosze Kabanosa na ziemi? i zjedzmy w spokoju obiad. Po czym zwróci? si? do Worda - ta celstia to tak gumwoa zabwka do k?pieli psy z tego co wiem lubi? gryzaki - poweidzia? wzruszaj?c ramionami jakby to nie robi?o na nim najmniejszego wrazenia. Pies siedz?c na kolanach Reeta z zap??em gryz? gumow? maskotk? a ta tylko piszcza?a w niebog?osy.
Re: Jadalnia i kuchnia
Napisane:
16 sty 2012, o 22:49
przez QuietWord
-Dooobra.-Powiedzia? Word do Reet'a, stwierdzaj?c ?e temu z ca?? pewno?ci? co? ostatnimi czasy odbi?o. Pewnie przedawkowa? proszki, albo zapomnia? ich wzi??. W ka?dym razie, nie zachowywa? si? normalnie. Pokiwa? ze zrozumieniem w stron? Autumn'a i powróci? do jedzenia zupy. W ka?dym razie imi? kabanos nadane psu, lekko go ?mieszy?o. Nie móg? pozby? si? wra?enia ?e to zwierz? zosta?o niewiarygodnie pokrzywdzone takim imieniem.
Re: Jadalnia i kuchnia
Napisane:
16 sty 2012, o 22:55
przez Reetmine
- Oczywi?cie, ?e si? dobrze czuje, jak nowo narodzona osoba. A ten pies jest sprawc? wszystkich moich ostatnich nieszcz???, w??cznie z brakiem mo?liwo?ci zalkoholizowania si? i u?ywania innych u?ywek.- Po czym postawi? jamnika na ziemi i powróci? do zajadania zupy, ciekawi?o go kiedy ten nikczemnik si? przebudzi, o ile dalej by? w tym psie.
- A u ciebie co tam s?ycha? tak swoj? drog? Word? Czy nie masz czasem wra?enia, jakby co? si? sta?o, a zarazem nie? Jakby nast?pi?o takie zakrzywienie czasoprzestrzeni.- Tutaj zrobi? naprawd? powa?n? min? i zacza? bacznie przygl?da? si? szaremu kucowi.
Re: Jadalnia i kuchnia
Napisane:
16 sty 2012, o 23:05
przez Autumn Leaf
- Chyba co? si? przypala - wrzasn?? Autumn i wybieg? do kuchni w stron? piekarnika - Uratowne - krzykn?? Zwyciestwo mamy pyszne drugie danie w ca?osci !!!! - Autumn z ca?ych si? próbowa? zmeini? temat. Mia? szczer? nadziej? ?e Reet nie zajdzie ze s?owami za daleko i tak ju? za du?o poweidzia?. Wnió?? uratowan? zapiekank? serow? pachn?ca bazyli? i majerankiem i postawi? na stole.
- Reet przynie?c ci jakie? tabletki na uspokojenie mo?e walerian?? - poczujesz si? pewnie du?o lepiej zwróci? si? do pegaza.
Postawiony na pod?odze jamnik zacz?? spokonie dalej pgryza? gumow? piszcz?c? maskotk?.
Re: Jadalnia i kuchnia
Napisane:
16 sty 2012, o 23:11
przez QuietWord
Word ju? mia? zamiar odpowiedzie?, kiedy Autumn wybieg? do?? gwa?townie do kuchni co go zaskoczy?o. Nie by? do ko?ca pewien czy to by?o w jakikolwiek sposób powi?zane z tym co mówi? Reet, bo zapiekanka nie wygl?da?a jako? wybitnie dziwnie. Ale przecie? on si? nie zna? kompletnie na gotowaniu, to o pomy?k? w jego przypadku by?o do?? ?atwo. U?miechn?? si? odstawiaj?c pusty ju? talerz po zupie, po czym przyjrza? si? zapiekance.
-Wiesz Reet... Miewa?em takie przypadki. Zwykle zwi?zane to by?o ze snami. Szkoda tylko ?e zwykle ?ni?y mi si? zapowiedzi jakich? ca?kowitych pierdó?, a nie dla przyk?adu numery nast?pnej kumulacji w kucykolotku.-Powiedzia? zastanawiaj?c si? przy tym co ten pegaz mo?e kombinowa?.
Re: Jadalnia i kuchnia
Napisane:
16 sty 2012, o 23:23
przez Reetmine
Pegaz podrapa? jamnika po g?owi?, ten dalej milcza?. Mo?e ju? tutaj nie ma ojca Celestii? No trudno, najwy?ej sobie chwil? co? zje, a pó?niej znarkotyzuje... a nie, nie mo?e.
- Nie musisz Autumn, i tak na mnie nie zadzia?a, to wina w?a?nie tego nikczemnego jamnika. Ano musz? si? z tym zgodzi? Word, ja te? bym chcia? sobie co? wylosowa? na kucylotto i wygra? wi?ksz? sum? pieni?dzy. Pewnie od razu ca?o?? bym da? na jakie? przedszkole, co by na z?o?? zrobi? sobie, bo komu? to innemu... Ech zaczynam gada? od rzeczy, chyba b?d? za nied?ugo si? zbiera?. Jak dostan? wynagrodzenie za misj? to postawi? wam jaki? posag, tak na ?lubny kobierzec.
Re: Jadalnia i kuchnia
Napisane:
16 sty 2012, o 23:30
przez Autumn Leaf
- Czy to chcesz wygra? du?? sum? pieniedzy w jakiej? podrz?dnej loteri jako zap??t? za robot? Reet? I zabieraj kopytlo z mojej g?owy. Da?by? te? troch? tej zapiekanki -
Reet us?ysza? w g?owie znajmy g?os.
- Jaki posag jaki ?lubny kobierzec Czy ja o czym? nie wiem - Autumn zwróci? si? w stron? Reeta a potem w stron? Worda jego g?os nie brzmia? ?agodnie jak wczesniej ale dosc twardo i stanowczo a nawet gro?nie.
Re: Jadalnia i kuchnia
Napisane:
16 sty 2012, o 23:40
przez QuietWord
Word najpierw rzuci? nienawistnym spojrzeniem na Reet'a, po czym postara? si? w miar? naturalnie na?o?y? sobie porcj? zapiekanki na talerz, zastanawiaj?c si? przy tym jak wybrn?? z tej sytuacji. Stwierdzi? ?e teraz prawda i szczero?? b?d? jak najbardziej na miejscu. Chocia? wiedzia? ?e Autumn ma w zasi?gu widelec, którego z?by by?y znacznie gro?niejsze ni? nó? o zaokr?glonym szpicu.
-Wiesz Autumn... Bo jak pewnie jaki? czas tamu zauwa?y?e?, ja i Shiver troch?... do?? mocno si? do siebie zbli?yli?my. Wi?c mam nadziej? ?e nie masz nic przeciwko moim planom co do twojej siostry... To naprawd? wspania?a klacz...-Powiedzia? wiedz?c ?e st?pa na bardzo cienkim lodzie. Sam podejrzewa? jak by si? zachowa? jakby kto? mu teraz tak prawi? o jego w?asnej siostrze.